Tylny spryskiwacz
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie.Dawno nie pisałem - no cóż Ticuś chodzi jak ta lala a poza tym archiwum jest bardzo obszene.Ale do rzeczy.W piątek skończył mi się płyn do spryskiwaczy,w sobote dolałem nowego i pojawił się problem.Mianowicie przestał działać tylny spryskiwacz.Silniczek chodzi bo go dobrze słysze, wycieraczki też się załanczaja a płyn nie leci.Nie mam także wycieku w kabinie poprostu nie leci.Tak sięzastanawiam może coś się gdzieś zapchało-ale w którym miejscu ?
Może ma ktoś z was jakiś pomysł.
Z góry bardzo <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Witaj
U mnie czesto z tylniego spryskiwacza slabo leci plym.
Pomaga przeczyszczenie dyszy cienkim drucikiem ( np włokno z jakies linki stalowej), ale ponowni sie po jakim czasie zapycha. Bede musial ja zdemontowac i wyczyscic. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Przewód zawsze zatyka się w najwęższym miejscu, więc jak coś jest zatkane, to pewnie dysza. Ale najpierw spróbuj przytrzymać dłużej przycisk spryskiwacza. U mnie mija chwila zanim płyn "doleci" do dyszy.
-
W zeszłym tygodniu miałem ten sam problem i pomógł mi zestaw
strzykawka, igła 12-stka, i bardzo dużo cierpliwości.
Tak się złożyło że w moim nowym autku poprzedni właściciel urwał, korek od pojemnika na płyn w związku z tym wszelaki syf a szczególnie szczątki zeschłych liści. Efekt był taki że przednie sikanie na szybę było tragiczne, a tylne zerowe. Ale że do Zakopca trasa mi się szykowała to postanowiłem za wszelką cene coś z tym fantem zrobić. O to co zorbiłem o pomogło1. pompka jest jedna ale odchodzą dwa przewody (pod maską są dobrze widoczne) przewody są połączone plastikowymi łącznikami, w których przepływ płynu odbywa się w jednym kierunku a to za sprawą "zastawek" - w środku tej rurki jest coś na kształt metalowej kulki która zatyka przepływ wody gdy ta chce się cofać.
2. odpiołęm rurkę od strony pomki, i przeczyściłem
1-łącznik, to samo zrobiłem z tyłu samochodu zaraz przy tylnim spryskiwaczu, (trzeba się namordować by wyjąć z tamtąd rurkę wraz z 2-gim łącznikiem), ale się udało,
3-ci łącznik jest w prawym rogu tylknej klapy, (trzeba wysunąć gumową osłonę).3. napełniam strzykawkę 20-tkę płynem i przepycham rurki, cały syf wypłukuje się, lepiej coś podłożyć z drugiej strony bo sobie można zalać elektrykę.
4. Dla pewnosci wyjmuję tylni spryskiwacz, i też go przepłukuje(jest wsadzony na taki plastikowy zatrzask, Uwaga można go wyłamać. Dlatego lepiej przyciskać go z prawej strony (stojąc twarzą w kierunku przodu) po czym napierać do góry.
5. Po tych wszystkich czynnościach sprawdzam czy działa, trzeba trochę dłużej przytrzymać "pompowanie" bo przewody muszą się napełnić, - Do obecnej chwili wszystko dział OK, no i skombinowałem sobie jakiś "korek" do zbiorniczka
W przypadku nie działania przednich robimy tak samo
-
Może ma ktoś z was jakiś pomysł.
No, to ja mam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dość częstą przypadłością jest pęknięcie wężyka (doprowadzającego płyn) w miejscu, gdzie przechodzi on z prawej części nadwozia do klapy (a przejście to schowane jest w czarnej, gumowej "harmonijce", widocznej po otwarciu klapy - po prawej stronie, u góry). Zagięty wężyk usztywniony jest umieszczoną w nim sprężynką - w tych okolicach zdarzają się pęknięcia.
