Tico - wrazenie z jazdy edited
-
Czy to jakaś prowokacja, czy co?
Nie wiem o co chodzi, ale dam się sprowokować.to moje wrazenia <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Nie mam takiego doświadczenia co Ty.
Przez 6 lat jeździłem maluchem (wcale nie 20-letnim) i jak się przesiadłem do Tico to
się nie mogłem powstrzymać od zachwytu, ale nie ma w tym chyba nic dziwnego.No chyba nie bo w sumie jakby nie patrzyc od malucha to jest: wiekszy, zrywniejszy(seryjnego), czy ladniejszy to juz bym polemizowal (moj maluch bardziej mi sie podoba od Tico), komfort podrozy wiekszy. ale jak sie przesiadziesz z Tico, np do uno czy Corsy, Fiesty to tez to odczujesz
Jeszcze większe wrażenie zrobiła na mnie przesiadka do tego samego malucha po pół roku
jeżdżenia Ticusiem.
Najzwyczajniej w świecie nie potrafiłem tym jeździć: gasł mi, kierownica chodziła
ciężko, nie potrafiłem wziąć zakrętu, siedzenie było strasznie wysoko aż zacząłem
szukać poduszki po tyłkiem, lusterka mikruśkie i co mi z tego że kierownica jest
gruba?To ze np ja lepiej czuje auto jak moge pewnie kierownice zlapac
Gwoli prawdy to nie uważam, że Ticuś to idealne auto. Mnie się na przykład nie podoba
deska rozdzielcza, ale po za tym to auto ma mnóstwo zalet. Nie będę ich
wymieniał, bo wszyscy na tym forum doskonale je znają. Co do spalania, to masz
jakiś ch..owy egzemplarz, albo nie umiesz 5 wrzucać.
Ja mam dokładnie taki sam i pali mi 5 l średnio, a są tacy, którym palą jeszcze mniej.
Jestem spokojnym człowiekiem dlatego dla Ciebie mam .
Pozdrawiam gorąco<img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
To fakt od 700 to napewno silnik lepszy ale czy o 900
tu bym juz niepowiedzial. 700 w swych rozwazaniach
nie bralem pod uwageJa nie mowie o osiagach. Mowie ogolnie o tym, ze po 40-gora 50tys km slychac juz cos, czego w nowym aucie nie bylo slychac - jakies stuki, szmery, drgania.
Ciekawe jaki byl by wynik gdybym to ja powozil Twoim
Tico albo Ty tym co ja teraz jezdzeNo nie wiem - wracajac ostatnio znad morza staralem sie jechac dosc szybko - na drodze szybkiego ruchu staralem sie nie schodzic ponizej 120km/h (oczywiscie nie zawsze to bylo mozliwe). Spalanie wyszlo 6l LPG/100km. Benzyny wiec byloby troche ponizej 5l podejrzewam.
-
Moze tak na rozluznienie niech moderatorek kupi sobie takie tico
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C333001 dodatek gratis i moze
bedzie mniej tych "ZlyCH" dniWatpie aby dodatek byl w cenie dlatego wolalbym np TO, choc 1000zl drozsze lub TO jesli ma byc w tej samej cenie
-
Watpie aby dodatek byl w cenie dlatego wolalbym np
TO, choc 1000zl drozsze lub TO jesli ma byc w tej
samej cenietak, jasne. Przebieg 85000.
Cuda niewidy. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Watpie aby dodatek byl w cenie dlatego wolalbym np TO, choc 1000zl drozsze lub TO jesli ma
byc w tej samej cenieA moze jednak to http://www.wlb.vectranet.pl/~pyzik/c4 <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A moze jednak to http://www.wlb.vectranet.pl/~pyzik/c4
bardzo śmieszne <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
tak, jasne. Przebieg 85000.
