Tylne sprężyny z 3d 94' pasują do 5d 98' ?
-
pomiar wykonywać od
środka koła do np w pionie do błotnika.No to już jutro.
wg mnie bardziej moze chodzić o dobite
amorki (lub jeden amorek). auto stoi prosto ? zadna strona nie jest niżej ?Prosto.
-
Czy to już pora na wymianę sprężyn na nowe? A może wszystkie Swifty
tak mają, że jak wsiądą z tyłu dwie dorosłe osoby to dupa siada bardzo nisko?
Z góry dzięki za
wszystkie odpowiedzi!Jak kupiłem auto na seryjnych amorach jeszcze to choć tył był załadowany, aż chlapacze tarły to nic nie dobijało. Jak zmieniłem na Magnumy to dobijało, teraz na Gabrielach też...
A w sprężynach siedzą gumy usztywniające, bez nich nie dałoby się jeździć...
Teraz mam kupione sprężyny od Elpisa, zobaczymy co będzie - niedługo montaż
-
Ludzie to nieźle zrąbani - co on nie czuje, że coś jest nie tak???
Jak go nie stać to każde inne ze szrotu będą lepsze...
Gdzie jest policja drogowa
Wczoraj jechałem 10 km w terenie zabudowanym za Focusem I dieselem - przy każdym dodaniu gazu kopcił jak stary ruski autokar
-
Prosto.
U mnie jedna sprężyna niżej siedzi - być może oryginał pękł i poprzedni user wsadził jedną używkę...
Ale przez 5 lat obie sporo siadły - polskie drogi robią swoje
-
pomiar wykonywać od
środka koła do np w pionie do błotnika.LT - 34,5 cm
PT - 36 cmAle nie mam gwarancji, że auto stoi do końca na prostym (stoi na takich sześciokątnych płytkach, więc wiecie... ).
No i co teraz?
-
OK. Pomierzyłem na prostym i wyszło następująco:
LT - 35,5 cm
PT - 35 cmTakże różnica chyba mieści się w zakresie błędu pomiarowego i raczej nie są winne amory...
-
OK. Pomierzyłem na
prostym i wyszło następująco:
LT - 35,5 cm
PT - 35 cm
Także różnica chyba
mieści się w zakresie błędu pomiarowego i raczej nie są winne amory...A co ma zużyty amor do wysokości zawieszenia?
Tu od sprężyn wszystko zależy
-
A co ma zużyty amor
do wysokości zawieszenia?Nie wiem. Pisali, żeby pomierzyć to pomierzyłem.
-
teraz wiemy ze raczej nie masz peknietej sprezyny.
-
teraz wiemy ze
raczej nie masz peknietej sprezyny.Zdechłe amory wyszłyby raczej na badaniu technicznym...
-
Aha! Już! Ile lat jeżdżę na badania techniczne (czytaj rejestracyjne), ani razu nie sprawdzali mi amortyzatorów Kiedyś nawet poprosiłem, to Pan diagnosta mi odpowiedział: "a po co?"
-
Aha! Już! Ile lat
jeżdżę na badania techniczne (czytaj rejestracyjne), ani
razu nie sprawdzali mi amortyzatorówNo nie wiem. U mnie zawsze coś mówili, że mam do zrobienia.
-
No nie wiem. U mnie
zawsze coś mówili, że mam do zrobienia.Zacznijmy od tego, że w swifcie tył jest za lekki i zawsze wyjdzie nie tak jak trzeba, dopakuj mu z 50 kg do bagażnika i jedź na stacje diagnostyczną na sprawdzenie amortyzatorów.
-
Zacznijmy od tego,
że w swifcie tył jest za lekki i zawsze wyjdzie nie tak jak trzeba, dopakuj mu z 50
kg do bagażnika i jedź na stacje diagnostyczną na sprawdzenie amortyzatorów.Obecnie mam dopakowane jakieś 150 kg i to stanowczo za dużo jak na możliwości tylnego zawieszenia.
-
Obecnie mam
dopakowane jakieś 150 kg i to stanowczo za dużo jak na możliwości tylnego
zawieszenia.Wiesz, mi tłucze przy jakiś ~80 kg ale ja to mam do wymiany silentblocki (czy jak to się tam pisze), tylko, że żeby to wymienić trzeba rozkładać praktycznie całe zawieszenie - części ok 200 zł ale robocizna drugie tyle jak nie więcej, do tego dolicz, że trzeb zdjąć przewody hamulcowe i pewnie któryś padnie to się już robi kolejna 100
-
Wiesz, mi tłucze
przy jakiś ~80 kg ale ja to mam do wymiany silentblocki (czy jak to się tam pisze),
tylko, że żeby to wymienić trzeba rozkładać praktycznie całe zawieszenie - części ok
200 zł ale robocizna drugie tyle jak nie więcej, do tego dolicz, że trzeb zdjąć
przewody hamulcowe i pewnie któryś padnie to się już robi kolejna 100Czyli możliwe, że u mnie wszystko w porządku z zawiechą z tyłu tylko tyle, że mam pewnie "za miękkie" amory?!
-
Czyli możliwe, że u
mnie wszystko w porządku z zawiechą z tyłu tylko tyle, że mam pewnie "za miękkie"
amory?!A jak tak na pusto weźmiesz go rozbujasz góra dół ile razy się jeszcze bujnie do zatrzymania jak przestaniesz kołysać? Mam nadzieje, że zrozumiałeś o co mi chodzi
-
Amory tutaj nie mają nic do rzeczy skoro sprężyny Tobie dobijają. Może tak jest w litrowych sprężynach że są po prostu miękkie, ja ostatnio jechałem z 2 skrzyniami biegów- jedna swiftowa druga matiza i 3 osoby z tyłu, grubo ponad 200 kg i nic nie dobijało, mam jamexy.
-
A jak tak na pusto
weźmiesz go rozbujasz góra dół ile razy się jeszcze bujnie do zatrzymania jak
przestaniesz kołysać?Nigdy nie próbowałem, ale myślę, że może z raz. Generalnie jak naciskam bagażnik to z wielkim trudem udaje mi się go uginać.
-
Amory tutaj nie
mają nic do rzeczy skoro sprężyny Tobie dobijają. Może tak jest w litrowych
sprężynach że są po prostu miękkie, ja ostatnio jechałem z 2 skrzyniami biegów-
jedna swiftowa druga matiza i 3 osoby z tyłu, grubo ponad 200 kg i nic nie dobijało,
mam jamexy.Tak mi się zdaje, że to może być już wina zużytych sprężyn. Jeśli wymieniać to wypadałoby już wszystkie na raz i mieć święty spokój na jakieś kilka następnych lat. Tylko skąd wziąć z 500 zł na komplet nowych sprężyn...