[All] brak katalizatora
-
skoro teraz masz tylko rurkę zamiast kata to podejrzewam że nic się nie zmieni
btw, mój Swift kilka dni temu WYPLUŁ z tłumika kawałek jakiejś zardzewiałej rury, była tak
zgniła że rozsypała mi się w dłoniach, chyba mnie też czeka temat wydechuJa juz wymienilem katalizator na taką "puszkę". Takowa "puszka" to strumiennica, która powoduje wprowadzenie gazów w wir i szybsze wydostanie sie ich na zewnatrz. (cały układ z tym zamiennikiem)
Zalety:- silnik szybciej wkręca się na obroty, dostaje mocy,
- na przeglądzie sie nie czepiają, że nie masz katalizatora (w niektórych modelach był wpisany w dowód)
Wady: - troche więcej może palić w mieście (coś za coś - moc za paliwo)
- głośniejsza praca silnika (wg. mnie ciszej chodzi na wolnych a głośniej na szybkich obrotach, bardziej przytlumiony dźwiek masz, aż miły <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
-
Osobiście myślałem nad wymianą KATA na coś takiego
http://moto.allegro.pl/item694522664_suzuki_swift_tlumik_katalizator_nowosc.html ale nie
wiem czy warto. Macie jakieś doświadczenia?O tym wspominam właśnie w poprzedniej wypowiedzi (innej).
Wymieniałem na identyczny układ w SS 1.3 8v - później aż miło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wszystko pasuje idealnie -
Zalety:
- silnik szybciej wkręca się na obroty, dostaje mocy,
nie ma to jak efekt placebo <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
nie ma to jak efekt placebo
Spoko, tak samo pisaliscie ze zalozenie sportowego filtru powietrza powoduje tylko gorsze wkrecanie na obroty, po przeczytaniu tego zmienilem na standardowy filtr i zaczal przymulac...
Z doswiadczenia to pisalem, bo auto zrobilo sie bardziej zywe. Kazdy pisal i mowil ze do tego jest potrzebne jeszcze zmiana parametrow mieszanki i sport uklad dolotowy, wiec nawet sie nie spodziewalem efektow jakis. Wiec te swoje twierdzenia placebo wsadzic se mozesz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kazda przerobka samochodu ma jakis wplyw na jego jazde, nie zawsze pozytywny jak pisza. W nowych silnikach, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku i musi byc ze soba zgrane jest malo mozliwe prostymi przerobkami cos osiagnac. Swift jest prosta konstrukcja, do tego II jego odslona nie miala jeszcze sterowania z lambdy, wiec takie proste przerobki maja wplyw jednak na dzialanie silnika, apropo poczytaj troche, to ci kazdy napisze ze po wyrzuceniu katalizatora masz wieksza moc, jak nie ja to lepiej sie wkreca, a taka strumiennica, ktora wymusza wyciag spalin pod cisnieniem tez cos musi dzialac... -
Spoko, tak samo pisaliscie ze zalozenie sportowego filtru powietrza powoduje tylko gorsze
wkrecanie na obroty, po przeczytaniu tego zmienilem na standardowy filtr i zaczal
przymulac...
