Pytanko do zagazowanych...
-
Witam.
Jeszcze regulacja zaworów i powinien chodzić jak nowy .Regulacja zaworów dużo daje. Mój np. nie chciał w ogóle chodzić jak był zimny , gazownik na analizatorze powiedział ze gaz ustawiony był idealnie. Dopiero po regulacji luzów zaworowych chodzi jak w zegarku. A już myślałem ze gaźnik będę musiał zmienić bo ssanie padło .
Pozdrawiam -
A powiedz mi ile kosztowała Cię regeneracja reduktora. Bo też się muszę swoim zając, a może by
się go dało zregenerować zamiast nowy kupować.Mnie kosztowalo 60zl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A w zakladzie biore w moich okolicach ok 200
-
Mnie kosztowalo 60zl A w zakladzie biore w moich okolicach ok 200
To pewnie tylko go przeczyścili a nie wymienili membrany. Bowiem same one na giełdzie kosztują ok 75zł Lovato plus wymiana i ustawienie mieszanki.
-
To pewnie tylko go przeczyścili a nie wymienili membrany. Bowiem same one na giełdzie kosztują
ok 75zł Lovato plus wymiana i ustawienie mieszanki.ale napisal ze sam to robil, moze taki zestaw naprawczy dopadl i za 60 zl gdzies <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> rozebranie tego wyczyszczenie i wymiana membran zadna filozofia nie jest tylko chciec trzeba (sam to kiedys robilem) ustawienie mieszanki to tez nic trudnego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ale napisal ze sam to robil, moze taki zestaw naprawczy dopadl i za 60 zl gdzies rozebranie
tego wyczyszczenie i wymiana membran zadna filozofia nie jest tylko chciec trzeba (sam to
kiedys robilem) ustawienie mieszanki to tez nic trudnegoDokladnie tak.. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
rozebranie tego wyczyszczenie i wymiana membran zadna
filozofia nie jest tylko chciec trzeba (sam to kiedys robilem)Tyle, że czasami reduktor nie nadaje się do niczego po tym, gdy zupełny amator się do niego dorwie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mimo niekoniecznie skomplikowanej pracy lepiej niech nie zabierają się do niej początkujący. Mimo wszystko - grzebanie w parowniku to nie pompowanie kół i trochę pojęcia o zasadzie działania i mechanice by się przydało.ustawienie mieszanki to tez nic trudnego
Taaa... To po co na każdej stacji diagnostycznej i w każdym poważnym warsztacie wykorzystują analizator spalin, aby PRAWIDŁOWO ustawić skład mieszanki? Jak więc Ty to robisz - na węch? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Tyle, że czasami reduktor nie nadaje się do niczego po tym, gdy zupełny amator się do niego
dorwie.
Mimo niekoniecznie skomplikowanej pracy lepiej niech nie zabierają się do niej początkujący.
Mimo wszystko - grzebanie w parowniku to nie pompowanie kół i trochę pojęcia o zasadzie
działania i mechanice by się przydało.Alez to proste jak klocki LEGO <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Taaa... To po co na każdej stacji diagnostycznej i w każdym poważnym warsztacie wykorzystują
analizator spalin, aby PRAWIDŁOWO ustawić skład mieszanki? Jak więc Ty to robisz - na węch?No nie zgodze sie.. mnie fachowcy w dwoch roznych zakladach ustawiali (1 na analizatorze) to spalal w granicach 9l i jezdzil jakby mu 2 cylindry zabrali <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jest dokladna instrukcja oraz krotki poemat na temat lpg odnosnie regulacji. Dodatkowo mozna sprawdzac stan okopcenia rury wydechowej <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Tyle, że czasami reduktor nie nadaje się do niczego po tym, gdy zupełny amator się do niego
dorwie.
Mimo niekoniecznie skomplikowanej pracy lepiej niech nie zabierają się do niej początkujący.
