Dałem ciała na maksa!!!!!!!
-
Wielokrotnie była o tym mowa w prasie fachowej -
powyższy zapis nie oznacza, że kupującemu znane są
przekręty sprzedającego. W tym przypadku jest
oszustwo, a to jest już przestępstwoWłaśnie.Wzystko skończyło się dobrze i tak jak już pisałem powyżej,sprzedający nie znał pewnie faktycznego przebiegu.Sam nalegał na mojego znajomego,ażeby wziął książeczkę od tej instalki, gdyby miał coś do ukrycia nie dawałby pewnie tego dokumentu
-
Ja również miałem założone LPG.Dużo jeździłem ale nie
zrobiłem więcej niż w roku ok 30000km.Poza tym był
w lepszym stanie technicznym moim zdaniem niż te
same roczniki które oglądałem wcześniejTo nie rozumiem w czym problem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
W końcu uzywane auto kupuje się w/g jego stanu technicznego (przebieg oczywiście też ma znaczenie, ale czy aż tak ważne ?)
Trzeba było z faceta "zbic" jeszcze z ceny jakieś 1kPLN i obie strony by były zadowolnione <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> (starczyło by na ewentualny remont/zakup silnika) -
To nie rozumiem w czym problem
W końcu uzywane auto kupuje się w/g jego stanu
technicznego (przebieg oczywiście też ma znaczenie,
ale czy aż tak ważne ?)
Trzeba było z faceta "zbic" jeszcze z ceny jakieś 1kPLN
i obie strony by były zadowolnioneDla mnie to już było przegięcie,a że byłem tak nastawiony <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> to niech dziękuje mojemu ojcu.
Poza tym ucierpiałem osobiście ja jako osoba,do której kupujący miał zaufanie.Fakt,że sam sprawdzał papiery ale to też mnie nie usprawiedliwia. -
Ale można się było domyślić od razu że autko ma na pewno
więcej niż te 79kkm.
Nie po to zakłada się LPG żeby samochód stał.
Dziwi mnie,że uwierzyliście w tak mały stan licznika.Nie musisz zaraz wszystkich użytkowników LPG wrzucać "do jednego wora".
Ja kupiłem samochód 2 lata temu z przebiegiem 62500km teraz mam 82500km. Nie eksploatuje tego samochodu tyle co inni i zanim założyłem LPG to robiłem rocznie ok 7500km, a po założeniu LPG muyszę się przyznać że jeżdźę więcej ale nie zrobię więcej niż 15000 km rocznie. -
Nie musisz zaraz wszystkich użytkowników LPG wrzucać "do
jednego wora".
Dokładnie Stachu, dokładnie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Ja kupiłem samochód 2 lata temu z przebiegiem 62500km
teraz mam 82500km. Nie eksploatuje tego samochodu
tyle co inni i zanim założyłem LPG to robiłem
rocznie ok 7500km, a po założeniu LPG muyszę się
przyznać że jeżdźę więcej ale nie zrobię więcej niż
15000 km rocznie.
[b]Ja "przejołem" samochód od małżonki i montaż gazu okazał się ekonomicznie niezbędny. Roczny przebieg zamknie mi się w okolicach 35-40kkm (montowałem w czerwcu 2005) i różnica w kosztach eksploatacji jest duża <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Oczywiście na plus dla LPG <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Ja "przejołem" samochód od małżonki i montaż gazu okazał się ekonomicznie niezbędny. Roczny
przebieg zamknie mi się w okolicach 35-40kkm (montowałem w czerwcu 2005) i różnica w
kosztach eksploatacji jest duża Oczywiście na plus dla LPGNo właśnie chodzi mi o ten przebieg.Ja robię rocznie około 10kkm i dlatego nie zakładam LPG.
A jak się kupuje samochód z kilkuletnią instalką LPG,to można przypuszczać,że ma on przebieg większy niż taki sam rocznik tylko na benzynę. -
No właśnie chodzi mi o ten przebieg.Ja robię rocznie
około 10kkm i dlatego nie zakładam LPG.
