Przeróbka Tico - zmniejszenie wagi
-
A w profilu wpisałeś 29 lat?
Przez pomyłkę chyba, 16 lat kończę za kilka miesięcy - stąd też się wzięło moje zainteresowanie tym tematem. Mogę zmienić datę urodzenia w profilu ?Malucha łatwiej odchudzisz niż tico. A swoją drogę wiesz jakie są
koszty z tym związane? Są problemy z rejestracją, bo musisz mieć opinie rzeczoznawcy, a to
tanie nie jest. Do tego dojdą pewnie inne niemałe kosztyWłaśnie to mnie interesuje... konkrety... gdzie się muszę udać i ile mniej więcej zapłacić...
Z maluchem chyba jest nieco więcej roboty niż przy z tice (chodzi o zawodność), mylę się?
-
Również serdecznie witam na forum. Dodam, że witamy się w wątku na górze spisu treści. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Przez pomyłkę chyba, 16 lat kończę za kilka miesięcy - stąd też się wzięło
moje zainteresowanie tym tematem. Mogę zmienić datę urodzenia w profilu?Nie możesz. Swoją drogą... rzeczywiście łatwo pomylić 15 z 29. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
BTW ja też się pomyliłem (ale 18 lat już skończyłem) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Regulamin forum przeczytany, młody kolego? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Właśnie to mnie interesuje... konkrety... gdzie się muszę udać i ile mniej
więcej zapłacić...To może inaczej: spróbuj najpierw określić, ile kasy mogą Twoi rodzice przeznaczyć na autko dla Ciebie oraz czy jesteście w stanie (i w jakim zakresie) dokonać samodzielnie przeróbek. Potem zaczniemy się zastanawiać, czy ma to jakikolwiek sens.
Jeżeli zaś chodzi o konkretne kwoty dotyczące dopuszczenia przerobionego auta do ruchu, pójdź do wydziału komunikacji w urzędzie miasta / dzielnicy oraz odwiedź np. siedzibę PZMot-u (tam powiedzą Ci, ile kosztuje opinia rzeczoznawcy). -
Witam ponownie na fotum. Więc za sam chamochód jak go nie posiadasz zapłacisz od 4000 do 6500 tyś. Widziałem nawet wyższe kwoty, niższe oczywiście też, ale za niską cenę nie kupimy tego co nas zazodwala. Ja za swoje Tico 99r płaciłem 5700 i na początku włożyłem prawie 1000zł na wymiane częsci. Robiłem to u mechaników i w servisie Tico wiec troche skrobneło to. Teraz ile moge robie to sam garaż piwko kręci mnie to jak narazie. Wię do czego znieżam, kupno samego Tico to nie problem ale przerobienie go i wszsytkie opłaty to juz tak. Proponuje ci coś stylu KID CARA zakup części plus silnika bedzie chyba kożystniejszy a żłożenie tego przyjemnością, skoro masz zamiar przebudować Tico to pewnie z tym też sobie poradzisz albo kogoś znajdziesz do pomocy. Pomyśl o tym POZDRAIWAM <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
Również serdecznie witam na forum. Dodam, że witamy się w wątku na górze spisu treści.
Tak, ale skoro piszę pierwszego posta, to chyba nie zaszkodzi i miło jest powiedzieć od siebie "dzień dobry".
Nie możesz. Swoją drogą... rzeczywiście łatwo pomylić 15 z 29.
Tu chodzi o co innego, wpisywałem na szybko wiek nie zwracając na niego uwagi, zdając sobie sprawę, że będę mógł go później wieczorkiem (tak jak i cały profil) na spokojnie edytować i dostosować.
Regulamin forum przeczytany, młody kolego?
Tak, 6 punkt mi się nie podoba, ale chyba w dzale Tico nie będzie żadnej erotyki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Poza tym, równie dobrze mógłbym wpisać, że mam 150 lat i szukam dla dziecka sposobu na przerobienie samochodu, tylko czy to o to chodzi ?
