Nasze bezpieczeństwo na drodze i my sami
-
... bo w Tico można bardziej samemu ucierpieć?
bo tico to taki samochod jak z koziej dupy waltornia
a tak powaznie to tico jest samochodem do miasta i przy tym trzeba pozostac
-
bo tico to taki samochod jak z koziej dupy waltornia
Więc to jest Twój argument, dlaczego "nie ma się co wygłupiać"? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Więc to jest Twój argument, dlaczego "nie ma się co wygłupiać"?
niewiem czy udajesz czy jednak uwazasz tico za pelnosprawny samochod , bo wg mnie to bardzo sprytne urzadzenie do przemieszczania sie po miescie
co do tras to pomylka totalna i szybsza jazda niz 110 to raczej w gre niwchodzi
ps wiem ile wyciagaja tictaki co niezmienia faktu ze do jazdy na trasie sie nienadaja -
niewiem czy udajesz czy jednak uwazasz tico za pelnosprawny samochod , bo (...) do jazdy na trasie sie nienadaja
Niewątpliwie w mieście jest idealny, ale na trasę do jazdy ZGODNIE Z PRZEPISAMI również nadaje się znakomicie. Nie wiem czy zauważyłeś, ale na polskich drogach (z wyjątkiem tych kilku kawałków autostrad) dopuszczalna <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> V-max=110 (na większości 90 lub 100). A jak ktoś chce na własne (i na nieszczęście innych też) ryzyko pomykać 150 musi mieć inną bryczkę...
-
niewiem czy udajesz czy jednak uwazasz tico za pelnosprawny samochod
A co mam udawać? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Uważam tico za pełnosprawny samochód, jeśli wszystkie podzespoły działają jak należy.Kupiłem go (nowego) za wcale niemałą sumkę w salonie samochodowym. Zarejestrowali go w urzędzie, dając normalne tablice rejestracyjne, na jakich jeżdżą inne samochody. Płacę ubezpieczenia w kwotach wynikających z ogólnych tabel dla samochodów. Corocznie jeżdżę na przeglądy rejestracyjne tam, gdzie inne samochody. Części zamienne kupuję w sklepie z artykułami samochodowymi. Tankuję na stacjach benzynę lub gaz - tak, jak inne samochody. Kontrolujący mnie policjanci żądają ode mnie okazania dowodu rejestracyjnego (takiego, jaki posiadają kierowcy innych samochodów) i wymagają wylegitymowania się prawem jazdy kat. B (czyli uprawniających do prowadzenia samochodów o masie do 3,5 t).
Chcesz mnie uświadomić, że jeżdżę rowerem?A czym się ten Twój palio różni od tico? Tym, że ma półtora raza większy silnik i jest półtora raza cięższy? Oraz większą awaryjnością (nie ma się co oszukiwać, wiem coś o tym od 2 kolegów-posiadaczy tegoż włocha).
A, owszem, jest różnica - jak przywalisz jadąc szybko i bezpiecznie swoim palio w Bogu ducha winnego innego użytkownika drogi, zapewne masz mniejsze szanse na uszkodzenie własnego ciała. Reszta zapewne mniej Cię obchodzi - można to wywnioskować z treści Twoich postów.bo wg mnie to bardzo sprytne urzadzenie do przemieszczania sie po miescie
... podobnie jak autobus czy tramwaj - też sprytne urządzenia do poruszania się po mieście.
Nie wiem, jak Ty, ale przejeźdżałem tico jednego dnia trasy po prawie 900 km. Nie narzekam na niemożność poruszania się po dłuższych trasach. Powiem więcej - chętniej pojadę tym autkiem, niż wielkim i paliwożernym - ze względów ekonomicznych właśnie. Nie zależy mi na kręceniu ogromnych, idiotycznych prędkości, wyrosłem już z konieczności chwalenia się przed kolegami ze średniej szybkości, z jaką pokonałem daną trasę. Wolę pojechać spokojniej, naginając przepisy (jeśli już do tego dochodzi) w jak najmniejszym stopniu - przekroczenie prędkości o 10-20 km/h uważam za wystarczające, nie odczuwam konieczności podnoszenia tej bariery do 60 km/h ponad to, co wolno. Jakoś więcej szanuję życie i zdrowie nie tylko swoje, ale moich pasażerów i tych, którzy pojawiają się na mojej drodze.co do tras to pomylka totalna i szybsza jazda niz 110 to raczej w gre
niwchodziO ile się nie dysponuje sprawnym samochodem - zapewne nie.