Zajrzyj tam. Jeśli mam rację, pomaga wymiana uszkodzonego kawałka wężyka na nowy odcinek (polecam włożyć sprężynkę z powrotem). -
Jeśli mam rację, pomaga wymiana uszkodzonego kawałka wężyka na nowy
odcinekA w razie potrzeby dobrym (chociaz tymczasowym) rozwiazaniem jest uzycie zlaczki przeznaczonej do laczenia wezykow, ktore doprowadzaja powietrze w akwariach. Do nabycia w sklepach zoologicznych w cenie 0,20-0,50 zl. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ktos tu zreszta pisal o takim rozwiazaniu swego czasu...
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie.Dawno nie pisałem - no cóż Ticuś chodzi jak ta lala a poza tym archiwum jest
bardzo obszene.Ale do rzeczy.W piątek skończył mi się płyn do spryskiwaczy,w sobote dolałem nowego i pojawił
się problem.Mianowicie przestał działać tylny spryskiwacz.Silniczek chodzi bo go dobrze słysze, wycieraczki też
się załanczaja a płyn nie leci.Nie mam także wycieku w kabinie poprostu nie leci.Tak sięzastanawiam może coś
się gdzieś zapchało-ale w którym miejscu ?
Może ma ktoś z was jakiś pomysł.
Z góry bardzoSprawdź w nadkolu dostając się przez prawy bok bagażnika. Mnie tam kiedyś rozłączyły się rurki.
-
Witam.
Mam podobny problem i małe pytanko do was. ( nie chce zaczynać nowego wątku)
U mnie płynn leci jak burza.
Tyle tylko że w kabinie w okolicy prawego buta <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
W dodatku nie na gumową wycieraczkę tylko obok.
Kompletnie nie mam pojęcia gdzie szukać tego wężyka. Pod maską jest jeszcze ok, problem musi być gdzieś pod konsolą.
Dajcie jakieś info od czego zacząć.
Z góry dzięki -
Zgadza się, że wężyk może być pęknięty tuż przy tylnim spryskiwaczu, tak było umnie, ale ten centymetr rurki poprosu sróciłem i założyłem jeszcze raz i wszystko gra, Nie wyjaśniłem po co ta igła, igła jest po to żeby kombinerkami obciąć jej metalową część, nakładamy tylko samą część plastikową, wtedy dobrze przylega do rurki ( sama szyjka strzykawki jest poprostu za cienka
-
Tyle tylko że w kabinie w okolicy prawego buta
Dokładnie nad prawą stopą kierowcy jest złączka na przewodzie doprowadzejącym płyn do tylnego spryskiwacza. Zajrzyj tam i sprawdź czy sie nie rozłączyła lub nie pękł przewód. Wskazana latarka do poszukiwań bo jest tam trochę ciemno.
-
U mnie płynn leci jak burza.
Tyle tylko że w kabinie w okolicy prawego butaJak odbierałem nowego Ticacza po montażu alarmu to też umyłem sobie buty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W okolicy gdzie oś kolumny kierowniczej przechodzi przez podłogę jest łączówka wężyków- tam było rozłączenie. Sprawdź u siebie- wężyk jest doskonale widoczny.
-
Jak odbierałem nowego Ticacza po montażu alarmu to też
umyłem sobie butyAle zgraliśmy się <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />wszystkim bardzo za sugestie.Niech tylko zrobi sie troche cieplej a zaraz się za to biore.Mam nadzieje że to tylko zapchany wężyk-nie zauważyłem żadnych wycieków nawet przy bardzo długim włączeniu pompki.
Byle do wiosny!!! -
Dzięki wszystkim bardzo za sugestie.Niech tylko zrobi sie troche cieplej a zaraz się za to biore
...
Byle do wiosny!!!No wałśnie! Ja wiele napraw niestety zleciłem mechanikowi, bo jak to pod blokiem w mrozy coś robić.