Sie pochwale - halogeny
-
Przepisy o układach elektrycznych świateł przeciwmgłowych (PM):
Przeciwmgłowe przednie:
Warunek połączeń tych świateł zawarty jest w Rozporządzeniu Ministra
Infrastruktury i brzmi: "powinno być włączane i wyłączane niezależnie
od świateł drogowych i świateł mijania" - i to wszystko. Nic nie ma o
konieczności załączania przy świecących pozycyjnych.W kwestii formalnej: nie podałeś linka ani danych tego rozporządzenia, tak więc... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
W kwestii praktycznej: chcąc prawidłowo zamontować światła, kieruję się (oczywiście w dobrej wierze) zaleceniami producenta, czyli postępuję wg zasad zawartych w załączonej do opakowania instrukcji. Sądzę, że producent nie ma żadnego powodu, aby klienta oszukiwać lub wprowadzać w błąd; myślę także, że wie, co pisze w swojej instrukcji i te zalecenia uważam za wystarczające do zwolnienia mnie z poszukiwania odpowiednich przepisów prawnych.
Skan instrukcji dołączonej do lamp firmy Wesem zamieściłem jako obrazek u dołu postu (mam nadzieję, że da się u Ciebie odczytać).jest wręcz obowiązkowy - zielony, lub żółty
Obowiązkowy... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Podasz podstawę prawną?przeciwmgłowe tylne
"1) może włączać się tylko wówczas, gdy włączone są światła drogowe, mijania
lub przeciwmgłowe przednie"
przy połączeniu przednich i tylnych PM z jednoczesnym oddzieleniem od DR/MIJ
zachowujemy warunek, gdyż tylne PM włączone jest gdy włączone jest PM
przednie.Tutaj tak.
"2) powinno dać się wyłączyć niezależnie od innych świateł".
I tu pojawia się dziura interpretacyjna: Co ściśle rzecz biorąc owa
"niezależność" znaczy?Znaczy tyle, że możesz używać WSZYSTKICH lamp oświetlających - czyli wszystkich rodzajów świateł z przodu (łącznie z PM przednimi) oraz pozycyjnych tylnych - przy wyłączonym PM tylnym. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Załączenie lub wyłączenie PM tylnego zależy od Twojej woli i ma jeden warunek - nie może świecić samo, bez towarzystwa MIJ lub DR.
Czy kiedy przednie PM i tylne PM są na jednym
wyłączniku, to tylne PM nie jest wyłączane niezależnie od innych
świateł?Sam sobie zaprzeczasz: są wyłączane ZALEŻNIE od przednich PM (czyli wyłączając przednie PM wyłączałbyś tylne PM, a to już jest zależność). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście w stosunku do innych świateł masz rację.Jest z nim równolegle połączone, więc jakby zależne. Z drugiej
strony, przecież w każdej sytuacji można je zgasić, nic go nie krępuje
i wtedy wspólny obwód przednich i tylnych PM staje się całkowicie
niezależny od całej reszty.No nie bardzo... Krępujące jest to, że w takiej konfiguracji wyłączając tylne PM pozbawiasz się przednich PM. Te zaś mogą być przydatne np. przy jeździe w dobrych warunkach pogodowych po krętej drodze (gdzie przednie PM się przydają, zaś tylne PM jest niepotrzebne, wręcz szkodliwe).
Podobnie dla przednich PM: Czy chodzi o to, że mają się zapalać i gasnąć bez
względu na położenie DR/MIJ, czy tylko o to, by nie były one zapalane i
gaszone razem z DR/MIJ?Mają się zapalać przy włączonych pozycyjnych, tyle w temacie.
Praktycznie, wg mnie właśnie to połączenie tylnych i przednich PM do jednego
wyłącznika jest najlepsze z rozsądnego punktu widzenia. Jakoś nie
zauważyłem niewygody dostępu do przycisku po lewej stronie kierownicy.Nie jest najlepsze, a dostęp z lewej strony jest niewygodny z jednego powodu: wiąże się z koniecznością oderwania ręki od kierownicy oraz skierowaniem wzroku mocno w dół (i to za każdym razem). Nie chcę pisac powtórnie... no i nie powinienem, bo już raz to zrobiłem w tym wątku, ale ponownie daję link do wyjaśnienia mojego stanowiska: ZNOWU TUTAJ ZAPRASZAM: KLIK .
Kierowca widzi mgłę, pstryka raz i już jest cały przeciwmgłowo
oświetlony. Natomiast jazda po krętej drodze z wyłączaniem co chwile
halogenów przy każdym wymijaniu - po co ten cyrk?<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Po to, aby polepszyć sobie widoczność, a jednocześnie zadbać o nieoślepianie innych? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
PM ułatwiają jazdę nie tylko po krętej drodze, ale też zaraz po opadzie śniegu, gdy jezdnia razem z poboczem stanowi jedną białą, płaską taflę. W takich wypadkach znowu tylne PM będą przeszkadzać tym ewentualnym kierowcom jadącym za nami. Osobiście, jeżeli w opisanych warunkach drogowych chcę użyć PM przednich, zwracam uwagę na aktualne natężenie ruchu - jeżeli jest on rzeczywiście spory, nieraz nie ma sensu ciągłe włączanie i wyłączanie PM przednich (tym bardziej, że obserwacja pojazdów nadjeżdżających z przeciwka ułatwia zachowanie odpowiedniego kierunku jazdy). Często jednak poruszam się po drogach, na których po zapadnięciu zmroku jeździ niewiele aut - wtedy wyłączanie PM przednich przy wymijaniu sporadycznie spotykanych aut nie sprawia żadnego problemu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Montaż
Osobiście podobałoby mi się zamontowanie PM w miejsce przednich
kierunkowskazów, które należałoby przenieść do kloszy pozycyjnych jako
żółte żarówki. Rozwiązanie to byłoby zgodne z przepisami, Co o nim
myślicie?Zgodne z przepisami, piszesz... Poproszę o tę podstawę prawną, która zezwala na taką przeróbkę. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Nie tak dawno jechalem w mleku pyr-pyr-pyr 20..30. Jak tylko w lusterku
zobaczylem innego klienta i mialem pewnosc, ze mnie zobaczyl, to nie
widzialem dalszej potrzeby 'oswiecania' go tylnym mgielnym, ale do
przodu chcialem widziec nadal.IMHO nie do końca masz rację <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
To prawda, że tylne PM daje nieźle po oczach (szczególnie w deszczu, gdy wszystko się rozmazuje). Jednak we mgle siła światła jest mocno osłabiona i ta czerwień nie daje już tak bardzo po oczach... A jeśli już nawet - to znaczy, że ten z tyłu jedzie zbyt blisko i dobrze byłoby, aby zachował nieco większy odstęp (taki, który nie powodowałby jego oślepienia) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.Jeden guzik na przod/tyl bylby w tej sytuacji niepraktyczny.
