JESTEŚ TU NOWY? Dekalog Nowego -instrukcja obsługi
-
Czyli jednak był
malowany
Ręki nie dam sobie uciąćW komorze silnika
jest tabliczka zawierająca kod farby
A inne odcienie? Był tylko jeden odcień niebieskiego tico?Zerknij na
krzywiznę lewych przednich i tylnych drzwi poniżej listew.
A po co
wielokrotnie ściągasz te listwy
Np do malowania. W poprzednim tico tak miałem i wygladały tragicznie po ściągnięciuRant błotnika
powinien idealnie być spasowany z krawędzią reflektora, u Ciebie tego nie maPerzca jest! Pokaż mi to bo chyba nie wiem o co chodzi
Nie mów, że nie
widziałeś łuszczącej się farby na przednim zderzaku pod prawą lampą.
Świadczy to o
lakierowaniu tego elementu
Przedni zderzak miał dzwona i cały jest zmasakrowany Ory elementy się nie łuszczą? Nie raz już takie widziałemSłuchaj, ja cały
czas powtarzam, że najważniejsze, abyś to Ty był zadowolony
Ja po prostu
napisałem zauważone przeze mnie rzeczy po zamieszczeniu zdjęć tego Tico.Ołrajt
-
Ręki nie dam sobie uciąć
To skąd ta różnica odcieni
A inne odcienie?
Był tylko jeden odcień niebieskiego tico?Na tabliczce w komorze silnika masz podany dokładnie kolor farby Twojego Tico, bez względu na to, ile było odcieni.
Według mojej wiedzy nie było innych odcieni niebieskiego.Np do malowania. W poprzednim tico tak miałem i wygladały tragicznie po ściągnięciu
Poszukaj w sklepach MOTO - czasami można znaleźć oryginały.
Oczywiście jest jeszcze coś takiego, jak allegro.Perzca jest! Pokaż mi to bo chyba nie wiem o co chodzi
Co tu pokazywać, zerknij na prawy reflektor. Jego krawędź powinna idealnie pokrywać się z krawędzią błotnika.
Przedni zderzak miał dzwona i cały jest zmasakrowany
W takim razie warto zdjąć zderzak i sprawdzić stan dolnych elementów mocujących przy okularach oraz przy wzmocnieniu górnym.
Niestety, nawet niezbyt duże uderzenia powodują spore uszkodzenia tych elementów.
Kolejna sprawa, skoro zderzak maił dzwona, to podczas uderzenia oparł się o błotniki lub maskę powodując ich odkształcenie. Jeżeli tylko elementy zostały wymienione na nowe i polakierowane to wszystko OK, a jeżeli tylko zaszpachlowane i pryśnięte farbą, to ....Ory elementy się nie łuszczą? Nie raz już takie widziałem
Jeżeli samochód miał oryginalny lakier, to nie widziałem łuszczenia.
Niedawno sąsiadka rozmawiała ze mną, że po roku od kupna Astry od handlarza zaczął łuszczyć się lakier. Mówiła, że jest on oryginalny i na pewno to wada fabryczna.
Podszedłem do samochodu i pokazałem jej, że praktycznie cały samochód był malowany (i to kiepsko) łącznie z dachem.
Kobieta nie chciała mi uwierzyć, bo przecież handlarz mówił, że auto jest bezwypadkowe
Dopiero jak jej pokazałem ewidentne ślady ponownego malowania plus nawet w jednym miejscu pękającą szpachlę, to mi uwierzyła -
Bede teraz kupowal
nowy pojazd, ale Tico zostawiam... chcicalbym sprobowac nim swoich sil w rajdach:)Na Motogiełdzie jest ogłoszenie o sprzedaży rajdowego Tico - podpatrz sobie co trzeba zrobić, albo kup gotowca
-
Już była o tym mowa, ale dziękuje:)
Nawet wymieniłem się z kolegą sprzedającym wiadomościami. Jest okazja i polecam bardzo gorąco tą oferte. Niestety aktualnie nie mam za co kupic takiego bolidu, pieniazki pojawia sie dopiero na wiosne, a do tego czasu juz ktos pewnie je sprzatnie -
Witam, jestem tu nowy
Swoje Tico odziedziczyłem o bracie, który kupił je od wuja - ten jeździł nim od nowości tak więc autko jest w rodzinie od początku. Szkoda tylko, że nikt się do niego nie przykładał
Od września próbuje przywrócić to do ładu.
Było wyganianie rdzy, niestety dziś zauważyłem że straciłem tylko czas (już przebija)
Listwy na drzwiach z przodu przyklejone na czarny silikon ( nie moja robota ) - dziś się odkleiła na tyle że wystarczyło chwycić żeby odpadła
Autko dostało też nowe opony, robione były hamulce z tyłu, podczas przeglądu puścił ręczny więc również trzeba było to zrobić. Dokupiłem swoje radyjko i głośniki do półki, żebym choć trochę komfortu zaznawał podczas podróży
Można rzec, że dostałem je za darmo, ale stan tego auta zmusił mnie do władowania w nie kwoty podobnej jak kupno.
Kolorek dość rzadko widywany przeze mnie na ulicy - seledynowy. Rok 1999, 141000 przebiegu, wersja SX.To by chyba było na tyle
Pozdrawiam
-
Witaj wśród posiadaczy tego samochodu i zachęcam do bytności na Forum
-
Witam Ciebie również.