Z doswiadczenia to pisalem, bo auto zrobilo sie bardziej zywe. Kazdy pisal i mowil ze do tego
jest potrzebne jeszcze zmiana parametrow mieszanki i sport uklad dolotowy, wiec nawet sie
nie spodziewalem efektow jakis. Wiec te swoje twierdzenia placebo wsadzic se mozesz Kazda
przerobka samochodu ma jakis wplyw na jego jazde, nie zawsze pozytywny jak pisza. W nowych
silnikach, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku i musi byc ze soba zgrane jest malo mozliwe
prostymi przerobkami cos osiagnac. Swift jest prosta konstrukcja, do tego II jego odslona
nie miala jeszcze sterowania z lambdy, wiec takie proste przerobki maja wplyw jednak na
dzialanie silnika, apropo poczytaj troche, to ci kazdy napisze ze po wyrzuceniu
katalizatora masz wieksza moc, jak nie ja to lepiej sie wkreca, a taka strumiennica, ktora
wymusza wyciag spalin pod cisnieniem tez cos musi dzialac...A ja się zgodzę z Hellsin'em, pewnie jakby Ci podmienili seryjne auto na model z takimi przeróbkami, nie zauważyłbyś różnicy. Inna kwestia to wstawienie strumiennicy w miejsce kata, który był zapchany, a tym samym zamulał już mocno auto. Wtedy efekt jest zawsze pozytywny <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Było już o tym setki razy na forum. przyrost mocy i momentu na hamowni prawdopodobnie wyszedłby minimalny, a w przypadku niektórych przeróbek parametry mogą się nawet pogorszyć. Pamiętajmy że seryjny układ wydechowy jest zaprojektowany i obliczony pod konkretny model auta, by zapewnić optymalne osiągi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Spoko, tak samo pisaliscie ze zalozenie sportowego
filtru powietrza powoduje tylko gorsze wkrecanie na
obroty, po przeczytaniu tego zmienilem na
standardowy filtr i zaczal przymulac...ja Ci tak pisałem ? pokaż gdzie ...
sam mam przelot więc wiesz ...Z doswiadczenia to pisalem, bo auto zrobilo sie bardziej
zywe. Kazdy pisal i mowil ze do tego jest potrzebne
jeszcze zmiana parametrow mieszanki i sport uklad
dolotowy, wiec nawet sie nie spodziewalem efektow
jakis. Wiec te swoje twierdzenia placebo wsadzic se
mozeszkolego Ty sobie nie pozwalaj za dużo ... bo sobie odpoczniesz od forum ...
Kazda przerobka samochodu ma jakis wplyw na
jego jazde, nie zawsze pozytywny jak pisza. W
nowych silnikach, gdzie wszystko chodzi jak w
zegarku i musi byc ze soba zgrane jest malo mozliwe
prostymi przerobkami cos osiagnac.dobrze ... silniki się zmieniły ... masz rację ... ale nie do końca ... wałek to wałek, dolot to dolot ... myślisz że po co się to liczy ? dla jaj ?
Swift jest
prosta konstrukcja, do tego II jego odslona nie
miala jeszcze sterowania z lambdy, wiec takie
proste przerobki maja wplyw jednak na dzialanie
silnika, apropo poczytaj troche, to ci kazdy
napisze ze po wyrzuceniu katalizatora masz wieksza
moc, jak nie ja to lepiej sie wkreca, a taka
strumiennica, ktora wymusza wyciag spalin pod
cisnieniem tez cos musi dzialac...srata ta ta ... na serii na pewno ...
-
A ja się zgodzę z Hellsin'em, pewnie jakby Ci podmienili
seryjne auto na model z takimi przeróbkami, nie
zauważyłbyś różnicy. Inna kwestia to wstawienie
strumiennicy w miejsce kata, który był zapchany, a
tym samym zamulał już mocno auto. Wtedy efekt jest
zawsze pozytywnydokładnie, tak miał znajomy Pan w putno I - kat mu się zapchał i jeździło jak by miało ze 30KM <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Wstawił rurę w miejsce kata - nie poznał auta ...
-
Panowie Raiwan i Hellsin!
Poproszę o spokój i tonowanie wypowiedzi. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> -
Panie i Panowie,
podłączam się do tematu, bo dziś uruchomiłem autko jak zwykle, dodałem gazu chcąc ruszyć i jak huknęło, to sąsiedzi pouciekali myśląc że to nalot dywanowy... Swift chodzi jak bombowiec, zajrzałem pod spód auta - posypała się rura tuż przed katalizatorem (chyba).
