Jaki płyn hamulcowy kupić? Czy można dolewac?
-
Te płyny różnią sie pomiędzy sobą "temperatura wrzenia"
A człowiek siedzi i uczy sie podczas zawijania tych sreberek <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Oczywiścje można tylko dolać.Wcześniej należałoby sprawdzić czy nie ma gdzieś wycieków.Płyn
hamulcowy powinno się wymienić po 40 tys. km.Lub co dwa lata. Tak jest napisane w instrukcji obsługi Tico <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Pozdrowionka <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Lub co dwa lata. Tak jest napisane w instrukcji obsługi Tico .
Są to zalecenia producenta płynu hamulcowego i jednocześnie producenta samochodu.
Tak naprawdę właściwości płynu hamulcowego w szczelnej instalacji praktycznie nie ulegają pogorszeniu. Dlatego też płyn można używać dłużej, jednak zaleca się okresowo sprawdzać jego właściwości specjalnym przyrządem. -
Są to zalecenia producenta płynu hamulcowego i jednocześnie producenta samochodu.
Tak naprawdę właściwości płynu hamulcowego w szczelnej instalacji praktycznie nie ulegają
pogorszeniu. Dlatego też płyn można używać dłużej, jednak zaleca się okresowo sprawdzać
jego właściwości specjalnym przyrządem.Byle nie przeginać,raz już mi się płyn zagotował,to naprawdę głupie uczucie,hamujesz,a tu samochód sobie jedzie jaby nic. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />.Szczęście w nieszczęściu,że jechałem pod górkę i wolno,ale ludzie z przejścia pryskali.
-
Byle nie przeginać,raz już mi się płyn zagotował,to naprawdę głupie uczucie,hamujesz,a tu samochód sobie jedzie jaby
nic. .Szczęście w nieszczęściu,że jechałem pod górkę i wolno,ale ludzie z przejścia pryskali.W mojej Astrze wymieniałem płyn dopiero po 8 latach od daty produkcji i nigdy nie zauważyłem problemów, nawet przy intensywnym wykorzystaniu hamulców <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
W mojej Astrze wymieniałem płyn dopiero po 8 latach od daty produkcji i nigdy nie zauważyłem
problemów, nawet przy intensywnym wykorzystaniu hamulcówMoże to nie było jeszcze "wszystko" ? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W mojej Astrze wymieniałem płyn dopiero po 8 latach od daty produkcji i nigdy nie zauważyłem
problemów, nawet przy intensywnym wykorzystaniu hamulcówZgadzam się w zupełności.
Ja w swoim Tico ani myślę wymieniać płynu i "przedabrzać."
Przy odpowietrzaniu i wymianie klocków hamulcowych ubyło mi trochę płynu i dolałem R-3,bo sprawdziłem na stronie producenta i rozmawiałem z mechanikiem,że płyny R-3,DOT-3 i DOT-4 są w pełni mieszalne ze sobą.
Nie wiem nawet jakim płynem mam zalany układ hamulcowy,ale przy możliwości mieszania płynów jest to
dla mnie nieważne jeśli hamulce działają OK ! -
Mam pytanko. Otóż zauważyłem, że mam za mało płynu hamulcowego w zbiorniczku. Postanawiam więc
zmienić płyn. Ale jaki kupić? DOT 3 czy DOT 4? Czym one się różnią? Ponoić kolorem?? A
jakie są ich właściwości? I czy taki płyn moge dolać czy musze zmieniać? Czy to prawda, że
w zbiorniczek wchodzi ok. 0,33l?Jak wymieniałem weszło ok półbutelki, ale jak bedziesz odpowietrzał i nie łapał z powrotem płynu to i może ci zabraknąć. Dolewać można ale lepiej wymienić na nowy i to przynajmniej na dot4, jest lepszy od 3 a nie jest o wiele droższy.
-
Jak wymieniałem weszło ok półbutelki, ale jak bedziesz odpowietrzał i nie
łapał z powrotem płynu to i może ci zabraknąć.Istnieje szkoła wyraźnie mówiąca, że nie wolno wlewać do układu płynu spuszczonego podczas odpowietrzania - braki uzupełniać należy nowym, czystym płynem. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Istnieje szkoła wyraźnie mówiąca, że nie wolno wlewać do układu płynu spuszczonego podczas
odpowietrzania - braki uzupełniać należy nowym, czystym płynem.Faktycznie źle to napisałem, bo ten płyn co się odpowietrza jest brudny bo wypłukuje z cylinderków wszystko co w nim było, więc mozna sobie nie uważając zapaskudzić ten nowy.
-
W mojej Astrze wymieniałem płyn dopiero po 8 latach od daty produkcji i nigdy nie zauważyłem
problemów, nawet przy intensywnym wykorzystaniu hamulcówNo cóż... nie dopowiedziałem,że bezpośrednią przyczyną było zablokowanie tłoczków w cylinderku i na skutek tego tarcie szczęk i wzrost temperatury.Nie mniej wydaje mi się,że stary płyn hamulcowy (coś około 8 lat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) też miał swój udział w zagotowaniu.Utwierdza mnie w tym fakt,że koledze po zablokowaniu szczęk zaczęła dymić opona,a płyn się nie zagotował.