Jest tylko jedno małe "ale" - miałbyś ochotę nakazać wszystkim kierowcom poruszanie się z prędkością minimum 110 km/h? Przyjmij więc do wiadomości, że są tacy, którzy czasem lubią pojeździć wolniej - chociażby dla przyjemności, rekreacji i pooglądania widoków.ps wiem ile wyciagaja tictaki co niezmienia faktu ze do jazdy na trasie sie
nienadajaJasne - o ile tylko kierowca tikacza nie chce pocinać normalne 150 km/h po lesie, powinien od razu zjechać do rowu.
-
A co mam udawać?
Uważam tico za pełnosprawny samochód, jeśli wszystkie podzespoły działają jak należy.
Kupiłem go (nowego) za wcale niemałą sumkę w salonie samochodowym. Zarejestrowali go w urzędzie,
dając normalne tablice rejestracyjne, na jakich jeżdżą inne samochody. Płacę ubezpieczenia
w kwotach wynikających z ogólnych tabel dla samochodów. Corocznie jeżdżę na przeglądy
rejestracyjne tam, gdzie inne samochody. Części zamienne kupuję w sklepie z artykułami
samochodowymi. Tankuję na stacjach benzynę lub gaz - tak, jak inne samochody. Kontrolujący
mnie policjanci żądają ode mnie okazania dowodu rejestracyjnego (takiego, jaki posiadają
kierowcy innych samochodów) i wymagają wylegitymowania się prawem jazdy kat. B (czyli
uprawniających do prowadzenia samochodów o masie do 3,5 t).
Chcesz mnie uświadomić, że jeżdżę rowerem?wiesz sam mam tico znam jego salety pozatym wiem czym sie charakteryzuje pojazd samochodowy , wydaje mi sie ze niepotrzebnie sie tak stresujesz
A czym się ten Twój palio różni od tico? Tym, że ma półtora raza większy silnik i jest półtora
raza cięższy? Oraz większą awaryjnością (nie ma się co oszukiwać, wiem coś o tym od 2
kolegów-posiadaczy tegoż włocha).palio ma wady i zalety , nimowie ze jest najlepszy poprostu jest wygodniejszy w trasie , i spokojnie moge jechac te 130 bez stresu ze mnie zdmuchnie z drogi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A, owszem, jest różnica - jak przywalisz jadąc szybko i bezpiecznie swoim palio w Bogu ducha
winnego innego użytkownika drogi, zapewne masz mniejsze szanse na uszkodzenie własnego
ciała.pisalem o tym ze jezdze juz prawie 10 lat zawodowo i jeszcze w nikogo nieprzywalilem wiec niejestem byle pierwszym lepszym narwancem
Reszta zapewne mniej Cię obchodzi - można to wywnioskować z treści Twoich postów.
to twoa opinia o mnie masz do niej prawo , ale jest bledna
... podobnie jak autobus czy tramwaj - też sprytne urządzenia do poruszania się po mieście.
Nie wiem, jak Ty, ale przejeźdżałem tico jednego dnia trasy po prawie 900 km. Nie narzekam na
niemożność poruszania się po dłuższych trasach. Powiem więcej - chętniej pojadę tym
autkiem, niż wielkim i paliwożernym - ze względów ekonomicznych właśnie.to zalet tico ja natomiast wole dolozyc te pare zlotych i pojechac w trase klimatyzowanym samochodem , ktory moze jest wg ciebie gorszy od tico ale o niebo wygodniejszy
kiedys ludzie jezdzili za granice maluchami i bylo dobrze , tylko ze swiat poszedl lekko do przodu i
udowadnianie ze tico jest naj mija sie z celemNie zależy mi na
kręceniu ogromnych, idiotycznych prędkości, wyrosłem już z konieczności chwalenia się przed
kolegami ze średniej szybkości, z jaką pokonałem daną trasę.a kiedys odczuwales taka "koniecznosc"
Wolę pojechać spokojniej,
naginając przepisy (jeśli już do tego dochodzi) w jak najmniejszym stopniu - przekroczenie
prędkości o 10-20 km/h uważam za wystarczające, nie odczuwam konieczności podnoszenia tej
bariery do 60 km/h ponad to, co wolno. Jakoś więcej szanuję życie i zdrowie nie tylko
swoje, ale moich pasażerów i tych, którzy pojawiają się na mojej drodze.niewiem dlaczego sie uparles ze jesli ktos jedzie 150 to tak strasznie wszystkich naraza
zauwaz ze nigdy niemowilem ze jade 150 przez miasto wies ....Jest tylko jedno małe "ale" - miałbyś ochotę nakazać wszystkim kierowcom poruszanie się z
prędkością minimum 110 km/h?a niby to w jakim celu
Przyjmij więc do wiadomości, że są tacy, którzy czasem lubią
pojeździć wolniej - chociażby dla przyjemności, rekreacji i pooglądania widoków.