Z tym się zgodzę. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Oczywiście, "w tej sytuacji" - tak. Pozwolę sobie jednak na refleksję: jak
mówisz, jechałeś w mleku i to tak gęstym, że byłeś zmuszony zwolnić do
20-30km/h. A skoro tak, to niech tył się świeci. Nikt nie będzie miał
prawa na Ciebie z tego powodu kląć w tak gęstej mgle. A kiedy (odpukać)
grzmotnie Cię w tył, to przynajmniej będzie jasne, że nie Twoja wina i
że zrobiłeś wszystko aby Cię było widać.Trudno się nie zgodzić z ostatnim zdaniem. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pragnę też zauważyć, że jasność lampy przeciwmgielnej tylnej jest zbliżona
do jasności świateł "stop", w które wszyscy wpatrujemy się przez cały
niemal czas w ruchu miejskim i chociaż odległości są ledwie
kilkumetrowe a powietrze czyste, to chyba jeszcze nikt nie doznał z
tego powodu oślepienia.A tu się nie zgodzę - nie musimy wciąż wpatrywać się w czyjeś światła STOP (szczególnie, gdy ten ktoś stoi i trzyma nogę na hamulcu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />) - światło to pełni jedynie rolę sygnalizacyjną i nie świeci w sposób ciągły, więc nie jesteśmy zmuszeni do wlepiania gał w stałe silne światło. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Inaczej sprawa się ma z lampami oświetlającymi pojazd, które świecą ciągle - tutaj palenie się non stop tylnego PM jest uciążliwe przy dobrej pogodzie (lub w deszczu). Za to we mgle światło to jest dość mocno rozproszone i nie razi; a jeśli mi przeszkadza, odsuwam się na większą odległość (co ma wpływ na bezpieczeństwo).p.s. Oczywiście nikogo usilnie do niczego nie przekonuję, każdy postąpi
wedle swego uznania. Tylko sobie rozmawiamyJasne! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Tylko ze jak jade ... za kims z załączonym przeciwmgłowym zadnim (normalne warunki
drogowe, szczegolnie nocą)to nie jestem zadowolony-...W normalnych warunkach drogowych, to i przednie nie są potrzebne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
W normalnych warunkach drogowych, to i przednie nie są potrzebne
Dałem do zrozumienia, że jak ktoś nie wyłączy tylnego przeciwmgłowego to oślepia (w dzień nie tyle, ale w nocy bardzo) <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
A tu się nie zgodzę - nie musimy wciąż wpatrywać się w czyjeś światła STOP (szczególnie, gdy ten
ktoś stoi i trzyma nogę na hamulcu ) - światło to pełni jedynie rolę sygnalizacyjną i nie
świeci w sposób ciągły, więc nie jesteśmy zmuszeni do wlepiania gał w stałe silne światło.Zauważyłem jednak takich, którzy stojąc na podjazdach pod górkę chyba nie używają ręcznego. STOP gaśnie im dopiero wtedy, gdy ruszają (oczywiście najpierw jadą do tyłu, ale to inna sprawa), stojąc za takim gdy jest kolejka do świateł mamy przed oczami (oczyma) ciągle świecący się STOP. Moc żarówek STOP jest taka sama, jak żarówki w przeciwmgielnym, a STOP-y są 2, lub więcej, gdy przeciwmgielne tylko jedno (w TICO) - stąd moje porównanie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
W kwestii formalnej: nie podałeś linka ani danych tego rozporządzenia, tak
więc...
http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2...h-pojazdow.html
http://www.infor.pl/skany/spis.php?rodza...mp;amp;str=0035Obowiązkowy...
Podasz podstawę prawną?patrz: Rozporządzenie
Sam sobie zaprzeczasz:
ja nie zaprzeczam, ja tylko wnioski mam sprzeczne i pytam który właściwy <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
Chodziło mi konkretnie o to, czy wg Ciebie:- mogę mieć przeciwmgelne przednie włączane dopiero po włączeniu DR/MIJ - tak jak PM tylne (bądź co bądź nie jeździ się na PM przy zgaszonych DR/MIJ),
- mieć PM tylne i przednie włączane razem.
Częściowo pomogłeś mi w prawidłowej interpretacji, za co oczywiście dziękuję.
ZNOWU TUTAJ ZAPRASZAM: KLIK .
dzięki, czytałem wcześniej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mają się zapalać przy włączonych pozycyjnych, tyle w temacie.
patrz: Rozporządzenie - nic w nim o tym nie ma.
Zgodne z przepisami, piszesz... Poproszę o tę podstawę prawną, która zezwala na taką przeróbkę.
patrz: Rozporządzenie
Zmieniamy tylko wysokość kierunkowskazów nadal mieszcząc się w odpowiednich wymiarach. Ewentualnie stałaby na przeszkodzie kolumna 11 tabeli (bliskość światła mijania), lecz jeszcze jest dopisek nr 9 pod tabelą dotyczący jasności. W efekcie będzie tak, jak ma mnóstwo innych samochodów mających migi przy reflektorach.
