co kupic :)tico 98r/Fiesta 95r
-
Ja jakiś miesiąc temu stałem przed podobnym wyborem i wybrałem Tico. Do Forda nie mam
przekonania. Faktycznie lepszym wyborem od Fiesty jest Suzuki Swift. Jeżeli chodzi o
wielkość wnętrza to u mnie wygląda to następująco. Do kabiny bez problemu mieszczę się ja,
moje kochanie, nasza córka w foteliku i jest jeszcze sporo miejsca. Obszerność kabiny jest
taka jak w Polonezie (miałem taki pojazd wcześniej).
Pozdrawiampopraw mnie bo zdaje sie nie zrozumialem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
twierdzisz ze w tikaczach jest tyle miejsca co w polonezie czy w fiestach ?<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> zreszta niewazne
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Ja bym bral fieste, wiecej pali ale za to jest wieksza,
nie wiem jak z awaryjnoscia fiesty ale
nie daj sie zwiesc ze tico jest bezawaryjne (jest ale do
czasu) do tego dochodzi brak bezpieczensta + rdza,
jedyna dobra rzecz w tym aucie to silnik (pewnie
tylko dlatego ze suzuki). Ogolnie tico nauczylo
mnie jednego - koreance omijac szerokim lukiemProszę, nie wyciągaj ogólnych wniosków na podstawie 1 przypadku (jeśli rzeczywiście bazujesz na 1 swoim przypadku). Jest tu wielu użytkowników Tico, którzy są zadowoleni. Ja bazując na doświadczeniach swoich, innych ludzi i znajomych twierdzę, że Koreańcy potrafią robić bardzo dobre autka. Pisząc "Koreańcy", nie myślę tu tylko o Daewoo - kto wie czy nie lepszą marką są np. Hyundai'e, które wśród użytkowników uchodzą od wielu lat za bardzo wdzięczne i bezawaryjne samochody. Od wejścia Hyundai'a Pony na nasz rynek minęło ok. 15 lat, a wielu ludzi nadal tymi autami jeździ i bardzo je sobie chwali... podobnie z nowszymi modelami.
-
Witam
nosze sie z zamiarem zmiany autka moze sie uda w grudniu
mam pytanko co byscie wybrali miedzy fiesta 95 a tico
98 ?]
rodzice moi maja tico 98r i nienazekaja ale jest maly i
mało bezpieczny a rodzina mi sie powiekrza
i musze zmienic autko (fiat126)obecnie .
wujek moze mi autko sporwadzic z niemiec i mysle za i
przeciw .
kosztami wyjdzie mnie tico 6,5 tys fiesta w granicach
6-6,5Osobiście mam słabość do Fordów ale z przyczn finansowych wybrałam Tico. I chociaż czasami wieszam na nim wszystkie psy, bo niestety mimo szczerych chęci nie umiem i jakoś do większych prac nie mam zacięcia, to nie narzekam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Poza tym jesli twoja druga połowa ma prawko i jeździ to sama po sobie wiem, że jest idealny dla kobitki.
Oczywiście są różne gusta i guściki ale o nich podobno się nie dyskutuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ja się na technicznych sprawach związanych z autem nie znam więc tu szanowni koledzy pewnie wszystko co trzeba Ci wyłuszczą.Życzę trafnego wyboru <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> oczywiście Tikacza <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ja na Twoim miejscu zastanawiał się, co wybrać: Tico 98, czy Swift 97. Ale jak tu już mówili gospodarze, dużo zależy
od tego na jakie trasy chcesz się wybierać samochodem, ile osób najczęściej podróżuje, no i jak ciężką masz
nogę.hehe maja wspolna ceche oba gnija (aczkolwiek niektore egzemplarze sie dobrze trzymaja)
ale oba to dobre auta som <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
hehe maja wspolna ceche oba gnija (aczkolwiek niektore
egzemplarze sie dobrze trzymaja)
ale oba to dobre auta somSzestni mają Tykacza od Nówki (nie bitej) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> od '96 roku. Nic nie wiem, żeby im gniła, alemoże nie chcą się do tego przyznać. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Albo okolice Inowrocławia są szczególnie sprzyjające klimatycznie dla Tykolotów. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak niech Niedźwiedź wypowie się bardziej kompetentnie.
