AWARIA!!!! (hamulce tył)
-
Okładzina nie odkleja się ot tak w jednej chwili, najpierw stopniowo aż w końcu beben staje. 3
lata gwary tak, ale pod warunkiem serwisowania u nich auta, a w ot tico jest min. wzmianka
o czyszczeniu i kontroli stanu hamulców.ale nie co miesic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
beben nie stanal tloczek sie wysunal tak daleko ze zaczol wyciekac z cylinderka plyn
swoja droga ciekawe dlaczeko ta okladzina nienarobila szkod jak tak luzno " latala "
no i nieslyszlem zadnego szurania
stad moje zdziwienie jak zobaczylem co i jakmoze dlatego ze rano mi sie niespieszylo sam niewiem
-
Z tym miesiącem to mi o Nubire chodziło <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
KOSZTY
szczeki 35
Te poprzednie też były po 35 czy może jeszcze tańsze?
Też się kiedyś przymierzałem do zakupu kompletu szczęk za trzydzieści parę złotych ale jak obok położono mi oryginały Daewoo za 65zł i zobaczyłem wszystkie różnice to się nie odważyłem... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A głównie chodziło o grubości wszystkich blach, równe pospawanie detali a przede wszystkim długość samych okładzin (tańsze miały okładziny krótsze o ponad 1cm).
Naprawdę czasami warto części porównać zanim zaczniemy się cieszyć "dobrą ceną". -
Te poprzednie też były po 35 czy może jeszcze tańsze?
Też się kiedyś przymierzałem do zakupu kompletu szczęk za trzydzieści parę złotych ale jak obok
położono mi oryginały Daewoo za 65zł i zobaczyłem wszystkie różnice to się nie odważyłem...
A głównie chodziło o grubości wszystkich blach, równe pospawanie detali a przede wszystkim
długość samych okładzin (tańsze miały okładziny krótsze o ponad 1cm).
Naprawdę czasami warto części porównać zanim zaczniemy się cieszyć "dobrą ceną".no moze i masz racje tylko ze akurat niemaja orginalow w sklepie bo nikt ich niekupuje
tak poprzednie tez btly za 35 pln , pewnie dlatego sie zje.....
-
Te poprzednie też były po 35 czy może jeszcze tańsze?
Też się kiedyś przymierzałem do zakupu kompletu szczęk za trzydzieści parę złotych ale jak obok
położono mi oryginały Daewoo za 65zł i zobaczyłem wszystkie różnice to się nie odważyłem...
A głównie chodziło o grubości wszystkich blach, równe pospawanie detali a przede wszystkim
długość samych okładzin (tańsze miały okładziny krótsze o ponad 1cm).
Naprawdę czasami warto części porównać zanim zaczniemy się cieszyć "dobrą ceną".Chociaż jak pytałem w moim lokalnym sklepie to ceny szczęk oryginalnych do Tico nie przekraczają wiele chyba 45zł za komplet. Nie mniej jednak wpełni zgadzam się z ideą, że na podzespołach, które mają bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo nie wolno oszczędzać.
-
witam. dobrze jest też co 10tyś.km.zdjąć tylne bębny i wydmuchac spręzonym powietrzem ten pył co jest w srodku bo on skraca żywotność szczek i osłabia chamowanie robiłem to u siebie i przejechałem od nowosci 50tyś. na jednych szczekach a bebny wyglądaja jak nowe.
-
okładziny mogły się odkleić pod wpływem wyciekającego płynu hamulcowego, ja zaraz po kupnie autka musiałem wymienić cylinderek lewej strony (rok temu) teraz czeka mnie to z drugiej strony - okazało sie ,że cylinderek wypycha tłoczek tylko z jednej strony a druga strona się zapiekła i czeka mnie wymiana.
pzd. -
A co się działo już po tym "chrup"?
Blokowało Ci może koło albo coś takiego? czy w miarę normalnie jeździł i hamował?
-
okładziny mogły się odkleić pod wpływem wyciekającego płynu hamulcowego, ja zaraz po kupnie autka musiałem wymienić
cylinderek lewej strony (rok temu) teraz czeka mnie to z drugiej strony - okazało sie ,że cylinderek wypycha
tłoczek tylko z jednej strony a druga strona się zapiekła i czeka mnie wymiana.
pzd.Nie trzeba od razu wymieniać cylinderków. Wystarczy delikatnie wyjąć tłoczki kombinerkami i dokładnie je oczyścić, po czym włożyć na swoje miejsce - sprawdzone w moim Tico.
Miałem podobną usterkę, wystarczyło na początek delikatnie stuknąć młotkiem, oby tylko tłoczek się ruszył, po czym wyjąłem go kombinerkami. Czynność tą wykonałem 4 lata temu i do dziś hamulce pracują bardzo dobrze. Profilaktycznie tylko w tym roku "ręcznie" ponownie rozruszałem wszystkie tłoczki i jak widać obyło się bez wymiany cylinderków. -
Nie trzeba od razu wymieniać cylinderków. Wystarczy delikatnie wyjąć tłoczki kombinerkami i
dokładnie je oczyścić.Dzięki - pobawie się tym jutro - w końcu po świętach trzeba pobawić się TicTakiem
pzd.
