Filtry, olej - zakup i wymiana
-
I znowu następny
wparowuje z brudnymi buciorami, ja nie mogę...
I odrazu czegoś
chce. Co to, Koncert Życzeń?Kolego jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w tym temacie to nie spamuj.
-
Po pierwsze, witamy
się
Tu!Czy to jakiś obowiązek?
Po drugie, wszystko
można znaleźć, tylko trzeba poszukać,Szukałem i nie znalazłem, dlatego pytam.
Po trzecie, jak nie
umiesz to instrukcja nic Ci nie da. Wymianę oleju najlepiej przeprowadzić na stacji
obsługi. Nie będziesz miał problemów z recyklingiem zużytego oleju.
PozdrawiamWydaje mi się, że instrukcja jest po to żeby poinstruować o czymś. Nie muszę się na wszystkim znać. Co do oleju to może racja żeby to zlecić warsztatowi.
-
Kolego! Nie jest to miejsce do tego typu dyskusji ale Ci odpowiem. Nie jest obowiązkiem. Masz rację. Nie jest tez obowiązkiem mówienie "dzień dobry" wchodząc do kogoś do mieszkania. Ale to świadczy o Tobie.
Odnośnie szukania Nie sądzę, że nic nie znalazłeś. W niedzielę będę miał czas, to Ci parę linków podeślę.
To wszystko oczywiście ad rem. -
Czy to jakiś
obowiązek?Obowiązek może nie ale grzeczność i szacunek wobec innych forumowiczów tego wymaga
Szukałem i nie
znalazłem, dlatego pytam.
Wydaje mi się, że
instrukcja jest po to żeby poinstruować o czymś. Nie muszę się na wszystkim znać. Co
do oleju to może racja żeby to zlecić warsztatowi.Filtr oleju masz na przodzie silnika na dole jak zajrzysz pod maske za atrape powinieneś go widzieć a olej spuszczasz przez miskę olejową masz tam na dole taką śrubeczkę z boku, odkręcasz i samo wylatuje Jak nie wiesz jaki miałeś olej wcześniej to zalej mu po prostu jakiś mineralny, z tego co rozumiem na rajdach nie latasz ani nic więc nie jest Ci potrzebny jakiś wyczynowy olej.
-
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showthreaded&Number=578257#Post578257
to chyba temat wyczerpuje
Jak nie wiesz jaki miałeś olej wcześniej to zalej mu po prostu jakiś mineralny
Mineralny to trochę zabójca silników, no i hydropopychacze fajnie na nim gadają. Jak auto nie kopci i nie wcina oleju, to w ciemno można lać półsyntetyka np mobil 10w40
-
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showthreaded&Number=578257#Post578257
to chyba temat
wyczerpujeO dzięki Ci, o dzięki
Już nie będę musiął nowemu koledze wyszukiwać "oczywistego" -
Podłączając sie do tematu,skoro mineralny to "zabójca" silnika a jeśli obecnie mam zalany jakiś olej mineralny. To czy przy wymianie można zalać jakiś półsyntetyk. Nie będzie kopcił itp. Czy lepiej nie zmieniac?
-
Spoko! Żaden "zabójca". Zasada jest taka, że do starego silnika, w którym nie wiesz jaki jest olej, wlewaj mineralny bo ci nie rozszczelni. Półsyntetyki i syntetyki mają zwiększoną siłę płukania silnika i dla tego "nie wiedząc" co w środku lepiej wlać minerał. Silnika nie zepsuje a na pewno nie rozszczelni wypłukując syfy.
-
Półsyntetyk można lać w ciemno jeśli silnik oleju nie bierze. Nie rozszczelni on silnika. Jako potwierdzenie mojej tezy, przytoczę wyniki testów jakie przeprowadziłem na dwóch silnikach. Do jednego i drugiego zalałem półsyntetyk (a wcześniej był mineralny). Zadne wycieki się nie pojawiły, popychacze szybciej cichły, itp.
Zabójca silnika napisałem z ironią, nie, nie jest to zabójca, ale zwykle mineralny leje się albo z oszczędności, albo żeby doszczelnić troszkę zmęczony życiem silnik. Realnym zabójcą silników jest olej o nazwie Lotos Gas
-
Półsyntetyk można
lać w ciemno jeśli silnik oleju nie bierze. Nie rozszczelni on silnika. Jako
potwierdzenie mojej tezy, przytoczę wyniki testów jakie przeprowadziłem na dwóch
silnikach. Do jednego i drugiego zalałem półsyntetyk (a wcześniej był mineralny).
Zadne wycieki się nie pojawiły, popychacze szybciej cichły, itp.
Zabójca silnika
napisałem z ironią, nie, nie jest to zabójca, ale zwykle mineralny leje się albo z
oszczędności, albo żeby doszczelnić troszkę zmęczony życiem silnik. Realnym zabójcą
silników jest olej o nazwie Lotos GasOK! Ja również napisałem o laniu minerała dla bezpieczeństwa. W końcu "na wszelki wypadek i ksiądz nie dał se obciąć"