czym woziliście się przed tikaczem...
-
no teraz Jesteś ok. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
zaraz 353 miało pojemnośc około 1000,a wartgolf już miał 1300,co ma wspolnego z tymi autami Golf 1600 i jeszcze diesel??A co do wolnego koła w starym wartburgu :na wolnym kole Mogłeś kitować biegi bez sprzęgła,na ostrym już nie,Mogłem jechać nawet bez linki sprzęgła"na wolnym" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
zaraz 353 miało pojemnośc około 1000
Dokładnie 992 cm3. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mogłeś kitować biegi bez
sprzęgła,na ostrym już nie,Mogłem jechać nawet bez linki sprzęgła"na
wolnym"Zgadza się, i można to było robić bez tzw. "międzygazu" (co było niezbędne w starych autach ze skrzyniami bez synchronizatorów). Osobiście oszczędzałem skrzynię i jednak używałem sprzęgła (tylko do wyrzucania na luz nie wciskałem nigdy lewego pedału <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). Niestety, w zimie wolne koło miało swoje wady...
Mój wartburg to byl model 85 (ten rocznik, ojciec przyprowadził nówkę z Polmozbytu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />), biegi na dłuuugim, cienkim drążku - ale w podłodze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> (nota bene drążek ten został mi kiedyś w ręku podczas jazdy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... urwał się po prostu przy samej podłodze... delikatny taki... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale to "zasługa" mojej mamy, która dość obcesowo traktowała wszelkie mechaniczne urządzenia). Autko było piękne, żółte (jakaś "sahara" chyba <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />), a co najważniejsze - niesamowicie pakowne; wersja "tourist", czyli combi - po rozłożeniu siedzeń dokładnie 2 metry długości równej podłogi bagażnika <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />. Od tamtej pory preferuję hatchbacki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. -
Ano ja miałem Wartburga 353W pożniej Golfa 1,6 Td a teraz Tico.Więc widze
Leo ze pamietasz na czym polegała w Zemście Honeckera działało ostre
koło?No baaa... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Z jednym się nie zgodzę: "Zemsta Honeckera" to był raczej Trabant...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Znany również jako "trampek" albo "mydelniczka" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (no, ale nie rdzewiał <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />).A mój warczyburg się nazywał "Brunner". <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Rodzinny Fiat Uno 1.0 gaźnik '94, zresztą nadal jeździ i ma sie dobrze.
Tico kupiłem za 7tys. na początku 2006 roku. Bolid pochodzi z listopada 2000 i miał 46tys. nastukane. -
Maluch (jedna zima, później stwierdziłem, że więcej do tego nie wsiąde)
Skoda 120L <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
Tico 1997/98r. kupione w kwietniu 2004 od pierwszej właścicielki z przebiegiem 92kkm za 6.500, obecnie przebieg 160kkm, olej, płyn chłodniczy i hamulcowy wlewany wyłacznie przy wymianie. Brak poważniejszych awarii.Pozdrawiam
-
ja zrobiłem na jednym aucie 360000km,i silnik sprzedałem . Do tej pory zasówa
Bez silnika? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Witam.
Ciekawi mnie czym jeździliście przed kupnem tica.
Autobusem, bo nie miałem prawka <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
A tak mniej legalnie (bez kartonika zwanego prawem jazdy) jeździłem dwoma Maluszkami należącymi do rodziców: rocznik '77 (to była bryka;)) i '96. -
Malarem '96 przez dwa lata i od zeszlego roku bialym Tico '99 z przebiegiem 67kkm od I wlasciciela za 2,5k PLN :D:D:D:D
Pozdro -
"Tico '99 z przebiegiem 67kkm od I wlasciciela za 2,5k PLN"
Gdzie to sprzedaja tak okazyjnie samochody? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No to była okazja...nie powiem! Gratulejszyn dobrego zakupu! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ciekawi mnie czym jeździliście przed kupnem tica.
renault megane (z 1997r.)
renault megane (z 2002r.)
nissan (z 1986r.)
