Regulacja hamulca ręcznego
-
Jak przeprowadzić poprawną regulację? Problem polega na tym, że nie zablokuje kół, mało tego - z górki się pomału stacza. W lutym wymieniałem szczęki, samoregulatory, przez chwilę było dobrze, ale też bez rewelacji.
Dzisiaj próbowałem podciągnąć w środku zdejmując osłonę hamulca ręcznego, ale linki wyglądają tak, że jedna jest bardziej napięta a druga mniej, to powinno chyba być w jednym położeniu? Nawet sobie auto podniosłem z tyłu - jak za mocno podciągnąłem linki, to szczęki dość mocno ocierały o bęben (bez zaciągania hamulca). -
Dobre ustawienie ręcznego to sztuka.
Po pierwsze przy podejściu do regulacji na linkach powinien być luz. Wtedy ściągamy bębny i patrzymy czy dźwignie rozpieraków są max cofnięte (dotykają blaszek, które jednocześnie są elementami trzymającymi szczęki). Jeżeli tak nie jest mimo luzu na linkach- linki do wymiany, albo coś jest źle złożone
Jeśli dźwignie są okej, to przystępujemy do regulowania odstępu szczęk od bębna za pomocą samoregulatora; szczęki powinny lekko ocierać na bęben przy zwolnionych hamulach. Jeśli ten warunek jest spełniony, to przystępujemy do regulacji luzu na lince. Luz ten MUSI BYĆ ZAWSZE, dobrze wyregulowany ręczny powinien drzeć kapcie przy 5 ząbku.
Błędy najczęściej popełniane:
*"naszpanowanie" linek tzn zlikwidowanie luzu na nich.
*nadrabianie luzu między szczękami a bębnem regulacją linek
*złe zmontowanie hamulców- w skrajnym przypadku tnie szczęki "po skosie" -
dobrze wyregulowany ręczny powinien drzeć kapcie przy 5 ząbku.
O to prawie jak u mnie.
-
To i ja się przyłączę, pod koniec zimy ręczny zaczął gorzej pracować, obecnie, jak zaciągnę na maxa to nie jestem w stanie zablokować kół jak poprzednio, ręczny dopiero działa jak zaciągnie się go do oporu, inaczej żadnej różnicy nie ma, jak zaciągnę to owszem, nie stacza się, ale tylko na ostatnim ząbku, co tam się popsuło ? Nie podciągałem linki ponieważ sądziłem że to nie jej wina.
-
To i ja się
przyłączę, pod koniec zimy ręczny zaczął gorzej pracować, obecnie, jak zaciągnę na
maxa to nie jestem w stanie zablokować kół jak poprzednio, ręczny dopiero działa jak
zaciągnie się go do oporu, inaczej żadnej różnicy nie ma, jak zaciągnę to owszem,
nie stacza się, ale tylko na ostatnim ząbku, co tam się popsuło ? Nie podciągałem
linki ponieważ sądziłem że to nie jej wina.Podejrzewam, że samoregulator zardzewiał, albo ząbki się wytarły...
Oczywiście jeżeli zostawiłeś bębny z litrówki
-
Jak dla mnie któraś linka powoli "staje". W tym układzie jak jedna linka działa ciężej od drugiej, to dzieją się cuda.
-
No to od poniedziałku czas się wziąć za tylne heble, dzięki za spostrzeżenia.