To może inaczej: spróbuj najpierw określić, ile kasy mogą Twoi rodzice przeznaczyć na autko dla
Ciebie oraz czy jesteście w stanie (i w jakim zakresie) dokonać samodzielnie przeróbek.Generalnie chcielibyśmy się zmieścić (żeby nie było, że wszystko rodzice płacą, bo takiej polityki nie ma u mnie w domu) w 6000 za całe autko z rejestracją nowej wagi. O ile garaż mam, o tyle jakoś nigdy nie zajmowałem się samochodami, więc przeróbki większe musiałbym zlecić znajomym serwisantom/blacharzom.
Potem zaczniemy się zastanawiać, czy ma to jakikolwiek sens.
Ano, właśnie.
Jeżeli zaś chodzi o konkretne kwoty dotyczące dopuszczenia przerobionego auta do ruchu, pójdź do
wydziału komunikacji w urzędzie miasta / dzielnicy oraz odwiedź np. siedzibę PZMot-u (tam
powiedzą Ci, ile kosztuje opinia rzeczoznawcy).Pozwolę sobie w pierwszej kolejności zadzwonić tam jutro. Dzięki za wskazówkę.
-
Tak, ale skoro piszę pierwszego posta, to chyba nie zaszkodzi i miło jest
powiedzieć od siebie "dzień dobry".Oczywiście <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Tak samo nie zawadzi przed pierwszym wejściem na forum "wytrzeć nogi" i napisać parę słów o sobie, swoich planach... w wątku do tego przeznaczonym i wiszącym w widocznym miejscu (po to on jest, po to jest on, po to jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). Sympatyczniej się wtedy rozmawia (a na pewno milej niż z nowym, nieznanym userem, który podając się za 29-latka pyta o przystosowanie auta dla 16-latka). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tu chodzi o co innego, wpisywałem na szybko wiek nie zwracając na niego
uwagi, zdając sobie sprawę, że będę mógł go później wieczorkiem (tak
jak i cały profil) na spokojnie edytować i dostosować.Czyżby sprawa była aż tak pilna i wymagała rozwiązania już na wczoraj, maksymalnie do wieczora??? Nie przesadzaj. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tak, 6 punkt mi się nie podoba,
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Heh, regulaminy zwykle nie są po to, aby się podobać... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Są po to, aby ich przestrzegać. To coś reguluje zasady współżycia w większej grupie, nie musi wcale spełniać czysto estetycznej funkcji. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />ale chyba w dzale Tico nie będzie żadnej erotyki
Ooo, jesteś w błędzie <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> - nieraz tu świńtuszyliśmy <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Poza tym, równie dobrze mógłbym wpisać, że mam 150 lat i
szukam dla dziecka sposobu na przerobienie samochodu, tylko czy to o to
chodzi ?Nie o to chodzi, owszem. Za to chodzi o własną wiarygodność i stosunek do ludzi, nie sądzisz? To, że rozmawiamy przez Internet wcale nie oznacza, że pozostajesz anonimowy i nigdy się nie spotkamy. Jak wtedy będziesz się czuł Ty, co mamy sobie my pomyśleć? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale wystarczy już. Jeśli Cię przekonałem, to OK; jeśli nie, przekonasz się o pewnych sprawach później (oby bez przykrych konsekwencji <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />).
Niniejszym witaj na forum. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Generalnie chcielibyśmy się zmieścić (żeby nie było, że wszystko rodzice
płacą, bo takiej polityki nie ma u mnie w domu) w 6000 za całe autko z
rejestracją nowej wagi. O ile garaż mam, o tyle jakoś nigdy nie
zajmowałem się samochodami, więc przeróbki większe musiałbym zlecić
znajomym serwisantom/blacharzom.Hmm, 6 kzł to faktycznie niezbyt wiele... Ale nie powiem, że niemożliwe. Myślę, że parę przeróbek mógłbyś zrobić sam - ale pamiętaj, żeby wykonywać je pod okiem kogoś doświadczonego, skoro (jak piszesz) sam doświadczenia nie posiadasz. Czasem z pozoru błahostka może się zemścić podczas jazdy, dlatego naprawdę warto poprosić kogoś o pomoc, poradę, sprawdzenie.
