Ciekawa strona o Tico.
-
Nie ma to jak Nasze forum <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A jak tu sie niesmiac z takiego czegos...wiekszosc z tego forum nazywa to "wozem" ja raczej "g***wozem"
-
A jak tu sie niesmiac z takiego czegos...wiekszosc z tego forum nazywa to "wozem" ja raczej
"g*wozem"
Następne dziecko Neostrady <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Czyżby autor strony się ujawnił <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dla mnie "gwóz" to pelnoletni "stjunigowany" Golfik z "łysymi" w środku. Uwielbiam ich miny, kiedy widzą wyrzedzajace ich Tico <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
A jak tu sie niesmiac z takiego czegos...wiekszosc z tego forum nazywa to "wozem" ja raczej "g***wozem"
.... i co, śmieszy cię takie super wymyślone określenie - masz jeszcze kilka podobnych <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Następne dziecko Neostrady Czyżby autor strony się ujawnił
Dla mnie "g**wóz" to pelnoletni "stjunigowany" Golfik z "łysymi" w środku. Uwielbiam ich miny,
kiedy widzą wyrzedzajace ich TicoChyba w ruchu miejskim ...a golf to 1.3 z 84 phiiii.Rzeczywiscie jest sie czym szczycic zwlaszcza jezdzac na oponach prawie jak od bmx-a
-
Chyba w ruchu miejskim ...a golf to 1.3 z 84 phiiii.Rzeczywiscie jest sie czym szczycic zwlaszcza jezdzac na oponach
prawie jak od bmx-aOdnoszę wrażenie, że prosisz się o wolne od tego Forum i Zlosnika <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Chyba w ruchu miejskim ...
... i to tylko przy starcie, bo jazda setką przez miasto mnie nie podnieca.zwlaszcza jezdzac na oponach prawie jak od bmx-a
Węższe opony=mniejsze spalanie i niska cena. Leiej kupić przyzwoite 135, niż szukać kasę na używane czy nadlewane 195 lub szersze. Czy szerokie gumy są aż takim powodem do dumy? -
A jak tu sie niesmiac z takiego czegos...wiekszosc z tego forum nazywa to
"wozem" ja raczej "g***wozem"48 h. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Drugiego "czasowego" bana nie będzie. -
Marcin, daj spokój... IMO jakakolwiek dyskusja mija się z celem - szkoda czasu po prostu. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Są ciekawsze sprawy, zajmijmy się nimi. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Marcin, daj spokój... IMO jakakolwiek dyskusja mija się z celem - szkoda czasu po prostu.
Są ciekawsze sprawy, zajmijmy się nimi.Sorry, ale miałem nerwowy dzień i mnie poniosło. Więcej się to nie powtórzy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Sorry, ale miałem nerwowy dzień i mnie poniosło. Więcej się to nie powtórzy
Nie, no nie ma problemu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - przyjrzałem się zainteresowanemu bliżej i doszedłem do wniosku, że nie ma po prostu najmniejszego sensu przekonywać go ani dyskutować z nim (szczególnie na jego poziomie traktowania partnerów).
Szkoda Twojego czasu i dobrych chęci, Marcinie, wierz mi. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
prawde mowiac momentami draznia mnie te deocinki o tico, a przewaznie smieja sie cwaniaki z 3.0 taty.
-
prawde mowiac momentami draznia mnie te deocinki o tico, a przewaznie smieja sie cwaniaki z 3.0
taty.Wiesz co. Moi znajomi tez niekiedy nabijaja sie z Tico, ale to nic zlego. Sam sie niekiedy z mojego bolidu smieje, ale to nasze smianie sie nie jest wysmiewaniem. Znam wady mojego samochodu i smieje sie z nich (np. jadac na Woodstock w 4 osoby i bagaze - Chorzów - Kostrzyn). Ale to nic, bo lubie swoje autko i kocham jego zalety.
-
... i to tylko przy starcie, bo jazda setką przez miasto mnie nie podnieca.
Węższe opony=mniejsze spalanie i niska cena. Leiej kupić przyzwoite 135, niż szukać kasę na
używane czy nadlewane 195 lub szersze. Czy szerokie gumy są aż takim powodem do dumy?Do dumy nei, ale w pewnych warunkach sa BARDZO uzyteczne, np. duze bloto, wiem, ze Tico to nie jest auto terenowe, ale wiele osób moze sie ździwic przez jakie błocko Tico przejedzie z oponami 175 lub 185mm.