sugeruje kupic dorozke w takim przypadku nie auto <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jasne - o ile tylko kierowca tikacza nie chce pocinać normalne 150 km/h po lesie, powinien od
razu zjechać do rowu.moze nie do rowu ale troszke na bok zeby inni mogli bezpiecznie wyprzedzac
-
niewiem czy udajesz czy jednak uwazasz tico za pelnosprawny samochod ,
Wątpię aby ktoś tutaj cokolwiek udawał,chybaże TY.Jeżeli uważasz,że Tico nie jest pełnosprawnym samochodem,to co powiesz o tych ruinach jeżdżących po naszych drogach ale nazywających się BMW(którego karoseria jest tak przerdzewiała,że trzyma się na słowo honoru),Audi(po wypadku ze złą geometią),czy inne znane marki zezłomowane u naszego zachodniego sąsiada?Takimi samochodami strach jeżdzić,tym bardziej,że często silniki mają w porządku i grzeją ile mogą! <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
co do tras to pomylka totalna i szybsza jazda niz 110 to raczej w gre niwchodzi
To co wolniej niż 110 nie można jeździć?Przypomnij sobie powiedzenie naszych wschodnich sąsiadów:Wolniej jedziesz,dalej zajedziesz.
ps wiem ile wyciagaja tictaki co niezmienia faktu ze do jazdy na trasie sie nienadaja
A dlaczegóż to.Poczytaj sobie chociażby na tym forum,jakie trsy co niektórzy robili <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Za wolny jestem w pisaniu.Po opublikowaniu zauważyłem,że Leo już ci odpowiedział,ale nie szkodzi przynajmiej wie,że nie jest w swoich poglądach osamotniony. -
Niewątpliwie w mieście jest idealny
najlepszy
, ale na trasę do jazdy ZGODNIE Z PRZEPISAMI również nadaje
się znakomicie.
tylko troche niewygodny
Nie wiem czy zauważyłeś, ale na polskich drogach (z wyjątkiem tych kilku
kawałków autostrad) dopuszczalna V-max=110 (na większości 90 lub 100).
zauwazylem
A jak ktoś chce na
własne (i na nieszczęście innych też) ryzyko pomykać 150 musi mieć inną bryczkę...
dokladnie dlatego na trasy tico zostaje w domu
ps moj tesc ma prawie 65 lat prawojazdy od 40 lat nigdy niemial wypadku jezdzi bardzo duzo
i czesto wskazowka wychyla sie do 170to chyba argument za tym ze mozna szybko i bezpiecznie ??