Może przemyśl jeszcze zakup tego pick-upa z Allegro? Widzę, że sprzedający wystawił cenę "Kup teraz" 7.300 zł - czyli raczej da się z tego jeszcze coś urwać; tym bardziej, że pół roku temu wyceniał to Tico na 10.000 (czyli pewnie zbyt wielu chętnych nie miał, będzie więc skłonny do szybkiej sprzedaży). Może warto byłoby obejrzeć to autko - plusem jest to, że już jest po przeróbkach i zapewne ma papiery dopuszczające do ruchu (ale wszystko trzeba byłoby skrupulatnie sprawdzić, łącznie z rzeczywistą wagą). Pozostawałaby tylko kwestia opłat rejestracyjnych (w wydziale komunikacji).Jeśli nie... Hmm, naprawdę nie bardzo jest co wyrzucać ze środka, aby urwać te teoretyczne 90 kg. W tamtym pick-upie wycięto kawał karoserii, pozbyto się szyb... To z pewnością wpłynęło na wagę. Ale czego się pozbyć z "pełnej budy"? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
1. Koło zapasowe, podnośnik i narzędzia <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. ;
2. Wykładzina podłogowa, zamiast tego można dać same dywaniki gumowe (ale na pewno zrobi się głośniej w kabinie);
3. Tylna kanapa nie waży dużo, oparcie więcej (jest większe, poza tym ma blachę);
4. Jeśli wywalisz kanapę, można będzie wyrzucić też pasy tylne;
5. Idąc za ciosem: wnętrze drzwi tylnych - mechanizmy opuszczania szyb (pomyśleć tylko o zablokowaniu szyb w górnej pozycji);
6. Chociaż nie jestem pewien, czy wyrzucenie przedniego fotela i pozostawienie tylnej kanapy nie wyszłoby na to samo (wagowo, rzecz jasna);
7. Wzmocnienia drzwi przednich (rury w ich wnętrzu) raczej bym zostawił <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />;
8. Rezygnacja z radia (lub radio kieszeniowe, w pełni wyjmowalne);
9. No nie wiem, co jeszcze. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Na pewno lepiej byłoby mieć już auto, zważyć je, a potem sukcesywnie "odchudzać", kontrolując jego wagę. Sugerowałbym jednak przeróbki odwracalne (za 2 lata mógłbyś mieć z powrotem w pełni wyposażone auto).
Ciężko jest coś na pewno stwierdzić, w jaki sposób go przerabiać; byłbyś pierwszym u nas na forum, kto się tego podejmuje (prawo jazdy kat. B1 jest u nas mało popularne).Pozwolę sobie w pierwszej kolejności zadzwonić tam jutro. Dzięki za
wskazówkę.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Szczerze to nie wiem jak z tym warzeniem jest,ale jakby się dąło wjechać na wagę z kołami dojazdówkowymi,to już masz sporo kilo na wszystkich 4 kołach+kanapa+osłona miski,może nadkola,koło zapasowe jako dojazdówka,qurde naprawdę nie ma co z niego już wyjąć,nie lepiej poczekać na normalne prawo jazdy,maka jakby z tworzywa była to już ucieka pare kilo,mechanizmy od szyb,prawy fotel,tylna półka.
Szczerze to jest troche bez sensu. -
Czyżby sprawa była aż tak pilna i wymagała rozwiązania już na wczoraj, maksymalnie do
wieczora??? Nie przesadzaj.Nie, ale nikt nie lubi długich procesór rejestracyjnych <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Sam o tym wiesz zapewne. Poza tym - po co miałbym wkręcać, że mam 29 lat, jak i tak to o czym piszę wyjawia mój wiek... po za tym... mam się wstydzić może, że jestem niepełnoletni ? Więcej życia przede mną <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Heh, regulaminy zwykle nie są po to, aby się podobać...
Są po to, aby ich przestrzegać. To coś reguluje zasady współżycia w większej grupie, nie musi
wcale spełniać czysto estetycznej funkcji.Wiem coś o tym, sam jestem wspołzałożycielem i współadministratorem forum, co prawda o innej tematyce (k-series.pl w wolnej chwili zapraszam) i wiem co to znaczy porządek na forum i ile z tym roboty. Ale nie o tym temat.