Mimo wszystko - grzebanie w parowniku to nie pompowanie kół i trochę pojęcia o zasadzie
działania i mechanice by się przydało.czlowiek ktory nie ma zielonego pojecia o mechanice nawet nie pomysli o zabieraniu sie za to tylko albo kupi nowy reduktor albo zleci wykonanie tego jakiemus zakladowi... to co napisalem bylo skierowane do ludzi ktorzy nie maja dwoch lewych rak <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Taaa... To po co na każdej stacji diagnostycznej i w każdym poważnym warsztacie wykorzystują
analizator spalin, aby PRAWIDŁOWO ustawić skład mieszanki? Jak więc Ty to robisz - na węch?heh tos teraz blysnal <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> pelno ludzi sklad mieszanki ustawia samemu bo tak jak juz moj poprzednik napisal po ustawianiu przez fachowcow czasem rozne rzeczy wychodza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> krotki poemat na temat gazu do reki i mozna sie wszystkiego dowiedziec i o budowie instalacji i o poprawnej regulacji lpg <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Alez to proste jak klocki LEGO
Możliwe, jednak parę lat temu gdzieś czytałem (nie pamiętam, czy na zlosnikiu, czy gdzie indziej), jak to ktoś robił to pierwszy raz i mu się nie udało. Nie pamiętam, gdzie popełniał błędy, więc strzelał nie będę. W końcu doszedł, co i jak, ale zajęło mu to jakoś sporo czasu i nerwów.
Wcale nie twierdzę, że nie jest możliwa regeneracja własnymi siłami, ale powtórzę - nie każdy człowiek jest w stanie wykonać to bezproblemowo i wlaściwie. Choć trochę obycia chyba jest potrzebne?No nie zgodze sie.. mnie fachowcy w dwoch roznych zakladach ustawiali (1 na
analizatorze) to spalal w granicach 9l i jezdzil jakby mu 2 cylindry
zabraliIMO sprawa byłaby pewna, gdyby w kilku zakładach różni ludzie na różnym sprzęcie dokonywało regulacji składu mieszanki. Ja na 50 kkm przebiegu na LPG skorzystałem dwa razy z usług znajomego mechanika, który raz sprawdzał i raz ustawiał ten parametr korzystając z analizatora - za każdym razem byłem zadowolony (silnik dobrze pracował) i pewny dwóch rzeczy: przejścia przeglądu diagnostycznego albo ewentualnej kontroli na drodze, oraz tego, że motor dostaje prawidłową mieszankę.
BTW samo sprawdzenie kosztowało 10 zł, z regulacją 20 - nie jest to kolosalna kwota. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
czlowiek ktory nie ma zielonego pojecia o mechanice nawet nie pomysli o
zabieraniu sie za to tylko albo kupi nowy reduktor albo zleci wykonanie
tego jakiemus zakladowi... to co napisalem bylo skierowane do ludzi
ktorzy nie maja dwoch lewych rak... więc chyba jest jasne, że NIE KAŻDY jest w stanie to wykonać?
heh tos teraz blysnal
Mimo wszystko i tak blado wypadam przy Tobie. <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
Wiesz co... zdążyłem już przywyknąć do Twoich niekonwencjonalnych tekstów, ale zakonotuj sobie dobrze, że osobiście nie życzę sobie podobnych opinii wyrażanych właśnie przez Ciebie pod moim adresem. Świnek z Tobą nie pasałem i nie widzę powodów, abyś traktował mnie jak swego kolegę z piaskownicy. Radzę dostosować poziom wyrażanej krytyki. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />pelno ludzi sklad mieszanki ustawia samemu bo tak
jak juz moj poprzednik napisal po ustawianiu przez fachowcow czasem
rozne rzeczy wychodzaCZASEM - jak sam piszesz. Ja tam złego słowa napisać nie mogę - piszę za siebie. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Każdy może mieć inne doświadczenia, jednak analizatory wymyślono w jakimś celu. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />krotki poemat na temat gazu do reki i mozna sie
wszystkiego dowiedziec i o budowie instalacji i o poprawnej regulacji
lpgI bardzo dobrze - tyle, że własnoręczne grzebanie w niektórych ustawieniach dobrze jest zostawić jako ostateczność. Odżałować 10 zł na sprawdzenie i ew. drugie 10 na korektę ma jakiś sens i budżetu nie rujnuje.