-
Wątpię aby ktoś tutaj cokolwiek udawał,chybaże TY
kolego ja nic nieudaje stwierdzam fakty
.Jeżeli uważasz,że Tico nie jest pełnosprawnym
samochodem,to co powiesz o tych ruinach jeżdżących po naszych drogach ale nazywających się
BMW(którego karoseria jest tak przerdzewiała,że trzyma się na słowo honoru),Audi(po wypadku
ze złą geometią),czy inne znane marki zezłomowane u naszego zachodniego sąsiada?Takimi
samochodami strach jeżdzić,tym bardziej,że często silniki mają w porządku i grzeją ile
mogą!hmm raczej nigdy niezachwalalem szrotu , przeciwnie zawsze twierdzilem ze nalezy kupic auto gorszej klasy a duzo mlodsze niz super size z 90 roku
To co wolniej niż 110 nie można jeździć?Przypomnij sobie powiedzenie naszych wschodnich
sąsiadów:Wolniej jedziesz,dalej zajedziesz.mozna i 40 w zaleznosci co kto lubi
A dlaczegóż to.Poczytaj sobie chociażby na tym forum,jakie trsy co niektórzy robili
czytalem , raz pojechalem 300km w jedna strone i spokojnie moge powiedziec ze tico nienadaje sie na trasy
jest malo wygodne ,slabo przyspiesza od 90 , niema klimy ogulnie syf (tylko niebijcie)
do miasta ok na trasy syf
ja wiem ze jak sie niema co sie lubi to sie lubi co sie ma
jezeli mam wybor to wole tico w trasy niejechac
-
jest malo wygodne ,slabo przyspiesza od 90 , niema klimy ogulnie syf (tylko niebijcie)
do miasta ok na trasy syf
ja wiem ze jak sie niema co sie lubi to sie lubi co sie ma
jezeli mam wybor to wole tico w trasy niejechacNo cóż wypada mi tylko zaproponowć Ci przejechnie się nad morze maluchem i od razu powrót ticusiem.Zobaczysz jaki jest luz w środku. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
No cóż wypada mi tylko zaproponowć Ci przejechnie się nad morze maluchem i od razu powrót
ticusiem.Zobaczysz jaki jest luz w środku.oczywiscie ze masz racje , punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
przejedz sie w jedna strone tico a wruc yarisem to dopiero zobaczysz przestrzen i raczej niebedziesz jechal 90
-
oczywiscie ze masz racje , punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
przejedz sie w jedna strone tico a wruc yarisem to dopiero zobaczysz przestrzen i raczej
niebedziesz jechal 90Będę,ponieważ zawsze ze mną jeżdzi mój dodatkowy hamulec-żona. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Będę,ponieważ zawsze ze mną jeżdzi mój dodatkowy hamulec-żona.
o raczej nie poniewaz japonce tak ustawily licznik zeby pasazer niepodgladal ile jest na zegarze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Zobaczysz jaki jest luz w środku.
I jaka cisza! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Robi się dyskusja o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Trudno porównywać samochody z różnych segmentów. Założę się, że większość z nas, gdyby zarabiała kilkakrotnie więcej niż obecnie, zostawiłaby sobie tico do jazdy po mieście a na długie trasy dokupiła np. Volvo czy Omegę ale nie o to chodzi co by było gdyby... Cieszmy się, że tikuś poza masą nie ma wspólnych cech z maluchem i mimo, że nie jest to szczyt luksusu, po 600-km trasie można czuć się jak człowiek (czego nie można powiedzieć o finale podróży maluchem). Najbardziej męcząca dla mnie zresztą wcale nie jest sama jazda ale chamstwo i lekceważenie kierowców małych samochodów przez "królów szos" w ich cudownych pełnoletnich audi i mesiach.
-
I jaka cisza!
Robi się dyskusja o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Trudno
porównywać samochody z różnych segmentów. Założę się, że większość z nas, gdyby zarabiała
kilkakrotnie więcej niż obecnie, zostawiłaby sobie tico do jazdy po mieście a na długie
trasy dokupiła np. Volvo czy Omegę ale nie o to chodzi co by było gdyby... Cieszmy się, że
tikuś poza masą nie ma wspólnych cech z maluchem i mimo, że nie jest to szczyt luksusu, po
600-km trasie można czuć się jak człowiek (czego nie można powiedzieć o finale podróży
maluchem). Najbardziej męcząca dla mnie zresztą wcale nie jest sama jazda ale chamstwo i
lekceważenie kierowców małych samochodów przez "królów szos" w ich cudownych pełnoletnich
audi i mesiach.i tu sie w 100% zgodze
-
wiesz sam mam tico znam jego salety pozatym wiem czym sie charakteryzuje
pojazd samochodowy , wydaje mi sie ze niepotrzebnie sie tak stresujeszJestem daleki od stresu; po czym to wnosisz?
Staram się użyć rzeczowych argumentów, zaś Ty wymigujesz się od odpowiedzi na moje pytanie: dlaczego uważasz, że Tico to taki samochód, jak z koziej d... waltornia i dlaczego nie uważasz tego auta za auto?
Argumentów brak? To po co rzucasz takie hasła, skoro nie potrafisz ich w jakikolwiek sposób uzasadnić? (Sorry, ale argument, że nie jesteś w stanie pojechać tikaczem 110 km/h jakoś do mnie nie trafia.)palio ma wady i zalety , nimowie ze jest najlepszy poprostu jest
wygodniejszy w trasie ,Napisałem gdzieś, że jest mniej wygodny?
i spokojnie moge jechac te 130 bez stresu ze
mnie zdmuchnie z drogiTakie słowa świadczą tylko o Twoich umiejętnościach.
pisalem o tym ze jezdze juz prawie 10 lat zawodowo i jeszcze w nikogo
nieprzywalilem wiec niejestem byle pierwszym lepszym narwancemDobrze, że użyłes słowa "jeszcze". Czyli zdajesz sobie sprawę z niewiadomej przyszłości?