Ooo, jesteś w błędzie - nieraz tu świńtuszyliśmy ...
Nie o to chodzi, owszem. Za to chodzi o własną wiarygodność i stosunek do ludzi, nie sądzisz?
To, że rozmawiamy przez Internet wcale nie oznacza, że pozostajesz anonimowy i nigdy się
nie spotkamy. Jak wtedy będziesz się czuł Ty, co mamy sobie my pomyśleć?Ale mi naprawdę nie zależy na braku wiarygodności <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ale wystarczy już. Jeśli Cię przekonałem, to OK; jeśli nie, przekonasz się o pewnych sprawach
później (oby bez przykrych konsekwencji ).Rozumiem o co chodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> jw.
Hmm, 6 kzł to faktycznie niezbyt wiele... Ale nie powiem, że niemożliwe.
Myślę, że parę
przeróbek mógłbyś zrobić sam - ale pamiętaj, żeby wykonywać je pod okiem kogoś
doświadczonego, skoro (jak piszesz) sam doświadczenia nie posiadasz. Czasem z pozoru
błahostka może się zemścić podczas jazdy, dlatego naprawdę warto poprosić kogoś o pomoc,
poradę, sprawdzenie.Sądzę, że samo podstawowe autko za 2-3 tysiące kupię. A to co opisałeś niżej - wcale nie jest chyba takie forsochłonne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Może przemyśl jeszcze zakup tego pick-upa z Allegro? Widzę, że sprzedający wystawił cenę "Kup
teraz" 7.300 zł - czyli raczej da się z tego jeszcze coś urwać; tym bardziej, że pół roku
temu wyceniał to Tico na 10.000 (czyli pewnie zbyt wielu chętnych nie miał, będzie więc
skłonny do szybkiej sprzedaży). Może warto byłoby obejrzeć to autko - plusem jest to, że
już jest po przeróbkach i zapewne ma papiery dopuszczające do ruchu (ale wszystko trzeba
byłoby skrupulatnie sprawdzić, łącznie z rzeczywistą wagą). Pozostawałaby tylko kwestia
opłat rejestracyjnych (w wydziale komunikacji).To autko odpada. Czytałem, że było tłuczone, co za tym idzie - nieszanowane. Po drugie - nie podoba mi się wersja pickup. Ja chciałbym mieć normalne wyglądowo Tico, a przynajmniej prawie normalne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jeśli nie... Hmm, naprawdę nie bardzo jest co wyrzucać ze środka, aby urwać te teoretyczne 90
kg. W tamtym pick-upie wycięto kawał karoserii, pozbyto się szyb... To z pewnością wpłynęło
na wagę. Ale czego się pozbyć z "pełnej budy"?Teoretyczne 90kg ? Właśnie, czytałem raz, że Tico ma 620, raz, że 650. Ile macie tak naprawdę w dowodach wpisane ?
1. Koło zapasowe, podnośnik i narzędzia . ;
Bez tego auto będzie dopuszczone ?
2. Wykładzina podłogowa, zamiast tego można dać same dywaniki gumowe (ale na pewno zrobi się
głośniej w kabinie);To jestem w stanie przeżyć.
3. Tylna kanapa nie waży dużo, oparcie więcej (jest większe, poza tym ma blachę);
Generalnie całą i kanapę i też podłogę tylnią bym zamienił może na coś "cieńszego" i spłaszczył uzyskując megabagażnik ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
5. Idąc za ciosem: wnętrze drzwi tylnych - mechanizmy opuszczania szyb (pomyśleć tylko o
zablokowaniu szyb w górnej pozycji);A całe szyby usunąć może i zamienić jakimś plastikiem ? Tylko tylnią zostawić ? Czy tak nie wolno ?
