Czy ktoś ma taki obrotek?
-
No chyba nie przeczytales dokladnie moich uwag.
Zwrocilem uwage na fakt, ze zaleznie od tego czy auto ma stala predkosc, czy tez przyspiesza,
przy danej predkosci (w danej chwili) wskazania obrotomierza sie bardzo roznia.
Nie ma znaczenia przeciez czy jade 60km/h ze stala predkoscia czy tez jestem w trakcie
przyspieszania ale tez w chwili odczytu obrotow mam na blacie ok. 60km/h.
To zalezy od biegu na jakim przyspieszaszObrotomierz po prostu glupieje gdy przyspieszenie 0. Pokazywane przez niego wskazania
zdecydowanie odbiegaja od normy - skoro przy 60km/h jest w stanie na III biegu pokazac
prawie 5tys obr/min.Nie mam obrotka, ale na sluch to u mnie wlasnie przy 60 km/h tak bedzie z z 5 tysiecy (III bieg)
Uwazasz, ze jadac te 50km/h na II biegu i puszczajac gaz (autko oczywiscie minimalnie zwalnia
ale nie nagle i nadal toczy sie z predkoscia niewiele mniejsza od 50km/h) auto ma obroty
600/min? Czasami tak pokazuje...Co ma predkosc auta do obrotow silnika. Moze wciskasz sprzeglo razem z puszczeniem gazu?
Uwazam po prostu ze dajesz tu bardzo niesforne dowody. Pewnie faktycznie twoj obrotek nie dziala jak powinien, ale uzasadniasz to irracjonalnie. Co z tego ze jedziesz 60 km/h? Co z tego ze auto zwalnia lub przyspiesza?
-
To zalezy od biegu na jakim przyspieszasz
Jak juz pisalem, przyspieszalem tylk i wylacznie na III biegu (caly pomiar odnosil sie do III biegu).
Nie mam obrotka, ale na sluch to u mnie wlasnie przy 60
km/h tak bedzie z z 5 tysiecy (III bieg)Żartujesz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Niewiele ponad 3,5tyś obrotów.
Co ma predkosc auta do obrotow silnika. Moze wciskasz
sprzeglo razem z puszczeniem gazu?Może z mojej wypowiedzi nie bije profesjonalnym słownictwem, itp. ale aż tak tępy nie jestem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Myślałem, że zrozumiałe jest, że podczas testowania wskazań obrotka zmieniam jedynie nacisk na pedał gazu - nie dotykam sprzęgła, ani też nie zmieniam biegów - tak więc jeśli jadę na III biegu 55km/h i przy takiej prędkości powinno być ok. 3,5tyś obrotów, to tyle powinno być zawsze - niezależnie od tego czy jadę z V=const=55km/h na III biegu, czy też przyspieszam na III biegu z 50 do 60km/h, a pomiar obrotów notuję w momencie gdy prędkość w wynosi ok. 55km/h.Uwazam po prostu ze dajesz tu bardzo niesforne dowody.
Tzn.? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Pewnie faktycznie twoj obrotek nie dziala jak
powinien, ale uzasadniasz to irracjonalnie. Co z
tego ze jedziesz 60 km/h? Co z tego ze auto zwalnia
lub przyspiesza?Widzę, że nadal nie rozumiesz - to z tego, że prędkość obrotowa silnika na tym samym biegu zależy IMHO tylko od prędkości z jaką auto jedzie w chwili pomiaru, a nie zależy w żaden sposób od tego czy przyspieszenie samochodu w tej chwili wynosi X km/s^2 czy też Y km/s^2.
Natomiast na wskazania mojego obrotomierza ma widoczny wpływ przyspieszenie samochodu (po prostu przy przyspieszaniu zaczyna pokazywać kosmiczne wartości i dopiero po chwili się w miarę stabilizuje). -
Jak juz pisalem, przyspieszalem tylk i wylacznie na III biegu (caly pomiar odnosil sie do III
biegu).Żartujesz Niewiele ponad 3,5tyś obrotów.
Może z mojej wypowiedzi nie bije profesjonalnym słownictwem, itp. ale aż tak tępy nie jestem
Myślałem, że zrozumiałe jest, że podczas testowania wskazań obrotka zmieniam jedynie nacisk na
pedał gazu - nie dotykam sprzęgła, ani też nie zmieniam biegów - tak więc jeśli jadę na III
biegu 55km/h i przy takiej prędkości powinno być ok. 3,5tyś obrotów, to tyle powinno być
zawsze - niezależnie od tego czy jadę z V=const=55km/h na III biegu, czy też przyspieszam
na III biegu z 50 do 60km/h, a pomiar obrotów notuję w momencie gdy prędkość w wynosi ok.
55km/h.Tzn.?
