Szarpie, dławi się, nie chce jechać [Mk3 1.3 8v]
-
1. manometr w lape i sprawdz cisnienei paliwa
2. przewody zasilajace pompe moga nie kontaktowac(ja tak mialem, raz jechal dobrze, raz szarpal)
3. przewody paliwowe sa do pupy
4. zle zamocowana pompa paliwa(nie wiem czy jest taka mozliwosc w swifcie)
5. zaczynaja sie schody, trzeba szukac usterki gdzie indziej(wtrysk, instalacja, itp.)
ogolnie to bym odstawil auto spowrotem do mechaniora -
4. zle zamocowana pompa
paliwa(nie wiem czy jest taka mozliwosc w swifcie)Trudno mi to sobie wyobrazic.... Ale znam kogos z tego forum co wlozyl termostat do gory nogami (albo jego mechanik) wiec wszystko jest mozliwe
-
dalem tylko przypuszczenie, bo np. w oplu masz na pompke w gumce i mozna regulowac jej wysokosc, za mocno docisnac filtr przy smoku do zbiornika i buba nie bedzie zasysal paliwa, moze przewody paliwa sa zle zacisniete, moze nie lacza styki, roznie to u nas bywa
-
3. przewody paliwowe sa do
pupyPrzy okazji wymiany pompy to mi właśnie powiedzieli w warsztacie, że kable się nadają do wymiany już bo są w stanie agonalnym. Nie bardzo jednak rozumiem co mają kable do szarpania?
Dziś dodatkowo po odpaleniu zimnego silnika gasł mi i musiałem lekko dodać gazu, żeby obroty nie spadły. Gdzieś tak po minucie już wróciło do normy i pracował dobrze silnik. No nic to czeka mnie kolejna wizyta u mechanika.
Pozdrawiam!
-
Przy okazji wymiany pompy to
mi właśnie powiedzieli w warsztacie, że kable się nadają do wymiany już bo są w stanie
agonalnym. Nie bardzo jednak rozumiem co mają kable do szarpania?Przez "dziurawe" kable prąd ucieka do masy zamiast zasilać świece. Stąd szarpanie.
Dziś dodatkowo po odpaleniu
zimnego silnika gasł mi i musiałem lekko dodać gazu, żeby obroty nie spadły. Gdzieś tak po
minucie już wróciło do normy i pracował dobrze silnik.No właśnie. Jak silnik przeschnie, suche kable nie maja juz takiego przebicia.
No nic to czeka mnie kolejna wizyta u
mechanika.Eee, kable to chyba dasz radę sam wymienić
Jak już wymienisz i dalej będą problemy to może wtedy? -
Przez "dziurawe" kable prąd
ucieka do masy zamiast zasilać świece. Stąd szarpanie.Mi chodziło o kable-przewody paliwowe, że w słabym stanie już są. Byłem u mechanika i mi mówił, że ostatnio sprawdzali kable, świece, kopułkę i że OK jest. Tylko, że świece już by się do wymiany nadawały ale, że ze szarpaniem to nic wspólnego nie ma.
A przewody paliwowe, które też się u mnie nadają do wymiany raczej też nie są przyczyną poszarpywania. No i skąd na zimnym silniku problem z gaśnięciem? Dzisiaj to musiałem ze 4 razy go ponownie odpalać bo mi gasł. Gazu dodawałem specjalnie i na 2tyś. go wkręciłem, żeby się troche zagrzał. Potem po jakichś 2 minutach pracował dobrze już. Martwi mnie to bo pewnie coś z wtryskiem nie w porządku a za diagnostyke układu paliwowego i wtryskowego 240pln chcą.
-
Miałem podobny problem 6 lat temu z moim pierwszym swiftem. Jako że byłem wtedy jeszcze studentem nie, groszem nie śmierdziałem więc też tankowałem za dychę i tak jeździłem .. Do czasu aż padła pompa paliwa... Najpierw kupiłem jakiś chiński badziew i objawy były podobne jak u Ciebie , czyli auto jechało ale słabo. Dopiero później kupilem oryginalną używkę i problem zniknął...
-
Też tak przypuszczałem, że to może ta felerna pompa jakaś niesprawna. Kupiłem o taką: http://pompy-paliwa.pl/p/2/28/pompa_paliwa_suzuki_swift-pompy_paliwa.html
Widocznie to faktycznie jakiś chiński bubel. Tylko czy to aby na pewno z tym problem. Dziwne, że wcześniej po wymianie pompy odpalał normalnie a dopiero od jakiegoś czasu się dzieją cyrki z odpalaniem Swifta.No nic to chyba kupuje oryginalną używke i wymieniam. Oby Swift jeżdził po wymianie tak jak kiedyś
Dzięki za odpowiedz i pozdrawiam! -
przypuszczac to mozna, sprawdz cisnienie jakie podaje pompka ja robilem uno z felerna pompka odpalalo dosyc normalnie i jechalo przez ok km i potem pompka nie wyrabiala i spadalo cisnienie, auto gaslo. usterke dopiero znalazlem po podpieciu manometru i jezdzie btw. chinol pompka jest kupowana po 25 pln z znajomego hurtownika wiec cos o tym swiadczy, i z nimi jest loteria jak wiadomo
-
a ja to proponuje zmienić swiece przewody sprawdzić kopułke a przede wszystkim sprawdzić cewke i modem zapłonowy a przy okazji przejżeć zasialanie tego wszystkiego tez mam swifta i nie nazekam jestem z niego dumny a wczesniejszą wypowieć sugeruje pod kontam szwagra opla mechanicy wymienili mu prawie połowe silnika pompe paliwa komputer i kilka podobnych podzespołów a co sie okazało w kopłce jest modem zapłonowy i to dawało podobne efekty na niskich obrotach jest ok ale im wieksze zaczynaq się kłopot generuje za mała iskre i kompresja poprostu ja zdmuchnie i podobnie jest jak sa słabe swiece lub przewody wysokiego napięcia
-
A ja to proponuje poprawić pisownię. Może wielkim asem nie jestem, ale jakbym robił takie błędy, to bym się bał pisać na forum, choćby przez szacun dla czytających Kolegów... No i chyba moduł, nie modem, kurde.