Szarpie, dławi się, nie chce jechać [Mk3 1.3 8v]
-
4. zle zamocowana pompa
paliwa(nie wiem czy jest taka mozliwosc w swifcie)Trudno mi to sobie wyobrazic.... Ale znam kogos z tego forum co wlozyl termostat do gory nogami (albo jego mechanik) wiec wszystko jest mozliwe
-
dalem tylko przypuszczenie, bo np. w oplu masz na pompke w gumce i mozna regulowac jej wysokosc, za mocno docisnac filtr przy smoku do zbiornika i buba nie bedzie zasysal paliwa, moze przewody paliwa sa zle zacisniete, moze nie lacza styki, roznie to u nas bywa
-
3. przewody paliwowe sa do
pupyPrzy okazji wymiany pompy to mi właśnie powiedzieli w warsztacie, że kable się nadają do wymiany już bo są w stanie agonalnym. Nie bardzo jednak rozumiem co mają kable do szarpania?
Dziś dodatkowo po odpaleniu zimnego silnika gasł mi i musiałem lekko dodać gazu, żeby obroty nie spadły. Gdzieś tak po minucie już wróciło do normy i pracował dobrze silnik. No nic to czeka mnie kolejna wizyta u mechanika.
Pozdrawiam!
-
Przy okazji wymiany pompy to
mi właśnie powiedzieli w warsztacie, że kable się nadają do wymiany już bo są w stanie
agonalnym. Nie bardzo jednak rozumiem co mają kable do szarpania?Przez "dziurawe" kable prąd ucieka do masy zamiast zasilać świece. Stąd szarpanie.
Dziś dodatkowo po odpaleniu
zimnego silnika gasł mi i musiałem lekko dodać gazu, żeby obroty nie spadły. Gdzieś tak po
minucie już wróciło do normy i pracował dobrze silnik.No właśnie. Jak silnik przeschnie, suche kable nie maja juz takiego przebicia.
No nic to czeka mnie kolejna wizyta u
mechanika.Eee, kable to chyba dasz radę sam wymienić
Jak już wymienisz i dalej będą problemy to może wtedy? -
Przez "dziurawe" kable prąd
ucieka do masy zamiast zasilać świece. Stąd szarpanie.Mi chodziło o kable-przewody paliwowe, że w słabym stanie już są. Byłem u mechanika i mi mówił, że ostatnio sprawdzali kable, świece, kopułkę i że OK jest. Tylko, że świece już by się do wymiany nadawały ale, że ze szarpaniem to nic wspólnego nie ma.
A przewody paliwowe, które też się u mnie nadają do wymiany raczej też nie są przyczyną poszarpywania. No i skąd na zimnym silniku problem z gaśnięciem? Dzisiaj to musiałem ze 4 razy go ponownie odpalać bo mi gasł. Gazu dodawałem specjalnie i na 2tyś. go wkręciłem, żeby się troche zagrzał. Potem po jakichś 2 minutach pracował dobrze już. Martwi mnie to bo pewnie coś z wtryskiem nie w porządku a za diagnostyke układu paliwowego i wtryskowego 240pln chcą.
-
Miałem podobny problem 6 lat temu z moim pierwszym swiftem. Jako że byłem wtedy jeszcze studentem nie, groszem nie śmierdziałem więc też tankowałem za dychę i tak jeździłem .. Do czasu aż padła pompa paliwa... Najpierw kupiłem jakiś chiński badziew i objawy były podobne jak u Ciebie , czyli auto jechało ale słabo. Dopiero później kupilem oryginalną używkę i problem zniknął...
-
Też tak przypuszczałem, że to może ta felerna pompa jakaś niesprawna. Kupiłem o taką: http://pompy-paliwa.pl/p/2/28/pompa_paliwa_suzuki_swift-pompy_paliwa.html
Widocznie to faktycznie jakiś chiński bubel. Tylko czy to aby na pewno z tym problem. Dziwne, że wcześniej po wymianie pompy odpalał normalnie a dopiero od jakiegoś czasu się dzieją cyrki z odpalaniem Swifta.No nic to chyba kupuje oryginalną używke i wymieniam. Oby Swift jeżdził po wymianie tak jak kiedyś
Dzięki za odpowiedz i pozdrawiam! -
przypuszczac to mozna, sprawdz cisnienie jakie podaje pompka ja robilem uno z felerna pompka odpalalo dosyc normalnie i jechalo przez ok km i potem pompka nie wyrabiala i spadalo cisnienie, auto gaslo. usterke dopiero znalazlem po podpieciu manometru i jezdzie btw. chinol pompka jest kupowana po 25 pln z znajomego hurtownika wiec cos o tym swiadczy, i z nimi jest loteria jak wiadomo
-
a ja to proponuje zmienić swiece przewody sprawdzić kopułke a przede wszystkim sprawdzić cewke i modem zapłonowy a przy okazji przejżeć zasialanie tego wszystkiego tez mam swifta i nie nazekam jestem z niego dumny a wczesniejszą wypowieć sugeruje pod kontam szwagra opla mechanicy wymienili mu prawie połowe silnika pompe paliwa komputer i kilka podobnych podzespołów a co sie okazało w kopłce jest modem zapłonowy i to dawało podobne efekty na niskich obrotach jest ok ale im wieksze zaczynaq się kłopot generuje za mała iskre i kompresja poprostu ja zdmuchnie i podobnie jest jak sa słabe swiece lub przewody wysokiego napięcia
-
A ja to proponuje poprawić pisownię. Może wielkim asem nie jestem, ale jakbym robił takie błędy, to bym się bał pisać na forum, choćby przez szacun dla czytających Kolegów... No i chyba moduł, nie modem, kurde.