Eco-Driving czyli zasad kilka jak spalać w Tico 4,17l/100km
-
Dobry.A jakby to była trasa i jazda z prędkością 70km/h to jeszcze wynik byłby lepszy.A dopracować inne szczegóły techniczne auta to kto wie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dobry.A jakby to była trasa i jazda z prędkością 70km/h to jeszcze wynik byłby lepszy.A
dopracować inne szczegóły techniczne auta to kto wieco do nadmiernego oszczedania to nie popadajmy w skrajnosci...nalezy pamietac,ze ktos korki tez robi i wolna jazda nie oznacza bezpieczna. btw u mnie bez oszczedzania na trasie wyszlo 4,6 z ostrym traktowaniem ticolta.
pozdrawiam
-
Sam zbiornik 30l a dodaj rurę wlewową pod korek i masz prawie 32l (sprawdzone)
Trochę mnie to co piszecie dziwi bo ja mam zbiornik 40l. i niedawno zabrakło mi paliwa. Na całkowicie pusty bak i pod sam korek wlazło mi 39,7 l. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Zawsze tankuję pod korek jakby to miało coś zmienić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Trochę mnie to co piszecie dziwi bo ja mam zbiornik 40l. i niedawno zabrakło mi paliwa. Na
całkowicie pusty bak i pod sam korek wlazło mi 39,7 l.
Zawsze tankuję pod korek jakby to miało coś zmienićoryginalny ten twoj zbiornik??
-
oryginalny ten twoj zbiornik??
100% oryginał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
100% oryginał
dodaj, ze masz GTI <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
dodaj, ze masz GTI
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
dodaj, ze masz GTI
A co to ma do rzeczy?
-
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Może to jest śmieszne, ale ja nie kumam? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Może to jest śmieszne, ale ja nie kumam?
No pewnie, że śmieszne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - IMO Adamus się właśnie zorientował, żeś Ty ze świstowej rodziny. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A mnie, o ile na Śląsku (Sosnowiec-Katowice, czasem małe korki) pali regularnie 5.2, to na
trasie pali 5 i nie wiem czemu tak dużo, a już dwa razy tak mi wyszło. W trasie jechałem
spokojnie, max 100. Najczęściej 80-90 i w miarę równo. A on żre te 5 jak nic. Zawsze
tankuję pod korek a trasy są po 300 km więc wyniki są miarodajne.Rozwiązałem swój problem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Otóż o 1/3 obrotu wzbogaciłem sobie mieszankę i to pomogło. Na Śląsku pali mi tak jak palił 5,1-5,2, za to w dwa ostatnie weekendy w trasach po 360 km zszedłem do 4,20 i 4,18. Jazda ze Śląska czyli z górki z prędkością najczęściej 80-90, a na Śląsk czyli "pod górkę" w granicach 80-100, żeby na IV nie redukować pod górki. Wszystko w 3 osoby + pies + bagaż.
Czyli powodem wysokiego spalania w trasie była zbyt zubożona mieszanka. -
No pewnie, że śmieszne
To wytłumacz mi z czego się śmiejecie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
IMO Adamus się właśnie zorientował, żeś Ty ze świstowej rodziny.
Bo to chyba nie jest powód? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
To wytłumacz mi z czego się śmiejecie
Bo to chyba nie jest powód?no wlasnie tak sie zaangazowalem w dyswkusje,ze nawet sie nie zorientowalem,ze smigasz swistakiem.
smieje sie tylko ze swojej durnoty. -
Mam nadzieje, że ten powyższy instruktaż pomoże wam nieco.
Brawo, ale jazda krajoznawczo-turystyczna to w weekendy i raczej z nudów:) Tak więc podziwiam
ja preferuje zdecydowany tryb jazdy, a tacy co sie wleką i utrudniają ruch mnie poprostu denerwują na drdze, tak więc mam nadzieje ze tym swoim eco jezdzeniem nie drażnisz innych kierowców:)
Ja własnie wróciłem z trasy Małopolska Świętokrzyskie i powrót, jakieś ~400km,
powymianie oleju, płynuchłodzącego i własnych ustawieniach LPG wg "poematu" spaliłem 6,5 l gazu na 100km, z tym że można powiedzieć za w tamtą strone sie spiesszyłem, a spowrotem spod samych Kielc do samego krakowa kładłem ile fabryka dała tzn trzymałem sie kurczowo 2 taxówek, Focusa i BMW 5-ki, sunąłem ostro, 120-140, siedziałem im na ogonie a to z racji tego ze obaj mieli CB radio i chyba wiedzieli co robią a pozatym znali droge bankowo dobrze, wiec postanowiłem ich potraktować jak dwa zajączki wielkanocne i je goniłem, może niechcąco przy tym złamałem kilka przepisów ale zagrożenia na drodze absolutnie nie stworzyłem, pozatym wiozłem swoich rodziców z tyłu a z przodu zapasówke:)
209km w 2h 35min. I co??? Spalanie gazu 6,5 litra, myśłe że dobre. A zobaczymy jak wyjdzie na trasie na Śląsk ->100km/ -
sunąłem ostro, 120-140, (...), może
niechcąco przy tym złamałem kilka przepisów ale
zagrożenia na drodze absolutnie nie stworzyłem,Rzeczywiście ostroo sunąłeś! <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Pogratulować!
