Jeszcze bez Swifta
-
wkleisz nam jakies zdjecie swojego swifta stojacego w szwajcarii?
Taaa <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Jak przejeżdżał przez granicę to specjalnie cyknął fotkę, bo może za kilka lat ktoś go o to zapyta. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
A żeby nie było, że OT, to do wad swifta należą jeszcze parujące szyby. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> A poza tym, bardzo przyjemne w prowadzeniu autko. Zawieszenie bardziej zestrojone, aby trzymać się dobrze drogi a nie do tego, coby komfortowo podróżować.
-
Moja tez dziala dobrze dopoki nie przejade sie samochodem ojca, pozniej znowu zapominam jak
powinna dzialac skrzynia i znowu mam wrazenie ze w Swifcie jest oka za to ja jak wsiadam do 7lat nowszego forda ojca to przeklinam go na wszystkie możliwe sposoby, a jak ktoś nie umie to nie wrzuci w nim jedynki ani wstecznego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> hehe
-
A żeby nie było, że OT, to do wad swifta należą jeszcze parujące szyby.
Hmmm.... u mnie nie paruja jakos wybitnie mocniej niz w innych samochodach.... Moze masz wode ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Znalazle taka oferte
Widzialem juz woz i wydaje sie ok, jest troche porysowany i pare malych wglebien, rdzy nie ma wnetrze super, koles tez raczej nie jest typem cwaniaczka, no i nie chce za cholere zejsc ponizej 600 (co uwazam za dobry znak). Razem zolte tablice, brief ubezpieczenie i zlodziejskie urzedy w Polsce ta impreza bedzie kosztowac 4000 - 4100, , wazne niemieckie TUV... Pytanie czy warto...
-
wnetrze super, koles tez raczej nie jest typem cwaniaczka, no i nie chce za cholere zejsc
ponizej 600 (co uwazam za dobry znak). Razem zolte tablice, brief ubezpieczenie i
zlodziejskie urzedy w Polsce ta impreza bedzie kosztowac 4000 - 4100, , wazne niemieckie
TUV... Pytanie czy warto...
jak bez rdzy to napewno warto a i z opłatami drogo nie wychodzi niema to jak Ognisty SedanTnijj te linki np tak http://tinyurl.com/ayokst
-
hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone?
Nie wiem czy wiesz ale Kędzior mieszka teraz w Szwajcarii, więc parę kilometrów jest do zrobienia.
-
Hmmm.... u mnie nie paruja jakos wybitnie mocniej niz w innych samochodach.... Moze masz wode ?
Wody nie ma. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Chyba że butami naniosę na dywaniki. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie wiem czy wiesz ale Kędzior mieszka teraz w Szwajcarii, więc parę kilometrów jest do
zrobienia.
Jeszcze nie ale w kwietniu juz tak. Dokladnie z mojego domu do szwajcarji jest 1875km i moj swift byl tam 2 razy. Jak dorwe skaner to zrobie skan zdjecia z trasy robione w niemczech na parkingu. -
Pytanie czy warto...
Nie warto, bo to wersja golas. Znajdz sobie porzadnie wyposazonego.
-
Witam,
Mam pytanie ile kosztuje eksploatacja Swifta(...)Miałem GTi MK1, sprzedałem i po roku chce wrócić do marki, to chyba o czymś świadczy <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Poza tymi wszystkimi ZASŁUŻONYMI pozytywami pod adresem Swifta dodam tylko że w moim egzemplarzu 94r (japończyk!) jest jeszcze taka fajna rzecz że poza tylną półką ( z którą można sobie poradzić) nic nie skrzypi! Spasowanie elementów kokpitu jest super. Nawet w mrozy nic nie "denerwuje", jestem naprawdę pod wrażeniem, a mam też inne auto "tzw. nowe" i niestety bez porównania. Ogólnie polecam! Jedyna wada Swifta to blachy i korozja, przed zakupem dobrze obejrzyj zwłaszcza podłogę i progi. Wszystko da się niby zrobić ale ...lepiej poszukać egzemplarza bez rdzy (przynajmniej żeby miał podłogę zdrową). Dobrze poszukaj i bierz Suzę!
-
Na pewno będzie bez porównania lepszy od cc700...
