zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    Kulig nie żyje :(

    DAEWOO TICO - forum KlubTico
    10
    16
    155
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • W
      wicia23 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez wicia23

      co za pechowy ten piatek 13-tego!!!!!!!!!!!!
      a taki dobry kierowca rajdowy z niego był, szkoda......
      a zginął przez głupote.... <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • A
        adik Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez adik

        co za pechowy ten piatek 13-tego!!!!!!!!!!!!
        a taki dobry kierowca rajdowy z niego był, szkoda......
        a zginął przez głupote....

        moim zdaniem zawiniła kobieta na dróżniczce
        no chyba że coś ze szlabanami było nie tak i nie zdążyła zareagować w porę
        ale to już historia - prokuratura zajmie się całą sprawą a my możemy zadawać sobie tylko pytania
        zginął niepotrzebnie widocznie tak już musiało być

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • K
          Kubu Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Kubu

          zginął niepotrzebnie widocznie tak już musiało być
          Racja zginął niepotrzebnie, ale widać tak musiało być.. dla mnie był to autorytet mimo że nie znałem człowieka. Był naprawdę świetnym kierowcą.. czemu więc zginął w tak bezsensowny zdawałoby się sposób?? przecież to człowiek bardzo doświadczony?!Można by rzec że rozpoczął swoje życie za kierownicą i tak też je ukończył!! ;(([..] <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • A
            AMG Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez AMG

            to dziwne troche bo rozumie wpasc w poślizg czy coś-ale wpasć pod pociąg?????????????????????????????????

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • I
              indii Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez indii

              to dziwne troche bo rozumie wpasc w poślizg czy coś-ale wpasć pod pociąg?????????????????????????????????

              mo wlasnie przeciez nawet jak sa szlabany to trzeba sie zatrzymac i rozejrzec !!!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • P
                przemneu Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez przemneu

                to dziwne troche bo rozumie wpasc w poślizg czy coś-ale
                wpasć pod pociąg?????????????????????????????????

                A skąd wiesz czy właśnie nie wpadł w poślizg hamując przed przejazdem? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • W
                  Waikiki Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Waikiki

                  A skąd wiesz czy właśnie nie wpadł w poślizg hamując przed przejazdem?

                  Jak juz chcecie zajmowac sie tym tematem, to proponuje najpierw dokladnie przeczytac doniesienia prasowe. Nie samochod uderzyl w pociag, tylko pociag w samochod.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • P
                    przemneu Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez przemneu

                    Jak juz chcecie zajmowac sie tym tematem, to proponuje
                    najpierw dokladnie przeczytac doniesienia prasowe.
                    Nie samochod uderzyl w pociag, tylko pociag w
                    samochod.

                    A jakie to ma znaczenie?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • V
                      Voytass Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Voytass

                      A jakie to ma znaczenie?

                      Takie, ze predzej bym sie spodziewal, ze sie Kulig nie rozejrzal, niz, ze wpadl w poslizg i wjechal na przejazd pod nadjezdzajacy pociag.

                      Poza tym wpadniecie w poslizg oznaczaloby, ze popelnil blad, ktorego po kierowcy rajdowym bym sie nie spodziewal, za to tak szczerze - kto z nas uwaznie sprawdza na kazdym przejezdzie, czy nie jedzie pociag?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • W
                        wicia23 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez wicia23

                        Takie, ze predzej bym sie spodziewal, ze sie Kulig nie
                        rozejrzal, niz, ze wpadl w poslizg i wjechal na
                        przejazd pod nadjezdzajacy pociag.

                        tez tak mysle chociażby ze wzgledu na to ze był to przejazd strzezony i wielu kierowców nie rozglada sie i nawet nie zwalnia.....

                        Poza tym wpadniecie w poslizg oznaczaloby, ze popelnil
                        blad, ktorego po kierowcy rajdowym bym sie nie
                        spodziewal, za to tak szczerze - kto z nas uwaznie
                        sprawdza na kazdym przejezdzie, czy nie jedzie
                        pociag?

                        no niestety musze sie przyznać ze kilka razy przemknąłem przez przejazd strzeżony bez zwalniania co nie jest bardzo mądre... raczej staram sie rozglądać..

