Jak powinna być montowana piasta przedniego koła
-
@barteu napisał w Jak powinna być montowana piasta przedniego koła:
@ryszard racja, zwrotnica też może być krzywa, pytanie czy to daje jakieś objawy, jeżeli normalnie da się ustawić zbieżność a opony są równo zużywane? nie wiem czy było to w Twoim poprzednim poście, możliwe że tego nie zrozumiałem.
Może być z powodu skrzywionych ramion (uchwytów) zwrotnicy do mocowania jarzma przekoszony, dajmy na to w pionie, zacisk hamulcowy z klockami i stąd niejednakowe zużycie klocków na ich wysokości a także nierówne zużycie tarczy hamulcowej. Jednak te uchwyty do mocowania jarzma zacisku hamulcowego są dosyć masywne i stosunkowo krótkie tak więc nawet przy "średnio mocnym" uderzeniu zdeformowanego koła w zacisk hamulcowy nie powinny ulec znaczącemu skrzywieniu. Bardziej prawdopodobne jest znaczące skrzywienie piasty przy "średnio mocnym" zderzeniu koła z krawężnikiem. Przy takim zderzeniu deformacji ulegnie przede wszystkim felga koła i kołnierz piasty, do której mocowana jest felga. Musiałoby być bardzo silne zderzenie koła z krawężnikiem aby skrzywieniu uległy także wspomniane ramiona zwrotnicy.
z tego co widziałem na allegro, sprzedawane są komplety zwrotnica plus piasta, myślałem o czymś takim. zdecydowałem się na wymianę piasty, ponieważ nie widzę jakichś problemów pod kątem złego prowadzenia czy nierównomiernego zużycia opon. wydawało mi się, że jeżeli nie ma tych złych objawów, to lepiej mieć jedną nową część niż dwie używane.
Ale niejednokrotnie może okazać się. że używany oryginał jest lepszy od nowego zamiennika.
sam nie wiem, spróbuje dać tą piastę do tokarza żeby dopasował mi ją do łożyska i tyle, spróbuję tak to zmontować i sprawdzę czy problemy ustąpią. jeżeli nie, poszukam całej zwrotnicy.
Masz rację wato podjąć taką próbę gdy wydało się już pieniądze na nową część. Przy okazji weź starą piastę - sprawdzi ci (jeżeli będzie chciał) na tokarce czujnikiem zegarowym czy stara piasta ma bicie poosiowe (na boki).
Wykluczając jakiś niefart używany komplet zwrotnica - piasta zakupiony na szrocie powinien dobrze działać tak jak dobrze działa piasta w twoim prawym kole.
tak jak mówisz, i widzę to na swoim przykładzie, piasty sprzedawane jako oryginał (pierwsza) i jako zamiennik (druga) są takie same, czyli nieodpowiednie. zastanawia mnie, z jakiego powodu tak jest. obie mają na szerokości gdzie opierają się łożyska, większą średnicę, niż tam gdzie się łożyska nie opierają.
Jeżeli chodzi o niskie stopnie pod łożyska to często tak się robi aby nie przepychać łożyska przez cała długość wałka a także aby skróć obróbkę - szlifowanie tylko pod łożyskami a nie na całej długości wałka.
może jest tak naprawdę jeden producent który oparł się na jakimś wzorze części montowanej na inny rynek, jakiejś odmianie która może i faktycznie występowała ale nie na naszym rynku? dystrybutorów wielu, towar poszedł na rynek, a że zapotrzebowanie nie jest już duże, to tak sobie to funkcjonuje- rzadko kiedy ktoś pewnie kupuje już piastę do Tico.
Najczęściej w tej samej chińskiej fabryce zaopatruje się wielu tzw "producentów", którzy sami siebie nazywają producentami a tak naprawdę są dystrybutorami części i sprzedają je pod swymi markami a z prawdziwą produkcją nie mają nic wspólnego bo nie mają fabryk (maszyn do produkcji) a tylko mają magazyny do dystrybucji towaru.
tak sobie teraz pomyślałem, że zwrotnica może być uszkodzona w taki sposób, że zacisk z jarzmem ustawione są nieprawidłowo względem tarczy
Właśnie o tym pisałem.
(mimo montażu pierścienia- tego z fazką- na piaście i tulei między łożyskami)
Pierścień ten nie ma wpływu na bicie kołnierza piasty - zapewnia on dystans (rozdzielenie) łożyska zewnętrznego od kołnierza piasty. Faza na tym pierścieniu jest zrobiona po to aby pierścień dokładnie przylegał do kołnierza (omijał zaokrąglenie wykonane między tuleją piasty a kołnierzem w celu uniknięcia spiętrzenia naprężeń). Podobnie jest z tuleją dystansową miedzy bieżniami wewnętrznymi łożysk. Tuleja ta zabezpiecza łożyska przed uszkodzenie przy przykręcaniu przegubu zewnętrznego półosi napędowej do piasty i zapewnia prawidłową pracę łożysk.
i przez to albo hamulec nie działa jak to zaplanował producent, albo też, chociaż w sumie może jednocześnie, pierwsze symptomy skrzywienia tarczy/ piasty są odczuwalne wcześniej, poprzez mniejszy luz między klockiem a tarczą.
Przekoszenie zacisku hamulcowego względem tarczy hamulcowej spowoduje jak wyżej napisałem nie równomierne zużycie klocków i tarczy hamulcowej i z tego powodu mogą pojawić się objawy (szczególnie zauważałne w fazie docierania nowych klocków) podobne do tych wynikających ze skrzywienia piasty.
-
@barteu
Kupiłem dziś na zapas w sklepie przy byłej autoryzowanej stacji Daewoo (obecie ASO Peugota) nową oryginalną piastę GM (GM Daewoo Auto & Technology) - ostatnią sztukę.Barteu jeżeli potrzebujesz jakieś wymiary to mogę pomierzyć.
-
@ryszard Niezły rarytas. Ciekawe jakie jeszcze łakocie tam mają :D Jaki koszt?
Co do wymiarów, dzięki za propozycję. Nie przydadzą się jednak, bo niestety czeka mnie zakup zwrotnicy z piastą. Oddałem tą badziewną piastę do znajomego tokarza (stara była na samochodzie, ale i tak pewnie brakło by skali na czujniku zegarowym), dopasował mi to do łożyska. To dziadostwo jest tak podłej jakości, że całą resztę wymiarów też ma totalnie od czapy. Raz, że tarcza zupełnie nie układa się wokół wypustek na piaście, ma luz co skutkuje koszmarnym biciem promieniowym (nie zwróciłem na to uwagi wcześniej). Dwa, i tu już totalny odjazd, jest dłuższa niż moja poprzednia- zwyczajnie po założeniu zacisku tarcza trze o zewnętrzny klocek. Niesłychane dziadostwo, powinni za coś takiego karać, za takie wtykanie ludziom bubla pod płaszczykiem zamiennika. To nawet nie wpisuje się w samą definicję słowa „zamiennik” bo nie da się tym czymś zamienić poprzedniej części, to jest co najwyżej wizualnie do złudzenia identyczne. Co najgorsze, obie zakupione przeze mnie piasty mają dokładnie tak samo! Kpina z ludzi. Reszta słów jakie mam na to to już są najgorsze przekleństwa.
Wychodzi na to, że dotychczasowa piasta albo nie jest zamiennikiem, albo jest ale nie tak koszmarnie podłym jak te śmieci sprzedawane obecnie. Naprawdę, zatrzęsienie badziewia na rynku jest kolosalne. -
@barteu napisał w Jak powinna być montowana piasta przedniego koła:
@ryszard Niezły rarytas. Ciekawe jakie jeszcze łakocie tam mają :D Jaki koszt?
Ostatecznie zapłaciłem za piastę 60 zł.
Zostały już resztki z oryginałów m. innymi zestaw naprawczy do pompy hamulcowej, rozpierak szczęk hamulcowych, wałek dźwigienek zaworowych i jeszcze parę rzadko wymienianych części.
Co do wymiarów, dzięki za propozycję. Nie przydadzą się jednak, bo niestety czeka mnie zakup zwrotnicy z piastą. Oddałem tą badziewną piastę do znajomego tokarza (stara była na samochodzie, ale i tak pewnie brakło by skali na czujniku zegarowym), dopasował mi to do łożyska.
To aż tak bardzo jest skrzywiona stara piasta, że widać to skrzywienie nawet gołym okiem?
To dziadostwo jest tak podłej jakości, że całą resztę wymiarów też ma totalnie od czapy. Raz, że tarcza zupełnie nie układa się wokół wypustek na piaście, ma luz co skutkuje koszmarnym biciem promieniowym (nie zwróciłem na to uwagi wcześniej).
Tak to ważne bo na tych wypustkach piasty centrowana jest tarcza hamulcowa przed jej przykręceniem do piasty. Zmierzyłem szczelinomierzem luz między nową oryginalną piastą i nową najprawdopodobniej też oryginalną tarczą hamulcową. Luz ten wynosi 0,3 mm (0,15 mm na jedną stronę).
Dwa, i tu już totalny odjazd, jest dłuższa niż moja poprzednia- zwyczajnie po założeniu zacisku tarcza trze o zewnętrzny klocek.
Jeżeli tarcza hamulcowa z tą felerną tuleją trze tylko o zewnętrzny klocek to pół biedy. W końcu, gdy cofnie się tłoczek a cały zacisk z klockami przesunie się na prowadnicach jarzma klocek przestanie trzeć o tarczę hamulcową (mówimy oczywiście o poniesionym pedale hamulca). Gorzej gdy z tą złą piastą tarcza trze o jarzmo (linia żółta na zdjęciu). Podobną sytuację opisywał Jaco w linku powyżej tylko tam tarcza hamulcowa zaczęła trzeć o jarzmo (linia czerwona na zdjęciu) z powodu nie założenia pierścienia dystansowego pomiędzy zewnętrzne łożysko a kołnierz piasty.
Niesłychane dziadostwo, powinni za coś takiego karać, za takie wtykanie ludziom bubla pod płaszczykiem zamiennika.
Też uważam że takie praktyki dystrybutorów i producentów części powinny być karalne. Sprzedaje się wadliwe części zawyża parametry urządzeń (np wydajności sprężarek).. Można wytoczyć sprawę cywilną sprzedawcy czy dystrybutorowi za sprzedawanie bubli czy oszukiwanie poprzez podawanie zawyżonych parametrów. Rzecz w tym, że mało kto to robi. Nieliczni zwracają wadliwy towar bo nie chcą się przepychać ze sprzedawcą więc co tu mówić o procesach sądowych. Dlatego kwitnie handel kiepskiej jakości towarem.
To nawet nie wpisuje się w samą definicję słowa „zamiennik” bo nie da się tym czymś zamienić poprzedniej części, to jest co najwyżej wizualnie do złudzenia identyczne.
Właśnie o to chodzi , że kupując przez internet widzisz tylko zdjęcie często kiepskiej jakości. Nie jesteś w sanie go obejrzeć z każdej strony aby odróżnić oryginał od podróbki bo trudno to co kupiłeś nazwać zamiennikiem.
Co najgorsze, obie zakupione przeze mnie piasty mają dokładnie tak samo! Kpina z ludzi.
Nie zdziwiłbym się gdyby pochodziły z tej samej samej chińskiej fabryki o czy m już pisałem.
Reszta słów jakie mam na to to już są najgorsze przekleństwa.
Wychodzi na to, że dotychczasowa piasta albo nie jest zamiennikiem, albo jest ale nie tak koszmarnie podłym jak te śmieci sprzedawane obecnie.Ja staram się kupować o ile to możliwe tylko oryginały z których dostępnością jest coraz gorzej. Jak nie mogę kupić nowego oryginału lub jest wyjątkowo drogi kupuję używany oryginał na szrocie lub zamiennik w zależności co jest lepsze. Wielokrotnie na forum podawałem przykład nowego zamiennika - czujnika oleju jaki zakupiłem w firmie AK parts w Warszawie, który okazał się być bublem. Po kilku miesiącach czujnik rozszczelnił się i zaczął wyciekać olej. Wówczas wkurzyłem się. Oddałem do sklepu czujnik i zakupiłem używany oryginalny na szrocie. Oczyściłem, z rdzy , pomalowałem, styki zakonserwowałem smarem i zamontowałem - działa do dziś, nic nie cieknie a minęło już 4 lata i przejechałem ok 60 tyś km.
Wpisz na utworzoną przez nas czarną listę części tego "producenta" piasty tak aby inni nie weszli na tą minę.
Naprawdę, zatrzęsienie badziewia na rynku jest kolosalne.
To prawda - masę jest tego szmelcu.
PS
Jeżeli będziesz kupował używaną piastę ze zwrotnicą to zwróć uwagę na śrubę, którą mocowany jest przedni wahacz do zwrotnicy czy nie jest przypadkiem zerwana i siedzi w gwincie zwrotnicy i warto kupić nową tą śrubę gdy nie masz jej w dobrym stanie. -
Jeszcze jeden przykład bubla:
https://www.youtube.com/watch?v=w-NcVJZv2PE -
Widziałem i zapisałem sobie link , i oglądałem tez malucha na baterie litową ,bo zaraz po tym mi się wyświetlił
-
@TADEUSZ-MALINKA
Jak było widać na filmie z wyjątkiem dźwigienki wszystkie pozostałe nowe elementy regulacji pracy szczęk hamulcowych nadawały się na wsad do huty - ja bym poszukał oryginałów lub wyczyścił stare elementy, przesmarował tam gdzie trzeba i je pozostawił. Ponieważ film dotyczy części, które stosowane są także w Tico wciągnę go na listę ostrzeżeń w odpowiednim wątku. -
Finalnie zakupiłem całego używanego mcphersona za którego zapłaciłem 50zł na szrocie (nawet półoś była w komplecie) i wydłubałem sobie z niego piastę, którą zamontowałem. Wszystko elegancko pasuje i myślę, że wymianę zwrotnicy sobie póki co daruję. Dodam, że piasta w zwrotnicy była pasowana ciasno, ale nie na tyle żeby utrudniało to w jakiś duży sposób jej wyjęcie. Po prostu dokładnie do wymiaru łożysk.
-
Czy w dobrym stanie udało Ci się kupić kolumnę? Mam na myśli czy nie była bardzo skorodowana i czy elementy nie były nadmiernie zużyte? Na przykład czy osłona gumowa przegubu nie jest rozerwana czy bardzo spękana. Bo jeśli jest w dobrym stanie to można w przyszłości ją wykorzystać zamiast kiepskiej jakości zamienników.
Cena bardzo dobra jak na tyle elementów (zwrotnica, piasta, półoś napędowa, amortyzator, sprężyna).
Jeżeli zwrotnicę masz w swoim aucie w dobrym stanie lub lepszym to nie ma sensu jej wymieniać. Najważniejsze, że wymontowana z kolumny piasta pasowała - musiała siała być oryginalna.
Jak wymontowywałeś piastę z zakupionej kolumny to czy piasta wyszła z łożysk a same łożyska zostały w zwrotnicy?
Piszesz, że piasta była osadzana w tej zwrotnicy ze szrotu ciasno. Jak pisałem poprzednio łożyska w zwrotnicy powinny być osadzone ciaśniej niż piasta w łożyskach. Ja jak wyciągałem piastę z łożysk w zwrotnicy też czułem opór ale nie był on na tyle duże żebym musiał korzystać z ściągacza bezwładnościowego. Ciągnąć ręcznie za tarczę hamulcową piasta nie chciała wyjść z piasty. Przykręciłem więc kolo do piasty, chwyciłem za koło i wówczas piasta wyszła bez problemu.
Czy po wymianie piasty ustąpiły wcześniejsze problemy ? Jak prowadzi się auto ? Czy wymieniałeś łożyska?
-
@ryszard piasta z kupionej zwrotnicy wyszła bez łożysk, miałem ją na stole i właściwie wyszła bez problemu ręką, ciaśniej wchodziła w zwrotnicę na aucie, ale może to przez obecność półosi i brak możliwości swobodnego manewrowania jak na stole. łożyska zostawiłem stare. jak się zużyją to założę nowe do nowej zwrotnicy i je podmienię.
całość zakupionych elementów była już trochę skorodowana, leżało to pewnie pod chmurką, ale bez tragedii może odrobine bardziej niż w moim aucie. osłony na półosi wyglądają nieźle, ale raczej jej nie planuję montować, bo akurat tą półoś wymieniłem na fabrycznie nową jakoś w kwietniu zeszłego roku, z uwagi na uszkodzenie lewego zewnętrznego przegubu.co do prowadzenia i ogólnego efektu. wcześniej miałem wrażenie że auto ściąga na lewo, teraz idzie elegancko jak po sznurku prosto. po założeniu nowej piasty wszelkie bicia ustąpiły patrząc na zmontowaną całość, zarówno z kołem jak i bez niego, różnica na oko diametralna. niestety w czasie jazdy nie jest lepiej. nie wiem już z czego to wynika. założone koła 13 cali wulkanizator ocenił jako dobre, proste, wyważanie było właściwie tylko dla formalności. założone opony mają mniej niż 15000km, mają też mniej niż 5 lat. zresztą na poprzednich kołach 12 cali było to samo, właściwie nawet sporo gorzej. tarcze hamulcowe założyłem nowe. co do ocierania o klocek, nie cofnąłem tłoczka bo nie było duże, uznałem że się ułoży. po jeździe próbnej tarcza się nie nagrzewała na tym kole. teraz już nie mam czasu zdejmować koła i sprawdzić, sprawdzę jak to wygląda przy najbliższej okazji. nie grzeje się i to najważniejsze, w poprzedniej sytuacji zakładając nowe tarcze i klocki, tarcza na tym kole przegrzała się i zwichrowała. teraz nic nie trze. szczerze mówiąc, nie wiem już gdzie szukać i chyba nie mam już na to siły. póki co auto musi jeździć, sądziłem że takie skrzywienie piasty mogło być niebezpieczne i dlatego to wymieniłem. żadne elementy nie zdradzają swojego zużycia oglądając i szarpiąc, jak pisałem wcześniej prawie wszystkie elementy zawieszenia przedniego były wymieniane na nowe. zostały tylko amortyzatory i sprężyny (poduszki i elementy gumowe górnych mocowań wymieniałem, łożyska wyczyściłem i nasmarowałem- bieżnie nie wyglądały na zużyte, plastikowe ślizgi nie porysowane). w obecnym momencie to zostawiam, może jeszcze z tym powalczę.
-
@barteu napisał w Jak powinna być montowana piasta przedniego koła:
co do prowadzenia i ogólnego efektu. wcześniej miałem wrażenie że auto ściąga na lewo, teraz idzie elegancko jak po sznurku prosto. po założeniu nowej piasty wszelkie bicia ustąpiły patrząc na zmontowaną całość, zarówno z kołem jak i bez niego, różnica na oko diametralna. niestety w czasie jazdy nie jest lepiej.
Czyli w dalszym ciągu przy jeździe powyżej 90 km/h dalej bije lewe koło a drgania przenoszą się na kierownicę
nie wiem już z czego to wynika. założone koła 13 cali wulkanizator ocenił jako dobre, proste, wyważanie było właściwie tylko dla formalności. założone opony mają mniej niż 15000km, mają też mniej niż 5 lat. zresztą na poprzednich kołach 12 cali było to samo, właściwie nawet sporo gorzej.
Czyli koła nie wpływają na opisany problem.
tarcze hamulcowe założyłem nowe. co do ocierania o klocek, nie cofnąłem tłoczka bo nie było duże, uznałem że się ułoży. po jeździe próbnej tarcza się nie nagrzewała na tym kole. teraz już nie mam czasu zdejmować koła i sprawdzić, sprawdzę jak to wygląda przy najbliższej okazji. nie grzeje się i to najważniejsze, w poprzedniej sytuacji zakładając nowe tarcze i klocki, tarcza na tym kole przegrzała się i zwichrowała. teraz nic nie trze.
Skoro klocki nie trą o tarczę hamulcową przy podniesionym pedale hamulca a tarcza nie nagrzewa się więc wpływ tarczy i zacisku hamulcowego też trzeba wykluczyć.
Mimo, że łożyska były niedawno wymieniane można je sprawdzić - unieść podwozie chwycić za koło i sprawdzić czy w płaszczyźnie pionowej i poziomej nie ma luzów a same łożyska czy nie huczą po wprawieniu koła w ruch.szczerze mówiąc, nie wiem już gdzie szukać i chyba nie mam już na to siły. póki co auto musi jeździć, sądziłem że takie skrzywienie piasty mogło być niebezpieczne i dlatego to wymieniłem. żadne elementy nie zdradzają swojego zużycia oglądając i szarpiąc, jak pisałem wcześniej prawie wszystkie elementy zawieszenia przedniego były wymieniane na nowe. zostały tylko amortyzatory i sprężyny (poduszki i elementy gumowe górnych mocowań wymieniałem, łożyska wyczyściłem i nasmarowałem- bieżnie nie wyglądały na zużyte, plastikowe ślizgi nie porysowane). w obecnym momencie to zostawiam, może jeszcze z tym powalczę.
Masz na podmianę kolumnę (amortyzator + sprężyna + poduszki) więc możesz ją podmienić ale to raczej nie to.
Faktycznie większość elementów została wymieniona / sprawdzona.
Może jest luz na sworzniu przedniego wahacza lub na drążkach kierowniczych, Może być też zużyta tuleja prowadzenia listwy przekładniowej w przekładni kierowniczej, z tym że ten luz ma wpływ na prawe koło