Natomiast PM w miejscu gdzie uprzednio były migi, także spełniają warunek wysokości (min. 250, nie wyżej od świateł mijania) i szerokości (max. 400 od bocznego obrysu). -
2. zamontować je na dorobionych uchwytach w miejscu mocowania zderzaka (opisywałem w wątku o
usprawnieniach, jak ja to zrobiłem);Chętnie przeczytam, czy możesz podać link, lub wkleić treść?
-
No, to jadziem... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
więc...
http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2...h-pojazdow.html
http://www.infor.pl/skany/spis.php?rodza...mp;amp;str=0035Taaa, teraz wiem, na czym oprzeć dyskurs <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Nie czytałeś dokładnie, Grzesiu, tego rozporządzenia <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />, gdyż piszesz:Cytat:
Przeciwmgłowe przednie:
Warunek połączeń tych świateł zawarty jest w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury i brzmi: "powinno być włączane i wyłączane niezależnie od świateł drogowych i świateł mijania" - i to wszystko. Nic nie ma o konieczności załączania przy świecących pozycyjnych.Nie masz racji - w tym samym rozporządzeniu, nieco wyżej, pan minister zaznacza w Dziale III (Warunki techniczne pojazdu samochodowego i przyczepy przeznaczonej do łączenia z tym pojazdem), Rozdziale 3 (Światła), § 13. 2.:
2. Połączenia elektryczne powinny zapewniać, aby:- światła pozycyjne przednie i tylne, światła obrysowe (jeśli pojazd jest w nie wyposażony), światła pozycyjne boczne (jeśli pojazd jest w nie wyposażony) i światła oświetlające tylną tablicę rejestracyjną mogły być włączane i wyłączane tylko jednocześnie; warunek ten nie obowiązuje, gdy światła pozycyjne pełnią funkcję świateł postojowych lub kiedy światła pozycyjne boczne migają (świecą światłem przerywanym) razem z kierunkowskazami po tej samej stronie pojazdu;
- światła drogowe, mijania i przeciwmgłowe przednie nie mogły być włączone, jeżeli nie są włączone równocześnie światła wymienione w pkt 1; przepisu nie stosuje się do świateł drogowych lub mijania, kiedy są używane do wysyłania krótkich, przerywanych sygnałów ostrzegawczych.
Jednym słowem w naszej kwestii: włączenie PM przednich może nastąpić wyłącznie po zaświeceniu świateł pozycyjnych. To determinuje warunek takiego podłączenia PM przednich, aby mogly zadziałać dopiero po przekręceniu włącznika świateł w położenie "lampy pozycyjne" (nie muszą być to "MIJ / DR").
Wydaje się, że pominąłeś ten rozdział, przechodząc od razu do tabel; niestety, takich przepisów nie należy czytać w sposób wybiórczy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />patrz: Rozporządzenie
O, widzisz, a o tym nie wiedziałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, nawet producent nie wspomniał o tym w instrukcji <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />.
Tak się akurat złożyło, że w moim przypadku zupełnie nieświadomie przerobiłem włącznik PM przednich w ten sposób, że zalączenie świateł MIJ / DR sygnalizowane jest kolorem zielonym na tymże włączniku, zaś załączenie PM przednich powoduje zmianę koloru kontrolki na żółtą (lub taką pomarańczową <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, różnie można określić). O ile pamiętam, taka przeróbka polegała na włożeniu dwukolorowej diody (zielono-czerwonej) i zmostkowaniu odpowiednich konektorów włącznika (tak, że barwę żółtą uzyskałem poprzez jednoczesne spowodowanie świecenia diody kolorem zielonym i czerwonym - jak łatwo się domyślić, barwa czerwona mi tu nijak do niczego nie pasowała <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />).ja nie zaprzeczam, ja tylko wnioski mam sprzeczne i pytam który właściwy
Jasne, w tym stwierdzeniu było nieco przewrotności... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Chodziło mi konkretnie o to, czy wg Ciebie:
- mogę mieć przeciwmgelne przednie włączane dopiero po włączeniu DR/MIJ -
Tak, zapewne możesz (jak wynika z cytowanego rozporządzenia), chociaż wydaje mi się to niecelowe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />; tym bardziej, że wg przepisów do załączenia PM przednich wystarczają świecące POZ <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Rzeczywiście, patrząc na Załącznik nr 6 (Warunki szczegółowe dotyczące świateł zewnętrznych pojazdu samochodowego i przyczepy), § 2., w tabeli dot. PM przednich, kolumna 14 informuje: "(PM przednie) powinno być włączane i wyłączane niezależnie od światel drogowych i mijania"... można śmiało dojść do wniosku, że przy proponowanym przez Ciebie układzie warunek zostaje zachowany. [color:"red"] Jednak nawet przy tym nie można zblokować na wspólnym włączniku PM przednich i tylnych, gdyż... cd: patrz *. [/color]tak jak PM tylne (bądź co bądź nie jeździ się na PM przy zgaszonych
DR/MIJ),Trochę "z boku" tematu: hmm... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Czasami zdarza się taki rodzaj mgły, że najlepszą widoczność uzyskuje się przy świecących jedynie PM przednich (wiem z doświadczenia). Jednak starałem się unikać jazdy z włączonymi jedynie PM przednimi (oczywiście wraz z POZ)... z prostego powodu: po wyłączeniu MIJ / DR gaśnie również PM tylne <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />.
- mieć PM tylne i przednie włączane razem.
