NORAUTO w Zabrzu! Uwaga!
-
Ostanio jak przejeżdzałem obok Shell Autoserv to widzialem afisz na płocie przeglad za 1 zł....ciekawe czy tam tez
robia tak kiepsko...i naciagaja klienta...Macie jakies doswiadczenia??Ja wiem jedno - w warsztatach trzeba patrzec co robia z samochodem, a nie siedziec w poczekalni. Wtedy na biezaco mozna ocenic/zwrocic uwage jak cos jest nie tak.
-
Ja wiem jedno - w warsztatach trzeba patrzec co robia z
samochodem, a nie siedziec w poczekalni. Wtedy na
biezaco mozna ocenic/zwrocic uwage jak cos jest nie
tak.dokładnie. Jak mi w jakims warsztacie każą poczekac "przy kawce" to grzecznie odmawiam. Jak to nie skutkuję to proszę o zwrot kluczyków i mówię <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
W Norauto raczej coś takiego nie przejdzie...tam jest klient nie mile widziany w warsztacie napis: "WSTĘP WZBRONIONY". Owszem mozna sobie popatrzeć przez szybkę...ale co z tego. Ja miałem wolną godzinke więc poszedłem pochodzić po pobliskim M1, ale na szczęscie przyszedłem wcześniej i widziałem częśc całej "akcji". Mówie Wam jak się wkurzyłem...ale cóż. Takze nie lubietakowych warsztatów gdzie nie mozna patrzeć na swoje auto...wiem, ze mechanicy tego nie lubią jak sie patrzy im na ręce, ale my przynajmniej wiemy za co płacimy i co jest robione w aucie i przede wszystkim jak sie z naszym autem obchodzą...bo różnie to bywa jak widać. Nigdy więcej darmowych przeglądów, a moje auto w życiu nie wjedzie na teren warsztatu NORAUTO! Sparzyłem sie i tyle. Chciałem wszystkich tu ostrzec przed tym serwisem...myślę, że ta moja informacja się przyda tutaj na forum. Na forum Gazety Wyborczej także ją zamieściłem...a co! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dzieki za ostrzezenie. A panom "fachowcom" nalezy sie <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
W Norauto raczej coś takiego nie przejdzie...tam jest klient nie mile widziany w warsztacie napis: "WSTĘP
WZBRONIONY".To od razu wiadomo ze nie nalezy tam jezdzic.<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
O dzieki bardzo za info. NA pewno tam nie pojade, chociaz nie imalem na razie takiego zamiaru ale na przyszlosci lepiej wiedziec. Wielkie dzieki!
-
Omijajcie wielkim łukiem "fachowców" w zabrzańskim Norauto. Kilka dni temu byłem na bezpłatnym przeglądzie sezonowym
moim samochodem...Taki oto przed zimą pomyslałem-przyda się! Wiedziałem co jest nie tak w aucie-oświetlenie
tablicynie świeciło, temp. płynu w chłodnicy za niska...hamulce były OK. Na umówioną godzinę podszedłem odebrac auto...ale
widze przez szybę, ze koło mego Tico jakieś zebranie mechaników i panów z obsługi. Hmmm...Auto na podnośniku w
górze, koła pościągane. Zaniepokoiło mnie to! Zapytałem co sie stało! Zaprosili mnie szanowni panowie na
warsztat i pokazali mi pęknięty bęben hamulcowy! Jest to bardzo dziwne...pęknięcie było świeżutkie-od młotka!Też im to powiedziałem...tłumaczyli się, że hamulec ręczny nie działał i szczęki "poszły" w bębnie...a peknięcie-no
jest i chyba było! Wcale nie było...guzik prawda!Oczywiście auta nie cheili mi wydac...już zamawiali bęben dla mnie, ale oczywiscie szczęki też wg nich były do
wymiany (nie rozbierając bębna-ponoć odklejone).Ja bym poprosił o wskazanie kierownika i bym z nim porozmawiał pokazując świeże uszkodzenie. Zażądałbym naprawy uszkodzonego przez nich bębna <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
ja też słyszałam niezbyt pochlebne opinie o tym Norauto.
Dlatego też kupuję tam tylko zapach do auta <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
A co do mechaników to w naprawdę ciężko o dobrego i uczciwego, tym bardziej jak się człowiek nie zna i nie pomoże patrzenie na ręce bo i tak nie wiem co tam grzebie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
wyrazy współczucia -
no Radek to zes mial przygode.. wspolczuje..pamnietam jak niedawno pisales o tym, ze bedziesz dawal auto na ten przeglad <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Radziu a tak sie cieszyles jak mowiles ze idziesz na przeglad za free...
Wedlug mnie troszke zle to zalatwiles Sharky dobrze pisze..ja bym zrobil straszny dym...