1. nieporównywalnie lepsza dynamika
2. większe nadwozie
3. minimalnie lepsze bezpieczeństwo bierne
4. spalanie podobne
5. prosta budowa
6. mniejsza awaryjność
7. niezły dostęp do części
Patrz tylko, żeby rdzy za dużo nie było i ciesz się jazdą- bez dwoch zdan
2)porównalem bagazniki na żywca jednak 810 (ccq) litrow po zlozeniu kanapy kladzie swifta na lopatki
3)blachy w cienkim wydaja sie o wiele soldniejsze, jednak wiecej maski pewnie przechyla troche na korzysc swifta
4)raz zmierzylem dokladnie spalanie cienikiego 4,68 litra 100km trasa ponad 600km... dobrze wyregulowany potrafii zaskokiwac, rozlegulowany potrafi zalamac i zechlac 7/8
- tez budowa prosta, oprocz gaznika ale prawda jest taka ze padaja praktycznie wezyki podcisnienia po zimie, kruszeją nawet tego nie widać, a cyrki są spore lacznie ze strzelaniem z rury ,wezyki 8 pln za metr, wiec remis
6)pewnie zalezy jak kto dabal, po wyprowadzeniu na prosta cienias daje rade... jak cos ma pasc to daje znac wczesniej np skrzynia 2 lata buczala zanim sie rozlecial przegub wew, na rozwalonej z cala gama dzwiekow dzwoniaco/chrobotajacych dociagnol ponad 100km na chate...
- no jednak chyba tutaj fiat znowu wygrywa
rozejrzalem sie troche i rdza rdza jeszcze raz rdza... jakies 80% ma chyba ta zaraze, albo to przypadlosc jedynie egzemplarzy na sprzedaz
po drugie chyba elementy elektryczne osprzętu silnika nie sa najlepsze tak przynajmnie slyszalem, sporo klopotow w zimie i jak mokro, sporo ma klopoty z obrotami i nierowna praca silnika
skrzynia biegow i sprzeglo potrafii klęknac po okolo 170 tys
ciezko odsprzedac i zreszta pewnie po 3 latach i tak rdza go zabierze...
Mimo wszystko i tak mam zamiar kupic jakiegos bo cieniasa obiecalem bratu.... jak cos on dostanie wtedy swifta a ja wezme cc
ciezko cos upolowac bez rdzy i z przyzwoitym przebigiem... tzn to ze golas to najmniej mi przeszkadza... elektryczne lusterka... szyby...grzane fotele... to raczej wynalazek dla starych ramoli i jeszcze jeden element ktory moze nawalic... bez WK tez sie spokojnie obede...
ciezko pozatym z przebiegiem, cholera wie ile razy sie licznik obrocil... a ludzie co sprowadzili dziwnym trafem zgubili ksiazke serwisowa... z Niemiec...) wiec jak ktos sciemnia ze 80 tys chyba nalezy przyjac ze 180 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
silni naprawde robi wrazenie jak wszystko w nim gra... tylko ze znalezienie komba dobra koroseria silnik naped i maly przebieg jest trudniejsze niz przybicie galaretki do sciany...
-
2)porównalem bagazniki na żywca jednak 810 (ccq) litrow
po zlozeniu kanapy kladzie swifta na lopatkiprzykro mi bo po złożeniu kanapy Swift ma 900l ...
4)raz zmierzylem dokladnie spalanie cienikiego 4,68
litra 100km trasa ponad 600km... dobrze
wyregulowany potrafii zaskokiwac, rozlegulowany
potrafi zalamac i zechlac 7/8to tyle co mój 1.3 8V przed modzeniem ... a dwa razy większa pojemność i prawie 2,5 raza więcej KM <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ciezko pozatym z przebiegiem, cholera wie ile razy sie
licznik obrocil... a ludzie co sprowadzili dziwnym
trafem zgubili ksiazke serwisowa... z Niemiec...)
wiec jak ktos sciemnia ze 80 tys chyba nalezy
przyjac ze 180u mnie jest od nowości 65kkm, silnik jak nówka z salonu ...
silni naprawde robi wrazenie jak wszystko w nim gra...
tylko ze znalezienie komba dobra koroseria silnik
naped i maly przebieg jest trudniejsze niz
przybicie galaretki do sciany...trzeba szukać niestety <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
przykro mi bo po złożeniu kanapy Swift ma 900l ...
chyba sedan...?
-
rozejrzalem sie troche i rdza rdza jeszcze raz rdza... jakies 80% ma chyba ta zaraze, albo to
przypadlosc jedynie egzemplarzy na sprzedazchcesz zobaczyc zdjecia nierdzewiejacego przeciez sejczento ?
po drugie chyba elementy elektryczne osprzętu silnika nie sa najlepsze tak przynajmnie
slyszalem, sporo klopotow w zimie i jak mokro, sporo ma klopoty z obrotami i nierowna praca
silnikaprzez 2 i pol roku nie mialem z geesem zadnych elektrycznych problemow
ani zadnych innych z obrotami itp ( auto kupilem 11 a sprzedalem 14 letnie )skrzynia biegow i sprzeglo potrafii klęknac po okolo 170 tys
daj mi nowy samochod a zalatwie skrzynie i sprzeglo w 2ooo km <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ciezko odsprzedac i zreszta pewnie po 3 latach i tak rdza go zabierze...