Ja mam Świstaka z rocznika '01 i na razie zdrów. Choć był konserwowany w zeszłym roku mniej więcej tak, jak opisywano na Forumnie konserwację Tykacza. Może pomoże. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Szestni mają Tykacza od Nówki (nie bitej) od '96 roku. Nic nie wiem, żeby im gniła, alemoże nie chcą się do tego
przyznać. Albo okolice Inowrocławia są szczególnie sprzyjające klimatycznie dla Tykolotów. Jednak niech
Niedźwiedź wypowie się bardziej kompetentnie.
Ja mam Świstaka z rocznika '01 i na razie zdrów. Choć był konserwowany w zeszłym roku mniej więcej tak, jak
opisywano na Forumnie konserwację Tykacza. Może pomoże.Diups ma 96 tico i rdzy nie ma... ja mam 98 i pare purchli jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> chyba polacy popsuli tikacze jak je w wawie skladali
-
Diups ma 96 tico i rdzy nie ma... ja mam 98 i pare
purchli jest chyba polacy popsuli tikacze jak je w
wawie skladaliFSO to zło. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
FSO to zło.
No. wracjac do tematu to ja bym pomyslal czy w ta fieste za 6 tysiecy nie trzeba wlozyc powiedzmy 2 tysiecy wolalbym kupic tico 2000 bo teraz spadly z ceny i miec igielke auto..np od jakiejs babci lub dziadka kupic
-
No. wracjac do tematu to ja bym pomyslal czy w ta
fieste za 6 tysiecy nie trzeba wlozyc powiedzmy 2
tysiecy wolalbym kupic tico 2000 bo teraz spadly
z ceny i miec igielke auto..np od jakiejs babci lub
dziadka kupic<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> A z reguły Fordy, Ople, Szmelcwageny, które trafiają 'okazyjnie' na nasz rynek są już nieźle skatowane. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
popraw mnie bo zdaje sie nie zrozumialem
twierdzisz ze w tikaczach jest tyle miejsca co w polonezie czy w fiestach ?
zreszta niewazneMiałem Poloneza (prawie 4 lata) i śmiem twierdzić, że wielkość kabiny w tym aucie jest porównywalna z wielkością kabiny w Tico. Z tyłu bez problemu mieści się moja Kicia i córka i w zasadzie mają więcej miejsca na nogi niż w Polonezie. Dla mnie fakty są jednoznaczne.
Co się tyczy Fiesty to natomiast w niej jest więcej miejsca niż w Tico (porównywalnie ze Swiftem), ale to auto w mieście pali 7l/100km, gdzie Tico spala mi 5l/100km. Przy obecnych cenach benzyny ten fakt ma dla mnie kluczowe znaczenie, tym bardziej, że miesięcznie robię 1600-1800 km.
Pozdrawiam
-
a moze Suzuki Swift
a najlepiej Gti <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Miałem Poloneza (prawie 4 lata) i śmiem twierdzić, że
wielkość kabiny w tym aucie jest porównywalna z
wielkością kabiny w Tico.Nie obraź się ale co to był za Polonez dziwaczny. Skurczony jakiś czy co?? J
eździłem trzy lata polonezem i śmiem twierdzić, że był zdecywoanie większy niż TicTaC, którym teraz jeżdzę.Pozdrowionka
Ps. Raz nawet spałem w poldku a w ticawce to najwyżej mój 4 letni syn mógłby spac.
-
Miałem Poloneza (prawie 4 lata) i śmiem twierdzić, że wielkość kabiny w tym aucie jest
porównywalna z wielkością kabiny w Tico. Z tyłu bez problemu mieści się moja Kicia i córka
i w zasadzie mają więcej miejsca na nogi niż w Polonezie. Dla mnie fakty są jednoznaczne.no skoro tak twierdzisz to sie spierac nie bede
ale czy napewno? na szeroksc tez ?? a ile masz wzrostu? bo ja jakos nie czulem sie komfortowo siedzac z tylu w tikaczach
natomiast w poldolotach dalo sie zyc <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Co się tyczy Fiesty to natomiast w niej jest więcej miejsca niż w Tico (porównywalnie ze
Swiftem)czyli twierdzisz ze w fiestach swiftach jest jeszcze wiecej miejsca?