Ostatnio pojechalem z rodzicami do Praktikera w M1 w Krakowie w celu zakupu plytek na schody...no i podeszlismy do informacji z dzialu plytek i mowimy ze chcemy plytki kupic i transport zalatwic...i chlopoczek mowi o transporcie, skonczyl gadac i mot Tata mowi to chodzmy do tej polki gdzie leza plytki to zapisze pan jakie te plytki chcemy...no i idziemy w kierynku tego regalu i podszedl jakis inny klient z pytaniem o parkiet i ten z obslugi bez slowa poszedl sobie gdzies.....no to ja mowie no nic moze mu pokaze ten parkiet i wroci...ale zalatwil z parkietem i sobie poszedl i zaczal innych obslugiwac...olewka totalna..mnie juz nosilo a Ojca jeszcze bardziej..wiec podszedl to tego chlopa i sie pyta " Czy pan tu pracuje ? " a chlop tak, a Tata a chce pan tu pracowac jeszcze ? a on tak...a Tata to czemu pan nie potrafi Nas obsluzyc ? a on z tekstem no ze nie wiedzial ze idziemy po plytki i ze my sobie poszlismy...i sie zaczelo....Tata na caly sklep zaczal po nim jechac (kulturalnie) i powiedzial ze ma po kierownika dzwonic......w miedzy czasie jaka kobieta zaczela cos komentowac to ja zgasilem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> no i obslugiwal nas dyrektor calego Praktikera i keirownik dzialu z plytkami...uwijali sie strasznie...okazalo sie ze kierownik prakitera nie pracuje dlugo tu w krakowie i sam powiedzial ze czeka na skrage na tego pracownika bo zauwazyl jak tu sie pracuje....potem pojechalismy jeszcze do Castoramy gdzie pracownicy sami do ludzi wychodza i pytaja czy w czyms pomoc...w catoramie pracownik godzine pokazywal nam plytki i uwijal sie elegancko...przez to Praktiker stracil klienta....
Trzeba domagac sie swoich praw...dlatego RED wydaje mi sie ze powinienes na cala hale przy innych klientach opierdzielic za przeproszeniem tych ludzi z Nourato i domagac sie Kierownika !
-
A ja myślę, że Red dobrze zrobił, że to wszystko na Forumnie opisał, zamiast robić dym w serwisie. Może by i swoje wywojował, ale jeśli tak traktują klienta w Norauto, to na pewno nie jest pech, ani zły dzień. <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Zrobiliby co trzeba, żeby Red się odpieprzył i w końcu sobie pojechał, a któregoś następnego klienta skroiliby tak samo. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> O wiele lepszy skutek odniosło opisanie całej sprawy na Forumnie. Zobacz, ilu ludzi jest tu z Górnego Śląska. Tylu klientów straciło Norauto, a tak byłby (może) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> tylko Red. Tępić tandetę! <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
OF: Praktiker to zło. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Ja byłem kiedyś w kieleckim Q-Service. Chciałem sprawdzić wyprzedzenie zapłonu, a gość mi na to, że w Tico to sie nie da ustawić, bo ma komputer i w ogóle to tam sie nic nie powinno robić, bo ma wtrysk..... A nawet jakby sie dało, to maja popsuta lampe strobo...
-
A ja myślę, że Red dobrze zrobił, że to wszystko na Forumnie opisał, zamiast robić dym w serwisie. Może by i swoje
wywojował, ale jeśli tak traktują klienta w Norauto, to na pewno nie jest pech, ani zły dzień. Zrobiliby co
trzeba, żeby Red się odpieprzył i w końcu sobie pojechał, a któregoś następnego klienta skroiliby tak samo. O
wiele lepszy skutek odniosło opisanie całej sprawy na Forumnie. Zobacz, ilu ludzi jest tu z Górnego Śląska.
Tylu klientów straciło Norauto, a tak byłby (może) tylko Red. Tępić tandetę!
