Pęknięta pokrywa zaworów :(
-
Pamiętaj o tym, że śrubki są różnej długości i w różne otworki wchodzą!
Pamiętasz Leo jak przestrzegałeś przed dokręcaniem pokrywy,bo można przekręcić gwint w głowicy?
Obaj nie przewidzieliśmy jednego,że może pęknąć pokrywa zaworów! -
jak to aluminium, trzeba uwazac bo to delikatny materiał,najlepiej miec dynanomometr, albo podskoczyc do mechanika zeby to zrobił (dokrecił)
-
Wczoraj wziąłem się za regulację zaworków. Stwierdziłem że to już najwyższy czas bo ostatnio
regulowane były przed założeniem LPG i jakieś 12kkm temu.
Miałem racje luzy na wszystkich zaworach były mniejsze niż powinny być, a na zaworach
wydechowych to już wogóle.
Ale do rzeczy. kupiłem wcześniej uszczelkę pod pokrywę zaworów i postanowiłem ją przy okazji
wymienić bo ostatnio nie wymieniałem. Wszystko ustawiłem i pozakładałem, ogólnie cacy.
Dokręcam pokrywę zaworów no i co trochę mocniej z jednej strony dokręce to znowu robi się luz z
drugiej, bo sama uszczelka jest nowa i musi się dobrze ułożyć. Tak więc dokręcam i dokręcam
(oczywiści po trochu i równomiernie z każdej strony) po kilku jeszcze obrotach czuje już
wyraźny opór. Postanowiłem że jeszcze tylko każdą śróbę sprawdzę czy dobrze dokręcona i tu
trach pokrywa pękła przy tej krótszej śróbie przy pompie paliwa.
Już niczego nie ruszałem poluzowałem tylko minimalnie tą sróbę i tak zostawiłem, nie wiem czy
pękła do końca. Zrobiłem jazdę próbną i nic nie cieknie z tego miejsca. Ale będę ostarożny
i muszę teraz co jakiś czas obserwować czy nic tam się nie dzieje. W sumie nie ma tam
dużego ciśnienie, więc może można by tak jeździć do następnej regulacji, co wy o tym
sądzicie, mogę tak jeździć czy powinienem to wymienić. Pęknięcie nie jest duże, przy samej
śrubie.
A swoją drogą to ile może kosztować nowa, lub używana pokrywa zaworów do Tico ???Witam serdecznie.To mój pierwszy post.Mam na imię Waldek i mieszkam w Gliwicach.Od miesiąca posiadam Tico sx.W sobotę zabralem się do wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów.Mimo ostrożnego dokręcania pokrywa pękła dokładnie w tym samym miejscu co koledze.Kupiłem na giełdzie używaną za 40 PLN.W sklepie nowa kosztuje około 70 PLN.Pozdrawiam Waldec
-
Pamiętasz Leo jak przestrzegałeś przed dokręcaniem pokrywy,bo można
przekręcić gwint w głowicy?Owszem, pamiętam. Sam teraz jestem "mądry po szkodzie" - nie dokręcam śrub (szczególnie w miękkich materiałach) bez potrzeby, czyli "z nudów, dla pewności". Kiedyś, gdy byłem początkującym kierowcą, w ten właśnie sposób przygotowywałem wartburga przed wyjazdem w góry - zaowocowało to... urwaniem w bloku silnika śruby wspornika <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Jeszcze była szansa na wyjazd <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - 40 min. i silnik był poza samochodem (miałem już wprawę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />), przyjechał znajomy mechanik i wydłubał resztki śruby z bloku. Potem przyjechał kolega i całą noc montowaliśmy silnik z powrotem... Ale o godz. 4 nad ranem, wkręcając chyba już ostatnią śrubę w gaźniku (mocującą filtr paliwa w dwugardzielowym gaźniku czeskiego pomysłu typu Jikov, jeśli ktoś pamięta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) chyba ze zmęczenia zacząłem wkręcać ją krzywo, nie chciała pójść ręką - to dokręcałem kluczem... Efekt - wyciekająca właśnie tym gwintem benzyna <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Oczywiście do Zakopca nie pojechałem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Na szczęście wuj - zdolny tokarz - dorobił nową śrubę z większym gwintem i nagwintował górną część gaźnika (nie musiałem tego kupować). Od tamtej pory nie łapię za klucz "z nudów", a dokręcając śruby jestem baaardzo ostrożny. Ale stwierdzę, że tzw. "czucie w łapach" przychodzi po prostu z praktyką (i jest proporcjonalne do ilości urwanych śrub w życiu mechanika <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).