6. Chociaż nie jestem pewien, czy wyrzucenie przedniego fotela i pozostawienie tylnej kanapy nie
wyszłoby na to samo (wagowo, rzecz jasna);
Nie - przednie musi zostać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Ciężko jest coś na pewno stwierdzić, w jaki sposób go przerabiać; byłbyś pierwszym u nas na
forum, kto się tego podejmuje (prawo jazdy kat. B1 jest u nas mało popularne).I miałbym 2 lata jazdy przed normalnym prawkiem za sobą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Jutro tak jak wspomniałem zadzwonię do urzędu i dowiem się dokładnie jak sprawa wygląda.
Czekam też na następne propozycje - jeśli komuś coś oczywiście wpadnie do głowy. Tylko błagam - nie piszcie postów w stylu "PO CO CI PRAWKO NA B1 NIE LEPiEj poCZEkAĆ 2 LATA I KUPIĆ NORMALNE AUTO?", bo takie treści mnie dobijają. Na każdym forum w temacie o B1 można przeczytać coś takiego, a to wcale nie jest odpowiedzią na moje plany <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A to, czy lepiej poczekać 2 lata, czy nie - to już decyzja moja, co najwyżej moich rodziców.
Jeszcze raz dzięki,
Pozdrawiam
-
Nie, ale nikt nie lubi długich procesór rejestracyjnych Sam o tym wiesz
zapewne.To, że o tym wiem, wcale nie oznacza, że koniecznie trzeba to akceptować i że nie należy z tym walczyć... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale do rzeczy.Sądzę, że samo podstawowe autko za 2-3 tysiące kupię.
Hmm, kupić owszem, kupisz. Ale twierdzę, że stan Tico za 2-3 kzł z pewnością nie będzie rewelacyjny (co może nieraz zniechęcić młodego kierowcę na samym początku jego przygody z motoryzacją) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. IMHO na auto w przyzwoitym stanie trzeba byłoby wyłożyć min. 5-6 kzł.
Ale jeśli nie przeraża Cię wizja grzebania w aucie, które wymaga uwagi i poświęcenia mu czasu oraz funduszy - to OK. Jeśli się nie zniechęcisz, możesz się sporo nauczyć. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />A to co opisałeś niżej
- wcale nie jest chyba takie forsochłonne
Tak, ale na tym, co napisałem, to chyba się nie skończy.
Teoretyczne 90kg ? Właśnie, czytałem raz, że Tico ma 620, raz, że 650. Ile
macie tak naprawdę w dowodach wpisane ?Obie dostępne książki napraw, jak również wyciąg z homologacji na rachunku za auto (właśnie sprawdziłem) mówią o 640 kg masy własnej. W B1 chodzi chyba o masę własną?
Jak to się ma do rzeczywistości, tego nie wiem (nigdy go nie ważyłem).Generalnie całą i kanapę i też podłogę tylnią bym zamienił może na coś
"cieńszego" i spłaszczył uzyskując megabagażnik ?Niezła myśl. Radziłbym wykonać podłogę bagażnika (przynajmniej w części pasażerskiej) ze sklejki (może 8 mm?) - będzie najlżejsza. Płyta paździerzowa (meblowa) jest o wiele cięższa.
A całe szyby usunąć może i zamienić jakimś plastikiem ? Tylko tylnią
zostawić ? Czy tak nie wolno ?Wydaje mi się, że wolno. Ale o to pytaj rzeczoznawcy w PZMocie.