[color:"red"] Tego właśnie nie możesz zrobić *. [/color] Ta sama tabela ( o której pisałem nieco wyżej) podaje w kolumnie 14 dla PM tylnego (już to zresztą cytowałeś):
"1) może włączać się tylko wówczas, gdy włączone są światła drogowe, mijania lub przeciwmgłowe przednie
2) powinno dać się wyłączyć niezależnie od innych świateł "
[color:"red"]... a więc także być całkowicie niezależne od PM przednich. [/color]
To determinuje konieczność zastosowania oddzielnych włączników PM przednich i PM tylnego <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />. Oczywiście można zastosować tu schemat: (fabryczne) PM tylne włącza się po zaświeceniu MIJ / DR, zaś (nasze, dodatkowe) PM przednie włącza się dopiero po zaświeceniu POZ (warunek rozporządzenia) lub dopiero po zaswieceniu MIJ / DR (czyli także jednocześnie POZ). Jednak włączniki muszą być dwa...
To chyba tyle... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Częściowo pomogłeś mi w prawidłowej interpretacji, za co oczywiście
dziękuję.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
dzięki, czytałem wcześniej
Jeśli więc piszesz:
Cytat:
Jakoś nie zauważyłem niewygody dostępu do przycisku po lewej stronie kierownicy.
to rozumiem, że nie zgadzasz się z moją argumentacją nieergonomicznego położenia tegoż włącznika? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
patrz: Rozporządzenie - nic w nim o tym nie ma.
Jest, jest, w dziale III <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Pisałem powyżej.
patrz: Rozporządzenie
Zmieniamy tylko wysokość kierunkowskazów nadal mieszcząc się w odpowiednich
wymiarach. Ewentualnie stałaby na przeszkodzie kolumna 11 tabeli
(bliskość światła mijania), lecz jeszcze jest dopisek nr 9 pod tabelą
dotyczący jasności. W efekcie będzie tak, jak ma mnóstwo innych
samochodów mających migi przy reflektorach.Ha, dobrze, wg rozmieszczenia lamp na pojeździe może się mieścimy; nie zapominaj jednak, że każda lampa fabryczna do określonego celu jest homologowana jako całość (czyli obudowa, szkło, odbłyśnik, i żarówka). Gdybyś więc cały kierunkowskaz (całą lampkę) przeniósł np. odpowiednio wyżej (mieszcząc się w dopuszczalnych granicach), to nie byłoby problemu - jednak przeniesienie żarówki kierunkowskazu do innej lampy (a to zaproponowałeś), jak również przeniesienie światła POZ do klosza reflektora... to przecież zmiana przeznaczenia lampy i IMHO raczej nie wchodzi w rachubę. Strata homologacji na te części wyposażenia, choć niewykluczone, że gdyby zrobił to producent i dał do zatwierdzenia (czyli homologacji) specjalistom, rozwiązanie takie akurat spełniałoby szczegółowe warunki dopuszczenia. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Natomiast PM w miejscu gdzie uprzednio były migi, także spełniają warunek
wysokości (min. 250, nie wyżej od świateł mijania) i szerokości (max.
400 od bocznego obrysu).Nie chce mi się sprawdzać, pewnie masz rację; ale w powiązaniu z powyższym byłoby to nieco ryzykowne...
Poza tym polecam zamocowanie PM jak najniżej (oczywiście z poszanowaniem przepisów), bo im niżej, tym działają one efektywniej. IMO wysokość przednich kierunkowskazów jest nieco za duża na PM.Ja akurat mam małą zagwozdkę w podobnym temacie: od czasu wprowadzenia obowiązkowej jazdy non-stop na światłach, zdemontowałem halogeny PM i założyłem w to miejsce lampy do jazdy dziennej (ten sam producent, takie same obudowy, inne szkła i żarówki). Jednak chcę mieć z powrotem moje PM przednie, łącznie z wiszącymi światłami dziennymi, i kombinowałem, jak je zmieścić obok siebie (z zachowaniem przepisowych odległości). Jak wiemy, miejsca z przodu Tico jest niewiele; najlepiej byłoby umieścić obie dodatkowe lampy jedna nad drugą (przy czym PM byłyby u dołu), ale w tym układzie jedna lampa zasłaniałaby kierunkowskaz <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />... Tak więc zdecyduję się raczej na umieszczenie obu świateł w układzie poziomym, jedna obok drugiej (PM na zewnątrz), wymagane min. 25 cm nad jezdnią. Wiąże się to z niewielkim przesunięciem ku środkowi auta tablicy rejestracyjnej (tak jest przynajmniej u mnie).
W kwestii połączeń PM...doszliśmy do sedna sprawy? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Chętnie przeczytam, czy możesz podać link, lub wkleić treść?
Zaglądaj do LINKOWNII, tam naprawdę ciekawe rzeczy można znaleźć... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Mój pierwszy wątek o usprawnieniach: KLIK (pkt 3), a dalej idź za podanym tam linkiem. -
Dzięki za odpowiedź (-:
Rzeczywiście, przeczytałem od razu tabele. Była tak wypasiona, że myślałem że będzie w niej wszystko.
Jutro może więcej czasu, więc jeszcze napiszę, bo głupio na taki elaborat - w dodatku pisany o 2-giej w nocy - odpowiadać dwoma zdaniami <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
p.s. Żartuje, mam coś do powiedzenia.
-
Dzięki za odpowiedź (-:
Proszę bardzo. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Rzeczywiście, przeczytałem od razu tabele. Była tak wypasiona, że myślałem
że będzie w niej wszystko.Nie wierz urzędnikom w kwestii logiki i ergonomiczności... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Czytać trzeba wszystko.
Jutro może więcej czasu, więc jeszcze napiszę, bo głupio na taki elaborat -
w dodatku pisany o 2-giej w nocy - odpowiadać dwoma zdaniamiCóż, zwykle dopiero o tej porze mam czas i możliwość spokojnego odpisywania. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
p.s. Żartuje, mam coś do powiedzenia.
O... Myślałem, że wszystko już wyjaśniliśmy... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ale dobra, dawaj, czekam. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Jak widać, nawet ścisłe przepisy powodują dualizmy. Pozwolisz, jeszcze jedna wątpliwość, a potem już pogadamy jak ludzie.
