[GTi mk2] Przemask84 Projekt: Renowacja Swifta GTi rocznik 89`
-
To masz nieskutecznego antywira, bo Norton też krzyczy, że jest
trojanKaspersky też to mówi
-
No to musze powiadomic administratora sieci ze mamy nieskutecznego symanteca w firmie
-
avast sie burzy ze jest trojan i blokuje otwarcie strony, a
otwierane jest pod Opera.Ja mam bazę z dzisiaj do Avast'a i nic nie krzyczy tak więc u mnie chodzi bez problemów na FF
-
Panowie, rozumiem że jakimś szyfrem konwersujecie na temat mojego auta?
-
No więc nadszedł czas na zajęcie się układem paliwowym, który ostatnimi czasy trochę szwankował. Po 4 miesiącach od założenia nowego filtra paliwa pojawiły się identyczne objawy jak przed jego wymianą. A mianowicie dławienie przy dodawaniu gazu.
Całą szczecińską ekipą przystąpiliśmy do reanimacji czerwonego wariata :cool: Na początku ja i (stary ) Marcin, następnie dojechał Krzysiek i jak zwykle na końcu (nowy ) MarcinOgólnie prace ruszyły z kopyta i wszystko szło jak z płatka.
Do czasu.. Otworzenie klapki pompy paliwa i po chwili przerażający dreszcz przeszywający ciało.
Moment trwogi, ale po chwili zabieram się do dzieła. Poczynając od ,,odpompowania,, resztek benzyny.
Czy to kawa?
Kilkadziesiąt minut walki z papierem ściernym
A po wszystkim wizyta na myjni
A na 2 planie cóż to za kombinowany mk3? tak tak Marcinowe GTi vel Amerikano mk2 i świat zmierza ku lepszemu
-
Powierzchowne przeczyszczenie filtra paliwa.
A oto jego zawartość..
Prezencja wnętrza zbiornika po czyszczeniu
Montowanie zbiornika paliwa, podpięcie całego układu i włala
Po całym zabiegu wszelkie dotychczasowe problemy z dławieniem jak ręką odjął Wielkie dzięki dla całej ekipy SKS
Wybaczcie z lekka suchą formę sprawozdania, ale po 7 godzinach wdychania oparów lekko siadło mi na głowę -
W sumie wyjecie baku i pompy to nic strasznego, 4 sruby, kilka przewodow - bylkaa z maslem, a raczej rdza Generalnie szlam, szlam i jeszcze raz szlam, nic dziwnego ze sie dlawil...
Szkoda, ze w relacji nie napisales o rdzy we wlosach, w zebach i za koszula Spojrzenia kierowcow na myjni bezdotykowej tez byly mocne Piesza wycieczka na pobliska stacjebenzynowa po srodek wchlaniajacy wode tez byl dobry, podryw "pracowniczek" i "wczorajszy hotdog" wygral
-
W sumie wyjecie baku i pompy to nic strasznego, 4 sruby, kilka
przewodow - bylkaa z maslem, a raczej rdza Generalnie szlam,
szlam i jeszcze raz szlam, nic dziwnego ze sie dlawil...
Szkoda, ze w relacji nie napisales o rdzy we wlosach, w zebach i
za koszula Spojrzenia kierowcow na myjni bezdotykowej tez
byly mocne Piesza wycieczka na pobliska
stacjebenzynowa po srodek wchlaniajacy wode tez byl dobry,
podryw "pracowniczek" i "wczorajszy hotdog" wygralPanowie, doceńcie może w końcu fakt, ze daje wam sytuacje aby się wykazać
-
Panowie, doceńcie może w końcu fakt, ze daje wam sytuacje aby
się wykazaćBez komentarza
Jeszcze troche oparow z benzyny i bys nocowal w kanale
-
W sumie wyjecie baku i pompy to nic strasznego, 4 sruby, kilka
przewodow - bylkaa z maslem, a raczej rdza Generalnie szlam,
szlam i jeszcze raz szlam, nic dziwnego ze sie dlawil...
Szkoda, ze w relacji nie napisales o rdzy we wlosach, w zebach i
za koszula Spojrzenia kierowcow na myjni bezdotykowej tez
byly mocne Piesza wycieczka na pobliska
stacjebenzynowa po srodek wchlaniajacy wode tez byl dobry,
podryw "pracowniczek" i "wczorajszy hotdog" wygralhehe no niby nic takiego, ale dzień zleciał na takim czyszczeniu baku
Nawąchaliśmy się oparów beny, co niektórzy nawet się napili i najedli przy tym
Nawet doszliśmy do tego że prawdziwy miłośnik swifta powinien mieć rude włosy, rdze między zębami, we włosach i za koszulą
hehe w sumie to nadal wali mi w aucie tą benzyną z baku po przejażdżce na myjnieco do wizyty na stacji to nie moja wina, że sympatyczne Panie miały ochotę trochę pokonwersować
-
Bez komentarza
:lizulizu:
Jeszcze troche oparow z benzyny i bys nocowal w kanale
Nie chcę nic mówić, ale po 30to minutowym prysznicu nadal wale benzyną
Nie ja jeden bym tam poległ a Marcinowa rada, co to piwo miało pomuc trochę się nie sprawdzaNawet doszliśmy do tego że prawdziwy miłośnik swifta powinien
mieć rude włosy, rdze między zębami, we włosach i za koszuląZaiste, tak właśnie powinien wyglądać hahaha
co do wizyty na stacji to nie moja wina, że sympatyczne Panie
miały ochotę trochę pokonwersowaćHaha czego ja się dowiaduje :diabel:
-
hehe no niby nic takiego, ale dzień zleciał na takim czyszczeniu
baku
Nawąchaliśmy się oparów beny, co niektórzy nawet się napili i
najedli przy tymto co, który bak następny ?