Widzę, że nadal nie rozumiesz - to z tego, że prędkość obrotowa silnika na tym samym biegu
zależy IMHO tylko od prędkości z jaką auto jedzie w chwili pomiaru, a nie zależy w żaden
sposób od tego czy przyspieszenie samochodu w tej chwili wynosi X km/s^2 czy też Y km/s^2.Natomiast na wskazania mojego obrotomierza ma widoczny wpływ przyspieszenie samochodu (po prostu
przy przyspieszaniu zaczyna pokazywać kosmiczne wartości i dopiero po chwili się w miarę
stabilizuje).No i teraz to ladnie opisales i wszystko jest jasne. Wczesniej natomiast napisales to nie spojnie logicznie tak wiec mozna bylo wysnuc wiele innych domyslow (z wczesniejszej wypowiedzi). Teraz wszystko jasne i klarowne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. PRzyczepilem sie tylko do sposobu jaki to opisales <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Bardzo pięknie i jasno powiedziane, Rekinie.
Dzięki za uznanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Tylko zastanawiam się nad jednym - w takim razie wskazania byłyby raczej IMHO zaniżone / opóźnione; zaś według
zeznań Przemneu układ dodaje (podczas przyspieszania) impulsy.To nie musi być tak jednoznaczne, zobacz że dysponując miernikiem elektronicznym wystarczy np. do baterii 9V chwilowo dotykać przewód pomiarowy, a wyniki są z kosmosu. Sądzę, że układ po prostu uśrednia wyniki na podstawie kilku pomiarów i jeżeli się one znacząco różnią (wzrost prędkości obrotowej) to wyniki są błędne.
Już sam . A może winę ponosi tu fakt
niejednostajnego taktowania - na pierwszą połowę obrotu wałka rozrządu przypada 1 impuls, na drugą połowę 2
"strzały" - oczywiście to wszystko przekłada się na obroty wału korbowego, których ilość jest wskazywana
obrotomierzem (opisywałem to w wyjaśnieniu, dlaczego obrotek z 4-cylindrowca poprawnie działa na 3 garach -
czyli TU ). Obrotek analogowy ze swoją bezwładnością wskazań wskazówkowych dzielnie to znosi, zaś bardziej
zaawansowana technika (obrotek cyfrowy) - głupieje.Być może masz rację <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Po tygodniu posiadania tego cyfrowego obrotomierza powiem Wam jedno - nie kupujcie czegoś podobnego
Ten mój jest jakiś bardzo niestabilny - jadę sobie na III ok. 60km/h i pokazuje ok. 3,5tyś obr (czyli w miare ok),
aż gdy wcisnę gaz, nagle skacze powyżej 4tyś obr (mimo, że prędkość nadal ta sama - ok. 60km/h) - czasem i
nawet pod 5tyś obr. potrafi podskoczyć przy podobnej prędkości.Napisz może do człowieka, od którego kupiłeś ten obrotek i wszystko dokładnie opisz. Być moży wystarczy tylko drobna korekta i wszystko będzie działało OK <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Napisz może do człowieka, od którego kupiłeś ten obrotek
i wszystko dokładnie opisz. Być moży wystarczy
tylko drobna korekta i wszystko będzie działało OKTak też zrobiłem - zobaczymy ale wątpię w możliwość poprawy tego stanu.
Już nawet zastosowałem ekranowany przewód idący od cewki. Przy okazji - czy ekran takiego przewodu podpiąć może do masy? Czy też zostawić "w powietrzu" nie podpięty do żadnego potencjału? -
No i teraz to ladnie opisales i wszystko jest jasne.
Wczesniej natomiast napisales to nie spojnie
logicznie tak wiec mozna bylo wysnuc wiele innych
domyslow (z wczesniejszej wypowiedzi).Najważniejsze, że udało się osiągnąć wspólną wersję wydarzeń <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Tak też zrobiłem - zobaczymy ale wątpię w możliwość
poprawy tego stanu.
Już nawet zastosowałem ekranowany przewód idący od
cewki. Przy okazji - czy ekran takiego przewodu
podpiąć może do masy? Czy też zostawić "w
powietrzu" nie podpięty do żadnego potencjału?Podepnij, wtedy ekranowanie ma sens <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Podepnij, wtedy ekranowanie ma sens
Zrobiłem wszystko co można było - wpiąłem obrotek bepzośrednio do aku i efekt ten sam... ale... przetestowałem go w innym Tico - i co się okazało? Wydaje się, że wszystko działa ok! <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Nie mam pojęcia co może być przyczyną zakłóceń pracy obrotka w moim aucie - macie jakieś pomysły? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Zastanawiam się czy przyczyna nie może leżeć po stronie cewki WN - może ją podmienię i zobaczę efekt?
Zastanawiałem się też nad wpływem przewodów WN - ostatnio je
wymieniałem na Janmory - może to one? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Alternator ładuje chyba ok - ale może źródło zakłóceń leży po jego stronie?