Na moje pytanie:
czy mogę mieć przeciwmgelne przednie włączane dopiero po włączeniu DR/MIJ?
odpowiedziałeś:
Tak, zapewne możesz (jak wynika z cytowanego rozporządzenia)
Jednakowoż owe rozporządzenie mówi w tabeli: PM przednie "powinno być włączane i wyłączane niezależnie od świateł drogowych i świateł mijania". No więc? Jak to jest ztą niezależnością?
Aha. Na stronie http://wesem.pl/pytania.php?pl#12 stoi: "tak podłączone, aby ich użycie mogło nastąpić niezależnie od włączenia świateł drogowych i świateł mijania". No i tu już jest lepiej - "użycie" od "włączenia". Czyli że nie mogę. Czepiam się słów, ale od tych słów zależy, czy zabiorą dowód, czy nie.Czasami zdarza się taki rodzaj mgły, że najlepszą widoczność uzyskuje się przy świecących jedynie PM przednich (wiem z doświadczenia).
Przyłączam się do doświadczenia, ale teraz można tak? Jest przecież obowiązek jazdy przez cały rok i całą dobę na św. mijania. Lub dziennych - no chyba że (-:
to rozumiem, że nie zgadzasz się z moją argumentacją nieergonomicznego położenia tegoż włącznika?
Nie tyle się nie zgadzam, co mam inne odczucie subiektywne. Jestem ruchliwym człowiekiem i w czasie jazdy jestem przyzwyczajony do spożywania posiłków, przebierania się, grzebania po kieszeniach i po tylnej kanapie, regulacji fotela, manipulowania tylnymi oknami, zatem nie jest dla mnie problemem włączenie tego przycisku i trafiam sobie po ciemku palcem. Manewr ten trwa krótko i wykonuje się go przy małych prędkościach, bo podczas mgły właśnie.
Strata homologacji na te części wyposażenia,
Fakt. Tyle, że na stronie "TTT" spotkałem się z właścicielami Tico, którzy czegoś takiego dokonali i nic nie wspominali o problemach, więc wyszedłem z założenia, że nie są to dzikusy i zastanowią się nim coś zrobią, bo utrata dowodu rejestracyjnego dla tego typu zapaleńca, stanowiłaby niemałą frustracyjkę.
Ja akurat mam małą zagwozdkę w podobnym temacie: ...
Ja kombinuję z PM przód i dodatkowymi drogowymi. Kiedy osiągnę widoczny efekt, nie omieszkam ukazać.
G.B.
-
Jednakowoż owe rozporządzenie mówi w tabeli: PM przednie "powinno być
włączane i wyłączane niezależnie od świateł drogowych i świateł
mijania". No więc? Jak to jest ztą niezależnością?Ja rozumiem tę niezależność jako możność włączenia i wyłączenia PM przednich w każdym przypadku: gdy będą się świeciły DR lub MIJ, albo też nie będą one się świeciły, obojętnie. Na pewno PM przednie muszą być zależne od POZ (mówi o tym przepis) - czyli: jeśli nie włączyłeś POZ, nie da się włączyć PM przednich.
Aha. Na stronie http://wesem.pl/pytania.php?pl#12 stoi
O, poszperałeś w poszukiwaniu innych wersji interpretacji; brawo. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> To mi się podoba. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Czyli że nie mogę.
Czyli nie możesz - wracamy do punktu wyjścia... to należało udowodnić. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Czepiam się słów, ale od tych słów zależy, czy
zabiorą dowód, czy nie.Eee, myślę, że jest to uzależnione bardziej od ewentualnej "upierdliwości" stróża prawa, który na siłę chciałby się czegoś doszukać. Wydaje mi się, że przy spokojnym, poważnym i "ludzkim' <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> traktowaniu policjanta podczas kontroli drogowej mamy niewielkie szanse na takie złośliwości.
Poza tym nie jestem przekonany, czy każdy policjant tak świetnie orientuje się w szczegółach, o których rozmawiamy; a do tego nie sadzę, że sprawdzałby prawidłowość połączeń (czy PM przednie można zaświecić już przy POZ, czy dopiero po DR / MIJ). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Osobiście hołduję zasadzie: zrobić tak, aby dla mnie było coś wygodne, a przy okazji postarać się respektować przepisy. Tak się składa, że w tym przypadku były one "łaskawe" i pozwalają na to, jak ja sam sobie wymyśliłem (chodzi o połączenia elektryczne PM).Przyłączam się do doświadczenia, ale teraz można tak? Jest przecież
obowiązek jazdy przez cały rok i całą dobę na św. mijania. Lub
dziennych - no chyba że (-:No, nie bardzo można... Jeździ się więc na MIJ i ew. PM podczas mgły.
Nie tyle się nie zgadzam, co mam inne odczucie subiektywne. Jestem ruchliwym
człowiekiem i w czasie jazdy jestem przyzwyczajony do spożywania
posiłków, przebierania się, grzebania po kieszeniach i po tylnej
kanapie, regulacji fotela, manipulowania tylnymi oknami, zatem nie jest
dla mnie problemem włączenie tego przycisku i trafiam sobie po ciemku
palcem. Manewr ten trwa krótko i wykonuje się go przy małych
prędkościach, bo podczas mgły właśnie.Nie mam takiego nawyku trafiania palcem w ten klawisz (szczególnie, że są tam cztery różne włączniki w bliskiej odległości). Staram się skupiać całą uwagę na drodze - nie chciałbym w sytuacji stresowej (jak np. jazda we mgle) psioczyć na to, że zamiast włączyć PM uruchomiłem ogrzewanie szyby, spryskiwacz czy wycieraczkę... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Fakt. Tyle, że na stronie "TTT" spotkałem się z właścicielami Tico, którzy
czegoś takiego dokonali i nic nie wspominali o problemach, więc
wyszedłem z założenia, że nie są to dzikusy i zastanowią się nim coś
zrobią,<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jesteś pewien tego, co piszesz? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie nazwałbym członków TTT "dzikusami" (bo i dlaczego <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />), ale wiem, że chęć dokonania przeróbek (na które prawo niekoniecznie się zgadza) jest dla wielu z nich dużo silniejsza, niż poczucie przymusu respektowania regulaminów. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />bo utrata dowodu rejestracyjnego dla tego typu zapaleńca,
stanowiłaby niemałą frustracyjkę.Na pewno. Chyba jednak nieczęsto to się zdarza - co wcale nie oznacza, że duża część aut z podobnych klubów, jak TTT, przeszłaby z powodzeniem drobiazgową kontrolę techniczną. Takie jest moje zdanie (z którym nie musisz się zgadzać).