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                        • V
                          Voytass Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Voytass

                          tez tak mysle chociażby ze wzgledu na to ze był to przejazd strzezony i wielu kierowców nie rozglada sie i nawet nie
                          zwalnia.....

                          Mam informacje, ze widocznosc tam byla beznadziejna, wlasciwie trzeba bylo wjechac na tory, zeby cos ujrzec zza budynku.

                          BTW to obowiazkiem droznika w przypadku awarii szlabanow jest poinformowanie m. in. maszynisty (ktory ma obowiazek zwolnic w rejonie przejazdu do 15 km/h) i wyjscie z lizakiem na przejazd oraz zatrzymywanie samochodow.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                          • W
                            wicia23 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez wicia23

                            Mam informacje, ze widocznosc tam byla beznadziejna,
                            wlasciwie trzeba bylo wjechac na tory, zeby cos
                            ujrzec zza budynku.
                            BTW to obowiazkiem droznika w przypadku awarii szlabanow
                            jest poinformowanie m. in. maszynisty (ktory ma
                            obowiazek zwolnic w rejonie przejazdu do 15 km/h) i
                            wyjscie z lizakiem na przejazd oraz zatrzymywanie
                            samochodow.

                            tak to jest jak sie liczy na kogoś a nie na siebie....

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                            • S
                              Sharky ostatnio edytowany przez Sharky

                              mo wlasnie przeciez nawet jak sa szlabany to trzeba sie zatrzymac i rozejrzec !!!

                              Na przejazdach strzeżonych nie ma takiego obowiązku <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                              • M
                                Meadow Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Meadow

                                cokolwiek by nie mówić, po prostu było mu to pisane... "kto mieczem wojuje, od miecza ginie" to tak troche na wyrost no ale miał tam swój koniec i już. Teraz żal mi tylko tej kobiety, o ile nie była pijana, albo coś tam..., bo wyobrażacie sobie żyć z piętnem zabicia człowieka? A tu jeszcze nie zwykłego śmiertelnika, tylko VIPa, oj nie zazdroszczę. ;( Kobieta o ile wogóle się z tego otrząsnie ma przewalone już do końca życia, taki młody chłopak...TRAGEDIA dla niego i jej <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                • V
                                  Voytass Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Voytass

                                  cokolwiek by nie mówić, po prostu było mu to pisane... "kto mieczem wojuje, od miecza ginie" to tak troche na wyrost
                                  no ale miał tam swój koniec i już. Teraz żal mi tylko tej kobiety, o ile nie była pijana, albo coś tam..., bo
                                  wyobrażacie sobie żyć z piętnem zabicia człowieka? A tu jeszcze nie zwykłego śmiertelnika, tylko VIPa, oj nie
                                  zazdroszczę. ;( Kobieta o ile wogóle się z tego otrząsnie ma przewalone już do końca życia, taki młody
                                  chłopak...TRAGEDIA dla niego i jej

                                  Przepraszam - ktos mowil kiedys, ze praca droznika nie wymaga odpowiedzialnosci? Jesli nie zrobila tego, co do niej nalezy i bylo to powodem, jak jej sie zarzuca, spowodowania katastrofy w ruchu ladowym, to niestety...

                                  Bo widzisz - gdyby kierowca samochodu przekroczyl predkosc i spowodowal w ten sposob czyjas smierc, to malo kto by jego zalowal...

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                  • V
                                    Voytass Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Voytass

                                    tak to jest jak sie liczy na kogoś a nie na siebie....

                                    Nie wszystkiego mozna samemu dopilnowac.

                                    Powiem z wlasnego podworka, chociaz kaliber nie ten. Byl taki moment, ze zdalem sobie sprawe z tego, ze musze odpuscic i zaufac wspolpracownikom - po prostu zbieralem dla siebie roboty tyle, ze nie bylem w stanie tego przerobic (ale za to o ile zrobilem, to mialem pewnosc, ze bylo zrobione dobrze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).

                                    Teraz z kolei mam wspolpracownika, ktorego musze pilnowac <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                    • 1 / 1
                                    • Pierwszy post
                                      Ostatni post