Cuda niewidy.Ta i jeszcze do "drobnych" napraw blacharskich , no i rejestracja w kraju jakies + 1200 zł <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
bardzo śmieszne
Ja sie nie smieje ja sie ciesze <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ja sie nie smieje ja sie ciesze
z takiego autka tez bym sie cieszył <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Edited:
Przepraszam jesli kogos urazilem swa wczoransza wypowiedzia ale mialem zly dzien. macie racie niepowinienem dobrac
takich slow. postaram sie to wiec przekonstruowac, bo chyba wlasna opinie o aucie moge miec skoro nim narazie
jezdzeWłasne zdanie na każdy temat oczywiście można mieć, ale liczy się styl wypowiedzi .... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Wiec od piatku poruszam sie bordowym Tico z 1997r z przebiegiem 122kkm
Z lektury wyczytałem, że to auto zastępcze, więc dlaczego dziwi Cię jego stan techniczny i osiągi. Każdy wie, że auta zastępcze są najczęściej w kiepskim stanie. Jako ciekawostkę podam, że widziałem nawet CC na zawodach samochodowych, którym kierowca robił dosłownie wszystko bez oszczędzania czegokolwiek - wzdłuż drzwi miał napisane AUTO ZASTĘPCZE.
Przejechalem w tym czasie jakies 500km, ale niemoge sie do tej pory przyzwyczaic do tego auta - zwyczajnie zle sie w
nim czuje. Przedewszystkim wszystko wydaje sie byc 2x ciensze/mniejsze niz w innych, malych autach jak
chociazby CC, SC, Swift po '89, Corsie A, czy B, Fiescie etc.Ponieważ Tico jest małym autkiem, to i całość konstrukcji jest raczej delikatna. Z drugiej strony jeździłem trochę CC i nie miałem takiego odczucia po przesiadce na Tico.
Co kierowalo tymi projektantami aby to tak skonstruowac? przeciez Tico, gdy bylo sprzedawane nowe kosztowalo ca.
20kzl gdzie np CC czy Uno kosztowaly tylko ze 4kzl drozej, przynajmniej w moim odczuciu sprawiaja wrazenie
lepszego, wytrzymalszego(mniej delikatnego)auta. W Tico bardzo przeszkadza mi ta delikatnosc - jak chce
poprawic kratke nawiewu to mysle czy sie czasem nie rozleci podobnie jest np z klamkami od drzwi............ i co, nawiew odleciał, klamka złamała się ...... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Kierownica jest ca. 2x za cienka i niemozna jej dobrze(pewnie) zlapac juz nawet w maluchach w latach 80 byla
grubsza!Rzeczywiście kierownica jest trochę chuda, ale taka nakładka z hipermarketu za 15-20 zł załątwia dobrze sprawę.
Cala konstrukcja nadwozia sprawia wrazenie bardzo deikatnej i mam wrazenie ze przy jakims ewentualnym dzwonie
posklada sie jak pudelko kartonowe..... podobnie jak CC, SC i Maluch.
Zastanawiam się, dlaczego dziwi Cię delikatna konstrukcja małego samochodu. Przecież to widać na pierwszy rzut oka, bo taka jest konstrukcja tego samochodu. Trochę masywniejsza konstrukcja jest w Fiestach, Corsach, a idąc dalej Astrach, Escortach, Meganach, a kończąc na Volvo, Mercedesach, Audi .... w klasie samochodów osobowych. Nic odkrywczego tu nie napisałeś. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Zawieszenie nienajgorzej tlumi dziury w łódzkich drogach, jednakze mam wrazenie ze przy poprzecznych, szybciej
przjezdzanych nierownosciach tylne amortyzatory wysuwaja sie do konca i slychac "łup", pozatym przejezdzajac
przez zakrecajace tory kolejowe (so pochylone w strone zakretu) mam wrazenie ze zawadze podwoziem o przejazd
moze to przez to niskie siedzisko fotela? - to tyle z jazdy na w prost........... a może to tylko "zalety" auta zastępczego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jazda w zaktretach jest nieco mniej
optymistyczna przy nierownej nawierzchni ledwo sie zmiescilem w zakret, no ale to moze dlatego ze jechalem
50km powyzej limitu........ a jak sądzisz, po co ten limit tam obowiązywał <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
jednak zadnym autem w tamtym miejscu nie mialem problemu z zebraniem tego zakretu jadac
z taka V. na rownych zakretach, skrecajac na skrzyzowaniu z V ca. 40-60km/h mam wrazenie ze kola podwijaja sie
pod autoNadal nic nie wiem o stanie technicznym tego Tico i pozostałych samochodów, więc nie będę się powtarzał o "zaletach" auta zastępczego <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
to chyba to tego fragmentu pasuje: Podczas jazdy w deszczu na drodze pokrytej gruba warstwa wody, lub jezdzi po
drodze z koleinami wystepuje silne zjawisko aquaplaningu co nie pozwala na bezpieczna jazde pow 70km/hCzy możesz jednak podać, jakie to były opony, ilu letnie oraz jak gruby miały bieżnik <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nadal dziwi mnie, że od małego, lekkiego i prostego konstrukcyjnie auta wymagasz osiągów aut z wyższej półki <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />aha spalanie, hmm pisaliscie ze bak ma 30l - przejechalem na tym 448km ( dzis musialem pchac ten pojaz do stacji )
z czego 320 w trasie i reszta w miescie daje to spalanie 6.7l/100kmZ tego wynika, że auto było w kiepskim stanie, albo po prostu nie umiesz oszczędnie lub "normalnie" jeździć. Mi jakoś nigdy na trasie nie spalił więcej niż 4.7l/100km, natomiast tylko w jeździe miejskiej na jednym zbiorniku, chociażby ostatnio zrobiłem ponad 530km i na dodatek zaliczyłem jeszcze jedne zawody <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
co porownujac do spalania np Octavii ktora
nieraz jezdze wydaje mi sie wynikiem duzym - octavia w takich warunkach zamyka sie w 5lTo też kiepska taka Octavia, bo moją Astrą w takich warunkach osiągam spalanie 4.4l/100km, a auto ma już 9 lat <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
zapomnialem napisac jeszcze o dynamice.... :hmmm: mam wrazenie ze CC900 lepiej sie zbiera no i ta Vmax tylko 140km/h
ale to chyba wina tego egzemplarza bo jechalem kiedys takim sprzetem 160Powiem tak - i całe szczęście, że szybciej Tico nie pojechało, bo nie jest to auto dostosowane do takich prędkości podróżowania oraz z tego co wiem, to na polskich drogach nie wolno z taką prędkością jeździć. Skoro sam widziałeś, że konstrukcja Tico jest zbyt delikatna, to jazda z prędkościami podanymi przez Ciebie uważam za kompletną głupotę <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
To tyle przydlugawego chyba wywodu, mysle ze teraz nikogo nie uraze , jeszcze raz przepraszam
Nadal widzę, że więcej jest zwrotów zaznaczonych przeze mnie (pogrubionych), typu "wydaje mi się" "odnoszę wrażenie" niż konkterów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jak czasami jeździłem tramwajami, które pokonywały z dużą prędkością zakręty, to też "miałem wrażenie", że się zaraz przewrócą, a jednak takiego przypadku nie zaobserwowałem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Proponuje więc następnym razem opisać więcej stwierdzonych faktów niż tylko swoich obaw i przypuszczeń <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Edited 2:
ps. Podsumowujac nie kupilbym dla siebie takiego auta. wolalbym nawet cos starszego i wiecej palacego.
Jest tego teraz pełno sprowadzonego z zachodu. Akurat sprełniają Twoje wymagania, tzn. są starsze i więcej palą <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ta i jeszcze do "drobnych" napraw blacharskich , no i rejestracja w kraju jakies +
1200 złto byl pierwszy lepszy przyklad, musialbym poszukac czegos konkretnego ale naprawde wolalbym Punto mk1 od Tico <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A moze jednak to http://www.wlb.vectranet.pl/~pyzik/c4
obawiam sie ze musilym na to przeznaczyc wiecej niz 10kzl wiec nie bierzby go pod uwage:p
pozatym nawet jakbym mial tyle $ ile kosztuje nowy to bym go nie kupil 1. nie podoba mi sie 2. jest to Citroen <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Przyszedł czas i na mnie i moje przysłowiowe trzy gorsze.
1. Tico ma swoje wady i zalety tak jak każde auto
2. Jeszcze się taki nie urodził który by wszystkim dogodził
3. Mamy wolność i demokrację a wraz z nią brak tolerancji ale o tym chyba już inni uzytkownicy wspomnieli w jawnym przytyku.Mimo bardzo krótkiego stażu za kierwonicą miałam okazję jeździć róznymi autami i nie sądzę aby Tico było koszmarem motoryzacyjnym. A ponieważ jest to mój pierwszy wóz, może ostatni, a może i nie więc będę je wspominać z sentymentem.
Mówi się, że dla niektórych mężczyzn marka samochodu jest przedłużniem... no wiesz czego (bez obrazy koledzy tikoluby - podkreślam słowo niektórych) więc nie wiem czy nie szanując upodobań a poniekąd i statusu innych nie można i o Tobie tego pomyśleć.Generalnie <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> nie za niepochlebne wyrażanie się o aucie bo to było by śmieszne ale za ubliżanie tym, którzy nim jeżdżą, za brak tolerancji, brak poszanowania innych - może po prostu kogoś nie stać na utrzymanie czegoś innego? A to jest wdzięczne autko i w utrzymaniu nie najgorsze.
Z mojej strony EOT
-
3. Mamy wolność i demokrację a wraz z nią brak tolerancji ale o tym chyba już inni
uzytkownicy wspomnieli w jawnym przytyku.Dlaczego brak tolerancji? alez ja nic nie mam do Was dla mnie nie ma znaczenia czy jezdzisz Tico, Syrenka czy BMW serie5 etc. ale nie mozesz mnie zmuszac aby mi sie podobalo Tico czy inne BMW skoro mi sie takowe nie podoba i zle mi sie nim jezdzi.
Mimo bardzo krótkiego stażu za kierwonicą miałam okazję jeździć róznymi autami i nie
sądzę aby Tico było koszmarem motoryzacyjnym. A ponieważ jest to mój pierwszy
wóz, może ostatni, a może i nie więc będę je wspominać z sentymentem.Ja swoj 1. tez wspominam z sentymentem byl to VW Beetle
Mówi się, że dla niektórych mężczyzn marka samochodu jest przedłużniem... no wiesz
czego (bez obrazy koledzy tikoluby - podkreślam słowo niektórych) więc nie wiem
czy nie szanując upodobań a poniekąd i statusu innych nie można i o Tobie tego
pomyśleć.Wypraszam sobie - nie mam ani Porsche ani BMW czy innego Merca <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. prywatnie mam wlasne 2 Fiaty z czego jeden ma 26, a drugi 9 lat, ale na Tico bym ich nie zamienil.
Generalnie nie za niepochlebne wyrażanie się o aucie bo to było by śmieszne ale za
ubliżanie tym, którzy nim jeżdżą, za brak tolerancji, brak poszanowania innych -Prosze wskaz w poscie na ktory odpowiedziales gdzie komus ublizylem, bo ja specjalnie go kolejny raz przeczytalem i niemoge znlezc ani slowa na ten temat!
może po prostu kogoś nie stać na utrzymanie czegoś innego?
A czy ja tam napisalem "kupcie sobie BMW"?
A to jest wdzięczne
autko i w utrzymaniu nie najgorsze.nie przecze choc z wlasnego doswiadczenia nie moge tego potwierdzic a egzemparz ktorym jezdze utwierdzil mnie w przekonaniu aby czasem Tico nie kupowac dla siebie.
-
nie przecze choc z wlasnego doswiadczenia nie moge tego potwierdzic a egzemparz ktorym jezdze utwierdzil mnie w
przekonaniu aby czasem Tico nie kupowac dla siebie............ i takie wnioski na podstawie zdezelowanego "auta zastępczego" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Zbyt malo czasu za kolkiem tego auta spedzone, zeby go krytykowac tak...Chyba,ze kTOS oparl sie
na sWOJEJ intuicji, ktora go zawodzi...-Jesli Tico pali ponad 6 litrow po miescie kiedy jest cieplo( a kierowca nie sprawdza ciagle maxymalnych osiagow)-to czas sie zainteresowac autem, bo chyba cos jest z nim nie tam. gaznik, zaplon itd...
-Zle trzymanie sie po zakretach...przypominam, ze Tico to strikte miejskie auto i nie jest stworzone to szybkich przejazdow zwlaszcza po zakretach(sama wielkosc kol na to wskazuje-to mozna zmienic <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> ), jest autem malym, bo parkowanie i smiganie po ciasnych uliczkach i parkingach to jeggo zywiol, choc nie tylko.
-jazda Tickiem w zimie na oponachzimowych to sama przyjemnosc(mala masa+ waskie seryjne dobre zimowki, a gory mu niestraszne)
Autko nie zaniedbywane od kupna samego nie psuje bardzo...czesci bardzo latwo dostepne i tanie...
Samo auto bardzo tanie i 5 drzwi
Wiele aut mozna kupic od starszych osob, ktore o nie dbaly...za powiedzmy 7000 mozna miec autko z 1999 roku z przebiegiem 50000 pewna przeszloscia pod kazdym wzgledem
-kazda osoba znajaca sie coc trosze na mechanice wszystko sama w nim naprawi
-bardzo rposta konstukcja( extremalnasztywnosc jego nadwozia nie jest priorytetem, wazniejsza jest przestronnosc, widocznosc...
-bardzo zwawy silnik, niezawodny(CC 700 nie liczy sie, poniewaz to jest pomylka konstruktorow), CC 900-czy to gaznik czy wtrysk-silniki bardzo zawodne, na pewno nie robia takich przebiegow niz Tico, wiecej pala i sa na bank duzo mnie dynamiczne...Wiem, ze Tico ma tez sporo wad ale dbajacy o niego wlasciciel(od samego poczatku) nigdy nie bedzie mial z nim problemow...
Co innego jesli ktos sadzi, z nic nie robiac z autkiem, szalejac nim, czekajac z naprawamia na ostatnia chwile, to nie powinien sie spodziewac bezawaryjnosci Toyoty...ale jesli ktos umie sie obslugiwac pojazdem mechanicznym typu auto, ma troszke wyobrazni i jest przezorny oraz za wczasu widzi ewentualne wady auta(np. przy kupnie) to na pewno sporo z Twoich problemow nigdy go nie spotka(sprawa dnamiczniejszej jazdy to jak wiadomo-mozliwe, ze inwestycja w nowe amorki, kola np od Matiza i od razu jest milej)
Dodam, ze posiadam tez CC 700 w rodzinie( przejechalem nim pare tys km), a w pracy jezdze SC 900 i auta te nie przekonuja kompletnie do zmiany Tico na inny malutki samochod segmentu A(Corsy, Punto itp to przeciez nie ta sama klasa rynkowa)
A przejazd 500 km i wyciaganie takich wnioskow to chyba jest cos nie tak...Trzeba przejechac sie tym autem wiecej po miescie, w trasie dluzszej zeby go polubic, zapakowac np. kogos na tyl i posluchac jego opinii na temat przestronnosci tylu...
Tyle Tico jezdzi po Naszych drogach, wiec chyba jednak sa to dobre autka(i do tego tanie), lepsze nich 13 letni Opel Astra, ktory pali duzo, korozji ma na benk wiecejniz Tico(np podwozie juz pewnie schrupane), zawodnosc wieksza, w miejscie duzo mnie poreczna, nawet z silnikiem 8v 1.6 mniej zrywna-zwlaszcza w miescie(mit zadbanych sprowadzanych aut juz prysl)
WIEC tak czy tak pozdrawiam i zycze wiecej cierpliowsci oraz trzezwiejszego spojrzenia w zyciu, a na pewno w penych sprawach... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
Mimo wszystko nie przekonales mnie do zmiany CCSa na Tico <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
ze nie w spominajac o tym ze i tak wolalbym 12letniego Asteroida niz Tico.OK moze to miejskie autko <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> ale i tak zle sie w nim czuje - to moje prywatne zdanie i mam do tego prawo <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> zeby nie bylo ze tylko zle sie czuje w Tico to zle sie czuje tez w wiekszym aucie np Vectrze A <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i rzeczonej tez bym nie chcial miec. nietylko bezawaryjnosc i osczednosc jazdy interesuje mnie w aucie ale i komfort zarowno cielesny jak i psychiczny <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Jesli chodzi o parkowanie to lepiej mi sie parkuje CC niz Tico <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Dzis juz go troche bardziej lubie w miescie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ale w trasie to go nie polubie - sorry, najlepiej w trase to jedzie mi sie autobusem <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> mimo iz jest tachograf i ograniczenia V i czasu pracy -
Kolega Antoine ma chyba ten sam problem jak pozostali ( niektorzy) uzytkownicy CC. Lubie na trasie w drodze z pracy chwycic jakiegos cienkasa. Nie raz prowokowalem mlodych kierowcow CC do malego wyscigu. Jezdze na gazie i nie jeden benzyniak CC zostal z tylu i oczywiscie na poczatku podniosl rekawice.
Mam kilku znajomych ktorzy maja CC i narzekaja na te spuchniete 126p. Pamietam jak wracalismy z kolesiem z baletu kiedys jego CC i mu tlumik na drodze zostal. Chodza podobnie do maluchow i spia im sie silniki.Wiesz co ma Tico a nie ma CC? Porzadny silniczek, ktory np. mojemu ojcu chodzi jak zyleta a ma nastukane juz ponad 200k. CC jest 3 drzwiowy i jeszcze bym wyminic mogl wad CC ale szkoda mi na CC slow i czasu.
Jedyne czego mozna pozazdroscic CC to cynkowanej blachy a reszta to syfex i nie wmowisz mi ze CC lepsze od Tico jest. Moj jest jak najbardziej w porzadku i zastepczym bedzie jak bedzie mial 300k bo tyle pewnie ma Twoj zastepczy w rzeczywistosci.
-
W sumie jestem skłonny sie zgodzić, co do tych wad i się nie obruszam, ale jeżdzę tico ponad 4 lata i mi to nie przeszkadza.
Jeżdżę w miare ostrożnie, tak że drogi trzyma sie bez problemu. Raz mnie wyrzuciło na lewy pas bo - podobnie jak Ty- jechałem jakies 50 wiecej niz pozwalali. Sam więc sobie byłem winny. Na kierownicę mam nakładkę wiec jest gruba. Pali mi poniżej 4,5 na trasie wiec jest rewelacyjnie. itd itd...Jak się nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma... gdyby nas tu forumowiczów było stac na klase wyżej, to zapewne takimi wozami jeździlibyśmy.
I jeszcze taka dygresja. Nie mogę nadziwić się moim sąsiadom... i właściwie większość społeczeństwa polskiego taka jest. Byle miec jak największe auto, byle z zachodu. A ze jest to 15 letni grat co miał iśc na złom, że pali jak czołg, że co miesiąc pod nim trzeba grzebać to sie nie liczy. Byle było DUŻE i ZACHODNIE. Jak kupiłem tico to mówili żem głupi, że sie na autach nie znam itd. "Wiesz jaką byś miał FURE z Niemiec za te 25 000 ?!" - mówili
-
I jeszcze taka dygresja. Nie mogę nadziwić się moim sąsiadom... i właściwie większość społeczeństwa polskiego taka
jest. Byle miec jak największe auto, byle z zachodu. A ze jest to 15 letni grat co miał iśc na złom, że pali
jak czołg, że co miesiąc pod nim trzeba grzebać to sie nie liczy. Byle było DUŻE i ZACHODNIE. Jak kupiłem tico
to mówili żem głupi, że sie na autach nie znam itd. "Wiesz jaką byś miał FURE z Niemiec za te 25 000 ?!" -
mówilitez mam takich sasiadow bo chyba wedlug nich czlowieka poznaje sie po tym jakim autem jezdzi....kupuja auta 10 letnie lub starsze ale oni maja BMW albo Audi ale nie widza ze to auta juz wyeksploatowane....