Jutro tak jak wspomniałem zadzwonię do urzędu i dowiem się dokładnie jak
sprawa wygląda.Wiesz co... tak sobie myślę, że warto byłoby skontaktować się z rzeczoznawcą (np. z PZMotu; nie załatwisz tego w wydziale komunikacji) i przedstawić mu listę przeróbek, jakich chciałbyś dokonać. Jeśli umówisz się z nim, że to on potem dokona ekspertyzy, na pewno powie Ci, co możesz zrobić, czego nie, na co musisz zwrócić uwagę. Pewnie też podsunie Ci jakieś swoje pomysły (wypływające z doswiadczenia). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Tylko błagam - nie piszcie postów w stylu "PO CO CI PRAWKO NA B1
NIE LEPiEj poCZEkAĆ 2 LATA I KUPIĆ NORMALNE AUTO?", bo takie treści
mnie dobijają.Hehehe <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Taaa, w Twoim wieku każdy dzień się liczy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pozdrawiam i proszę, abyś wracał do nas i pisał, jak się sprawy mają. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Powodzenia. -
Szczerze to nie wiem jak z tym warzeniem jest,ale jakby się dąło
wjechać na wagę z kołami dojazdówkowymi,to już masz sporo kilo
na wszystkich 4 kołach+kanapa+osłona miski,może nadkola,koło
zapasowe jako dojazdówka,qurde naprawdę nie ma co z niego już
wyjąć,nie lepiej poczekać na normalne prawo jazdy,maka jakby z
tworzywa była to już ucieka pare kilo,mechanizmy od szyb,prawy
fotel,tylna półka.
Szczerze to jest troche bez sensu.
Może zaadaptować jakiś zbiornik z tworzywa,
Wyrzucić tylną wycieraczke wraz z silnikiem, a tylną szybę zastąpić laminatem, akrylem, blachą
porównać wagi orginalnych amortyzatorów olejowych i jakiś gazówek może tu być jakiś zysk,
Wymiana sprężyn na tytanowe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ( dużo lżejsze i droższe)
dobrać felgi i ogumienie pod kątem wagi (można sporo zyskać)
Wymnienić chłodnice z miedzianej na aluminiową i mniejszą ( zysk podwójny, bo jeszcze na płynie),
Z kilo można by zyskać zmieniając lusterka na jakieś mniejsze i mniej masywne,
Tylna oś - prawdopodobnie zrobiona ze zwykłej stali, jak by dobrać odpowiednią rurę chromowo molibdenową powinna być mocniejsza i lżejsza.
Przednie błotniki - wymienić na jakieś epoksydowe ręcznie robione.
Myślę że jest to do zrobienia, ale zmniejszyć wagę auta o około 20 % to jest sztuka, Chyba że kasy mamy i robimy to dla zabawy. -
Witam serdecznie !
Mam pytanie, czy jest możliwa technicznie wg Was zmiana wagi Tico z 650 do maksymalnie 550KG, tak aby móc go
przerejestrować i używać na prawku B1?
Co trzebaby "usunąć" ?Moim zdaniem zmniejszenie wagi Tico o 100kg tylko przez wyjęcie siedzeń, dywaników, głośników itp. jest mało prawdopodobne <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Po wielu telefonach wreszcie uzyskałem konkretniejsze informacje.
Generalnie człowiek, z którym rozmawiałem z Instytutu Transportu Samochodowego stwierdził, że nie mam szans odchudzić nawet Fiata 126P (ważącego 600kg), bo na dodatek podczas ważenia oficjalnego muszą być według niego wszystkie płyny w zbiorikach.Generalie zgłaszam sprawę w wydziale komunikacji, potem robione jest badaie techniczne w okręgowej stacji.
Muszę sprawę na spokojnie przemyśleć, dowiedzieć się jak wyglądają koszty badań wszystkich i nawiązać kontakt z osobami, które Fiata czy Tico już przerabiały.
Będę o wszystkim informował.
Pozdrawiam
-
Będę o wszystkim informował.
Pewnie, pisz śmiało; sam jestem ciekawy (szczególnie, że już mnie kiedyś o to samo pytano <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
-
Może zaadaptować jakiś zbiornik z tworzywa,
Hm, w sumie sam zbiornik nie jest ciężki (cienka blacha)... Ale może warto byłoby zamontować plastykowy i do tego mniejszy (co przy ważeniu auta z płynami też da efekt - odejdzie ciężar "zaoszczędzonego" w ten sposób paliwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />).
Wyrzucić tylną wycieraczke wraz z silnikiem, a tylną szybę zastąpić
laminatem, akrylem, blachąLepiej nie blachą (waga). Przy tym faktycznie można zrezygnować z wycieraczki.