Znajomy ma przerobione Daichatsu (konstrukcja prwie taka jak, tico, nie pamietam modelu) na pickupa, szerokie opony, i czesto jeździ po lesie, tam gdzie ja bym sie dawno zakopał z oponam 145mm, to on bez problemu dalej jechał...
Wiec nie zawsze szerokie laczki to szpan.
Bądźmy szczerzy, ze Tico jest bardzo fajnym i wdziecznym autem, no ale nie zmienia to, ze jest tylko "dupowozem" - którego nigdy raczej nie sprzedam i zostanie do końca u mnie. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />PS
Oprócz Tico mam własne 2.5l wiec ten argument nie do mnie. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />PS2.
Po mieście o niebo lepiej jeździ mi sie Tico. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Do dumy nei, ale w pewnych warunkach sa BARDZO uzyteczne, np. duze bloto, wiem, ze Tico to nie jest auto terenowe,
ale wiele osób moze sie ździwic przez jakie błocko Tico przejedzie z oponami 175 lub 185mm.
Znajomy ma przerobione Daichatsu (konstrukcja prwie taka jak, tico, nie pamietam modelu) na pickupa, szerokie opony,
i czesto jeździ po lesie, tam gdzie ja bym sie dawno zakopał z oponam 145mm, to on bez problemu dalej jechał...Tylko, że 95% Tico jeździ po "zwykłych" drogach, a nie po błotach, bagnach, piaskach itp.
Trzeba brać po prostu pod uwagę przeznaczenie samochodu, a nie dziwić się, że nie radzi sobie w warunkach, do których nie jest przeznaczony fabrycznie. -
Tylko, że 95% Tico jeździ po "zwykłych" drogach, a nie po błotach, bagnach,
piaskach itp.
Trzeba brać po prostu pod uwagę przeznaczenie samochodu, a nie dziwić się,
że nie radzi sobie w warunkach, do których nie jest przeznaczony
fabrycznie.Jestem tego samego zdania.
Przecież chcąc zaorać pole nikt nie będzie zaprzęgał Lamborghini (tłumacząc to tym, że przecież też ma 4 koła, silnik i sporo mocy). -
Tylko, że 95% Tico jeździ po "zwykłych" drogach, a nie po błotach, bagnach, piaskach itp.
Codziennie przejeżdzam ok. 300 m drogą prawie gruntową (ech, te obietnice kolejnych kadencji Rady Miasta...). Po deszczu jest bajoro, a po mroźnej zimie, kiedy mróz odpuszcza, jest dla niewtajemniczonego nie do pokonania. Jednak ani razunie zdarzylo mi się utknąć w błocie. Co więcej wyciągałem zatopione po progi Seicento, które ma przecież szersze opony.
-
Codziennie przejeżdzam ok. 300 m drogą prawie gruntową (ech, te obietnice kolejnych kadencji
Rady Miasta...). Po deszczu jest bajoro, a po mroźnej zimie, kiedy mróz odpuszcza, jest dla
niewtajemniczonego nie do pokonania. Jednak ani razunie zdarzylo mi się utknąć w błocie. Co
więcej wyciągałem zatopione po progi Seicento, które ma przecież szersze opony.Ja czesto jeżdze drogami gruntowymi i moge smialo powiedziec ze tico na zimowkach ma dobre włsności błotno snieżne (tzn dobre jak na tico, nie porownywac z terenowkami)
-
Jestem tego samego zdania.
Przecież chcąc zaorać pole nikt nie będzie zaprzęgał Lamborghini (tłumacząc to tym, że przecież
też ma 4 koła, silnik i sporo mocy).A czemu nie? <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
A tak bardziej na poważnie chodizło, mi ze zakładajac szerokie opony mozna poprawić własciwości terenowe auta, że nie tylko to jest szpan w niektórych przypadkach. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A czemu nie?
Yyy... Masz mnie! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> No tak, już wiem, czemu podświadomość podpowiedziała mi właśnie Lamborghini <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />, chociaż świadomie chciałem napisać o Ferrari <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />...
A tak bardziej na poważnie chodizło, mi ze zakładajac szerokie opony mozna
poprawić własciwości terenowe auta, że nie tylko to jest szpan w
niektórych przypadkach.To już zupełnie inna bajka.