Skrzynia basowa w naszym "bagażniku"
-
a sam soubwoofer wyglada tak:
-
Ja niestety miałem ograniczony budzet i kupiłem zestaw za 229zł wzmak + sub
i wozisz tego wzmaka tak na wierzchu przykręconego do półki czy tylko fotka taka? Nie boisz się że stracisz szybę i półkę z głośnikami oraz wzmakiem? A tak apropo czemu bezpiecznik jest tutaj a nie zaraz na początku kabla zasilającego?
-
i wozisz tego wzmaka tak na wierzchu przykręconego do półki czy tylko fotka taka?
Woze go tak.Nie boisz się
że stracisz szybę i półkę z głośnikami oraz wzmakiem?
Nie, Mam przyciemnione szyby tylne na 90% i praktycznie nic nie widać, dodatkowo nakryte jest to szlikiem zimowym i juz wogole nie widac ;0A tak apropo czemu bezpiecznik jest
tutaj a nie zaraz na początku kabla zasilającego?
po to zebym mogł wyjąć półkę bez uzycia zadnych narzedzi, głosniki połaczone są na kostke, a wzmacniacz poprzez te oprawki bezpieczikow ktore mozna palcami odkrecic i odłaczyc kabel wraz z elementem oprawki.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Jedyne co mogłem zerżnąć to pomysł z prętami jako
maskownica, jednak nie wziołem ich z elektrod spawalniczych (tak jak gdzieś wyczytałem
własnie na elektrodzie) tylko poprostu ze składnicy złomuTak, był to element charakterystyczny - widocznie z tego samego wątka
Oczywiście takie samo
rozwiązanie widać na niektórych skrzyniach sprzedawanych na allegro, zatem reasumując nie
ma mowy o jakimkolwiek plagiacie .Jeszcze raz - z ciekawości pytałem, nie ma mowy o plagiacie, zresztą ktoś po to to opisał i ofocił, żeby innym było łatwiej, nie?
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Nie, Mam przyciemnione szyby tylne na 90% i praktycznie nic nie widać, dodatkowo nakryte jest to
szlikiem zimowym i juz wogole nie widac ;0Szczerze mówiąc to dziwię się dlaczego nie zamontowałeś go do kanapy wewnątrz schowka podobnie jak ja, nie trzeba wtedy żadnych przyciemnionych szyb oraz szalików <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a i wyglada dużo bardziej estetycznie, ale to tylko moje skromne zdanie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />.
po to zebym mogł wyjąć półkę bez uzycia zadnych narzedzi, głosniki połaczone są na kostke, a
wzmacniacz poprzez te oprawki bezpieczikow ktore mozna palcami odkrecic i odłaczyc kabel
wraz z elementem oprawki.
PozdrawiamNie bardzo widzę sens wstawiania bezpieczników zaraz przy wzmacniaczu.. tego typu bezpiecznik wstawia się bezpośrednio za akumulatorem po to, aby zapewnić odłączenie zasilania podczas jakiegoś zwarcia, a tym samym, aby zapobiec zainicjowanie możliwego pożaru w samochodzie. Natomiast bezpiecznik, który chroni sam wzmacniacz znajduję się bezpośrednio w samym urządzeniu dodawany fabrycznie jak do każdego tego typu urządzenia.
-
Nie zamontowałem go do kanapy poniewaz ciezko byłoby go zobaczyc gdyz pod połką pod głosnikami mam zbudowane skrzynie rezonansowe czy jak to sie nazywa i one bardzo ograniczaja miejsce oraz widocznosc. tak wiec załozylem go na połce, otwieram i wszystko widac jak na dłoni <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bezpieczniki przy wzmacniaczu tak jak wczesniej pisalem sa tyko po to zebym mogl odłaczyc w szybki sposob kable od wzmacniacza nie uzywajac zadnego z narzedzi. a na samym poczatku kabla przy akumulatorze rowniez mam taki bezpiecznik, własnie po to zeby on chronił cały obwód <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ładnie ładnie.Ja mam magnata głośniki z przodu i bardzo jestem zadowolony z tej firmy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ja mam z przodu 10tki tweetery i zwrotnice, z tyłu 6x9 magnata i włąsnie na allegro zobaczyłem skryznie Hertz ES 200 i chyba by weszła czy coś innego proponujecie do bagażnika?