W aucie jest też instalacja LPG (W tym drugim Tico nie było) ale nie sądzę, żeby miała jakiś wpływ.Jeśli macie jakieś pomysły, to bardzo proszę, bo ciekawi mnie czemu u mnie takie cuda się dzieją... jestem otwarty na pomysły <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
...a może ktoś miał podobny przypadek u siebie? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Zaciekawiony tymi dziwnymi wskazaniami obrotomierza (opisałem to kilka postów wyżej - jednym słowem, przy wyższych obrotach, szczególnie przy przyspieszaniu pokazuje chwilowo zawyżone wartości, potem znów wraca do prawidłowych, itd.) - podmieniłem kable WN na inne, podmieniłem cewkę WN, wymieniłem świece... a problem pozostał.
Ciekawe co jeszcze może powodować jego dziwne działanie? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />PS: Przypominam, że w innym Tico wydawał się działać poprawnie.
-
Zaciekawiony tymi dziwnymi wskazaniami obrotomierza (opisałem to kilka postów wyżej - jednym słowem, przy wyższych
obrotach, szczególnie przy przyspieszaniu pokazuje chwilowo zawyżone wartości, potem znów wraca do
prawidłowych, itd.) - podmieniłem kable WN na inne, podmieniłem cewkę WN, wymieniłem świece... a problem
pozostał.
Ciekawe co jeszcze może powodować jego dziwne działanie?
PS: Przypominam, że w innym Tico wydawał się działać poprawnie.Można jeszcze sprawdzić sam alternator, tzn. wszystkie diody oraz szczotki.
Najważniejsze - trzeba zlokalizować, czy zakłócenia są ze strony niskiego, czy wysokiego napięcia. Jakbyś miał dojście do oscyloskopu, to można by to zrobić.Nie dysponując oscyloskopem można również sprawdzić, czy wina nie jest po stronie alternatora.
Sprawdzenie jest proste - zdejmij pasek klinowy z alternatora, uruchom silnik i sprawdź wskazania swojego obrotomierza. -
Sprawdzenie jest proste - zdejmij pasek klinowy z
alternatora, uruchom silnik i sprawdź wskazania
swojego obrotomierza.A nie prościej odłączyć na chwilę przewód "+" z alternatora?
-
Zauważyłem, że po stronie pierwotnej cewki do przewodu są wpięte jakieś dodatkowe przewody - zastanawiam się czy to może nie jakieś przewody z instalacji LPG? Wesprzyjcie mnie proszę w tym temacie - czy do instalacji LPG I generacji potrzebne są przewody idące do cewki po stronie czynnej? Nie wydaje mi się... ale pytam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Drugie przypuszczenie - może to jakieś przewody z immpobilizera/alarmu - może on coś wprowadza niedobrego <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
A nie prościej odłączyć na chwilę przewód "+" z alternatora?
Nie wiem, czy alternator może pracować bez obciążenia, a z drugiej strony będziesz miał okazję na prawidłowe naciągnięcie paska po dokonaniu całości prób.
-
Nie wiem, czy alternator może pracować bez obciążenia, a
z drugiej strony będziesz miał okazję na prawidłowe
naciągnięcie paska po dokonaniu całości prób.W sumie fakt <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zauważyłem, że po stronie pierwotnej cewki do przewodu są wpięte jakieś dodatkowe przewody - zastanawiam się czy to
może nie jakieś przewody z instalacji LPG? Wesprzyjcie mnie proszę w tym temacie - czy do instalacji LPG I
generacji potrzebne są przewody idące do cewki po stronie czynnej? Nie wydaje mi się... ale pytam
Drugie przypuszczenie - może to jakieś przewody z immpobilizera/alarmu - może on coś wprowadza niedobregoNie ma się nad czym zastanawiać, odepnij te przewody i dokonaj prób - to jest chyba najprostsze rozwiązanie.
-
Nie ma się nad czym zastanawiać, odepnij te przewody i
dokonaj prób - to jest chyba najprostsze
rozwiązanie.Są wpięte "dość nierozerwalnie"
Jakie przewody idą u Was z cewki po stronie czynnej? Czy gdzieś się krzyżują lub łączą z innymi? -
Nie wiem, czy alternator może pracować bez obciążenia, a
z drugiej strony będziesz miał okazję na prawidłowe
naciągnięcie paska po dokonaniu całości prób.Okazuje się, że wymiana (zdjęcie) paska przy założonej instalacji LPG to nie jest taka prosta sprawa.
Czy ktoś Was to już ćwiczył? Może łatwiej od dołu? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Okazuje się, że wymiana (zdjęcie) paska przy założonej instalacji LPG to nie jest taka prosta sprawa.
Może w takim razie warto kupić moduł przeciwzakłóceniowy - TU KLIKAĆ