Dobre warsztaty do regulacji SS 1.0 z okolic Bydgoszczy
-
no to, że kręci się śrubką od gazu pod maską to normalne w starszych generacjach lpg, ale w patent z kręceniem przy zbiorniku gazu też jestem skłonny uwierzyć - niektórzy ludzie zrobią wszystko, żeby (krótkoterminowo) przyoszczędzić
-
ale po co krecić głównym zaworem zamykającym dopływ gazu do silnika
-
ale po co krecić
głównym zaworem zamykającym dopływ gazu do silnikaKomuś się widocznie wydawało, że się zna i przykręcił
-
Miałem kiedyś swifta 1.3 tego mocniejszego (silnik miał coś koło 90km) i spalał mniej...
Normalka, też miałem 1,3 i mi palił mniej. Po prostu 1.0 trzeba butować żeby się w miare dynamicznie przemieszczać, zwłaszcza jak na pokładzie mamy np 4 osoby. -
Ojaaaa
śruba przy butli jest wszędzie....wielozawór.... Zakręca sie ją raczej w przypadku jak chcesz zmienić filtr gazu, a w czasie jazdy powinna być otwarta na max'a!!
Ogólnie proponowałbym powrócić do tematu....mówimy o regulacji śrubami (ale tylko i wyłącznie przy reduktorze - tzn regulacji składu mieszanki, bo wolne obroty są raczej w normie - ok 800/900 na oko).
Tak więc zna ktoś jakieś warsztaty w bydgoszczy, inowrocławiu i okolicach + ew. Poznań godne polecenia??
Jeśli nie znajde żadnego spec-majstra to po prostu na oko bede regulował parownik sam tak jak zawsze to robiłem. Jednak przyznam iż tym razem wolałbym podjechać do kogoś znającego sie na rzeczy na prawde i mającego analizator spalin który umie wykorzystać.
Chciałbym po prostu żeby swift spalał możliwie jak najmniej (w PB potrafił zmieścić się w 5l i wcale nie utrudniałem ruchu aż tak bardzo ~100km/h), a teraz jezdze nim dość dużo, robie ponad 100km dziennie...nie wiem na ile to realne, ale nie obraziłbym sie jeśli zmieściłby sie teraz w 6-6,5l LPG, jednakże 8,5l LPG to na pewno przegięcie.
Przy obecnych cenach paliw poki co wole zrezygnować z szybszej i zarazem przyjemniejszej jazdy dla ekonomii!!Nawet boje sie pomysleć ile by chlał gdybym jeździł na tyle ile fabryka dała wyprzedzając wszystko co sie da....ciekawe czy zmieściłby sie w 10l, na paliwie w 6,5 przy tym stylu raczej sie mieścił na trasach
PS instalacja jest II generacji, w aucie nie ma żadnego gaźnika tylko wtrysk, aczkolwiek samo zasilanie LPG odbywa sie z wykorzystaniem miksera, tzn tej podkładki
-
Co Ty chcesz regulować na reduktorze? W przypadku II gen (i I z resztą też) na reduktorze reguluje się tylko i wyłącznie wolne obroty (ew. tzw bypass, ale to pomijamy, bo na zużycie paliwa ma niewielki wpływ). W II gen skład mieszanki reguluje się poprzez przeprogramowanie nastaw sterownika, który steruje attuatorem (silnikiem krokowym)- potrzeba kabla i odpowiedniego softu by to robić. Jeśli chcesz regulować skład mieszanki, to wywal silniczek krokowy i w jego miejsce wstaw zwykłą śrubę regulacyjną. Pamiętaj tylko, że:
a) jak zubożysz mieszankę, to niekoniecznie spadnie Ci zużycie paliwa (mniej mocy->bardziej butujesz->większe zużycie)
b) jak zubożysz mieszankę, to za miesiąc-dwa założysz na tym forum temat p.t "Dobre warsztaty do remontu głowicy w SS w Bydgoszczy", przy okazji zrażając się do gazu. 8,5litra w tym silniku to normalne spalanie. -
Ogólnie są 3 sruby od regulacji: 1 po prostu do kręcenia jest od obrotów, 2 pozostałe na imbusa - jedna z nich od mieszanki !!
8,5 byłoby normą w cyklu przynajmniej mieszanym, albo jadąc nim ~140km/h na trasie praktycznie caly czas na max obrotach (sam piszesz że ten sam motor w tej samej budzie spala Ci 9,5l w MIEŚCIE...stojąc w korkach LPG Ci leci, a kilometry w miejscu stoją więc pomyśl)
Jak już wspomniałem chodzi mi o kogoś dobrego z analizatorem (właśnie po to by nie remontować głowicy, ani nie wymieniać uszczelki za chwile)
Podsumowując czekam za kimś kto zna jakiegoś dobrego gazownika w okolicach.
pozdrawiam
-
nie ma żadnej śruby od zasadniczej mieszanki na reduktorze- udaj się do porządnego gazownika, nie do partacza. Owa śruba to tzw bypass czyli "obejście" membrany niskiego ciśnienia, regulujemy to wtedy, kiedy np gwałtowne dodanie gazu powoduje nam strzelanie w dolot/zamułę i kiedy normalna regulacja (śrubą na wężu, albo ustawieniem attuatora) nie pomaga.
-
udaj się do porządnego gazownika, nie do
partacza. ...........No i właśnie takiego szukam (tzn tego pierwszego - porządnego)....jak znasz takiego w okolicy bydgoszczy to smialo mozesz dać znać bo gazowników jest masa (jak chociażby ten co zakładał mi gaz), a ja szukam tego dobrego co faktycznie umie dobrze wyregulować instalacje
-
Spróbuj zrobić coś innego (miałem to w moim swifcie). Ograniczyć ilość powietrza dostarczanego do silnika. Najprościej odpiąć elastyczna rurę od obudowy filtra powietrza i zakleić taśmą ok. 1/2 do 2/3 średnicy dolotu. Przy takim ograniczeniu nie miałem problemu z dławieniem po wduszeniu gazu, który występował przy pełnym dolocie.
Na PW wysyłam namiar na gazownika, który regulował mi instalację bingo.