Sądzisz, że jako naród jesteśmy przywiązani do respektowania przepisów? Popatrz, co się dzieje na drogach... Gdyby za co trzecie przewinienie zabierać kierowcom prawo jazdy choćby na tydzień, drogi świeciłyby pustkami. Tak samo jest z poszanowaniem prawa w wielu innych dziedzinach (jak np. przeróbki auta w wykonaniu niejednego młodego "tuningowca", dla którego przepis jest tylko pustosłowiem na papierze). Oczywiście są też tacy, którzy przerabiają samochody "z głową" i zachowaniem prawa... Nie można generalizować.Ja kombinuję z PM przód i dodatkowymi drogowymi. Kiedy osiągnę widoczny
efekt, nie omieszkam ukazać.Zanim kupisz, zastanów się, czy... będziesz miał gdzie ich użyć <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Osobiście już dawno zauważyłem, że tak na dobrą sprawę... nie bardzo jest kiedy włączyć fabryczne drogowe, niemalże non-stop jeździ się na światłach mijania... a to z powodu dużej liczby aut na drogach. Naprawdę spędzasz dużo czasu na pustej trasie, gdzie mógłbyś swobodnie wykorzystać halogeny dalekosiężne (bo chyba je masz na myśli)? -
Eee, myślę, że jest to uzależnione bardziej od ewentualnej "upierdliwości" stróża prawa, który
na siłę chciałby się czegoś doszukać.Mam z nimi różne doświadczenia, więc dmucham na zimne. Raz zatrzymali mnie dlatego, że mam złożoną tylną kanapę i pewnie przewożę coś podejrzanego i dlatego, że wolno jadę. A wolno jechałem, bo zmierzałem na stację, jarałem fajkę i chciałem zdążyć ją wyjarać przed wjazdem na stację. Sprawdzili papiery i puścili.
Poza tym nie jestem przekonany, czy każdy policjant tak świetnie orientuje się w szczegółach, o
których rozmawiamy;No właśnie, tym gorzej. Jeśli się nie orientuje, to można być zgodnym z przepisami, a trzeba się ze "stróżem" spierać i tracić czas, bo funkcjonariusz po prostu zobaczył coś nietypowego i na wszelki wypadek twierdzi, że tak nie może być. Np. światła mogą wyglądać powiedzmy "awangardowo", a mimo to są prawidłowe i prawnego haka nie ma. Tymczasem stróż ma subiektywny pretekst, a nasze odwoływanie się do przepisów traktuje jak bezczelne utrudnianie mu pracy. Więc niech lepiej zna przepisy i jeśli coś kwestionuje, to na ich podstawie, a nie inspirowany konserwatywnym odruchem.
Oczywiście nie oceniam ich w ten sposób, chciałem tylko powiedzieć że nieznajomość przepisów przez policjanta niekoniecznie będzie dla nas wygodna. Natomiast stopień "upierdliwości" w ich egzekwowaniu, to inna sprawa.Jesteś pewien tego, co piszesz?
Nie jestem, mówię tylko, że wyszedłem z takiego założenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Na pewno. Chyba jednak nieczęsto to się zdarza - co wcale nie oznacza, że duża część aut z
podobnych klubów, jak TTT, przeszłaby z powodzeniem drobiazgową kontrolę techniczną. Takie
jest moje zdanie (z którym nie musisz się zgadzać).Zgadzam się
Sądzisz, że jako naród jesteśmy przywiązani do respektowania przepisów?
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Sorry, zamyśliłem się. To co ja myślę o naszym narodzie, to temat na inne forum, ale w tym kontekście - raczej nie. A czy to dobrze czy źle, to zależy. Oczywiście nie przeszkadzają mi czyjeś nieprawidłowe połączenia świateł, mało tego, z rozporządzenia wynika np. że nie można mieć drugiej pary świateł odblaskowych z tyłu, a także świateł obrysowych jeśli szerokość nie przekracza 1,8m. A jedno i drugie tylko poprawiłoby widoczność, w efekcie bezpieczeństwo. Ale gdy ktoś np. wjechał na skrzyżowanie i z niego nie zjeżdża bo nie może, blokując tym samym drogę prostopadłą - denerwuje tym wszystkich, jednocześnie łamie przepis, który jest dość pożyteczny.
Zanim kupisz, zastanów się, czy... będziesz miał gdzie ich użyć .
Osobiście już dawno zauważyłem, że tak na dobrą sprawę... nie bardzo jest kiedy włączyć
fabryczne drogowe, niemalże non-stop jeździ się na światłach mijania... a to z powodu dużej
liczby aut na drogach. Naprawdę spędzasz dużo czasu na pustej trasie, gdzie mógłbyś
swobodnie wykorzystać halogeny dalekosiężne (bo chyba je masz na myśli)?1. Owszem, czasem jadę na drogowych (wyregulowanych prawidłowo), a mimo to odruchowo łapię za przełącznik, bo mi się wydaje, że to mijania. Z tego wniosek, że często brakuje mi światła w nocy. Nie oznacza to bynajmniej, że słabo widzę w ciemnościach, po prostu pewniej się prowadzi przy prędkościach ok. 120km/h prze lepszym oświetleniu - tak sądzę.