-
to co, który bak następny ?
no mój raczej nie
bo przy wymianie filtra paliwa nie zauważyłem zeby z niego leciała jakaś brązowa mazia :] -
No więc nadszedł czas na zajęcie się układem paliwowym, który
ostatnimi czasy trochę szwankował. Po 4 miesiącach od założenia
nowego filtra paliwa pojawiły się identyczne objawy jak przed
jego wymianą. A mianowicie dławienie przy dodawaniu gazu.Moje GTi w niedalekim czasie czeka to samo Na razie do jazdy się nie nadaje i sobie spokojnie nieużywane na podwórku stoi i czeka na czas kumpla
Pozdr.
-
Przemek pochwal sie nowym modem Bo wrazenie jest swietne z jazdy
-
Przemek pochwal sie nowym
modem Bo wrazenie jest swietne z jazdyMówisz – masz
No więc przeszło tydzień temu dokonałem kolejnego moda w swoim aucie, kolejność wymogła na mnie założenia wspomagania kierownicy i tak też się stało
Już od samego początku wspólnie ze znajomym mechanikiem napotkaliśmy na spore problemy, ale o tym za chwile. Zacznę od wymienia wszystkich elementów wspomagania:
-
A teraz trochę o napotkanych problemach. Mianowicie maglownica ze wspomaganiem ma inna budowę i jest inaczej montowana.
Oryginalnej wystarczał zaledwie mały otwór w budzie
Natomiast nowa maglownica wymagała wycięcia sporej dziury w budzie
Aby jej część weszła do środka, tak jak tutaj.
Ogólnie gimnastyka z wpasowaniem maglownicy trwała ok. 3 godzin, okupiona nerwami i spora ilością niecenzuralnych epitetów.
Przyszedł czas na montowanie pompy i paska klinowego (825mm), tutaj nie było problemów. Ale trzeba było dać parę podkładek bo szpilki były trochę za długie.Sporo gimnastyki było też przy skręcaniu i mocowaniu całego układu przewodów, które miały nie takie gięcia jak trzeba. Wymagało to przerabiania niemal wszystkich rurek. Podobnie było ze zbiorniczkiem na płyn
Ale fajnie wpasował się na tylną ściankę komory
Mocowanie krzyżaka, trzeba wspomnieć ze jest różnica miedzy ,,starym,, a ,,nowym,,
I nie wynika ona tylko z długości ramienia, ale również ze średnicy obejmy przykręcanej do maglownicy, której to ,,wyrostek,, ma węższą średnice. Stąd też konieczność wymiany również krzyżaka.
A tak to wygląda po skręceniu
Kosmiczna dziura została załatana kitem motoryzacyjnym
Pierwsze wrażenia po odpaleniu auta to przenikliwy 15 minutowy skowyt pompy której dźwięk można porównać do odgłosów wydawanych przez zarzynanego kota ;p do całego układu wszedł nie cały litr płynu. Wspomnę jeszcze że drążki kierownicze nie pasują od tych z GTi, na maglownicy jest zamienione/odwrócone gwintowanie drążek-maglownica.
Całkowity koszt to ponad 700zł i 9 godzin nieprzerwanej pracy. Powiem wprost.. kombinowania było co nie miara i do ostatniej chwili nie wiedziałem czy nie będę musiał wrócić do starej maglownicy.Wrażenia? może najpierw wypowiedzą się Krzysiek z Marcinem, którzy to mieli przyjemność zaznać organoleptycznie tej przyjemności a ja ewentualnie uzupełnię ich wypowiedź
-
Całkowity koszt to ponad
700zł i 9 godzin nieprzerwanej pracy. Powiem wprost.. kombinowania było co nie miara i do
ostatniej chwili nie wiedziałem czy nie będę musiał wrócić do starej maglownicy.nie powiem, ta dziura przeraża, rozumiem że wszystkie opcje jak to wpasować legły w gruzach i trzeba było zrobić to co zrobiłeś ?
-
nie powiem, ta dziura
przeraża, rozumiem że wszystkie opcje jak to wpasować legły w gruzach i trzeba było zrobić to
co zrobiłeś ?Uwierz mi, w pewnym momencie już miałem ochotę kroić budę flexem jak leci. Bo nerwy puszczały. Ale jednak wszystko zostało zrobione powoli i z zegarmistrzowską precyzją, aby tylko jak najmniej okaleczyć auto.
Tak więc odpowiedź już znasz
-
Wrażenia? może najpierw
wypowiedzą się Krzysiek z Marcinem, którzy to mieli przyjemność zaznać organoleptycznie tej
przyjemności a ja ewentualnie uzupełnię ich wypowiedźBardzo fajna sprawa taka wspoma, bo przy jezdzie na wprost kierownica chodzi twardo jak na laczkach 225, dopiero od skretu w okolicach kilku stopni wlacza sie wspomaganie i kreci sie juz lekko Wymaga przyzwyczajenia, ale do jazdy codziennej bajka. No i oczywiscie nie jest to wspomaganie rodem ze zwyklej taczki gdzie wszystko chodzi lekko na jeden palec, dalej jest przyjemny lekki oporek, i caly uklad nadal jest bezposredni, a nie gumiasty jak w wiekszosci aut. Dla mnie swietny zakup, tylko trzeba sie na torze przyzwyczaic ze kiera chodzi inaczej. Zrobilem kilka km po miescie przemkowym mk2 i jeszcze zauwazylem ze przez tory tramwajowe czy na bruku, dziurach itp na kierownice nie dzialaja zadne sily, nie wymyka sie z rak, pozostaje niewzruszona, nie trzeba jej mocno trzymac itp. Super zakup, jeszcze klimka zostala