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, ale to auto w mieście pali 7l/100km, gdzie Tico spala mi 5l/100km.
mi GS pali jakies 6l w miescie a nie jezdze bardzo ekonomicznie <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Przy obecnych
cenach benzyny ten fakt ma dla mnie kluczowe znaczenie,
ano tragedia <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Pozdrawiam
ja takze <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
a moze Suzuki Swift
a najlepiej Gtidoskonaly wybor <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Nie obraź się ale co to był za Polonez dziwaczny.
Skurczony jakiś czy co?? J
eździłem trzy lata polonezem i śmiem twierdzić, że był
zdecywoanie większy niż TicTaC, którym teraz
jeżdzę.
Pozdrowionka
Ps. Raz nawet spałem w poldku a w ticawce to najwyżej
mój 4 letni syn mógłby spac.Żartujesz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A wiesz, że w Tico można siedzenia rozłożyć i zrównać je z tylną kanapą? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Żartujesz
A wiesz, że w Tico można siedzenia rozłożyć i zrównać je z tylną kanapą?no to lepiej niz w SS GS bo tam z przodu kubelki som <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
no skoro tak twierdzisz to sie spierac nie bede
ale czy napewno? na szeroksc tez ?? a ile masz wzrostu? bo ja jakos nie czulem sie komfortowo
siedzac z tylu w tikaczach
natomiast w poldolotach dalo sie zyc
czyli twierdzisz ze w fiestach swiftach jest jeszcze wiecej miejsca?
, ale to auto w mieście pali 7l/100km, gdzie Tico spala mi 5l/100km.
mi GS pali jakies 6l w miescie a nie jezdze bardzo ekonomicznie
Przy obecnych
ano tragedia
ja takzeCo się tyczy Poloneza to faktycznie na szerokość jest trochę przestronniejszy, ale dla mnie to akurat jest w zasadzie nieodczuwalne. Za to miejsca na nogi i nad głową jest w Tico więcej. Widać to choćby po ilości miejsca między fotelikiem dziecięcym, a fotelem pasażera. W Polonezie tam wszystko było na styk, a tutaj zostaje jeszcze trochę luzu. Również moja Kicia jak jedzie z córką z tyłu mówi, że jest jej przestronniej niż w Polonezie. Tylko, że my akurat nie zaliczamy się do osób wysokich. Ja mam 181cm (do tego ważę około 72 kg), a moja Kicia ma 174cm. To zapewne dlatego nasza subiektywna ocena jest taka, a nie inna.
Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Swiftem, a Fiestą to wybrałbym Swifta. Kilku znajomych miało/ma te auta i bardzo je sobie chwali. W środku są przestronniejsze od Ticusia, mają znacznie większy bagażnik i do tego są bardzo ekonomiczne i jeżeli poprawnie eksploatowane to również niezawodne. Na Fieste też nie można złego słowa powiedzieć poza tym, że części są drogie (jak to do Forda - wiem, bo mialem Sierrę przed Polonezem) i w porównaniu do Tico czy Swifta spalanie jest odczuwalnie większe (a i same silniki 1.1, 1.3 są starszej konstrukcji - OHV).
Pozdrawiam
-
co do Hyundaia to muszę przyznać że to trwałe i bezpieczne auta.
Ja miałem 2 razy kolizję swoią tzn rodzinną elantrą 1.8 16v. 96r.
Oczywiście obba przypadki nie z mojej winy.
Raz wyjechał mi palant na drogę, ledwo co poczułem udeżenie, u mnie zderzak był do klejenia i lampa zbita. VW polo <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />masakra, nie wiem czy nie skasował facet autka na złom, Przodu nie miał i dach się pofałdował.
drugiej nie bede opisywał
trzecia kolizja to miała moja siostra, zderzenie "otarciowe" tym razem koszt naprawy jest za duży, zewnętrznie nie widać bardzo uszkodzeń, ale jednak naruszona jest podłoga i dach. Pasat <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />do kasacji, w wyniku uderzenia zostawił tylne zawieszenie i cały pas.
To była wersja USA
Dodam że to było pechowe auto <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Jak również dodam że jak ktoś chce kupić to chętnie się pozbęde tego pechowca. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />