wysokie spalanie swift 1.3 96r.
-
Wymieniona, zobaczymy po spalaniu, bo inaczej nie mam jak sprawdzić a co do palenia nigdy nie miałem żadnych problemów. Jednak i tak dalej upieram się aby podłączyć to "cudo" do kompa, sprzęt jest tylko nie chce gadać.
-
Jednak i tak dalej upieram się aby podłączyć to "cudo" do
kompa, sprzęt jest tylko nie chce gadać.Pod kompa było by najlepiej.
A ile dałeś za lambdę? -
70zł za oryginał NGK i wydaje mi się, że to przystępna cena
-
Wymiana sondy nie wiele co dała jeżeli chodzi o spalanie, poprawiła się jedynie dynamika silnika i może trochę wzrosła moc. POMOCY!!!
-
A takie proste pytanie - jak ciężkie masz buty?
-
A takie proste
pytanie - jak ciężkie masz buty?Najlżejsze to nie są, ale jeżeli chodzi o spalanie nie robi mu to różnicy czy będę jechał 60 na drugim biegu czy powiedzmy 80 na piątce tyle samo spali. Na pewno spalanie było niższe i to sporo.
-
Złącze pod kierownicą takie jak w DEAEWOO patrząc po wymiennych wtykach w LAUNCH,
wykorzystane w nim tylko 3 piny i żadnego opisu, nawet nie wiem czy jest w standardzie
OBDII
Swift do 2000 latał na OBDI, nie ma problemu podłączyć go do zwykłego skanera, albo nawet kabla z allegro pod warunkiem, że się wie po którym pinie lata k i l. Niestety nie pamiętam tego, musiałbyś sobie to w jakiejś autodacie sprawdzić, albo cuś. Co do spalania, do sprawdzenia też czujnik temperatury (może ssania nie zrzucać po prostu). W dalszej kolejności szczelność podciśnień (zwłaszcza głównego do serwa), TPS, MAP sensor (czujnik ciśnienia bezwzględnego), oraz jak braknie pomysłów, to można gdzieś sprawdzić boczkiem kompresję Tak czy siak, najlepiej się jednak podpiąć testerem i sprawdzić wartości bezpośrednio u źródła, bo wymiana wszystkiego "na chybił trafił" nie ma sensu. -
Swift do 2000 latał
na OBDI, nie ma problemu podłączyć go do zwykłego skanera, albo nawet kabla z
allegro pod warunkiem, że się wie po którym pinie lata k i l. Niestety nie pamiętam
tego, musiałbyś sobie to w jakiejś autodacie sprawdzić, albo cuś. Co do spalania, do
sprawdzenia też czujnik temperatury (może ssania nie zrzucać po prostu). W dalszej
kolejności szczelność podciśnień (zwłaszcza głównego do serwa), TPS, MAP sensor
(czujnik ciśnienia bezwzględnego), oraz jak braknie pomysłów, to można gdzieś
sprawdzić boczkiem kompresję Tak czy siak, najlepiej się jednak podpiąć testerem
i sprawdzić wartości bezpośrednio u źródła, bo wymiana wszystkiego "na chybił
trafił" nie ma sensu.Wszystko sprawdzone lub nawet dla spokoju wymienione, niestety nie mam dostępu do żadnego testera, który chciał by z samochodem "gadać". Kiedyś ktoś go podpiął do "czegoś " i się komunikowało, ale niestety poprzedni właściciel nie bardzo pamięta jak wyglądało to urządzenie natomiast było podpięte pod kierownicą, (jakieś złącze jest bodaj że 12 pinów i tylko 3 wykorzystane i nigdzie żadnego opisu co to jest) ustawione były wtedy obroty wyprzedzenie zapłonu itp a nie jak co niektórzy piszą, że kręci się aparatem zapłonowym itd. Co do sprzętu doczytałem się, że może to pracować z TECH2 a w innym miejscu, że nawet z LAUNCH'em tylko opis jakiś dziwny bo niby wykorzystuje tylko linię "k" i co najciekawsze podłącza się pod któregoś pina w złączu komory silnika (tego samego co się na nim błędy wybłyskuje). Tak czy inaczej do tej pory usterka nie zdiagnozowana a praktycznie wszystko co mogłem zrobić już zrobiłem tylko, że bez większego rezultatu
-
ustawione były wtedy obroty wyprzedzenie zapłonu itp a nie jak co niektórzy piszą, że kręci się aparatem zapłonowym itd
Nieprawda, programem diagnostycznym możesz odczytywać chwilowe wartości kąta wyprzedzenia zapłonu (podczas pracy silnika), tak samo obroty, napięcie z sondy, temperaturę chłodziwa i inne pierdoły. Kąt zapłonu ustawiasz aparatem, to, że on się zmienia podczas pracy silnika, to wynika z mapy zapłonu. Także aparatem ustawiasz wyprzedzenie zapłonu przy 750obr/min, a komp już sobie reszte sam interpretuje. -
Nieprawda,
programem diagnostycznym możesz odczytywać chwilowe wartości kąta wyprzedzenia
zapłonu (podczas pracy silnika), tak samo obroty, napięcie z sondy, temperaturę
chłodziwa i inne pierdoły. Kąt zapłonu ustawiasz aparatem, to, że on się zmienia
podczas pracy silnika, to wynika z mapy zapłonu. Także aparatem ustawiasz
wyprzedzenie zapłonu przy 750obr/min, a komp już sobie reszte sam interpretuje.nie będę się spierał nie ja to robiłem i mnie przy tym nie było ale było to robione w autoryzowanym salonie Suzuki i mniejsza z tym nic nie muszę ustawiać a w jakiś sposób chcę sprawdzić co jest nie tak, dostęp do sprzętu mam tylko nie wiem jak podłączyć, standardowe złącza nie pasują albo nie działają a do tych, które maja wyprowadzone luźne kable nie mam opisu jak wpiąć w złącze samochodu a dokładnie nie mogę znaleźć żadnego opisu kostki w samochodzie. W załączonym linku fotka jak to wygląda. http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showthreaded&Number=806372
-
Jak masz 3 piny, to jest k,l i masa. Obok siebie są zapewne k i l. Nic, tylko kombinować.
-
Jak masz 3 piny, to
jest k,l i masa. Obok siebie są zapewne k i l. Nic, tylko kombinować.yhy byle tylko maszynki do testowania nie uwalić bo troszki droższa niż cały samochód
-
Wymiana sondy pomogła tylko na chwile, po czym wszystko wróciło do stanu poprzedniego czyli dużo pali i brak mocy
-
Wymiana sondy
pomogła tylko na chwile, po czym wszystko wróciło do stanu poprzedniego czyli dużo
pali i brak mocyCzujnik temperatury sprawdziłeś? Wygląda na to, że czujnik padł i daje za dużo paliwa - z wydechu nie śmierdzi nieprzepaloną benzyną? Świece nie są mokre?
Jeszcze może kompresję zmierz
-
Czujnik temperatury
sprawdziłeś? Wygląda na to, że czujnik padł i daje za dużo paliwa - z wydechu nie
śmierdzi nieprzepaloną benzyną? Świece nie są mokre?
Jeszcze może
kompresję zmierzCzujnik wymieniony jako pierwszy i stary był sprawny.
Z wydechu właśnie potrafi śmierdzieć benzyną a jedyne co się zmieniło to to, że nie chlapie woda z wydechu chociaż na to może mieć wpływ temperatury otoczenia, która nareszcie poszła trochę w górę
Świece wyglądają bardzo ładnie, przewody sprawdzone, palec wymieniony bo troszkę już nie ładnie wyglądał a co do kompresji to nie mam czym sprawdzić, ale wydaje mi się, że wszystko jest w porządku, silnik pracuje równomiernie, oleju nie ubywa. jak ostatnio jeszcze zauważyłem na rozgrzanym silniku ma dużo mniejszą moc więc może jeszcze zaworki się podpierają bo i dawno nie regulowane, ale to z kolei nie powinno mieć wpływu na spalanie i już sam nie wiem czego się czepić a do kompa nie wiem jak podłączyć, bo nie znalazłem żadnej konkretnej rozpiski złącza -
A jaki masz w tym aucie przebieg? Kilku kolegów po przebiegu 200 kkm miało tak, że pękł im tłok właśnie w 1,3 8V...
-
Wyreguluj zawory oraz przy okazji kąt wyprzedzenia zapłonu - wsadź zworkę i usaw na 8stopni.
Jak będzie zapłon przestawiony na minus to auto będzie mułowate, ty będziesz więcej deptał i spalanie będzie kosmiczne (a raczej benzyna będzie wylatywać wydechem bo silnik nie będzie umiał jej spalić) -
A jaki masz w tym
aucie przebieg? Kilku kolegów po przebiegu 200 kkm miało tak, że pękł im tłok
właśnie w 1,3 8V...
około 150 tysięcy i nie mam 8V a pozatym wątpię, żeby coś takiego się stało, silnik pracuje równo, cicho. Zastanawiam się jeszcze nad tym czy pasek nie przeskoczył bo o tym tez gdzieś czytałem i objawy by się zgadzały tym bardziej ,że miałem problemy z wolnymi obrotami ale to przeszło. -
Wyreguluj zawory
oraz przy okazji kąt wyprzedzenia zapłonu - wsadź zworkę i usaw na 8stopni.
Jak będzie zapłon
przestawiony na minus to auto będzie mułowate, ty będziesz więcej deptał i spalanie
będzie kosmiczne (a raczej benzyna będzie wylatywać wydechem bo silnik nie będzie
umiał jej spalić)to wszystko by się zgadzało i warto sprawdzić zawory z 5 lat ma może i lepiej nie ustawiane zapłon to samo. Tylko jaką zworkę i jak to sprawdzić bo mnie uczono robienie tego na stroboskopie ale tego niestety nie posiadam...
-
około 150 tysięcy i
nie mam 8V96 i 16V