[GS MK3 94'] fotel w prądzie
-
Witam. Koledzy tak z grubsza na jakiej zasadzie rozwiązano podgrzewanie foteli...? Pewnie w każdym aucie zasada podobna ale mając swifta pytam jak to jest u nas.
-
ja miałem podgrzany raz, jak mi popiół z kiepa spadł na siedzenie:P
-
no ta w swiftach chyba nie ma popielniczki
-
no ta w swiftach chyba nie ma
popielniczkijak to nie jak tak Oczywiscie ze jest:)
-
jasne ze jest, raz mi sie nie udało
-
No no!
-
nie dowiem się czegoś mądrego w tym temacie...?
-
zasada jak w każdym innym aucie z podgrzewaniem foteli. w srodku fotela, miedzy gąbką a materiałem obicia fotela znajduje sie taka specjalna cienka mata (siateczka wzdłuż ktorej idą cieniutkie kabelki które sie nagrzewają?).
od siebie tylko dodam, że polecam każdemu założenie podgrzewanych foteli, bo w takie mrozy jak dziś (-15st) jest to naprawde fajna sprawa bo żeby z dmuchawy poleciało cieple powietrze trzeba czekac conajmniej z 5minut na rozgrzanie silnika, a ja wsiadam do auta i po 30s mam już cieplutko w plecki i dupeczke;)
-
też sobie chwalę , jest jakaś różnica w spalaniu przy okazji używania tego wynalazku...?
-
od siebie tylko dodam, że
polecam każdemu założenie podgrzewanych foteli, bo w takie mrozy jak dziś (-15st) jest to
naprawde fajna sprawa bo żeby z dmuchawy poleciało cieple powietrze trzeba czekac conajmniej z
5minut na rozgrzanie silnika, a ja wsiadam do auta i po 30s mam już cieplutko w plecki i
dupeczke;)A ja słyszałem,że jest to niewskazane dla męskiej części społeczeństwa
-
a czy włączone radio ma jakiś odczuwalny wpływ na spalanie? .... tak samo jest z elektryką siedzeń
-
to chyba już nie żałuje że nie mam podgrzewanych foteli
-
trzaśnie -20 inaczej bedziesz mówił
-
nie no wiadomo fajna rzecz, ale jakoś trzeba się pocieszać tym że się nie ma tego szukając w tym jakichś plusów
-
nie ma jak pozytywne myślenie...optymista
-
trzaśnie -20 inaczej bedziesz
mówiłNiech najpierw trzaśnie a potem będę żałować Ale z drugiej str jak trzaśnie zagrzejesz sobie plecy itd a potem taki zagrzany z cieplutkiego na te -20? no nie wiem czy to aż takie zdrowe Ale fakt,miło jest wsiąść do zimnego auta i sobie włączyć ciepełko
-
Raz montowałem taką mate koledze w siedzenia od gti .
To fajna sprawa zimą ale też słyszałem coś o złych skutkach zdrowotnych .
Spalania większego nie zauważyłem ale taki gadżet kosztuje ok 130 zł a używa się go w zasadzie tylko kilka razy do roku .
Każdy musi się zastanowić czy jest mu to potrzebne . -
Ja w mk3 demontowałem fotele (welurek, wersja na niemcy) i okazało się, że podgrzewanie jest ciepłym powietrzem z nagrzewnicy Idą 2 kanały i gdy dajemy ogrzewanie na nogi, to idzie nam powietrze w fotel. Fajny patent, trzeba przyznać.
W mkV mam podgrzewane
kubełki
i całkiem fajnie się jeździ. Oryginalne grzanie nie jest zbyt mocne, ale chyba o to chodziło, bo faktycznie można sobie kręgosłup na takich mrozach zepsuć