Z całym szacunkiem do Tico, ja miałem Swifta i prędkości dla tych aut większe niż 110-120 km/h są już niebezpieczne. Te auta nie mają super hamulców i w razie czego składają się jak z papieru. Też pamiętam jak jeździłem 140-150 Swiftem i uważam, że to wielka głupota była <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Życzę więcej rozsądku i bezwypadkowej jazdy! -
Rzeczywiście ostroo sunąłeś!
Pogratulować!
Z całym szacunkiem do Tico, ja miałem Swifta i prędkości dla tych aut większe niż 110-120 km/h
są już niebezpieczne. Te auta nie mają super hamulców i w razie czego składają się jak z
papieru. Też pamiętam jak jeździłem 140-150 Swiftem i uważam, że to wielka głupota była
Życzę więcej rozsądku i bezwypadkowej jazdy!eeetam
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
he życzysz więcej rozsądku a jednocześnie gratulujesz... takiej głupiej jazdy.. Ile to śmiechu musiało wywoływać wśród innych kierowców tico pędzące 140 za beemką.. Kiedyś na CB słyszałem komentarz "ach te barany w tych trumnach"...
PS. bez urazy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
może niechcąco przy tym złamałem kilka przepisów
Czyli jadąc grubo ponad dopuszczalną prędkość "niechcący łamiesz przepisy"? Dziwne myślenie.
ale zagrożenia na drodze absolutnie nie stworzyłem
Oczywiście, że nie, jazda Tikiem 140 na godzinę jest w 100% bezpieczna <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
pozatym wiozłem swoich rodziców z tyłu
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
209km w 2h 35min. I co???
To, że kiedyś przejechałem prawie 250 km w 3 godz. 25 min., jadąc zgodnie z przepisami (czyli na trasie maksymalnie 100 km/h) i spalając przy tym poniżej 4l/100 km. O bezpieczeństwie i mniejszym zmęczeniu przy takiej jeździe nawet nie wspominam.
-
Kiedyś na CB
słyszałem komentarz "ach te barany w tych trumnach"...
PS. bez urazyBarany to są świażaki 17-18 letnie którym bogaci tatusiowie kupują BMki lub inne fury zwijajace asfalt
NIe ma sie czym przjmować, na drodze gładkiej jak stół i prostej że 2 km w przów widać dla ticusia 130 to bułka z masełkiem.
Najgorsze tylko była jak sie pod górke pojawiał drugi pas do wyprzedzania, wiec taxa posunęła a ja musiałem deptac na chwile i czasami brakowało to 5-10m tego pasa. -
Ja codzienie jeżdże autostradą A4 na odcinku ok 20 km w jedną stronę i już od dawna bawię się w eko-driving. Wydawać by się mogło, że autostrada to najlepsze miejsce do uprawiania Eco-drivingu.
Niestety cała zabawę psują wszechobecne i wszędobylskie TIRy. Czasem wydaje mi się,że jest ich więcej niż samochodów osobowych. Wracając do tematu:Jadę sobie tak 85 km/h i jedzie za mną TIR i ja nie wiem co mu szkodzi jechać za mną, gościu za wszelką cenę próbuje mnie wyprzedzać, niektórzy nawet pod górke i po jakimś czasie... jak już ostatkiem sił mnie wyprzedził to wjeżdża mi pod maske, zwalnia spowrotem do tej samej prędkości co ja i syfi mi brydem i kamyczkami na szyby. Pozosatą dwa wyjścia:
1. Wyprzedzić tego tira, oczywiście przyspieszanie i wyprzedzanie podnosi zużycie paliwa więc traci sens eko-driving, ale nawet jeśli go wyprzedze i wrócę do poprzedniej prędkości to ten tir znowu mnie wyprzedzi bo on musi być pierwszy. <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
2. Mogę na chwilę zwolnić poniżej 80 km/h , żeby ten tir trochę oddalił się odemnie, ale wtedy już po chwili za mną znajduję się następny tir, który zabiera się do wyprzedzania.
I jak tu uprawiać eko-driving???