W jaka najdłuższa podróż wybraliście sie Tico????
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2006, 17:44 ostatnio edytowany przez paskor 11 sie 2016, 15:40
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Oto moje ciekawsze miejsca do których dotarłem Tikusiem, jednocześnie najdalej wysunięte w kierunkach: N - Bodo w północnej Norwegii, wakacje 2003 (67st szerokości północnej) trasa Wrocław-Gdańsk-Nynashamn-Sztokholm-Sundsvall-Umea-Storuman-Mo i Rana-Bodo, powrót przez Trondheim-Oslo-Goteborg-Ystad-Swinoujscie do domciu; przejechać tikaczem przez koło polarne to jest coś <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> S - majówka 2006 - Daewoo Tico "Adriatico" - Tydzień na wyspie Krk przez Brno, Wiedeń, Klagenfurt, Ljublanę i Rijekę; W - Morze Północne gdzieś koło Rotterdamu, ogólnie trasa Polska-Holandia robiona pięciokrotnie; E - jak na razie "jedynie" Wilno <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Wszystkie wyjazdy bez najmniejszej awarii (odpukać), o tym aucie złego słowa nie powiem. Pozdrawiam
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2006, 19:40 ostatnio edytowany przez RED 11 sie 2016, 15:40
I ja kolegę witam! Zapraszam częściej na forum! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale sie kolega wypuścił w trasę...gratuluję! Przyznam sie, że ja bym się bał! Ale super...grunt to sprawne i nieazwodne autko! No moze mało wygodne, ale cóż...Za to ekonomiczne jak "pierun". <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 maj 2006, 16:49 ostatnio edytowany przez paskor 11 sie 2016, 15:40
Oczywiscie kazda taka podróż ceremonialnie musi byc zakonczona rytualnym buziakiem w 4 kółka i maskę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jakoś mam zaufanie do tego auta (II właściciel, pierwszym był mój brat), na wygode nie narzekam przy spalaniu na trasie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 maj 2006, 19:19 ostatnio edytowany przez g0liath 11 sie 2016, 15:40
Ciekaw jestem kto z nas forumowiczów odbył najdłuższą podróż Tico w ciągu jednego dnia.
Najdłuższa podróż moja Tikusiem jednego dnia to 720 km z Poznania do Świdnika (lubelskie) a następnie na wschodnią granicę (okolice Horodła i przejścia granicznego w Zosinie), Tico bez problemów.
Pozdrawiam
-
Użytkownik archiwalnynapisał 14 maj 2006, 18:40 ostatnio edytowany przez cholody1 11 sie 2016, 15:41
Fakt fakt kiedys ludzie maluchami robili równie długie podróze i zyli a pomyslcie o motocyklistach oni tez przemierzaja długie dystanse i nie narzekaja
-
Użytkownik archiwalnynapisał 20 maj 2006, 18:03 ostatnio edytowany przez Brayan 11 sie 2016, 15:41
Mój Fafik smiga co roku na Słowacje a ostatnio nawet zachaczylismy o Austrie a konkretnie wieden
trasa warszawa - wieden cos pieknego cala za jednym podejsciem 5 przystankow
tygodniowy wyjazd i zebralo sie 2,8 tyś km
no i najlepsze fafik za okolo miesiac bedzie mial przejechane 200 tyś km, ale to opisze jak wybije mu te 2 stowki
pozdro -
Użytkownik archiwalnynapisał 25 maj 2006, 19:03 ostatnio edytowany przez Czaik 11 sie 2016, 15:41
Za krotko mam go by gdzies b. daleko sie wybrac, ale Katowice - Skoczow - Wisla - Katowice + troche ziwedzania po gorach (236,6 km). Wrocilem zatankowalem i przezylem szok 3,9 l/100 km. Zakochalem sie w nim <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W planach Dortmund (Polska - Niemcy), a jak nie to Baltyk zobaczymy jak sie spawdzi.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 25 maj 2006, 19:36 ostatnio edytowany przez cholody1 11 sie 2016, 15:41
Dlaczego ja nie moge zejsc poniżej 4,5 brrrrrr <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 25 maj 2006, 21:12 ostatnio edytowany przez Czaik 11 sie 2016, 15:41
Dlaczego ja nie moge zejsc poniżej 4,5 brrrrrr
Ja przy swoim nie zdazylem wtedy jeszcze nic zrobic pojechalem tak jak go wzialem od poprzedniego wlasciciela. W miescie 5,6 - 5,9 pali.
Dopiero teraz majac male problemy z chlodzeniem wymienilem termostat wyregulowalem zawory, zmniejszylem obroty, taka kosmetyka.
Moze zejdzie do 5, ale to zobaczymy za jakies 500 km. Bo nie wiem co jeszcze mozna zrobic by zmniejszyc spalanie. Choc przy mojej jezdzie i tak nie przesadze jak napisze, ze jestem
zdumiony wynikami spalania tego pojazdu.