moj stal niecaly tydzien na otomoto <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
bez WK tez sie spokojnie
obede...tu sie zgadzam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ciezko pozatym z przebiegiem, cholera wie ile razy sie licznik obrocil... a ludzie co
sprowadzili dziwnym trafem zgubili ksiazke serwisowa... z Niemiec...) wiec jak ktos
sciemnia ze 80 tys chyba nalezy przyjac ze 180a przebieg jest wazny ?
dla mnie wazniejszy jest stan pojazdu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />silni naprawde robi wrazenie jak wszystko w nim gra... tylko ze znalezienie komba dobra
koroseria silnik naped i maly przebieg jest trudniejsze niz przybicie galaretki do
sciany...zamroź galaretke to spokojnie przybijesz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
da sie tylko trzeba poszukac troszeczke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
rozejrzalem sie troche i rdza rdza jeszcze raz rdza... jakies 80% ma chyba ta zaraze, albo to
przypadlosc jedynie egzemplarzy na sprzedazRok temu szukaliśmy kumplowi Swifta z lat 1989-1998. Kupiliśmy dopiero 7dmego oglądanego.
-
Zeby porownywac Swifta do wyrobu samochodo-podobnego (CC) to juz gruba przesada <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> Przeciez od samego patrzenia na ta obrzydliwa plastikowa deche w CC mozna zwymiotowac <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> I do tego ZERO mocy + gaznik <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
To juz bardziej konkurentem dla CC jest Alto, ale tutaj tez wloszczyzna nie ma szans <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Porównanie Cienkiego i Swifta - wujek posiada naprawdę zadbane Cinquocento 700, ja Swifta 1.0.
Od czerwca do teraz wujek na naprawy w swoim Cinkolu wydał już ponad 600zł, ja we Swifcie nie miałem żadnej awarii <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Wujkowi zdarzało się nieraz dzwonić po znajomych, bo Cinkol się zepsuł - mnie Swift nigdy nie zawiódł.
No i sama dynamika Cinkola a Swifta bez porównania - także Cinkol 900 nie ma startu do Swifta 1.0 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Spalanie również u Swifta troszkę mniejsze, a odpadają problemy, jakie może generować (i w Cinkolu generuje) gaźnik.
Imho sama chęć porównania Swifta do Cinkola to gruuuuba przesada...
Pozdr.
-
Porównanie Cienkiego i Swifta - wujek posiada naprawdę zadbane Cinquocento 700, ja Swifta 1.0.
Od czerwca do teraz wujek na naprawy w swoim Cinkolu wydał już ponad 600zł, ja we Swifcie nie
miałem żadnej awarii
Wujkowi zdarzało się nieraz dzwonić po znajomych, bo Cinkol się zepsuł - mnie Swift nigdy nie
zawiódł.
No i sama dynamika Cinkola a Swifta bez porównania - także Cinkol 900 nie ma startu do Swifta
1.0 Spalanie również u Swifta troszkę mniejsze, a odpadają problemy, jakie może generować
(i w Cinkolu generuje) gaźnik.
Imho sama chęć porównania Swifta do Cinkola to gruuuuba przesada...
Pozdr.No prawda jest taka ze jak ktos grzebnie w cieniasie Aisanem to pózniej ma kłopty... i to chroniczne tutaj sie zgadza... jednak jezeli jest wlasciwie seriwsowany (czyt: nietykany) to jest spoko... niech wujek wymieni przewody podcisnienia na silikonowe np semco i prawdopodobnie juz wiecej nie zaklnie na ten gaznik... takie jest moje doswiadczenie z tym wynalazkiem...
Co do porywnywanie to patze na to chlodno:
Silnik i naped przewaga Swifta jest bez dyskusji
Ale naprawde jezeli chodzi o blachy to poracha po calosci... cienkie naprawde maja blachy o niebo lepsze... oczywiscie trafiaja sie tez egzemplarze przezarte jak sito ale to sa wyjatki... a te w ocynku jak moj 95 rocznik caly czas po chmurka i wyskoczylo kilka matych babli i to tyle... a 3 swifty co ogladelem silnik bajka biegi ok... ale starch ze sie wypadnie podłogą...
i przyszedl mi do glowy nawet pomysl zeby kupic takiego zgnila za jakies 600 zeta i wrzucic silnik i skrynke do cienkiego... czy ktos widzial juz moze taka kombinacje... pewnie bedzie troche zabawy ale jak juz silnik ze skrzynka bedzie sztywno i pewnie zamontowany reszta to kosmetyka...
-
chyba sedan...?
nie, właśnie GS, sprawdzałem w zagranicznych źródłach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tu przykład :
zakładka : maten/gewichten