Wymiana sworznia
-
wymienial ktos kiedys w swifcie? na co zwrocic uwage?
-
na to czy twój wahacz posiada opcję wymiany sworznia
-
musi posiadac diagnosta powiedzial ze zaraz wahacz odpadnie
-
ja wymieniałem, wiem tylko, że mechanik znajomy obdzwonił przy mnie 6 hurtowni - 5 powiedziało ze sworznie są niewymienne, ale on wiedział swoje i szósta hurtownia miała sworzeń koszt 35zł chyba +/-
Dodatkowo powiedzial, że sworzeń w wahaczu można wymienić do trzech razy, pozniej nalezy zmienić wahacz cały. Polecam iparts.pl
-
No i co z tego?
Sworznie w oryginalnych wahaczach są niewymienne, da się przy niektórych zamiennikach np nippartsach.
-
jestem tu nowy i dlatego proszę o wyrozumiałość w przypadku jakiegoś faux pas.
Mam swifta z 2000 r. 1.0 GL. Od pewnwego czasu odczuwam coraz większy opór przy manewrowaniu kierownicą, sprawia to masę kłopotów szczególnie przy parkowaniu. Zastanawiam się co może być tego przyczyną. Przypadkowo zajrzałem tutaj i przyszło mi do głowy, że może jest jakaś usterka w wahaczach albo innym elemencie zawieszenia albo układu kierowniczego. Kiedyś podobno "maluchy" trzeba było specjalnie traktować poprzez smarowanie zwrotnic ale to przecież prehistoria.
Może ktoś z Was będzie miał jakiś pomysł? Z góry dziękuję.
-
Mam swifta z 2000
r. 1.0 GL. Od pewnwego czasu odczuwam coraz większy opór przy manewrowaniu
kierownicą, sprawia to masę kłopotów szczególnie przy parkowaniu.Mi to bardziej na maglownicę pasuje, bo niby jaki związek mają wahacze z kręceniem kierownicą.
-
Mi to bardziej na
maglownicę pasuje, bo niby jaki związek mają wahacze z kręceniem kierownicą.Też bym to bardziej wiązał z maglownicą..masz wspomaganie?
-
maglownica nie ma wiele do gadania jeśli chodzi o cieżkosc w skręcaniu , bo ona na pusto chodzi jednym palcem , a jak auto jest opuszczane z lewarka to.... sami wiecie
Sporą role odgrywa geometria zawieszenia z przodu . Co do wspomagania to jeździlem autami bez ( sc uno , punto itp ) i kieruje sie tam jednym paluszkiem a swiftem juz nie dlatego zalozylem sobie wspomaganie , bo w Gti i silnik cieższy , opony szersze no i maglownica chyba ciut krótsza niż w serii
-
maglownica nie ma
wiele do gadania jeśli chodzi o cieżkosc w skręcaniu , bo ona na pusto chodzi jednym
palcemO ile zakład, że jak pomajstruje Ci przy śrubie regulacyjnej to jej nie ruszysz...
-
Nie jest wykluczone, że to może być maglownica. Brałem to pod uwagę od samego początku ale jeśli tak to co może być konkretnie przyczyną, że ciężko chodzi?
Napisałem, że coraz trudniej kręcić kierownicą w celu dokonania skrętu np na parkingu podczas postoju ale odczuwam raczej opór zawieszenia niż samej maglownicy. Właśnie niepokoją mnie owe tajemnicze sworznie, o których tu, na forum, była mowa. Jak zrozumiałem są one elementem wahacza. Martwię się bo wymiana obu to chyba niemały wydatek.
-
Nie jest
wykluczone, że to może być maglownica. Brałem to pod uwagę od samego początku ale
jeśli tak to co może być konkretnie przyczyną, że ciężko chodzi?Z tego co pamiętam to maglownica ma dwie osłony (ręki nie dam sobie uciąć! ), więc możliwe, że któraś pękła, dostał się piach i zaciera Ci maglownicę.
Oczywiście to tylko mój pomysł i wcale nie musi tak być...Najlepiej by było jakbyś wjechał na jakiś kanał i obadał czy masz wszystkie osłony całe.