-
...
i chyba by weszła czy coś innego proponujecie do bagażnika?
Proponuję poręczny schowek na narzędzia (torba) oraz skrzynkę na zakupy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
...
Proponuję poręczny schowek na narzędzia (torba) oraz skrzynkę na zakupyNa to też się znajdzie miejsce pomimo wszystko <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, a dobry dźwięk w samochodzie również myślę jest istotny <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
A tak odbiegając od tematu, niedawno komuś przeszkadzała moja antena no i została ot tak - wyłamana :[ wrrr... Czy chowacie ją za każdym razem? Teraz już chyba będę tak robił, choć nie wiem, czy to aby nie doprowadzi szybko do tego, że podczas jazdy antena mi się sama będzie składała, bo już tak mocno "wyrobią" się te teleskopy . -
A tak odbiegając od tematu, niedawno komuś przeszkadzała moja antena no i
została ot tak - wyłamana :[ wrrr... Czy chowacie ją za każdym razem?Tak, na parkingu - zawsze. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Teraz już chyba będę tak robił, choć nie wiem, czy to aby nie
doprowadzi szybko do tego, że podczas jazdy antena mi się sama będzie
składała, bo już tak mocno "wyrobią" się te teleskopy .O ile będziesz uważnie ją wyciągał i chował (czyli w miarę powoli i bez przechylania ją na boki), to nie powinna się wyrobić. Ja co prawda rzadko słucham zwykłego radia, czyli nieczęsto korzystam z anteny, ale od 9 lat nie ma z nią kłopotów.
-
Tak, na parkingu - zawsze.
O ile będziesz uważnie ją wyciągał i chował (czyli w
miarę powoli i bez przechylania ją na boki), to nie
powinna się wyrobić. Ja co prawda rzadko słucham
zwykłego radia, czyli nieczęsto korzystam z anteny,
ale od 9 lat nie ma z nią kłopotów.Ja swoją kiedyś składałem przed każdym postojem. Po 3 latach składała się już sama i zostawał tylko najcieńszy element wysunięty. Po wymianie, nową chowałem już tylko na myjni... Po kolejnych 5 latach sprzedałem samochód z anteną w stanie idealnym. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nie należy więc przesadzać w żadną stronę... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Ja swoją kiedyś składałem przed każdym postojem. Po 3 latach składała się
już sama i zostawał tylko najcieńszy element wysunięty. Po wymianie,
nową chowałem już tylko na myjni... Po kolejnych 5 latach sprzedałem
samochód z anteną w stanie idealnym. Nie należy więc przesadzać w
żadną stronę...No, to jest jeszcze jedna rada (tak naprawdę zapomniałem o tym napisać <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />). Otóż kiedyś smarowałem czasami (tak raz, dwa razy do roku) rozłożoną antenę wazeliną techniczną (cieniutka warstwa) - aby ochronić przed wilgocią i odpadaniem niklu oraz dla ułatwienia wyciągania. Potem zaprzestałem tego, za to podczas pastowania karoserii pastowałem też antenkę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (nie po to, aby się świeciła, ale w celach konserwacyjnych <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />). Po paru takich zabiegach zauważyłem, że powstał na niej taki osad z resztek pasty, który zwiększa nieco tarcie między poszczególnymi częściami. Może więc ta metoda byłaby godna polecenia, jeśli antena sama się składa? <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
zapomniałem jeszcze dodać zdjęcia zrobionego podczas pracy.. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Po paru takich
zabiegach zauważyłem, że powstał na niej taki osad z resztek pasty, który zwiększa nieco
tarcie między poszczególnymi częściami. Może więc ta metoda byłaby godna polecenia, jeśli
antena sama się składa?Rzeczywiście brzmi obiecująco, na pewno, jeżeli będzie taka potrzeba spróbuję tej metody <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.