[ALL/MkV] Światła do jazdy dziennej zamiast halogenów
-
Ja za to nie
rozumiem fenomenu świateł do jazdy dziennej... Chyba jakiś guupi jestem
czy cuś.Jeżeli nie było by obowiązku jazdy na światłach przez 24h na dobę, to wcale bym tego nie zakładał, ale że mamy przepisy takie jakie mamy, to wolę mieć światła do jazdy dziennej niż używać niepotrzebnie zwykłych świateł.
A za światłami dziennymi przemawiają następujące podpunkty:
1- znikomy pobór prądu co przekłada się na mniejsze obciążenie alternatora, a to na zużycie paliwa ( tak wiem różnica nie zauważalna ale jednak)
2- wydłużasz żywotność lamp i ich odbłyśników, a co za tym idzie masz optymalne oświetlanie drogi w nocy
3- znacznie rzadziej wymieniasz żarówki w lampach, bo nie muszą się świecić bezsensownie światła mijania, oświetlenie tablicy, deski rozdzielczej, światła tylne
4- nie musisz pamiętać o włączeniu świateł bądź ich zgaszeniu po dojechaniu do celu - w tym przypadku jak zapomnisz o światłach, to przy odrobinie szczęścia masz mandat, jak zapomnisz wyłączyć a autko trochę postoi, to wracasz i mówisz niecenzuralne słowa
To tak z grubsza dlaczego ja założyłem sobie dzienne
-
kto co lubi, ja tam
halogenów na bank nie zmienię, prędzej zderzakMoże częściej jeździsz na słabo oświetlonych drogach, ja swiftem głównie po waw
-
A za światłami
dziennymi przemawiają następujące podpunkty:
1- znikomy pobór
prądu co przekłada się na mniejsze obciążenie alternatora, a to na zużycie paliwa (
tak wiem różnica nie zauważalna ale jednak)
2- wydłużasz
żywotność lamp i ich odbłyśników, a co za tym idzie masz optymalne oświetlanie drogi
w nocy
3- znacznie
rzadziej wymieniasz żarówki w lampach, bo nie muszą się świecić bezsensownie światła
mijania, oświetlenie tablicy, deski rozdzielczej, światła tylne
4- nie musisz
pamiętać o włączeniu świateł bądź ich zgaszeniu po dojechaniu do celu - w tym
przypadku jak zapomnisz o światłach, to przy odrobinie szczęścia masz mandat, jak
zapomnisz wyłączyć a autko trochę postoi, to wracasz i mówisz niecenzuralne słowaNiestety, ale żaden z tych punktów do mnie nie przemawia, bo wszystko to "żadne" oszczędności.
Jak dla mnie światła do jazdy dziennej to kolejny wymysł urzędników co by nabić czyjeś kieszenie. -
Może częściej
jeździsz na słabo oświetlonych drogach, ja swiftem głównie po wawteż jeżdżę po mieście i naprawdę halogeny przydają się, szczególnie w okresie przejściowym takim jak teraz i późniejszym
Niestety, ale żaden
z tych punktów do mnie nie przemawia, bo wszystko to "żadne" oszczędności.
Jak dla mnie
światła do jazdy dziennej to kolejny wymysł urzędników co by nabić czyjeś kieszenie.oj BPX, pół EU ma takie przepisy, a Ty o urzędnikach ... to nie oni sobie to wymyślili
Poza tym jak sobie nabijają - jak jest to dobrowolne, nie chcesz nie zakładasz, proste.
Żadne oszczędności - to policz to sobie, przekalkuluj ze zużyciem podzespołów + wymianami części, przelicz na obciążenie układu + przełożenie na paliwo i wyjdzie że nawet najtańsze światła do jazdy dziennej z homologacją ( obecnie widziałem zestaw za 20 zł najtaniej !! ) mają sens, gdzie Ty w ogóle tego nie widzisz -
Przekonywać Cię nie będę, ani namawiać - podałem tylko argumenty, które mnie skłoniły do założenia dziennych.
Mówisz nabijanie komuś kieszeni -kiedy wymieniałeś żarówki ostatnio w samochodzie, obojętnie którą?
Ja od 3 lat wymieniłem tylko jedną - od oświetlenia tablicy
Światła mijania też uważam, że ładnie mi oświetlają drogę w nocy nie oślepiając innych. -
Mówisz nabijanie
komuś kieszeni -kiedy wymieniałeś żarówki ostatnio w samochodzie, obojętnie którą?Z 1,5 roku temu...
-
Żadne oszczędności
- to policz to sobie, przekalkuluj ze zużyciem podzespołów + wymianami części,
przelicz na obciążenie układu + przełożenie na paliwo
Bo samochody od lat były budowane pod takie, a nie inne obciążanie układu (nie mówię tu o nowych autach), więc w starych oszczędności nie ma żadnych. No chyba, że ktoś jest takim biedakiem, że nawet na żarówki od czasu do czasu go nie stać to niech jeździ komunikacją miejską, bo auto to dla niego za duży wydatek!