Przez rok dopuki nie kupiłam własnego
daewoo tico sx 1997r. za 5000 kupiony dwa lata temu -
To zależy jaki to był Wartburg.Dwusuw miał pojemność 992 natomiast poźniej były Wartgolfy czyli Wartburgi z silnikiem Golfa 1300.A chodziło mi o to ze miałem Wartbutga a poźniej Golfa 1,6 TD.Mój Wartburg to był rocznik 81, z biegami w podłodze, sedan, z pięknymi zegarami o diodowych wskaźnikach paliwa i żużycia.To była maszyna nie do zajechania.Miałbym go dalej gdyby nie to paliwo i dwusuwowy silnik, który w zimie na ssaniu powodował ze koło mnie było niebiesko he he
Bardzo miło go wspominam.Chciałem zeby doczekał ze mna 25 lat i móc go zarejestrować jako zaytek, ale niestety prawo nie pozwala trzymać wyrejestrowanego auta! -
Ciekawi mnie czym jeździliście przed kupnem tica.
Kurs prawa jazdy robilem na Lanosie i Puntach, pozniej byly samochody rodzicow i dziadkow, czyli Scoda Fabia oraz Volkswagen Passat (dwudziestopiecioletni, ale lubie go :-)). Czesciej jezdzilem malaczem brata, bo on mi bez problemow pozyczal. Co ciekawe dopoki nie kupilem tika maluch wydawal mi sie znosny, teraz jednak jak jechalem z bratem to nie dosc ze nic nie widzialem, nie moglem sie wyprostowac to jeszcze bylo cholernie glosno...
Pierwszym wlasnym srodkiem lokomocji byla Aprilia AF1 z 1993 roku, niestety przygoda z motocyklami skonczyla sie na latarni, gdy jechalem (sic!) sprzedac motor... Pozniej byly wakacje o kulach. Od tego czasu nie wsiadlem na motor i pewnie juz nie wsiade. Teraz, prawie od roku, ujezdzam Tico i uwazam, ze lepszego zakupu nie moglem dokonac.
-
Witam.
Ciekawi mnie czym jeździliście przed kupnem tica.
Ja jeździłem maluchem z 86 roku i bardzo mile go wspominam
Ciekawi mnie też za ile kupiliście swoje tica, z jakim przebiegiem i w jakim wieku.
Ja kupiłem w czerwcu 2005 za 4400 zł, rocznik '96 (czyli 9-cio latka).
PS: jak myślicie ile można ticiem km przejechać albo ile lat będzie "istniał".ja jeździłem wczesniej :
od roku 1995 - 1997 Fiat 126p rocznik 1976, silnik 600ccm ehh mam do tego autka sentymentpotem był Poldek Atu + a od 2003 roku Tico z rocznika 1998 z przebiegiem w dniu zakupu 45 tyś i tak do dziś ale szczerze mówiąc coraz częściej mysle o czyms większym.
Pozdrawiam! -
Witam.
Ciekawi mnie czym jeździliście przed kupnem tica.
Ja jeździłem maluchem z 86 roku i bardzo mile go wspominam
Ciekawi mnie też za ile kupiliście swoje tica, z jakim przebiegiem i w jakim wieku.
Ja kupiłem w czerwcu 2005 za 4400 zł, rocznik '96 (czyli 9-cio latka).
PS: jak myślicie ile można ticiem km przejechać albo ile lat będzie "istniał".Rodzice mieli przedtem autko: Fiat 126p BIS. Teraz mamy Tikacza - 8 letnie, przebieg 210 000 i ma się dobrze <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Przed Tic Takiem mialem kilka inynych samochodów tzn. Fiat 126 p. szt.3roczniki od 1977-1992 nie będę się wdawał w szczegóły ktory z ktorego był roku.Przez pewien czas użytkowałem Poldka Atu+ rocznik 1998(wtedy był to sam. który miał rok). Później miałem golfika 2 1.6 diesel(bez turba i skrzynia 4).Była także Fiestka z roku 1993 silnik 1.1 LPG.Teraz mam Tico z roku 1997 które wziolem w rozlicezniu za pewna usługę za 2500 pln.Szczerze powiem że najlepiej z tych aut wypada dla mnie Golf natomiast co do Tica to nie jestem zbyt szczęśliwy aczkolwiek ma to auto duże plusy takie jak spalanie oraz dynamika jazdy przy tak malym silniku.Pozatym to mnie strasznie stresuje jak co chwila coś mi stuka puka ale mam na to sposób.Radio Sony X-ploid oraz głośniki i wzmacniacz.
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />