Kola zimowe i problem... Kilka pytań jak założyć!!
-
A ja wiem kto? Nie znam tego experta, ale wiem, ze wole ruszyc z miejsca majac dwie zimowe, jak nie ruszyc wogole, bo mam4 letnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A wogole to mam 4 zimowe i jestem hepi, no i moze juz dosc <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
................................... A wogole to mam 4 zimowe i jestem hepi, no i moze juz dosc
Ja juz skonczylem i tylko chcialem jeszcze podsumowac tak od siebie!!! hehehehehhe
<img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Argumenty były te same co w tej dyskusji czyli że letnie mają gorszą przyczepność od zimowych i albo znosi tył
samochodu albo przód. Były też pokazane filmy, jak to wygląda w rzeczywistościEeeee sądziłem, że więcej powiedzą, szkoda tylko że filmików nie widziałem.
Powiem tak, mieszkam w bloku, do którego prowadzi całkiem spora górka. O ile w "suchych" porach roku nie ma problemu z podjazdem, a tyle zimą można mieć ciekawą zabawę typując, który samochód podjedzie, a który nie. Swego czasu miałem w Astrze założone opony letnie Continental jeszcze z grubym bieżnikiem. Niestety mimo tego jazda po jakichkolwiek wzniesieniach (o górkach nawet nie wspominam) była wręcz niemożliwa, gdyż przednia oś praktycznie nie miała przyczepności. Nie pomagały żadne cudowania w stylu ruszania z drugiego biegu itp.
Postanowiłem więc zmienić opony na nowe. Wybór padł na Navigatory i powiem, że różnica była ogromna. Od tego momentu spokojnie wjeżdżałem pod wszystkie napotkane górki, jak również nie było problemu w jeździe po śniegu i błocie pośniegowym. Dodatkowo zauważyłem, że poprawiła się skuteczność hamowania, gdyż wcześniej już przy niewielkim wciśnięciu pedału hamulca blokowały się koła skutecznie uniemożliwiając jakiekolwiek manewry kierownicą.
Dlatego na podstawie własnych obserwacji stwierdzam, że chociażby opony zimowe na osi napędowej w zdecydowany sposób poprawiają bezpieczeństwo i wygodę podróżowania.
Oczywiście należy stale pamiętać, że tylne koła nie są zimowe i nie można jeździć jak na wszystkich zimówkach.Zastanawiam się więc dalej, co przemawia za pozostawieniem wszystkich opon letnich, niż włożenie na oś napędową zimówek. Przecież zyskujemy na przyczepności oraz lepszym hamowaniu, gdyż przednie koła nie wpadają już tak szybko w poślizg i nie blokują się dużo wcześniej już przy lżejszym naciśnięciu hamulca.
Argument uciekania tyłu jest dziwny, bo mając wszystkie letnie opony i wykonując identyczny manewr z identyczną prędkością to i tak tył samochodu nadniesie i niewiele już się zrobi, bo przednie koła mają kiepską przyczepność. W przypadku opon zimowych na przodzie istnieje jeszcze możliwość podjęcia próby "wyciągnięcia" auta z poślizgu.Uważam więc, że mając możliwość założenia chociażby opon zimowych na oś napędową przyniesie poprawę bezpieczeństwa jazdy, jednak nie można czuć się tak pewnie, jak przy komplecie wszystkich zimówek.
PS.
Pisząc powyższe miałem na myśli samochody z przednim napędem jak Tico. -
ekspertem nie jestem ale powiem to co powiem.
Pierwszą zime jeździłem na KHUMO. potem kupiłem 2 zimowe do przodu i jazda była dużo lepsza. Potem kupiłem 4 zimówki i jest super.
pozdrawiam jacek -
ekspertem nie jestem ale powiem to co powiem.
Pierwszą zime jeździłem na KHUMO. potem kupiłem 2 zimowe do przodu i jazda była dużo lepsza. Potem kupiłem 4 zimówki
i jest super.Wiesz, dochodze do wniosku, ze ten program i expert, co mowil, ze lepiej meic 4 letnie, byl dla ludzi, ktorzy nie potrafia myslec, a jedynie jechac. Jesli sie zapomni, ze na tyle sa letnie, to oczywiscie sie wyleci, natomiast jesli sie nie zapomni, to jednak przednie cos pomagaja. Jezdzilem z roznymi konfiguracjami, zdarzylo mi sie zapomniec tez..
-
Witam!!
Mam taki problem: Mam dwie opony Debica FRIGO z felgami... dwie Dębica Navigator... i Dwie KUMHO
a teraz mam pytanie jak założyć na zime?? Bo na lato miałem założone NAVIGATORY na przód a
KUMHO na tył... I mam teraz pytanie w jakiej kombinacij zalożyć te koła na ZIME!! Czekam na
porade Czy Debica FRIGO na przód czy na tył i jakie koła na tył?? Mam nadzieje ze mi
pomożecie... Wiem ze najłatwiej kupic jeszcze dwa koła FRIGO na tył... Pozdrawiam1. opony są letnie bądź zimowe - tu chodzi o właściwości gumy
2. bieżnik może być letni, zimowy, uniwersalny, deszczowy, slik itd.
3. nie ma opon ściśle całorocznych ale są ściśle letnie (w 12" raczej nie ma) które na zimę nadają się jak sandały
4. 60-70% sił przypada na przednią OŚ przy hamowaniu i przy ruszaniu i skręcaniu
5. Przednia oś decyduje o tym czy coś ominiesz czy nie
6. inne (mniej przyczepne) opony z tyłu na lodzie mogą spowodować wyprzedzenie przez tyłek...
7. Nawigator jest OK. na suchym i na śniegu (decyduje tu bierznik) ale na wodzie, lodzie i cieniutkiej warstwie lodu jest najgorszą oponą jaką znam.Pomimo wielu wad mam 2x nawigator bo niewiele można w tym rozmiarze kupić,
ale na wiosnę kupuję 13" felgi i opony 145 lub 155Obecnie użytkuję 2x Frigo + 2x Hankook i jest ok,
na drugim 4x Frigo
różnica jest ale niewielka, a na lecie była ogromna (kilka ślizgów po 20m przy 40km/h) szczególnie na błocie -
Pomimo wielu wad mam 2x nawigator bo niewiele można w tym rozmiarze kupić,
ale na wiosnę kupuję 13" felgi i opony 145 lub 155JEsli nie lubisz polsrodkow, to polecam Uniroyal Rallye 680 155/64R13 na lato. Na suchym 3ma sie jakby jej odbilo, na mokrym - rewelacja.
http://voytass.klubtico.org/Uniroyal/
Niestety cena spowodowala, ze kupilem dwie, na przod, a na tyle mam "terenowe" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pirelli.
Po wolnej jezdzie w blocie wyglada, jakby naprawde bieznik opracowywano pod tym wlasnie katem, ladnie sobie radzi.
-
Nie będę się wypowiadał na temet Frigo i Kumho, bo nie miałem z nimi do czynienia, ale Navigator jest najgorszą oponą z jaką miałem styczność.
Swego czasu miałem Uniroyal w dosyć nieciekawym stanie i droga hamowania na nich była o wiele krótsza, niż na tygodniowych Navigatorach.
Te opony teoretycznie są całoroczne, ale w praktyce w lato są strasznie głośnie, a w zimę lub po lekkim deszczu działają jak łyżwy.
W tej chwili mam orginalne Hankook (czy jakoś tak) też całoroczne i nie ma porównania.pozdrawiam
-
Nie będę się wypowiadał na temet Frigo i Kumho, bo nie miałem z nimi do czynienia, ale Navigator jest najgorszą
oponą z jaką miałem styczność.
Swego czasu miałem Uniroyal w dosyć nieciekawym stanie i droga hamowania na nich była o wiele krótsza, niż na
tygodniowych Navigatorach.
Te opony teoretycznie są całoroczne, ale w praktyce w lato są strasznie głośnie, a w zimę lub po lekkim deszczu
działają jak łyżwy.
W tej chwili mam orginalne Hankook (czy jakoś tak) też całoroczne i nie ma porównania.
pozdrawiamNo to nie wiem, ale ja do Hankooka wrocic nie chce. Nawet latem jezdzily jak chcialy, a nie jak ja chcialem.
-
1. opony są letnie bądź zimowe - tu chodzi o właściwości gumy
.. a dokładniej o właściwości gumy (głównie plastyczność) w niskich i wysokich temperaturach.
2. bieżnik może być letni, zimowy, uniwersalny, deszczowy, slik itd.
chyba tak.
3. nie ma opon ściśle całorocznych ale są ściśle letnie (w 12" raczej nie ma) które na zimę nadają się jak sandały
Na stronie Dębicy jest wyraźnie napisane przy Navigatorach - Opona całoroczna, więc skoro producent tak twierdzi to raczej im wierzę i nie chcę być mądrzejszy od fabryki.
4. 60-70% sił przypada na przednią OŚ przy hamowaniu i przy ruszaniu i skręcaniu
nie wiem jak to jest w rozkładzie procentowym, ale przednia oś na pewno przenosi większe siły.
5. Przednia oś decyduje o tym czy coś ominiesz czy nie
chyba, że przy manewrach korzystasz z hamulca ręcznego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
6. inne (mniej przyczepne) opony z tyłu na lodzie mogą spowodować wyprzedzenie przez tyłek...
Myślę, że na lodzie i tak dużo nie zdziałasz, w zeszłym roku kilka godzin poświęciłem na sprawdzenie jak Tico zachowuje się na śniegu (kopny, uklepany, wyślizgany ...) i na lodzie. O jeśli na śniegu, mając w miarę dobre opony można coś próbować skutecznie manewrować, o tyle na lodzie była to loteria - za każdym razem auto inaczej się zachowywało.
7. Nawigator jest OK. na suchym i na śniegu (decyduje tu bierznik) ale na wodzie, lodzie i cieniutkiej warstwie lodu
jest najgorszą oponą jaką znam.Tydzień temu kupiłem nowe Navigatory (2szt.) i założone są na przednią oś - przetestuję i opiszę swoje doświadczenia. W Astrze mam te opony, tyle że trochę większe (185/60 R14) od 3 lat i dawały sobie dobrze radę praktycznie o każdej porze roku. Co ciekawe właśnie na mokrej drodze i błocie pośniegowym były naprawdę super.
Pomimo wielu wad mam 2x nawigator bo niewiele można w tym rozmiarze kupić,
ale na wiosnę kupuję 13" felgi i opony 145 lub 155
Obecnie użytkuję 2x Frigo + 2x Hankook i jest ok,
na drugim 4x Frigo
różnica jest ale niewielka, a na lecie była ogromna (kilka ślizgów po 20m przy 40km/h) szczególnie na błocieFrigo w lecie <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> to trochę przesada, szczególnie, że minionego lata był całkiem niezły upał <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />
-
Tydzień temu kupiłem nowe Navigatory (2szt.) i założone są na przednią oś - przetestuję i opiszę swoje
doświadczenia. W Astrze mam te opony, tyle że trochę większe (185/60 R14) od 3 lat i dawały sobie dobrze radę
praktycznie o każdej porze roku. Co ciekawe właśnie na mokrej drodze i błocie pośniegowym były naprawdę super.I jestem już po pierwszych testach takiego zestawu:
1. przednia oś - dwa nowe Navigatory,
2. tylna oś - 7 letnie oryginalne Hangkook (nie wiem jak się dokładnie to pisze, ale wymiar 135/80 R12).Wczoraj w ramach imprezy WOŚP pojechałem na tor kartingowy, gdzie comiesięcznie odbywają się zawody zręcznościowe (PZ). Były do przejechania dwie próby na mocno zmrożonym torze (lód) pokrytym mocno wyślizganą warstwą śniegu. Nie miałem kompletnie czasu wcześniej potrenować, więc jazda była jedną wielką niewiadomą. W zawodach startowało ok. 25 samochodów, z czego jeden 126P na oponach letnich Passio <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />, ja miałem kobinację, jak napisałem wcześniej, jedna Honda Civic miała koła z kolcami, reszta miała 4 zimówki na osiach. Wyników co prawda jeszcze nie znam, ale wiem, że przeszedłem do II tury, gdzie organizowany był już wyścig równoległy po zewnętrznej części toru. Ja trafiłem w parze na Mitsubishi Colt GLXi (oczywiście miał 4 zimówki). Miałem olbrzymie obawy, bo trasa była już mocno wyślizgana, a pojawiały się tu już dwie długie proste, gdzie latem dochodziłem spokojnie do 80km/h i to na połowie długości tych odcinków. Okazało się, że wygrałem tą konfrontację budząc duże zdumienie u sędziów i innych kierowców <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Niestety w następnej parze trafiłem na Civica z kolcami, więc nie miałem już szans na nawiązanie równorzędnej walki (Civic wygrał zawody, co nie jest dziwne). Po zawodach byłem jeszcze do wieczora u znajomych, gdzie w trakcie zaczął lać mocny deszcz. Wracałem więc do domu ok. 18km w strasznej ulewie przez miasto (wycieraczki na najszybszym biegu ledwo nadążały zgarniać wodę z szyby przedniej). Każdy wie, że w miastach drogi są powybijane i obfitują w liczne kałuże i strumienie wody. Powiem tak, byłem najszybszym pojazdem (przeciętnie jechałem 80-90km/h) i mimo jazdy w takich warunkach Tico jechało stabilnie i nawet po wjechaniu w kałużę nie czuło się pływania przodu auta, czyli odprowadzanie dużej ilości wody było nawet skuteczne.
Parę słów podsumowania:
- na lodzie niewiele się zrobi, można próbować coś robić, ale jak się przekroczy pewną krytyczną prędkość to auto jedzie jak chce,
- na odcinkach mieszanych, tzn. wyślizgany, mocno uklepany śnieg naprzemiennie z lodem da się nawet rozpędzić i kontrolować kierunek jazdy oraz wykonywać manewry zgodnie z zamierzeniem - mimo starych opon na tyle, ani razu bagażnik nie wyprzedził przedniej części auta,
- na totalnie mokrej drodze w czasie ulewy nie czuć uciekania auta, oczywiście trzeba pamiętać, że nie jedzie się po suchej drodze w porze letniej,
- nie miałem jeszcze okazji przeprowadzić prób jazdy po śniegu, jedynie na parkingu osiedlowym wykonałem parę "kółek" stwierdzając, że opony z tylnej osi są strasznie śliskie i bezproblemowo można "kręcić bączki".
Może takie zachowanie auta wynika, że opony na przodzie są nowe, ale jakby miały zawsze jeździć jak teraz to byłbym zadowolony.