OF: Praktiker to zło.ja nie mowie ze zle zrobil piszac na forum...ale powinien domagac sie zwrotu pieniedzy i napisac na forum (co zrobil)
-
ja nie mowie ze zle zrobil piszac na forum...ale
powinien domagac sie zwrotu pieniedzy i napisac na
forum (co zrobil)No, to fakt. Może zbyt pochopnie rzucił sie do odbierania im samochodu. Ja bym nie odebrał samochodu. <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> Kłopot w tym, że przegląd zdaje się był darmowy, więc kij im w oko. Nie zależało im na kasie. Wyciągnęliby pewnie samochód na parking i tak go zostawili. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
U mnie problem, bo nic bym gościowi nie udowodnił...upierał sie, że to było pęknięte od dawna...a wcale tak nie było! Nie byłęm cały czas przy nim...ale widziałem jak walił wlelkim młotem w bęben hamulcowy! I tak się zdenerwowałem nie powiem, ale nie chciałem w sklepie awantury robić...jestem spokojny człowiek! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A reklama im sie odpowiednia przyda to tu to tam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Przeglądu mi dokonali...owszem i juz zamówili bębny do Tico. Po prostu szkoda mi było kasy i szybko stamtąd uciekłem. Ono mi na to..."teraz mamy w promocyjnej cenie bęben 90zł...ale wiadomo trzeba dwa wymienić, ma sie rozumiec szczęki także (nawet nie pytałem po ile) i łozyska (jak juz sie rozbiera)...nie mówię juz o robociźnie! Bębny kupiłem (te same) po 50 zł/sztuka, a resztę też wg mnie nie najdrożej...robocizna mnie kosztowała takze nie za wiele, a byłem cały czas przy samochodzie i 3 godzinki po owym incydencie miałem autko juz zrobione. Jak widac expres!! Tyle, że nerwy niepotrzebne i tyle...ale cóż! Zakup bębnów gdyby nie NORAUTO byłby niepotrzeby...bo były całkiem dobre (40 tys km przejechane). Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No, to faktycznie Indii miał rację.
Można się było szarpać o kasę wydaną na skutek wyrządzonych przez nich szkód. Ale to strasznie upierdliwe. No i musiałbyś mieć kogoś, u kogo robiłeś coś krótko przed tą feralną wizytą, kto mógłby potwierdzić, że bęben był <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Wtedy byłoby łatwiej.
Generalnie zgadzam się z Tobą, że wyciąganie czegokolwiek z takiego molocha, jak Norauto wymaga dodatkowo jeszcze własnych inwestycji i duuużo czasu. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Koniec końców, jeszcze raz dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> za ostrzeżenie. -
Witam
Chciałbym się podczepić pod ten temat by nie tworzyć nowego. Ja również mam złe doświadczenia z mechanikami, ostatnio dokonałem wymiany paska rozrządu w moim tico no i się okazało, że "fachowcy" za mocno go naciągneli. Oczywiście na moje spostrzeżenia, że silnik za głośno chodzi i ogólnie coś jest nie tak mówili że chodzi cyt. "jak ta lala" <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> Kłucić nie chce mi się z nimi o ponowną wymianę bo wole nie dawać w ich łapy mojego autka (może coś jeszcze zepsują).
Prosiłbym was o radę czy macie może jakieś info o dobrym warsztacie w Poznaniu, gdzie usunęli by moją usterkę jak również zajeli się innymi mankamentami. Ostatnio zauważyłem, że chyba z gaźnikiem coś nie tak. Chyba wymaga czyszenia. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ogólnie chodzi mi o info o dobrym warsztacie w Poznaniu, gdzie znają się na robocie i nie oszukują.
Będę bardzo wdzieczny <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />Pozdro for all
-
Niestety nie byłem w warsztacie przed owym przeglądem, ale...tydzień wcześniej na pobliskiej polance podniosłem z tata auto, by tak zerknąć co i jak. tata zerknął na klocki, tarcze-dopiero co wymieniane, ogólne oględziny oponek i myslał, że będzie coś widac a'propos szczęk...ale niestety nic tam nie widać-bez rozbierania. Przyznaję się, ze zamierzałem je wymienić przed zimą...w tym miesiącu, bo przejechane miałem na nich ok. 55 tys km. Autko staram się raz na jakiś czas-średnio co 2-3 miesiące podnieśc do góry i ogólnie zobaczyć co i jak. Nie sa to fachowe spojrzenia, ale np luz na kołach czy jakieś stuki np ruszając wahaczem mozna znaleźć, czy np zaobserwować jak sie ma guma na przegubie-czy np opaska nie zeszła czy koła nie mają luzu-czy łozyska OK? Niestety sami nic nie robimy, bo nie mamy warunków ku temu...ani garażu, ani kanału, ani też specjalistycznych narzędzi. Tydzień wcześniej bębny były OK...ale co z tego. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No przecież nie będą auta przeglądać za darmo (chociaż ładnie się to nazywa - "darmowe"
przeglądy)ano niestety
, dlatego zawsze jakąś część chociażby jeszcze dobrą znajdą i będą chcieli
wymienić
niestety tak jest
dobrze że mam teścia mechanika (speca od gaźników i nie tylko) to chociaż za
darmo wymieni to i owo
a i części załatwi tańsze
no i wlasnie stad sie biora te takie uslugi jak wyzej <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
. Ale temu pseudoserwisowi, który
opisujesz należy podziękować
zgadzam sie