Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Moim zdaniem trochę za mało, wydaje mi się, że cena ok. 2500zł byłaby odpowiedniejsza, chyba, że
opisane defekty były dość istotne i stosunkowo drogie w naprawie.wystawilem go za 2600, ale o takiej kwocie zaden z dzwoniacych nie chcial nawet myslec...
-
nie napisałeś jeszcze z jakim silniczkiem zakupiłes
kupilem silnik 1,6 16v, bo podobno te 1,6 pala mniej niz 1,5
-
kupilem silnik 1,6 16v, bo podobno te 1,6 pala mniej niz 1,5
Czyli masz najmocniejszą wersje lanosa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
wystawilem go za 2600, ale o takiej kwocie zaden z dzwoniacych nie chcial nawet myslec...
A długo czekałeś? Bo faktycznie coś tanio...
-
A długo czekałeś? Bo faktycznie coś tanio...
nie dlugo, ale popatrzcie, ze mozna juz znalezc nawet 1999 rok przebiegiem okolo 100 tys km za 2500 zl
-
nie dlugo, ale popatrzcie, ze mozna juz znalezc nawet 1999 rok przebiegiem okolo 100 tys km za
2500 zlTylko na ile realny ten przebieg i jaki stan faktyczny... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Siemano all !
Też się przesiadłem - od września 2007 jeżdżę Swiftem GTi 95 rok.
Tico zostało w rodzinie, śmigamy nim po mieście i na zakupy - nie opłaca się go sprzedawać. Teraz jest prawie seria.
-
Witam, już niestety jako były właściciel Tico. Przez 3,5 roku przybyło 60 kkm. Autko ma obecnie 110kkm i przeszło w ręce brata. Rocznik 97, LPG. Stan techniczny 5+ blacha 4+ (liczbę ognisk korozji można zliczyć na palcach jednej ręki, może dwóch rąk :-) ).
Nowa maszyna to astraIII 1,3CDTI 90km. Muszę przyznać, że osiągi ma podobne do tica, komfortu nie komentuję, kosztów utrzymania również. Wg GPS udało mi się rozpędzić astrę do 170 km (185 wg licznika) a tiko do... wg gps 160 km, wg licznika minimalnie ponad skalę. Oczywiście takie jazdy tylko na autobahnie.
Sentyment do tikusia pozostanie i zapewne gdy brat będzie chciał się go pozbyć, a stan jego nie ucierpi zbyt mocno, powróci tikuś do mnie jako torba na zakupy... wszak w myśl ekologii powinniśmy używać tych wielokrotnego użytku, a szczególnie uważać na te jednorazowe, z plastiku. (że też motoryzacja w innym kierunku zmierza)Pozostają wspomnienia kilometrów taniej, ekonomicznej i bezawaryjnej jazdy, jak i pomoc jaką uzyskałem od Was koledzy. Na pewno dzięki niej tico zawsze otrzymało fachową pomoc, nie wystawiając się na królika doświadczalnego dla niezdarnych ASO czy innych lewozłotorączek.
PS, życzliwie traktuję wszystkich kierowców na drogach i kolegów z klubu jak i panie w SC czy kierowców innych dużych mobilków, pod warunkiem, że nie są obciążeni genetycznie jazdą lewym pasem lub prowadzeniem karawan.
-
Dzisiaj Tico zostało sprzedane...
Przejechałem tym autkiem ponad 7tys. km <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />Nowy nabytek to DU Espero 1.8 CD LPG
Przebieg to prawie 93000 (ponoć)...
Rocznik 1999 - czyli jeden z ostatnich egzemplarzy tego modelu. -
Nadszedł czas rozstania po 180 tyś. i nieprzespanych nocach napraw:) Przesiadłem się w Zafirę 2.0 DTI 16V !!! A tikacza nie sprzedaje spróbuje przerobić go na mini terenówkę o swoich poczynaniach będę informował na bieżąco.
-
Nadszedł czas rozstania po 180 tyś. i nieprzespanych nocach napraw:) Przesiadłem się w Zafirę
2.0 DTI 16V !!! A tikacza nie sprzedaje spróbuje przerobić go na mini terenówkę o swoich
poczynaniach będę informował na bieżąco.Mozna powiedzieć ze przesiadka z malucha do autobusu.
A zafira to fajny samochod, moj tata ma, czesto nim jezdze, tyle ze to 1,8 benzyna/lpg -
Witajcie
Wczoraj dołączyłem do byłych Tico użytkowników. Mój Ticolot kupowałem w salonie 14 lutego 1998 roku i spisywał się do momentu przerobienia na gaz bardzo dobrze, a po przeróbce powiedzmy że dostatecznie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Co do usterek - wiele razy musiałem wymieniać wahacze, łożyska tylnych kół, później cały układ hamulcowy bo tarcze i bębny były cieniutkie jak cerata <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> rozszczelnił się bak, rdza wścielke rzuciła mi się na maskę (jej przód tuż przy lampach) oraz drzwi na dole od strony kierowcy.
Ostatnio Ticolot mimo przeglądów oraz corocznych przeglądów instalacji LPG zaczął ciężko odpalać na paliwie a przy jeździe na gazie zaczęły mu pływać obroty.
Oczywiście nasze warsztaty LPG pozostawiają wiele do życzenia i nie wiedzieli co może być przyczyną mimo iż grzebali kilkukrotnie... czego nie mogę powiedzieć o warsztatach mechanicznych - dzięki Wam znalazłem bardzo dobrego mechanika - uczciwego przede wszystkim za co bardzo dziękuję.
Kilka dni temu wracam zmęczony do domu.... stoję na światłach i nagle.... Ticolot zdechł <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> nie chciał już odpalić więc przełączyłem na PB i... kręce kręce nic. Włączyłem awaryjne i widziałem miny naszych polskich kierowców którzy musieli podjąć baaaardzo wieli wysiłek aby mnie wyminąć.
Zepchnąłem go na bok - maska w górę i szukam... mimo iż wymieniałem ostatnio kopułkę teraz po odkręceniu miała promieniste pęknięcia widoczne tylko od środka. Kupiłem w sklepie nową + palec i świece - wymieniłem - próba odpalenia... nic pokręciłem jeszcze troszkę i wreszcie zaskoczył ale bardzo bardzo leniwie dojechałem do domku.
Z Tico wiąże wiele miłych wspomnień, przejechałem nim pół Polski, nigdy nie miałem awarii takiego typu że stanąłem na trasie (raz ale to z winy serwisu który to niby wymienił pasek alternatora, a okazało się inaczej <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />).
To bardzo dobre autko do miasta na zatłoczone ulice, łatwo nim zaparkować, wszędzie sie zmieści.Wczoraj sprzedałem Tico - obecnie jeżdżę autkiem Mitsubishi Lancer 1.3 z 1997 roku - piękne autko i przyjemnie się nim jeździ - pozdrawiam - będe tutaj zaglądał!
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Wczoraj sprzedałem Tico - obecnie jeżdżę autkiem Mitsubishi Lancer 1.3 z
1997 roku - piękne autko i przyjemnie się nim jeździ - pozdrawiam -
będe tutaj zaglądał!Życzę powodzenia z następnym wozem... I oczywiście zapraszamy - zaglądaj. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Witajcie
Wczoraj dołączyłem do byłych Tico użytkowników. Mój
Ticolot kupowałem w salonie 14 lutego 2008 roku...O kurczę... to nawet rok nie pojeździłeś... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Ja się rozstałem ze swoim Tikulcem, już około dobrych dwóch tygodni. Miałem go rok, wiele przy nim zrobiłem, i gdyby nie opisana na forum stłuczka jeździł bym nim do tej pory...
Nowy nabytek to:
Opel Zafira I 2.0 DTI
-
Nowy nabytek to:
Opel Zafira I 2.0 DTINiezły karawanik <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Ile Cię kosztował? Jaki ma przelot?
-
no fajna furka. wygodna i spora. szerokosci!
-
Opel Zafira I 2.0 DTI
Jesli jest sprawna to bedziesz zadowolony, bardzo pakowne i funkcjonalne auto -
Tico jakiś czas temu pojechało do Jasła wraz z nowym właścicielem.
A żona dostała Matizka, ładnego rudzielca w wersji VAN.
Teraz się wyżywam na nim, montujac alarm, tylną wycieraczkę, boczki plastikowe, regulowane i podgrzewane lusterka, mały remoncik silnika itd itp.Pozdrawiam wszystkich właścicieli Tico.
-
To i ja się pochwalę. Tico sprzedałem już parę miesięcy temu ale nowe autko kupiłem niedawno. Kupiłem Matiza rok 99 w wersji Joy, kolor czerwony. Przebieg teoretycznie to 67000. Jeśli chodzi o osiągi Tico było bezkonkurencyjne, ale komfort na korzyść Matiza. Spalanie coś koło 8 na mieście.