-
Nie trzeba od razu wymieniać cylinderków. Wystarczy
delikatnie wyjąć tłoczki kombinerkami i dokładnie
je oczyścić, po czym włożyć na swoje miejsce -
sprawdzone w moim Tico.
Miałem podobną usterkę, wystarczyło na początek
delikatnie stuknąć młotkiem, oby tylko tłoczek się
ruszył, po czym wyjąłem go kombinerkami. Czynność
tą wykonałem 4 lata temu i do dziś hamulce pracują
bardzo dobrze.A ja miałem taki cylinderek, w którym po 1,5roku pracy nie dało się ruszyć tłoczka nawet po wymontowaniu cylinderka z samochodu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Oczywiście od młotka w końcu się ruszył ale nie nadawał się już do użytku... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A więc problemy jak zwykle trzeba traktować bardzo indywidualnie.
-
A ja miałem taki cylinderek, w którym po 1,5roku pracy nie dało się ruszyć tłoczka nawet po
wymontowaniu cylinderka z samochodu Oczywiście od młotka w końcu się ruszył ale nie
nadawał się już do użytku... A więc problemy jak zwykle trzeba traktować bardzo
indywidualnie.Masz rację odnośnie indywidualnego podejścią, ale w Twoim wypadku tłoczek był po prostu fabrycznym bublem.
-
Masz rację odnośnie indywidualnego podejścią, ale w
Twoim wypadku tłoczek był po prostu fabrycznym
bublem.Po pierwsze- gdy go montowano był normalnym, lekko pracującym cylinderkiem.
Po drugie- jeśli zdarzyło się to komuś to bardzo prawdopodobne, że przydarzy się to samo komuś innemu. Zawsze należy liczyć się z najgorszym- szczególnie jeśli chodzi o hamulce. Różne nieprzewidziane wydatki przy naprawie tylnych hamulców w Tico nauczyły mnie jednego: nigdy nie biorę się za ściąganie bębnów w świąteczny dzień i w soboty po południu bo zwykle trzeba po coś podskoczyć do sklepu z częściami <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
A ja miałem taki cylinderek, w którym po 1,5roku pracy nie dało się ruszyć tłoczka nawet po wymontowaniu cylinderka
z samochodu Oczywiście od młotka w końcu się ruszył ale nie nadawał się już do użytku... A więc problemy jak
zwykle trzeba traktować bardzo indywidualnie.Dlatego zawsze polecam zaglądanie do hamulców przynajmniej raz do roku.
W ramach przeglądu warto sprawdzić szczęki oraz bęben, oczyścić jego wnętrze, skontrolować cylinderki pod kątem wycieków i prawidłowego poruszania się, a także ręczne poprawne wyregulowanie samoregulatorów. Na zakończenie jeszcze tylko wyregulować linkę hamulca ręcznego i na rok powinien ponownie być spokój.
Ja tak robię i hamulce działają super, choć w zeszłym roku zupełnie darowałem sobie przegląd hamulców.
Warto również przynajmniej raz w roku sprawdzić przednie hamulce pod kątem swobodnego ruchu zacisku w prowadnikach oraz kontroli klocków, tarcz i tłoczków.
Taka coroczna kontrola powinna zapewnić bezawaryjną pracę hamulców i uniknąć zapieczeń tłoczków i innych standardowych niesprawności tego układu. -
A co się działo już po tym "chrup"?
Blokowało Ci może koło albo coś takiego? czy w miarę normalnie jeździł i hamował?kola niezostaly zablokowane lekko szuralo w bebenia ,pozatym po odklejeniu okladziny cylinderek "wyszedl" za daleko i wyciekalz niego plyn przy kazdym hamowaniu
pedal hamulca wpadl w podloge
mozna bylo jechac do mechanika oczywiscie
-
okładziny mogły się odkleić pod wpływem wyciekającego płynu hamulcowego
no niby tak tylko ze ja cylinderki mialem wymienione rok temu i nieciekly bo plynu nieubywalo
, ja zaraz po kupnie
autka musiałem wymienić cylinderek okazało sie ,że cylinderek wypycha tłoczek tylko z jednej strony a druga strona
się zapiekłaja mialem to samo w 2 kolach zaraz po kupnie wymienilem .......
-
Dzis skonczyly sie klocki (przod)
klocki (orginal)37 pln
wymiana 20 plnrazem 57pln
podgladalem mechanika , wymiana jest bardzo prosta w porownaniu do poloneza ,
nastepne sam wymienieps. mam nadzieje ze sie skoncza w lato bo jezeli w zimie to lepiej wydac 20pln niz kombinowac na mrozie
-
Dzis skonczyly sie klocki (przod)
klocki (orginal)37 pln
wymiana 20 pln
razem 57pln
podgladalem mechanika , wymiana jest bardzo prosta w porownaniu do poloneza ,
nastepne sam wymienie
ps. mam nadzieje ze sie skoncza w lato bo jezeli w zimie to lepiej wydac 20pln niz kombinowac na
mrozieA do jakiego typu układu hamulcowego w Polonezie porównujesz ? Do Lucasa, czy starych "zwalniaczy" ? Bo muszę przyznać, że ze zwalniaczami miałem trochę (dużoooo) przebojów, ale procedura wymiany klocków nie była nader skomplikowana. Tylko, że jak to w Polonezie wszystko trzeba było robić "na siłę", często przy wspomaganiu młotkiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />