Suzuki Swift mk4 99' 1.0 słabe ogrzewanie
-
wymień termostat - firma wahler lub vernet , najlepiej temp otwierania 90C
będzie lepiej dogrzany .
Chyba że masz mega zapchaną nagrzewnice + dużo kamienia i syfu w środku. Jak zachowuje się wskazówka od temp ?
-
Ja też mam podobny problem...może nie jest aż tak źle, ale ostatnio nim się nagrzeje to też dość długo.
Latem po 2 km spokojnej jazdy był nagrzany, teraz zdecydowanie dłużej.
Jeśli bym zmienił termostat na 88-90 stoptni to latem dla lepszego chłodzenia było by dobrze zmienić na 80-82, tak? -
Ale latem to latem, mniej potrzebuje żeby się nagrzać bo i temperatura na zewnątrz jest większa. W zimę jednak stoi w chłodzie/mrozie i to normalne że potrzebuje trochę więcej czasu ale aż 12km na rozgrzanie to zdecydowanie za dużo
-
Ludzie! Ale czego Wy wymagacie? Żeby się Wam auta przy -10 stopniach nagrzewały w takim tempie jak przy +25?!
-
Ludzie! Ale czego Wy wymagacie? Żeby się Wam auta przy -10 stopniach nagrzewały w takim tempie jak przy +25?!
Nie chodzi o to, żeby w tym samym czasie, ale jak trzeba czekać 12km jak u autora tematu?
To chyba naprawdę za długo... -
u mnie ciepłe powietrze dmucha po 3km , wskazówka po 5km już jest bliska środka , po 10km już mam max temperature czyli okolice 90C
I to wtedy gdy na dworze jest -10 i więcej
-
u mnie ciepłe
powietrze dmucha po 3km , wskazówka po 5km już jest bliska środka , po 10km już mam
max temperature czyli okolice 90CNo to u mnie podobnie, ale tak czy siak w zimie nagrzanie się silnika zajmuje dużo więcej czasu niż latem.
-
(...) ale tak czy siak w zimie nagrzanie się silnika zajmuje dużo więcej czasu niż latem.
Oczywiste
-
Jeżeli trzymasz auto pod chmurką. To myślę, że po całej nocy stania na mrozie -10 i więcej musisz się liczyć z tym, że koło 10 km Ci potrzeba do nagrzania silnika. Jeszcze pytanie czy cały czas jedziesz te 12 km czy stoisz w korku.
-
Ja miałem taki problem,że swift bardzo wolno się nagrzewał i bardzo szybko się wychładzał,nawet już przy temp niższej od +5stC.Zakupiłem termostat za 27zł-15min potrwała cała wymiana,a ciepełko w swifcie (na stałe) zwłaszcza przy -10stC to wrażenia bezcenne.
-
Ja też mam podobny
problem...może nie jest aż tak źle, ale ostatnio nim się nagrzeje to też dość długo.
Latem po 2 km
spokojnej jazdy był nagrzany, teraz zdecydowanie dłużej.
Jeśli bym zmienił
termostat na 88-90 stoptni to latem dla lepszego chłodzenia było by dobrze zmienić
na 80-82, tak?podam przykład: moj swift.
chłodnica z litrówki, silnik 1.6, termostat 88 stC. wszystko w normie. w lato silnik i tak najczesciej ma powyzej 88 stC. wiec w czym problem jaki masz termostat ? bo ja problemu nie widzę.
-
U mnie ciepłe powietrze z rana już po 3km, nawet niecałych. A wyjeżdżam przeważnie z rana, samochód stoi pod chmurką.
-
u mnie ciepłe
powietrze dmucha po 3km , wskazówka po 5km już jest bliska środka , po 10km już mam
max temperature czyli okolice 90C
I to wtedy gdy na
dworze jest -10 i więcejChętnie zobaczyłbym fotkę wskaźnika temperatury po nagrzaniu silnika - gdzie jest te 90 stopni? - u mnie to jeszcze nigdy do połowy nie doszedł, mimo że latem bardzo często wentylator się załączał. Mimo wymiany płynu i chłodnicy (stara się rozciekła) nic się nie zmieniło. Choć pewnie sytuacja jest taka jak ze wskaźnikiem paliwa - co Swift to inaczej pokazuje:). A żeby nie było offtopu - dużo zależy od trasy - jadąc do pracy, mam z 3 km cały czas pod górę i wskazówka po tym odcinku już jest prawie w połowie drogi do swego maksimum. Wracając - dużo z górki, to i po 8 km nie jest na swoim maksimum.
-
Jeżeli trzymasz
auto pod chmurką. To myślę, że po całej nocy stania na mrozie -10 i więcej musisz
się liczyć z tym, że koło 10 km Ci potrzeba do nagrzania silnika. Jeszcze pytanie
czy cały czas jedziesz te 12 km czy stoisz w korku.U mnie w takich warunkach 2-3km i jest połowa wskaźnika (termostat 87c + tekturka na połowie chłodnicy).
Żołtodziób, a po tych 12km w jakiej pozycji masz wskazówkę cieczy?
-
tak czasem się zastanawiam... czy wiecie po co się tekturkę wkłada ? niech odpowie osoba ktora ma tekturkę włożoną ... bo nie wszyscy chyba tak do konca wiedzą.
-
jeśli mamy sprawny termostat który nie puszcza wody na chłodnicę to w teorii tektura nie da nam nic no ale jednak daje sporo bo wtedy komora silnika jest praktycznie szczelnie zamknięta od frontu w efekcie jest ciut cieplej pod maską
-
ale raczej nic nie da. a moze tylko sprawić problemy. gdy się zrobią nagle cieplejsze dni. ktoś zapomni o tekturce i mozliwe jest przegrzanie silnika.
i wlasnie tak jak napisałeś. w przypadku wadliwego termostatu tylko coś tam daje, a jeżeli chodzi i wychładzanie silnika... to i tak tam dmucha na skrzynię. dodatko co najwyzej na kolektor wydechowy.
moj wniosek: tektura to zło jeżeli mamy termostat sprawny
-
jeśli mamy sprawny
termostat który nie puszcza wody na chłodnicę to w teorii tektura nie da nam nic no
ale jednak daje sporo bo wtedy komora silnika jest praktycznie szczelnie zamknięta
od frontu w efekcie jest ciut cieplej pod maskąTak też uważam.
-
none pomyśl jak wieje przy 100km\h i więcej , na pewno nie wygania tak ciepłego powietrza z komory
Co do ciepłych dni to prawda bo miałem podobny problem ale to upalałem w odcięciu auto przez pare minut nawet nie słysząc ze wentylator sie załączył bo wskazówka stała już w pionie
-
przy 100km/h to jedyne o czym myślę to: "kurka rurka... czemu ta szyba przednia tak szybko oddaje ciepło... czemu samochod tak szybko ciepło oddaje". wskazówkę zawsze i tak mam w połowie skali.