Wiesz co... znam zawodowych kierowców z kilka razy większym stażem od Twojego, a podchodzących z większą pokorą do wielu spraw.to zalet tico ja natomiast wole dolozyc te pare zlotych i pojechac w trase
klimatyzowanym samochodem , ktory moze jest wg ciebie gorszy od ticoOoo, moment! Gdzie tak napisałem? Nie wmawiaj mi tego, czego nie stwierdziłem.
kiedys ludzie jezdzili za granice maluchami i bylo dobrze , tylko ze swiat
poszedl lekko do przodu... świat tak, ale nasze drogi i warunki na nich jakoś nie. Masz inne zdanie?
udowadnianie ze tico jest naj mija sie z celem
Znowu to samo - gdzie tak napisałem?
Jest wiele aut o niebo lepszych od Tico. Nie widzę jednak powodu do stwierdzeń, że Tico samochodem nie jest.a kiedys odczuwales taka "koniecznosc"
Nie pamiętam, może już zbyt dawno to było - ale raczej nie odczuwałem (jeździłem dużymi, ale używanymi samochodami i jakoś nie ciągnęło mnie do dowartościowania się w ten sposób; miałem też inne możliwości wyładowania się i nie czułem potrzeby podnoszenia sobie adrenaliny w samochodzie). Na pewno jednak nie chwaliłbym się publicznie na forum ogólnopolskim takimi osiągnięciami i zwyczajami, jak Twoje - i to w żadnym okresie mojego życia.
niewiem dlaczego sie uparles ze jesli ktos jedzie 150 to tak strasznie
wszystkich naraza... bo trzeba nie mieć wyobraźni, żeby sobie w dzisiejszej Polsce nie zdawać z tego sprawy.
zauwaz ze nigdy niemowilem ze jade 150 przez miasto wies ....
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Bez komentarza.
sugeruje kupic dorozke w takim przypadku nie auto
Teraz nie wiem, dlaczego chcesz mnie obrazić. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Ja Tobie sugeruję ostrożniejsze dobieranie sugestii.(BTW, wg Twojego zdania - kupiłem przecież tico, nie auto...)
moze nie do rowu ale troszke na bok zeby inni mogli bezpiecznie wyprzedzac
Jesteś pewien, że rozumiesz znaczenie wytłuszczonego słowa?
IMO niezjeżdżanie przed takimi kierowcami powoduje to, że muszą często zwolnić (choć na chwilę), co może okazać się zbawienne w skutkach dla nich i innych użytkowników dróg.PS. Uprzejmie proszę Cię o zachowanie schludności w konstruowaniu wypowiedzi, szczególnie przy stosowaniu cytatów, gdyż odpowiadanie na Twoje posty, jak ten powyżej, nie jest łatwym zadaniem. Z góry dziękuję.
-
i tu sie w 100% zgodze
No to wszyscy się w zgodzie rozstajemy,jak w rodzinie.
-
o raczej nie poniewaz japonce tak ustawily licznik zeby pasazer niepodgladal ile jest na zegarze
No wreszcie ktoś pomyślał o biednych mężach! <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Za wolny jestem w pisaniu.Po opublikowaniu zauważyłem,że Leo już ci
odpowiedział,ale nie szkodzi przynajmiej wie,że nie jest w swoich
poglądach osamotniony.Dzięki, Pirx, za głos - bo już przez chwilę pomyślałem, że coś ze mną jest nie teges. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
IMO niezjeżdżanie przed takimi kierowcami powoduje to, że muszą często zwolnić (choć na chwilę),
co może okazać się zbawienne w skutkach dla nich i innych użytkowników dróg.Też mam takie wrażenie i sam zwykle nie zjeżdżam tym za mną, jeśli nie jadę poniżej prędkości dopuszczalnej +10 km/h. Inna sprawa jeśli ktoś z przeciwka jedzie środkiem uznając (nieco podobnie jak jeden z naszych kolegów) że tico to odmiana furmanki, która powinna jechać poboczem <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />