Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Może ich nie ma bo szukają
porad i rozwiązań problemów(na innych forach) w swoich "nowych" autach.
Brakuje im czasu by tu
zawitaćAż tak bardzo im się te nowe auta psują
-
Aż tak bardzo im się te nowe
auta psująTak sobie tłumaczę
-
Moje auto (odpukać), po odpowiednich inwestycjach odpala za pierwszym razem nawet przy -22, więc nie mam do niego żalu, nawet za to, że kilka razy się zakopałem, ale wiadomo tylny napęd
Dlatego zapewne z w/w przyczyn dalej jestem na zlosnikiu
-
Brakuje im czasu by tu
zawitaćNie czasu im brakuje, tylko dobrych chęci(po prostu się wypięli) :zly:
-
Nie czasu im brakuje, tylko
dobrych chęci(po prostu się wypięli) :zly:tak do końca nie wiadomo i nie można osądzać
ja na ten przykład pojawiłem sie na zlosnikiu mniej więcej 2,5 roku PO sprzedaży ticolota -
-
Może to nie wiele większe auto ale polecam Hyundaya Getza.Znajoma kupiła chyba z 2004 roku z sekwencją i już śmiga roczek. A przez ten czas wymieniła tylko jakiś drążek bo stukało a i gdzieś sekwencja nie przełanczała z benzyny na gaz. Samochodzik ładny wewnątrz i na zewnątrz. Zadowolona ale dała 18tys i szukała z mocniejszym silnikiem tym 80 konnym. Znalazła daleko od domu.Wcześniej miała właśnie punto i psuło się ciągle.
Chyba że może też fabia prosta konstrukcja, silniczek 1,3 też raczej bezawaryjny wózeczek... -
Tak, tylko cena zaporowa to 3000tys zł
-
Tak, tylko cena zaporowa to
3000tys złTylko zobacz na czyj post przedborzak odpowiadał
Chyba 3000zł lub 3tys.zł -
Tylko zobacz na czyj post
przedborzak odpowiadał
Chyba 3000zł lub 3tys.złChciałem to oddać bardzo obrazowo Poza tym Przedborzak pomylił dwie marki Jazz to Honda, a Hyundai to Getz
Edit: Poprawił już
-
-
Przyszła pora na rozstanie z
Tikusiem...
Nigdy nie powiem na Tico
zlego slowa i zawsze pozostanie sentyment bo było to moje pierwsze autoPrzepuść czasem ticiątko na drodze...
Teraz jeżdżę wymarzoną i
długo oczekiwaną Hondą CRX Del SolNiechaj Ci się sprawuje dobrze.
-
Ja dziś nabyłem droga kupna Fiestkę mk4 więc niestety z bólem serca tikolocik idzie na sprzedaż ... wstrzymywałem sie jak długo mogłem, ale spokojnie oddam w dobre ręce żeby krzywda mu się nie stała
-
No i przyszło mi dołączyć do tego grona.
Dzisiaj tico poszło za 1550 zł do sympatycznego Pana z Głuchołaz, który mam nadzieję, niedlugo dołączy do naszej forumowej społeczności. Wydaje mi się, że autko poszło w dobre ręce. Taki smutek mały zostaje, bo to było pierwsze autko i sporo serca i pracy w nie włożyłem. Teraz jeżdzę firmowym fiatem 600 ( dawne seicento po modyfikacjach) i powiem szczerze, że jedyną jego zaletą w porównaniu do tico jest to ze jest nowy. Lusterka są maciupkie, radia brak, silnik mimo ze o 13KM mocniejszy to mam wrażenie, że jest bardziej mulisty. -
No i przyszło mi dołączyć do
tego grona.Dzisiaj tico poszło za 1550
zł do sympatycznego Pana z Głuchołaz, który mam nadzieję, niedlugo dołączy do naszej forumowej
społeczności.Poczekamy...
Teraz jeżdzę firmowym fiatem 600 (
dawne seicento po modyfikacjach) i powiem szczerze, że jedyną jego zaletą w porównaniu do tico
jest to ze jest nowy. Lusterka są maciupkie, radia brak, silnik mimo ze o 13KM mocniejszy to
mam wrażenie, że jest bardziej mulisty.No tak...
Czyli własnego auta na razie nie nabywasz? -
Nie opłaca mi się - kupię i będzie stało pod blokiem i kusiło złodziei.
Tak to mam czas na spokojne szukanie.
Ostatnio miałem na celowniku eganke z lat 2004-2005 w dci i chyba tak zostanie... -
Ja pchnołem mojego tiktaka za 2200, pojechał bidulek do świecia dołączam fotę nieboraka
-
tylko mój był po wypadku...
-
Mimo, że tico jest już w moim przypadku tylko torbą na zakupy ( trzecim autem )wciąż zwracam uwagę na mini samochodziki. Jadąc ostatnio obwodnicą Krakowa napotkałem bardzo szybki egzemplarz. Z sentymentem wspominałem jak szybkie potrafią być sprawne tico (moje wg GPS osiągało 160na LPG). Być może jeden z naszych kolegów pobijał właśnie rekord prędkości zieloną strzałą i dopiero przy 170 (wg licznika focusa czyli zapewne z 10-15km/h mniej) udało się go wyprzedzić. Tak więc zadbane, sprawne i szybie tico wciąż śmigają po naszych drogach....
-
no i na mnie przyszła pora ... jako że tico zaczynała mi zjadać rdza , zmieniłem
Nowy nabytek to : Lancia Y 1.1 Powiem Wam szczerze że początkowo nie byłem przekonany do lancii ale po przeczytaniu kilku/-nastu/-dziesięciu opinii użytkowników byłem pozytywnie zaskoczony Na dzień dzisiejszy zrobiłem nim przeszło 500km i odpukać jest całkiem całkiem. Fotele pół skóra brąz , wnętrze zadbane ,cichutki , w elektryce, a i pociągnięcie ma. Jak auto za te pieniądze jestem pozytywnie zaskoczony ! :)Za tico dostałem 2300 zł a ten model kosztował mnie 4300 zł .
Ale tak samo jak wyżej koledzy pisali ... złego słowa na Tico nie dam powiedzieć . Obym był z włoszki tak samo zadowolony jak z Tico
Pozdrawiam wszystkich Ticomaniaków