Obaj nie przewidzieliśmy jednego,że może pęknąć pokrywa zaworów!
Taaa... Albo gwint, albo pokrywa klawiatury, jak się okazuje. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Tez miałem Wartburga ale to była maszyna nie do zajechania! A głowica chyba ze trzy razy grubsza niz w tico! he he.Miło go wspominam choc palił 12 w zimie
-
Ja tez mialem cos takiego tylko że winowajcom był poprzedni właściciel. z wymiana zaplacilem poniżej 100 zł ale pokrywa była z odzysku. Niekoniecznie musi być od Tico ja mam od Matiza.
-
Spawanie tez bedzie drogie bo potrzebna jest specjalna spawarka do aluminium i nie wiem wogóle
czy takie cos sie spawaWitam . Też zamierzam zabrać sie za wymianę uszczelki pod pokrywą zaworów ,jakie są sugestie przy dokręcaniu tej pokrywy - proszę o rady bądz wskazówki przy jej dokręcaniu -bo raczej nie chcę jej zniszczyć ( pęknięcia ). Z góry dziękuje za rady.
-
Przykręcaj z wyczuciem, by były dokręcone dobrze, ale bez przykładania nadmiernej siły (klucz bez przesadnie długiego ramienia). Jeśli przykręcisz za mocno, to niekoniecznie od razu pęknie Ci pokrywa, ale możesz mieć problemy z odkręceniem śrub następnym razem, bo się gniazda imbusa wyrobią (tak jak mi ostatnio <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />)
I przykręcaj śruby po przekątnej, na przemian, to zmniejszy naprężenia i ryzyko pęknięcia.
Pozdrawiam!
-
Problem już rozwiązany
Pytałem o spawanie i powedzieli mi że to koszt 10 zł za 1 cm, czyli za spawanie wyszło by mi z
20 zeta jak nic.
Wkońcu trafiłem i kupiłem na Allegro używkę w nienaruszonym stanie bez pęknięć i 100%
oryginalną. Gościu chciał 25 zł + 11 zł za przesyłkę, a ja powiedziałem że za 30 zł z
przesyłką mogę wziąść. I tak się stało. Kupiłem za 30 zł. Do tego wszystkiego jeszcze mi
śróbki dorzucił
Narazie jeszcze nie wymieniałem, leży sobie spokojnie w garażu. Może jak będzie się więcej pocić
z tego miejsca to wymienię, albo przy wiosennej wymianie oleju.hmm jak niecieknie to poco przeplacac (wymieniac) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
hmm jak niecieknie to poco przeplacac (wymieniac)
Nie no pokrywę już dawno wymieniłem, zaczęła się pocić (ta stara pęknięta) w miejscu pęknięcia, jak ją odkręcałem to ten urwany kawałek całkiem odpadł. Na wszelki wypadek zostawiłem sobię starą, może kiedyś pospawam i będę miał na wymianę
-
Przykręcaj z wyczuciem, by były dokręcone dobrze, ale bez przykładania nadmiernej siły (klucz
bez przesadnie długiego ramienia). Jeśli przykręcisz za mocno, to niekoniecznie od razu
pęknie Ci pokrywa, ale możesz mieć problemy z odkręceniem śrub następnym razem, bo się
gniazda imbusa wyrobią (tak jak mi ostatnio )
I przykręcaj śruby po przekątnej, na przemian, to zmniejszy naprężenia i ryzyko pęknięcia.
Pozdrawiam!Witam . Już przykręciłem , ale przyznam szczerze że miałem problem z odkęceniem śrub, z przykręceniem nie było problemu - ale nie dociągałemi ich na siłę wię będe musiał za pare dni sprawdzić czy wszystkie śruby trzymają jak trzeba i czy nie ma wycieków . Pozdr
-
Nie no pokrywę już dawno wymieniłem, zaczęła się pocić (ta stara pęknięta) w miejscu pęknięcia,
jak ją odkręcałem to ten urwany kawałek całkiem odpadł. Na wszelki wypadek zostawiłem sobię
starą, może kiedyś pospawam i będę miał na wymianęno to jak odpadl kawalek to ja niemam pytan <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
co do starej pokrywy sprzedaj na zlomie , niesadze ze peknie druga