Jednak auto zmieni wygląd na dostawczaka (typu Polonez Truck <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />). -
Moim zdaniem zmniejszenie wagi Tico o 100kg tylko przez wyjęcie siedzeń,
dywaników, głośników itp. jest mało prawdopodobneOwszem, trzeba będzie więcej przeróbek.
Ale... jeśli mu się uda, paradoksalnie... zdecydowanie polepszy osiągi samego auta! <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Samo przyspieszenie będzie miał o niebo lepsze... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie wspominając już o spalaniu. -
Witam serdecznie !
Mam pytanie, czy jest możliwa technicznie wg Was zmiana wagi Tico z 650 do maksymalnie 550KG,
tak aby móc go przerejestrować i używać na prawku B1?
Co trzebaby "usunąć" ? Czy obejdzie się bez cięcia karoserii, np. usuwając tylnią kanapę,
zmieniając jakieś wygłuszenia podłogi na plastik, czy coś w tym stylu ?
Z góry dzięki za odp.
Pozdrawiam
Pewnie usuwając kanapę to nie wielki uzysk wagi.Moim zdaniem tylko wyrzucenie drzwi, a w ich miejsce danie rurek wzmacniających, koła zapasowego powinno przynieśc oszczędności ale czy 100kg to raczej chyba nie? Lepiej poczekaj sobie i zrób prawko. Bo ten pomysł to zbyd dużo kaski pociągnie. -
Owszem, trzeba będzie więcej przeróbek.
Ale... jeśli mu się uda, paradoksalnie... zdecydowanie polepszy osiągi samego auta! Samo przyspieszenie będzie
miał o niebo lepsze... Nie wspominając już o spalaniu.Można też wymienić silnik kosztem osiągów, ale waga spadnie i to znacznie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Na allegro trzeba poszukać silnik od Simsona, na tylnej osi dorobić zębatkę oraz wyrzucić z Tico oryginalną skrzynię biegów - takie Tico na 100% będzie ważyło poniżej 550kg <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Hm, w sumie sam zbiornik nie jest ciężki (cienka blacha)... Ale może
warto byłoby zamontować plastykowy i do tego mniejszy (co przy
ważeniu auta z płynami też da efekt - odejdzie ciężar
"zaoszczędzonego" w ten sposób paliwa ).
Lepiej nie blachą (waga). Przy tym faktycznie można zrezygnować z
wycieraczki.
Jednak auto zmieni wygląd na dostawczaka (typu Polonez Truck ).I to samo zrobić z bocznymi szybami pozbywająć się całej ich mechaniki.
Zauważ że wszystkie te zmiany są odwracalne. Dwa lata i ponowna zmiana <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. -
Po wielu telefonach wreszcie uzyskałem konkretniejsze informacje.
Generalnie człowiek, z którym rozmawiałem z Instytutu Transportu
Samochodowego stwierdził, że nie mam szans odchudzić nawet
Fiata 126P (ważącego 600kg), bo na dodatek podczas ważenia
oficjalnego muszą być według niego wszystkie płyny w
zbiorikach.No to na wymianie zbiornika z metalowego 30l na 10l z tworzywa sztucznego zyskasz z 15-20 kg.
Spryskiwacz zamiast 2-3 l dać symboliczne 0,5l. Pomyśleć i wymieniać/wymontowywać wszystko, miarka do miarki i ............ . Auta jako takie nie są budowane z myślą o jak najniższej wadze. Walczyć trzeba o każdy gram np. wymienić śruby stalowe mocujące linkę ręcznego na nity aluminiowe. To tak jak z rowerami do np. do MTB przeciętny niehipermaketowy waży 12kg, a manacy odchudzania schodzą do 8 kg (nie pisze jakim kosztem).Generalnie z wagą można naprawdę dużo zejść, ale trzeba dowiedzieć się co wolno, a czego nie wolno zmienić.
-
Generalnie z wagą można naprawdę dużo zejść, ale trzeba dowiedzieć się co
wolno, a czego nie wolno zmienić.Dokładnie! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> To samo radziłem "Młodemu" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - niech konsultuje swoje plany z rzeczoznawcą. Bez sensu jest wpakować kasę i pracę w coś, co potem okaże się zakazane.