2. Chciałbym dawać wyraźniejsze znaki światłami. Nierzadko przepuszczam kogoś, migam mu, macham ręką, a ten stoi i się patrzy, bo nie jest pewien. Lampa która zabłyśnie lepiej rzuca się w oczy gdy nie świeciła - zauważyłem to przy pojazdach, które mają 4 światła drogowe.
3. Z estetycznego punktu widzenia - wg. mnie właściwie dobrane wyglądają dobrze nawet kiedy nie świecą
. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Tutaj masz skan schematu elektrycznego dot. podłączenia halogenów (schemat pochodzi z opakowania
po moich Wesemach).<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Zrobiłeś wg tego schematu i rzeczywiście działa dopiero po włączeniu pozycyjnych przednich? Czy to oznacza, że przełącznik świateł pozycyjnych (ten przy kierownicy) jest wcześniej na drodze zasilania, niż bezpiecznik tych świateł (bliżej plusa akumulatora)? Schemat pokazuje to samo w odniesieniu do przeciwmgłowych - najpierw wyłącznik i przekaźnik, potem bezpiecznik. Bardzo ciekawe z punktu widzenia elektryki ogólnej. A ja zacząłem się wpinać pod kierownicę <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> -
Mam z nimi różne doświadczenia,
Cóż, ja także... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zawsze jednak staram się być opanowany, powściągliwy i w ogóle OK - przynajmniej na początku i zachować zimną krew do końca. To jest bardziej wskazane i najczęściej pomaga wyjść ugodowo z wielu sytuacji spornych. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />No właśnie, tym gorzej. Jeśli się nie orientuje, to można być zgodnym z
przepisami, a trzeba się ze "stróżem" spierać i tracić czas, bo
funkcjonariusz po prostu zobaczył coś nietypowego i na wszelki wypadek
twierdzi, że tak nie może być.Coś w tym jest... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ze dwa miesiące po wprowadzeniu obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę zatrzymał mnie policjant; było to w ładny dzień, miałem włączone światła do jazdy dziennej (wraz z postojówkami). Funkcjonariusz mocno zirytowanym głosem kazał mi niczego nie wyłączać, tylko wysiąść z auta i pooglądać przód. W tym momencie już się domyśliłem, o co mu chodzi; szczególnie, że jeszcze nie widząc moich papierów zaczął gorączkowo coś poszukiwać w kieszeniach (pewnie bloczku z mandatami <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). Już miałem mu odpowiedzieć, że doskonale wiem, jak wygląda przód mojego tico i nie muszę go oglądać na ulicy, ale... Spokojnie wszystko jednak wyłączyłem, sięgnąłem do schowka i wyciągnąłem stamtąd właśnie instrukcję z wielkim napisem "LAMPY DO JAZDY DZIENNEJ", którą mu pokazałem i wyjaśniłem, co to za światła działały. Zaskoczony był niesamowicie, w ogóle nie przyszło mu do głowy, że czegoś takiego można używać <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Wobec tego tylko mnie spisał <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />, doradzając "z dobrego serca", żebym lampy zdemontował i jeździł na fabrycznych reflektorach <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />, a potem jeszcze zapytał, czy... się nie boję takim samochodem jeździć.
Od razu wiedziałem, że nie ma sensu w ogóle z nim o niczym rozmawiać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />; najlepiej odpowiadać jedynie "tak" lub "nie". Ponieważ wszystko było u mnie OK, miałem ochotę trochę z nim podyskutować, ale po co? Od razu było widać, że "podkręcić" go jest łatwo. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Innym razem inny policaj przyłapał mnie, gdy wyjechałem z parkingu w lewo, niestety - przejeżdżając przez podwójną ciągłą (ale nie spowodowałem zagrożenia, odczekałem, aż będzie wolna droga w obu kierunkach). Kontrola dokumentów, wyjaśnienie powodu zatrzymania... i co mam do powiedzenia; spokojnie odpowiedziałem, że skorzystałem z nowego parkingu przy nowo otwartym sklepie - wcześniejsza organizacja ruchu nie przewidywała tego, że będzie tam parking i kierowcy będą musieli wyjeżdżać z niego w obu kierunkach (tym bardziej, że po wyjeździe w prawo naprawdę nie ma gdzie zawrócić. Powiedziałem też, że pewnie za jakiś czas przemalują linię na przerywaną... Zapytał, co ma ze mną zrobić; zaproponowałem upomnienie; uśmiechnął się tylko, oddał papiery i kazał jechać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - a mógł "skasować" na parę zł.
Jak widać, nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Zgadzam się
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
1. Owszem, czasem jadę na drogowych (wyregulowanych prawidłowo), a mimo to
odruchowo łapię za przełącznik, bo mi się wydaje, że to mijania. Z tego
wniosek, że często brakuje mi światła w nocy. Nie oznacza to
bynajmniej, że słabo widzę w ciemnościach, po prostu pewniej się
prowadzi przy prędkościach ok. 120km/h prze lepszym oświetleniu - tak
sądzę.Aha. Oczywiście mniemam, że wykorzystujesz regulację wysokości świecenia reflektorów?
Wiesz, zanim kupisz nowe lampy, wymień po prostu... żarówki H4 w lampach fabrycznych na nowe. Mogą być takie w miarę tanie, z opisem "+60%" - ja takowe właśnie nabyłem (firmy Tungsram) po 18 zł / szt. Po wymianie (chociaż stare były sprawne, ale miały po siedem lat) zobaczyłem znaczną różnicę w świeceniu. Można też nabyć Philipsy Blue Vision (u mnie po 40 zł / szt.) - są ponoć trwałe i wielu kierowców je poleca.
Może to wystarczy, aby poprawić Twoje odczucia? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />2. Chciałbym dawać wyraźniejsze znaki światłami. Nierzadko przepuszczam
kogoś, migam mu, macham ręką, a ten stoi i się patrzy, bo nie jest
pewien. Lampa która zabłyśnie lepiej rzuca się w oczy gdy nie świeciła- zauważyłem to przy pojazdach, które mają 4 światła drogowe.