Współczuję tej rdzy... niestety, gdy już się zadomowi na dobre w dołach drzwi, nie wygonisz jej (blacha gnije od środka). Ja w końcu oddałem do blacharza, który wspawał reparaturki (fragmenty nowej blachy, od listwy do samego dołu) i od 2,5 roku mam święty spokój. -
Dobry wieczór
Mam nadzieję, że szybko usprawnię swoją bytność na forum i nie będę popełniała wpadek za co by mnie starszyzna zlinczowała
Od kilku dni jestem posiadaczką Tikulca, bardzo staram się go polubić
i tak pomyślałam, że może Wasz entuzjazm mi się udzieli i razem zaczniemy nowy etap życiowy.. motoryzacyjny.
Póki co liczę, że ekonomiczność mego wozidła zwali mnie z nóg i pozbędę się papierowej torby z głowy podczas jazdy owym wehikułem
Do tej pory kochałam wszystkie swoje samochody i każdy z nich wspominam z łezką w oku. Nie chcę zmieniać tej "tradycji".EDIT
Regulaminy i wątki dla "świeżaków" czytam, czytam, czytam... -
Witaj...
Czemu od razu nosić torbę na głowie ze wstydu... Ja mając mercedesa ponownie wróciłem do Tico i nie mam żadnych kompleksów z tego powodu... stara miłość nie rdzewieje
-
Moja najpierw musi rozkwitnąć a póki co nie mam za co go kochać.. choć ponoć kocha się od tak po prostu
Narazie mi rzyga olejem, gaśnie w najmniej odpowiednich momentach i dwa dni po zakupie "pękłam" klamkę tylnego prawego pasażera wrrr..
Jutro czeka mnie dziewicze tankowanie, witaj przygodo -
Problemy do zlikwidowania Załóż wątek, po uprzednim przeczytaniu archiwum, wspólnie znajdziemy rozwiązanie...
EDYTA: napisz coś więcej o swoim bolidzie... cena przebieg etc...
-
Witamy nową Forumowiczkę
Fajnie, że potrafisz się odnaleźć w naszych wysokich progach
Zachęcam do udzielania się, w razie problemów chętnie pomożemy Tikacza polubisz na pewno
-
Ja to chyba nie powinnam się brać za mechanikę ojciec ma w nim dłubać i niech się dobrze przy tym bawi
Kupno mojego pokemona to śmieszna sprawa... dałam za niego 500zł a w tym mam ubezpieczenie do końca roku opłacone, za które ja sama musiałabym wywalić 450zł. Toż to żal było nie skorzystać z takiej okazji
Przebieg 112tys
2 lata stało niekochane, ojciec tylko linki hamulców z tyłu zrobił, jakieś cylinderki i inne kosmiczne dla mnie rzeczy, rachuneczek widziałam na stówkę, wozidło śmiga, fajnie mruczy
Ogólnie nie jest źle, tylko czuję się jakbym jeździła bidetem
Tak to jest jak się przesiadłam z Xary Picasso -
Witam ja również.
112 tys.? Podejrzanie mało jakoś. Który rocznik?
Myśli o torbach i bidetach pozbędziesz się szybko na stacji paliwowej - pod warunkiem, że autko będzie prawidłowo wyregulowane. Porobić najpotrzebniejsze rzeczy należy, znaczy wydać parę zł... ale skoro zapłaciłaś pięć stówek, to trzeba się z tym liczyć. Ale nie sądzę, że będą to duże pieniądze; za części do hamulców zapłacił Twój ojciec stówę... ciekawe, ile kosztowałyby te same części do Xsary?
Miałem pytanie co do tego rzygania olejem, ale wstrzymam się, aż założysz wątek. -
Witaj
-
Dobry wieczór
Witam serdecznie nową użytkowniczkę tego sympatycznego samochodu
-
Czy mnie się zdaje czy jakoś wybitnie tu mało kobitek?
Co do rzygu olejowego, znajomy obstawia dziurę w misce, doniosłam ojcu o podejrzeniach.. on obstawia "cośtam" z opaską "jakąśtam". Nie ma to jak profesjonalny opis z czasem opanuję terminologię. W każdym razie jak wróciłam wczoraj do domu po nocnej podróży to wskaźniczek nie marudził nic o ubytku oleju, więc może ojciec Stachu ze szczodrości za dużo nalał i się Tikulcowi ulewa jak niemowalakowi
Dziękuję wszystkim za miłe powitanie
-
Czy mnie się zdaje czy jakoś wybitnie tu mało kobitek?
Tak się jakoś składa
Co do rzygu olejowego, znajomy obstawia dziurę w misce, doniosłam ojcu o podejrzeniach.. on obstawia "cośtam" z opaską "jakąśtam".
A ja stawiam na uszkodzenie pompy paliwa - radzę dokładnie ją sprawdzić
-
Witaj!
Jakie auta miałaś wcześniej?
-
Witam wszystkich.
Jako nowy użytkownik napisze coś o sobie i o swoim autku.
Jestem Paweł i mieszkam w Bielawie na Dolnym śląsku.
Co ja o autku mogę napisać.
Rocznik 1999. Posiadaczem jestem od 3 lat, dostałem go od dziadka a przed nim nie wiem jak to było. Jak go dostałem miał 104 tysiące wyjechane, teraz jest ok. 134 tyś. Ostatnie 1,5 miesiąca dało mu w kość. Przez 25 dni jeździłem po 150 kilometrów w 4/5 osób i się trochę porobiło, ale to w osobnym temacie. Kolorek biały, trochę rdzy się już zbiera.
Jest na gazie od 4 lat.WITAM!!!