A jak się kupuje samochód z kilkuletnią instalką LPG,to
można przypuszczać,że ma on przebieg większy niż
taki sam rocznik tylko na benzynę.Z tym ze nie zawsze.Dodam,że pedały i kiera nie były wytarte
-
Z tym ze nie zawsze.Dodam,że pedały i kiera nie były wytarte
To ja bym jednak brał to Tico po zbiciu jeszcze ceny jak napisał Artu, jeśli samochód był w dobrym stanie technicznym.
-
Niestety z tym przekręcaniem sa takie numery ze nigdy nic nie wiadomo trzeba patrzec na inne rzeczy a dopiero na koncu na licznik.
-
To ja bym jednak brał to Tico po zbiciu jeszcze ceny jak
napisał Artu, jeśli samochód był w dobrym stanie
technicznym.Rozumiem ale i ja i kupujący mamy swoje zasady.Dobrze że gość nie dostał jeszcze po ryju.A byłem do tego zdolny ,choć nie lubie osobiście takich rozwiązań.
-
Właśnie.Wzystko skończyło się dobrze i tak jak już pisałem powyżej,sprzedający nie znał pewnie
faktycznego przebiegu.Sam nalegał na mojego znajomego,ażeby wziął książeczkę od tej
instalki, gdyby miał coś do ukrycia nie dawałby pewnie tego dokumentuNo i weź tu kup używane auto w dobrym stanie... Każda okazja jest podejrzana i każda cena za wysoka... Chyba faktycznie trzeba jeździć za granicę po auto, żeby kupić uczciwie.
-
No i weź tu kup używane auto w dobrym stanie... Każda okazja jest podejrzana i każda cena za
wysoka... Chyba faktycznie trzeba jeździć za granicę po auto, żeby kupić uczciwie.Ja w to też nie do końca wierze, kolega szukał auta u zachodnich sąsiadów, trafił na starych znajomych co w Niemczech klepali auta po wypadkach i sprzedawali na wschód, i tak np. auto z mocno rozbitym przodem wyklepane i polakierowane, jest walone w słupek na wstecznym z nała prędkością ( wszystko w tym warsztacie) i sprzedawana jako lekko bite tył.
-
Ja w to też nie do końca wierze, kolega szukał auta u zachodnich sąsiadów,
trafił na starych znajomych co w Niemczech klepali auta po wypadkach i
sprzedawali na wschód, i tak np. auto z mocno rozbitym przodem
wyklepane i polakierowane, jest walone w słupek na wstecznym z nała
prędkością ( wszystko w tym warsztacie) i sprzedawana jako lekko bite
tył.Łomatko... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
No, pomysłowość ludzka nie zna granic.
To zapewne Polacy byli... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ale można się było domyślić od razu że autko ma na pewno więcej niż te 79kkm.
Nie po to zakłada się LPG żeby samochód stał.
Dziwi mnie,że uwierzyliście w tak mały stan licznika.moja mama ma tico 91kkm obecnie i powiem tak mialo lpg przy 30 zalozone a jak go kupilismy mial 75tysiecy przez 15 tys wymienilem w nim tylko linke hamulca i bak zero rdzy przez rok wlasciecielem byla zona mechanika uwazam ze przebieg na 100 proc pewny ale i cena byla wyzsza od innych o tysiac zlotych uwazam ze to byl bardzo udany zakup autko chodzi w zasadzie jak nowe takze nie do konca tak jest jak mowisz
-
A sąsiad z jakiego osiedla?
-
A sąsiad z jakiego osiedla?
fordon <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
fordon
heh ja blisko: Sernieczek.Ale to błąd w sztuce.Kiedyś byłem ze Wzgórza...(:
-
Zainspirował mnie twój tekst do szczegółowego spojrzenia na wszystkie materaiały przekazane mi przez poprzedniego własciciela mojego bolida i co się okazało?... jest jednak wiecej naiwniaków w Bydzi. W mojej sytuacji juz swojego błędu niestety nie da się naprawić bo samochód mam od dwóch miechów. Ludziska czytajcie wszystko 100 razy zanim cokolwiek podpiszecie!!! Niby truizm ale chyba jednak warto go wciąż powtarzać. Pozdrav z Fordon City.
-
Szukając auta trzeba sie troche najeździć i dobrze poszukać, nie ma co się napalać na jakieś okazje!