To prawda. Ja czasem mrugnę długimi, korzystając tylko z dziennych... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
3. Z estetycznego punktu widzenia - wg. mnie właściwie dobrane wyglądają
dobrze nawet kiedy nie świecąOczywiście. Mimo wszystko zamiast dalekosiężnych wolalbym mieć 2 pary innych - dzienne i PM. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeszcze coś: pamiętaj, że najlepsze efekty uzyskasz montując dalekosiężne jak najwyżej (Voytass miał takie duże, okrągłe lampy, mocowane pionowo na zderzaku, co utrudniało troszkę dostęp do komory silnika), zaś PM najlepiej mocować jak najniżej. -
Zrobiłeś wg tego schematu i rzeczywiście działa dopiero po włączeniu
pozycyjnych przednich?Dokładnie nie pamiętam <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, to było lata temu...
Na pewno jednak "wpinałem" kable do wyłącznika w przewody tuż nad skrzynką bezpieczników (pamiętam, jak odkręcałem skrzynkę, zdzierałem kawałek izolacji z odpowiednich przewodów i dolutowywałem nowe kabelki). Zasilanie "wysokoprądowe" przekaźnika zrobiłem zaś od razu od akumulatora, prowadząc przez przekaźnik i dodatkowe bezpieczniki, które to znowu elementy umocowałem nad lewym reflektorem, obok aku i zbiorniczka płynu chłodzącego.Czy to oznacza, że przełącznik świateł
pozycyjnych (ten przy kierownicy) jest wcześniej na drodze zasilania,
niż bezpiecznik tych świateł (bliżej plusa akumulatora)?Nie pamiętam. Ale zwróć uwagę, że "+" jest na stałe załączony do reflektorów fabrycznych, a włączanie ich odbywa się "-" (w przełączniku zespolonym). To zmienia całkowicie sprawę.
Schemat w książce obsługi pokazuje, że fabryczne reflektory mają bezpieczniki na przewodzie "+", który nie przechodzi przez przełącznik. Przewód "-" nie jest zabezpieczony, a nim sterujemy włączeniem świateł.Schemat
pokazuje to samo w odniesieniu do przeciwmgłowych - najpierw wyłącznik
i przekaźnik, potem bezpiecznik. Bardzo ciekawe z punktu widzenia
elektryki ogólnej.Eee... Nie przyjrzałeś się dobrze. Owszem, masz rację, tak jest na schemacie - ale zauważ, że w ogóle zasilanie wyłącznika zaprojektowane jest dopiero PO bezpieczniku fabrycznym pozycyjnych; w ten sposób nowy obwód (z wyłącznikiem) chroniony jest istniejącym już zabezpieczeniem.
-
Eee... Nie przyjrzałeś się dobrze. Owszem, masz rację, tak jest na schemacie - ale zauważ, że w
ogóle zasilanie wyłącznika zaprojektowane jest dopiero PO bezpieczniku fabrycznym
pozycyjnych; w ten sposób nowy obwód (z wyłącznikiem) chroniony jest istniejącym już
zabezpieczeniem.Przyjrzałem się, taką mam z resztą pracę (montaż i łączenie rozdzielni i szaf sterowniczych wg. schematów, kiedyś tworzenie tychże) i widzę: owszem, najpierw bezpiecznik św. pozycyjnych, ale zabezpiecza on (poza istniejącymi pozycyjnymi) jedynie obwód z cewką przekaźnika uruchamianą przez wyłącznik, przez który nie płynie prąd do świateł, a jedynie do cewki. Zaś właściwy obwód PM biegnie od "zasilania", poprzez zestyk zwierny przekaźnika sterowany elektromagnetycznie cewką, do wyjścia (z góry do dołu na rys.) i tamten bezpiecznik w nim już nie uczestniczy. Jeśli natomiast pominiemy bezpiecznik PM ze schematu, to obwód nie jest zabezpieczony (!) chyba, że zasilanie wyprowadzimy również zza bezpiecznika pozycyjnych, lub innego.
Jeśli chodzi o to, co pisałem w poprzednim poście, kolejność w owym właściwym obwodzie wygląda tak: najpierw przekaźnik PM, a potem bezpiecznik PM - zamiast odwrotnie. Tylko o to mi chodziło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kolejność w połączeniach szeregowych aparatury nie ma w tym przypadku wpływu na działanie układu, lecz ogólnie przyjęte jest, aby zaraz za plusem (lub fazą przy prądzie przemiennym) znajdował się bezpiecznik, a wszystko to kwestia umowna, unifikacja, by dochodzić do wszystkich bezpieczników jednym kablem i aby szybko znaleźć zabezpieczenie. Podejrzewam, że w samochodach bywa inaczej ze względu na wygodę montażu sugerującą co innego, niż wygoda w energetyce. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Narysowałem schemat połączeń świateł przeciwmgielnych tak, jak robi się to profesjonalnie. Różni się on od poprzedniego tym, że z uwagi na połączenie elektryczne bezpośrednio z przewodami biegnącymi do żarówki światła pozycyjnego mamy 100-procentową pewność, że będą one współpracować prawidłowo ze światłem pozycyjnym, bez względu na markę samochodu i bez względu na to, jakie modyfikacje w elektryce dokonywane były dotychczas. Także bezpiecznik znajduje się w lepszym miejscu. Poza tym postarałem się o czytelność (z przyzwyczajenia czuję się zawodowo odpowiedzialny) <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Pragnę też wyrazić nadzieję (tu do Leo), że nie drażni Cię fakt, iż wchodzi z Tobą w dyskusję "debiutant" tego forum, wszak jest to chyba forum dyskusyjne <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> Chcę tylko komuś pomóc wykorzystując skromne zasoby swej wiedzy i sądzę, że im więcej zweryfikowanych podpowiedzi tym pełniejszy ostateczny wniosek <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
p.s. coś mi się on pokurczył po dołączeniu <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> więc otwierać w pełnym oknie klikając u góry (-: