brak plynu w zbiorniczku wyrownawczym
-
Na moje to nie jest problem z uszczelką pod głowicą. Po pierwsze nie wspominano o obłokach białego dymu ze spalinami, a po drugie jeżeli ciśnienie z cylindrów uciekałoby doukładu chłodzącego to w chłodnicy na 90% pojawi się poduszka powietrzna która będzie powodowała wzrost temperatury chłodziwa aż do zagotowania wody w chłodnicy.
Myślę, że faktycznie coś jest nie tak przy wymianie. Dolej jeszcze płynu do zbiorniczka wyrównawczego i sprawdź co będzie. Jak kupiłem swoją justynkę, to w zbiorniczku też było sucho, ale dolałem płynu i w niezmienionym stanie jest tak od dwóch latek.
Powodzenia. -
Miałeś chłodnicę na full i zbiorniczek na full, ale układ się nie odpowietrzył, a jak się odpowietrzył to zaciągnął płyn ze zbiorniczka. Uzupełnij płyn w zbiorniczku i już (być może jeszcze trochę pociągnie jeśli ma za mało).
-
Mam stary sposób na sprawdzenie wycieków z silnika.
Po skończonej jeździe rozłożyć stare gazety lub papier pod silnikiem i na następny dzień pojawią się plamy na papierze w miejscach wycieku.
Po obserwacji plam i silnika znajdziesz miejsce wycieku. -
Trzeba pamiętać, że jak maszyna chodzi, to korek zbiorniczka wyrównawczego musi być O D K R Ę C O N Y, bo inaczej się nie odpowietrzy. Niech pochodzi parę minut i dolewaj płynu do stanu w miarę ubywania. Ot i cała filozofia odpowietrzania...
-
Niczego nowego nie wniosę. Napiszę tylko, że mam ten sam problem... Płynu mi ubywa. Na przełomie listopada i grudnia pękł mi wąż i po jego wymianie miałem układ zalany koncentratem. Od tego czasu wlałem pewnie z pół litra petrygo (chyba w styczniu), a dziś zauważyłem, że płynu brakuje mi duuużo więcej - nie jest zalane ok. 1/5 chłodnicy...
Jakby tego było mało ubywa mi oleju... Zrobiłem jakieś 8 tys. km, dolałem litr...Jutro wyprawa do mechanika, który wymieniał mi tłoki. Pewnie coś nie tak jest z uszczelką pod głowicą...
-
Trzeba pamiętać, że jak
maszyna chodzi, to korek zbiorniczka wyrównawczego musi być O D K R Ę C O N Y, bo inaczej się
nie odpowietrzy.LOL, przeciez Swift ma uklad chlodzenia otwarty, ze zbiorniczka wychodzi wezyk ktory idzie pod mocowanie aku i sluzy on wlasnie do odpowietrzania oraz do wywalenia nadmiaru jak cos bedzie nie halo.
-
Zbiorniczek ma być zamknięty, a przy odpowietrzaniu najlepiej pełny, tak jak i chłodnica. Odpowietrzy się, jak ma za mało płynu zaciągnie ze zbiorniczka, jak ma za dużo wywali. Potem tylko trzeba sprawdzić czy nie ma za mało w zbiorniczku i po sprawie.
-
hmm wczoraj przejechalem ok 2km sprawdzam -przewody i cos dziwnego zauwazylem przy chlodnicy waz jest lekko cieply po srodu zimny a na koncy przy silniku goracy to chyba cos nie tak,
-
Jaki będzie skutek nalania płynu w zbiorniczku wyrównawczym powyżej max? Jeśli chodzi o olej to chodzi o to, żeby wał nie wadził o lustro oleju, czy cos podobnego, a jak to jest z układem chłodzenia?
-
Jaki będzie skutek nalania
płynu w zbiorniczku wyrównawczym powyżej max? Jeśli chodzi o olej to chodzi o to, żeby wał nie
wadził o lustro oleju, czy cos podobnego, a jak to jest z układem chłodzenia?Żaden.
Z tym pytaniem to na basha zasłużyłeś -
w takim razie po co podają granice max? Pytam, bo własnie to mnie intrygowalo-po jaką cholere ten max?! Wrzuc na basha, jak wyjdzie poza trash to masz u mnie piwo w przeciwnym razie licze na browarka od ciebie Miałem taka sytuację, że miałem powyzej max i sie zastanawialem czy powinienem troszeczke odlac... Poza tym nie wiedziałem czy konstruktorzy przypadkiem nie zaprojektowali jakiegos komponentu w taki sposób, że wyższy poziom cieczy przeszkadza poprawnemu działaniu-temu wydaje mi sie, ze pytanie nie jest takie calkiem bezpodstawne...
-
w takim razie po co podają
granice max?Po to, żeby przy prawidłowym zalaniu zbiorniczka do poziomu 50% Kowalski wiedział czy go przybyło czy ubyło.
-
LOL, przeciez Swift ma uklad
chlodzenia otwarty, ze zbiorniczka wychodzi wezyk ktory idzie pod mocowanie aku i sluzy on
wlasnie do odpowietrzania oraz do wywalenia nadmiaru jak cos bedzie nie halo.O kurde, zapomniałem, że otwarty.
-
Dziś zauważyłem plamę pod samochodem, na wysokości zbiornika wyrównawczego. W chłodnicy ubyło płynu, w zbiorniku nieco. Wygląda mi to na uszkodzony korek. Pozwalał wypchnąć płyn bo jego rozszerzeniu, ale nie pozwalał zassać go z powrotem, gdy stygł.
Nowy już założony. Zobaczymy jak będzie. -
Dziś zauważyłem plamę pod
samochodem, na wysokości zbiornika wyrównawczego. W chłodnicy ubyło płynu, w zbiorniku nieco.
Wygląda mi to na uszkodzony korek. Pozwalał wypchnąć płyn bo jego rozszerzeniu, ale nie
pozwalał zassać go z powrotem, gdy stygł.
Nowy już założony. Zobaczymy
jak będzie.Kumpel miał to samo uparł się że to na bank zbiorniczek dziurawy wyjął go zalał wodą i nic uznał, że samo się uszczelniło, jednak z auta nadal ciekło. Okazało się, że to pompa wody, może Ty masz podobie.
-
Kumpel miał to samo uparł się
że to na bank zbiorniczek dziurawy wyjął go zalał wodą i nic uznał, że samo się uszczelniło,
jednak z auta nadal ciekło. Okazało się, że to pompa wody, może Ty masz podobie.Rozwiń myśl, bo nie bardzo rozumiem.
Jak pompa nie działa to widać po wskaźniku temperatury (nie licząc innych powodów), jak leje z pompy to plamy są z prawej strony silnika a nie z lewej. -
U mnie wygląda tak, że korek puszcza do zbiorniczka, ale już nie zasysa z powrotem do układu. Oczywiście nadmiary ze zbiornika wyrzuca na zewnątrz.
-
Rozwiń myśl, bo nie bardzo
rozumiem.
Jak pompa nie działa to widać
po wskaźniku temperatury (nie licząc innych powodów), jak leje z pompy to plamy są z prawej
strony silnika a nie z lewej.Właśnie u niego było tak dziwnie, że chłodzenie działało, albo to było zimą i się auto nie grzało już nie pamiętam, w każdym bądź razie na to że to nie po stronie zbiorniczka nie wpadł ani on ani ja. Chłopak był zdziwiony jak mu w końcu para wywaliła maskę do góry, generalnie tam jeszcze też był taki problem, że raz wskaźniki działały a raz nie i on sobie uroił że to na bank się elektronika pitoli jak pokazywało, że się auto grzeje.