-
... więc chyba jest jasne, że NIE KAŻDY jest w stanie to wykonać?
to samo napisalem, zreszta akurat to wydalo mi sie rzecza logiczna <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Mimo wszystko i tak blado wypadam przy Tobie.
Wiesz co... zdążyłem już przywyknąć do Twoich niekonwencjonalnych tekstów, ale zakonotuj sobie
dobrze, że osobiście nie życzę sobie podobnych opinii wyrażanych właśnie przez Ciebie pod
moim adresem. Świnek z Tobą nie pasałem i nie widzę powodów, abyś traktował mnie jak swego
kolegę z piaskownicy. Radzę dostosować poziom wyrażanej krytyki.na pan sie mam do ciebie zwracac? jestes dla mnie normalnym czlowiekiem ktory wyraza swoje opinie na forum, jesli jest cos dla mnie nielogiczne i bez sensu w tym co piszesz to po prostu o tym mowie, gdybysmy rozmawiali na zywo powiedzialbym ci dokladnie to samo <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> nie wiem jakimi kategoriami teraz patrzysz, ale to ze jestes odemnie kilka lub kilkanascie lat starszy wiekszego znaczenia nie ma, kazdy tu jest rowny i traktuje cie po prostu jako usera ktory pisze posty na forum, to jest forum dla wszystkich i kazdy moze swoja opinie wyrazic.. a to ze jestes tu moderatorem takze niczego nie zmienia.. nie zamierzam przez to wlazic ci w tylek i zwracac sie do ciebie w inny sposob niz do pozostalych userow, nie wydaje mi sie zebym obrazil cie w jakikolwiek sposob, a jesli tak jest to sory, traktuj czasem niektore rzeczy mniej powaznie i bedzie prosciej nam obu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
CZASEM - jak sam piszesz. Ja tam złego słowa napisać nie mogę - piszę za siebie.
Każdy może mieć inne doświadczenia, jednak analizatory wymyślono w jakimś celu.
i ok, tutaj napisalem co mysle i o swoich doswiadczeniach <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
I bardzo dobrze - tyle, że własnoręczne grzebanie w niektórych ustawieniach dobrze jest zostawić
jako ostateczność. Odżałować 10 zł na sprawdzenie i ew. drugie 10 na korektę ma jakiś sens
i budżetu nie rujnuje.albo ma sens albo go wogole nie ma, ta akurat decyje powinien kazdy sam podjac czy woli jechac do gazownika czy troche poczytac na ten temat i samemu sie pobawic <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
za każdym razem byłem zadowolony (silnik dobrze pracował) i pewny dwóch
rzeczy: przejścia przeglądu diagnostycznego albo ewentualnej kontroli na drodzesory ze jeszcze zapytam.. ale jakie znaczenie ma regulacja lpg przy kontroli na drodze? moze sie czegos nowego dowiem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
na pan sie mam do ciebie zwracac?
Naprawdę nie potrafisz zrozumieć tego, co masz wyświetlone na monitorze i dopasować reakcji do mojej odpowiedzi na wyodrębniony cytat z Ciebie? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
jestes dla mnie normalnym czlowiekiem
ktory wyraza swoje opinie na forum, jesli jest cos dla mnie nielogiczne
i bez sensu w tym co piszesz to po prostu o tym mowie, gdybysmy
rozmawiali na zywo powiedzialbym ci dokladnie to samoMoże Tobie to nie sprawia różnicy, jednak większość ludzi zwraca uwagę na formę wypowiedzi i dobór właściwych słów. Tylko o to mi chodziło, co wynika chyba jasno z mojego poprzedniego postu.
To samo tyczy się pisowni - tutaj też są pewne zasady (jak widać, Tobie obce). Wszystko razem wzięte świadczy o Twojej kulturze osobistej.
Zachowaj więc pewne normy, szczególnie, że ja zachowuję je w stosunku do Twojej osoby. Czyniąc tak mam pełne prawo domagać się tego samego. I nie obchodzi mnie, jak traktujesz i jak odnosisz się do ludzi "na żywo" - tu masz obowiązek zastosować się do zasad oraz uszanować prośbę adwersarza.nie wiem jakimi
kategoriami teraz patrzysz, ale to ze jestes odemnie kilka lub
kilkanascie lat starszy wiekszego znaczenia nie ma, kazdy tu jest rowny
i traktuje cie po prostu jako usera ktory pisze posty na forum, to jest
forum dla wszystkich i kazdy moze swoja opinie wyrazic..Masz do tego pełne prawo z zastrzeżeniem, że wolno Ci to robić z zachowaniem zasad powszechnie uznanych za konwencjonalne lub zastosowaniem się do konkretnych postulatów rozmówcy. Nie zamierzasz uszanować woli drugiej osoby - nie musisz dyskutować.
a to ze jestes
tu moderatorem takze niczego nie zmienia..No tak, wiedziałem - teraz będzie o tym, że jadę na funkcji... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
nie zamierzam przez to
wlazic ci w tylek i zwracac sie do ciebie w inny sposob niz do
pozostalych userow, nie wydaje mi sie zebym obrazil cie w jakikolwiek
sposob,To, że coś nie robi na Tobie żadnego wrażenia, nie oznacza, że nie zwraca uwagi innych. Nie widziałeś mnie nigdy, nie znasz mnie w ogóle, więc nie ryzykuj stwierdzeń typu "toś błysnął", bo po prostu po pierwsze - nie wypada, po drugie - nie życzę sobie tego (czemu dałem wyraz w poprzednim poście).
I nad czym tu jeszcze się rozwodzić? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />a jesli tak jest to sory, traktuj czasem niektore rzeczy mniej
powaznie i bedzie prosciej nam obuDzięki za szczerą radę, ale... prościej nie będzie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
i ok, tutaj napisalem co mysle i o swoich doswiadczeniach
Więc dlaczego czepiasz się mnie w niewybrednych i mało uprzejmych słowach za wyrażenie własnej opinii i opisanie moich własnych doświadczeń? Napisałem, że jestem zadowolony z nastaw mechanika posługującego się analizatorem, więc po cóż chamowato odpowiadasz mi, że to bzdurne podejście do kwestii regulacji składu mieszanki?
albo ma sens albo go wogole nie ma, ta akurat decyje powinien kazdy sam
podjac czy woli jechac do gazownika czy troche poczytac na ten temat i
samemu sie pobawic... więc nie naśmiewaj się z pozostałych, że robią coś w inny sposób.
PS. Krótko: chcesz podymić? Zmykaj z tego kącika. Dzisiaj ja zwracam Ci uwagę, jutro może być to ktoś inny. Gdybyś zadał sobie trochę trudu i zaobserwował sposób zwracania się do siebie userów DU, zapewne spostrzegłbyś, że nie ma tu tak swawolnych zachowań, jakimi Ty się charakteryzujesz. Udzielasz się - proszę bardzo (oby tylko pozytywnie), ale zastosuj się panującej atmosfery.
-
sory ze jeszcze zapytam.. ale jakie znaczenie ma regulacja lpg przy kontroli
na drodze? moze sie czegos nowego dowiemByć może się dowiesz. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nie wiem, jak w Jastrzębiu-Zdroju, ale na Lubelszczyźnie pojawiają się czasem kontrole z urządzeniem, do którego podłączona jest końcówka, którą to policjant wkłada do rury wydechowej kontrolowanego pojazdu. Jak myślisz, co to może być? -
Wcale nie twierdzę, że nie jest możliwa regeneracja własnymi siłami, ale powtórzę - nie każdy
człowiek jest w stanie wykonać to bezproblemowo i wlaściwie. Choć trochę obycia chyba jest
potrzebne?Leo wierz lub nie, ale zanim kupilem tico a bylo to rok temu to wiedzialem tylko co robic zeby jechac na wprost a o mechanice ZERO zupelne, z czasem ucze sie i probuje coraz wiecej i regeneracja parownika to tylko groznie brzmi, generalnie to poprostu wymiana membran umieszczonych w puszeczce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Na podstawie instrukcji ze zlosnikia zrobilem wszystko i jestem zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Takze moge polecic te robote jako niezbyt zaawansowany user <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale podstawa jest miec narzedzia, bez nich nie ma co probowac.
Ja na 50 kkm przebiegu na LPG skorzystałem dwa razy z usług
znajomego mechanika,Masz to szczescie miec znajomego mechanika , wtedy to zupelnie inna sprawa. Na chwile obecna zakladow naprawiajacych auta jest coraz wiecej bo kazdy sie za to bierze bo aut jest coraz wiecej. I jedno to brak czasu bo duzo roboty maja a drugie to brak umiejetnosci co sprawia ze wole sam probowac niz placic i sie denerwowac co mialo miejsce juz nieraz w przeszlosci. Co dziwne ostatnio na zlosnikiu coraz wiecej widze postow typu "jedz do mechanika" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Moze przypadkiem akurat tak trafiam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Wyzej w Waszej sprzeczce wspomnieliscie o wyrazeniu swojego zdania czy doswiadczenia z mechanikami: u mnie na kilka (ok 10) wizyt u fachowcow tylko jedna zakonczyla sie sukcesem - gdy chcialem aby wybili katalizator... (choc na poczatku twierdzili, ze tico go nie ma <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ) Reszta, tj hamulce(kilka razy u roznych) blacha - rdza, naprawa po "dzwonie" regulacja lpg x2, "przejrzenie" membran, wymiana tulejek w wahaczu, diagnozy "gasniecia" silnika /wiecej grzechow nie pamietam / to 100% porazki, dlatego nie dziwic mi sie , ze odradzam wizyt u mechanikow bo ile kasy i nerwow stracilem too.. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> /koniec OT
-
Być może się dowiesz.
Nie wiem, jak w Jastrzębiu-Zdroju, ale na Lubelszczyźnie pojawiają się czasem kontrole z
urządzeniem, do którego podłączona jest końcówka, którą to policjant wkłada do rury
wydechowej kontrolowanego pojazdu. Jak myślisz, co to może być?Przepraszam że zapytam Leo. No właśnie, co to może być ? Wydawało mi się
że chodzi o katalizator i ołów w spalinach, ale co ma regulacja reduktora
gazu do ołowiu ?
Chyba że kontrolują coś innego zwiazanego z gazem ?
No właśnie, co to może być ? -
Przepraszam że zapytam Leo. No właśnie, co to może być ? Wydawało mi się
że chodzi o katalizator i ołów w spalinach, ale co ma regulacja reduktora
gazu do ołowiu ?
Chyba że kontrolują coś innego zwiazanego z gazem ?
No właśnie, co to może być ?Czy to pytanie postawiłeś poważnie czy sobie żartujesz? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Leo wierz lub nie, ale zanim kupilem tico a bylo to rok temu to wiedzialem tylko co robic zeby jechac na wprost a o
mechanice ZERO zupelne, z czasem ucze sie i probuje coraz wiecej i regeneracja parownika to tylko groznie
brzmi, generalnie to poprostu wymiana membran umieszczonych w puszeczceTo dobrze, że masz chęci i Ci prace przy samochodzie dobrze wychodzą.
Też robię podobnie, choć czasami wolę nie zgadywać, a przejechać się do odpowiedniego warsztatu.Co dziwne ostatnio na zlosnikiu coraz wiecej widze postow typu "jedz do mechanika"
Moze przypadkiem akurat tak trafiam Wyzej w Waszej sprzeczce wspomnieliscie o wyrazeniu swojego zdania czy
doswiadczenia z mechanikami: u mnie na kilka (ok 10) wizyt u fachowcow tylko jedna zakonczyla sie sukcesem -Cały szkopuł w tym, aby pojechać do odpowiedniego mechanika.
Jest wiele For Samochodowych, w tym również regionalne i tam warto zdobyć wiedzę, gdzie należy dokonać naprawy/regulacji itp.
Ja akurat korzystam z Grupy Zachodniopomorskiej, gdzie dzielimy się opiniami na tematy motoryzacyjne (i nie tylko) i np. wiem, gdzie pojechać na sprawdzenie zawieszenia, regulację silnika, blacharza, lakiernika itp..
Zaraz po kupnie Tico pojechałem do takiego zakładu, gdzie dokonano mi wszystkich regulacji, parę elementów wymieniono i do dnia dzisiejszego (czyli ok. 6 lat) nie dotykam się do silnika, samochód jest dynamiczny, a jednocześnie ekonomiczny. Nie mam problemów z ssaniem, wolnymi obrotami, zapalaniem itp...Czy lepiej było to zrobić "na oko" na podstawie opisów np. ze Zlosnika?
Doraźnie może tak, ale czasami są naprawdę potrzebne przyrządy i doświadczenie.
Ja zdobyłem wiedzę, który zakład jest odpowiedni i mimo, że za wszystko zapłaciłem ponad 200zł nie żałuję tego.
To, że robiono wszystko ze sztuką napraw i regulacji było widać od samego początku, gdy szef powiedział, że na samą regulację zaworów musi odczekać min. 5 godzin. Jak odbierałem samochód wykonał ze mną jazdę próbną, pokazał, jak wszystko funkcjonuje, dobrze rozgrzał silnik i nawet po tym jeszcze raz pojechał na analizator spalin, gdzie ponownie przy mnie już dokonał dosłownie symbolicznych korekt.Jak pisałem, od 6 lat wszystko funkcjonuje super, przechodzę bezproblemowo przeglądy rejestracyjne itp.
Kolejna sprawa, to stuki w zawieszeniu. Mimo, że mam trochę doświadczenia w mechanice samochodowej wolę pojechać na polecana stację diagnostyczną, gdzie fachowiec wszystko sprawdzi na ścieżce diagnostycznej i szarpakach. Czasami po prostu pewnych usterek nie widać tak od razu. Może w Tico jest odrobinę lżej, ale np. w mojej Astrze znalezienie wyrobionej tulei metalowo gumowej (pionowej) w wahaczu przednim nie było wcale proste i tak naprawdę podczas badaniu na szarpakach dopiero się stała widoczna.
To samo można powiedzieć o skuteczności hamowania - najlepiej widać to na rolkach w stacji diagnostycznej, choć niektórzy uznają to za niecelowe, bo przecież można sprawdzić to na szutrze, asfalcie itp.Niestety, ale aby mieć pewność co do lokalizacji usterki, poprawnej naprawy itp. czasami trzeba skorzystać również ze sprawdzonych stacji i warsztatów i to nie muszą być wcale nasi znajomi mechanicy.
Czasami domorosłe naprawy i regulacje są skuteczne, a czasami trzeba skorzystać z doświadczenia i przyrządów mechaników.Dlatego w niektórych przypadkach, jak omawiana regulacja instalacji gazowej w 100% popieram stanowisko Leo - może "na oko" będzie wszystko funkcjonowało OK, ale kwota 20zł za regulację w sprawdzonym warsztacie jest lepszym rozwiązaniem i powinno zagwarantować bezproblemową jej eksploatację.
-
Przepraszam że zapytam Leo. No właśnie, co to może być ? Wydawało mi się
że chodzi o katalizator i ołów w spalinach, ale co ma regulacja reduktora
gazu do ołowiu ?
Chyba że kontrolują coś innego zwiazanego z gazem ?
No właśnie, co to może być ?Ale masz problem, wklep sobie w google słowo, analizator spalin i się dowiesz dokładnie <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Ale masz problem, wklep sobie w google słowo, analizator spalin i się dowiesz dokładnie
Posłuchałem, wklepałem i znalazłem - ogólnie toksyczność spalin, głównie CO i HC -
normy emisji. Przyznaje że sądziłem że to dotyczy głównie benzyny, chociaż
az tak nie dochodziłem jak to zagrożenie i emisja dotyczy gazu.
Pytanie zadałem poważnie ponieważ byłem przekonany że ten problem gazu dotyczy w niewiekim
stopniu.