- to policz to sobie, przekalkuluj ze zużyciem podzespołów + wymianami części,
-
Bo samochody od lat
były budowane pod takie, a nie inne obciążanie układu (nie mówię tu o nowych
autach), więc w starych oszczędności nie ma żadnych.Dawniej też nie jeździło się na światłach non stop tylko po zmierzchu, a oszczędności są (i nie tylko na żarówkach) , tylko że jest to zależne od tego, ile kto jeździ.
-
Dawniej też nie
jeździło się na światłach non stop tylko po zmierzchu, a oszczędności są (i nie
tylko na żarówkach) , tylko że jest to zależne od tego, ile kto jeździ.zostaw go Artur, niech wróży dalej, upartemu nic nie przetłumaczysz, nawet jak by słup spadł na niego
-
Tak naprawdę wystarczy że raz zapomnisz wyłączyć światła, silnie rozładujesz akumulator uszkadzając go, zwarcie na celi i jesteś minimum 150 zł do tyłu, z tego co pamiętam masz wsadzone żarówki z biedronki czy tam inne ksenony, są one na tyle paskudne że bardzo silnie nagrzewają oprawkę i ją topią, możliwe że kolejna wymiana żarówki będzie związana z wlutowaniem nowej oprawki, kolejna kasa, w sumie bym coś jeszcze wymyślił
-
2x5W max. w dzień
vs 2x55W w dzień ... prosty rachunek ...Do tego jeszcze w dzień 2x pozycje tył (2x5W), pozycje przód x2 (2x5W), podświetlenie tablicy (2x5W) + kilka watt na podświetlenie zegarów i deski (ok. 7,2W)
Robi się prawie 150 W - lepiej ten prąd spożytkować w car-audio
-
A ja nie wiem, tak
tylko się zapytałem z ciekawości jak Wy to widzicie, bo mam podobne zdanie, a co do
mandatu, to ciekawi mnie jeszcze temat żółtych świateł mijania, które to co raz
częściej widuję, legalne czy nie?Ja mam wsadzone żółtawe żarówki BOSMA Classic Gold i jak na razie nikt mi problemów nie robił - przejeździłem na nich prawie całą zimę. Fajny efekt to daje Jakbym miał Malucha z prądnicą
Link do żarówek H4 klik
Myślałem, żeby jeszcze założyć żółte H3 do halogenów z tej serii klik
-
A powiedz, bez problemu przeszedłeś badanie techniczne na tych żółtych żarówkach ?
Bo o ile wiem, mamy zakaz posiadania żółtego selektywnego w światłach mijania, drogowych, pozycyjnych, dlatego to mnie ciekawi. -
A powiedz, bez
problemu przeszedłeś badanie techniczne na tych żółtych żarówkach ?"Kolorowe żarówki samochodowe z certyfikatami dopuszczającymi do ruchu drogowego"
Jeśli wierzyć temu: klikA jak widoczność? Nie niszczą lampy?
Jeszcze link
"Do opakowania dołączono świadectwo homologacji, Philips zalecaprzechowywanie go w pojeździe. W ten sposób w razie jakiejkolwiek kontroli można bez trudu dowieść, że zamontowane w pojeździe żarówki ColorVision zostały dopuszczone do użytku na drogach."
-
A powiedz, bez
problemu przeszedłeś badanie techniczne na tych żółtych żarówkach ?
Bo o ile wiem, mamy
zakaz posiadania żółtego selektywnego w światłach mijania, drogowych, pozycyjnych,
dlatego to mnie ciekawi.Na przegląd założyłem zwykłe żarówki
-
Colorvision owszem, widziałem, tyle że one dają poświatę kolorową, nie świecą pełnym żółtym światłem.
-
Colorvision owszem,
widziałem, tyle że one dają poświatę kolorową, nie świecą pełnym żółtym światłem.No ta Bosma też jakoś całkiem na żółto nie świeci, daje tylko taką fajną poświatę
Jutro muszę je z powrotem założyć
-
Tak naprawdę
wystarczy że raz zapomnisz wyłączyć światłaNigdy jeszcze nie zostawiłem auta na światłach, a poza tym w Swifcie to awykonalne (chyba, że na własne życzenie), bo jest pisk jak się zostawi włączone.
-
zostaw go Artur,
niech wróży dalej, upartemu nic nie przetłumaczysz, nawet jak by słup spadł na niegoTo że Ty lubisz wydawać pieniądze na bzdury to nie znaczy że wszyscy...
-
Nigdy jeszcze nie
zostawiłem auta na światłach, a poza tym w Swifcie to awykonalne (chyba, że na
własne życzenie), bo jest pisk jak się zostawi włączone.Poczekaj aż Ci zaśniedzieją czujniki od brzęczyka to będziesz miał pisk...jak wrócisz i zastaniesz rozładowany aku