Jako że jutro miałem jechać w trasę... Co robić? Myślicie że da się to na chwilę pospawać? Bo auto jest mi raczej potrzebne i nawet jak jutro odpuszczę wyjazd, to chwilowo mam taką pracę, że auto jest mi niezbędne <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Drugie pytanko - coś takiego tłumik-katalizator było już poruszane w tym wątku. Rozumiem że powinno podejść do do sedana 1.3? Montaż raczej plug & play? Bo rozumiem że ta rura zacznie się tuż za kolektorem wydechowym a skończy przed środkowym tłumikiem? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Panie i Panowie,
Jak podjedziesz do jakiegoś kumatego mechanika/tłumikarza, obejrzy sprawę i pewnie na miejscu jakąś rurę wspawa za grosze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdr.
-
Jak podjedziesz do jakiegoś kumatego mechanika/tłumikarza, obejrzy sprawę i pewnie na miejscu
jakąś rurę wspawa za grosze
Pozdr.Spróbuję jutro z rana. Moja teoria jest taka, że katalizator jest zapier*** i kiepsko przepuszcza spaliny, dlatego rozszczelniło rurę przed katem, a nie wyglądała akurat tam na zbyt zardzewiałą <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Więc co do tego tłumika-katalizatora, to byłbym zainteresowany tak czy siak, tylko czy to pasuje? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Spróbuję jutro z rana. Moja teoria jest taka, że katalizator jest zapier*** i kiepsko
przepuszcza spaliny, dlatego rozszczelniło rurę przed katem, a nie wyglądała akurat tam na
zbyt zardzewiałą
Więc co do tego tłumika-katalizatora, to byłbym zainteresowany tak czy siak, tylko czy to
pasuje?Wróciłem właśnie z warsztatu, okazało się, że puścił zgrzew i rura "wyskoczyła" z katalizatora. Wyjęli cały odcinek i pospawali go ładnie, kosztowało to 40zł i trwało około godziny <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
przy okazji zobaczyliśmy wyciek płynu z okolic osłony rozrządu, chyba pada pompa wody, ale to już osobna historia... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Spróbuję jutro z rana. Moja teoria jest taka, że katalizator jest zapier*** i kiepsko
przepuszcza spaliny, dlatego rozszczelniło rurę przed katem, a nie wyglądała akurat tam na
zbyt zardzewiałą
Więc co do tego tłumika-katalizatora, to byłbym zainteresowany tak czy siak, tylko czy to
pasuje?U mnie powoli robi się to, co u Ciebie nastąpiło. Jak silnik utrzymuje stałe obroty ok. 2100 obr./min to pojawia się taki wkurzający, blaszany rezonans. Jak położę się pod autem i docisnę czymś blachę puszki katalizatora to dźwięk ustaje. Dodatkowo rura wychodząca z tyłu katalizatora pęka na szwie i jak przyśpieszam to słychać takie przepiardywanie... Będę musiał zamówić w najbliższym czasie tą kat-rurę z Allegro - chyba, że z ojcem pobawimy się jeszcze migomatem i odwleczemy wymianę o kilka miesięcy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Kata nie mam wpisanego w dowód, bo auto z 1994, więc z badaniami nie będzie problemu, no i na pewno taki kat 15-letni jest już zapchany
-
Panie i Panowie,
podłączam się do tematu, bo dziś uruchomiłem autko jak zwykle, dodałem gazu chcąc ruszyć i jak
huknęło, to sąsiedzi pouciekali myśląc że to nalot dywanowy... Swift chodzi jak bombowiec,
zajrzałem pod spód auta - posypała się rura tuż przed katalizatorem (chyba).
Jako że jutro miałem jechać w trasę... Co robić? Myślicie że da się to na chwilę pospawać? Bo
auto jest mi raczej potrzebne i nawet jak jutro odpuszczę wyjazd, to chwilowo mam taką
pracę, że auto jest mi niezbędne
Drugie pytanko - coś takiego tłumik-katalizator było już poruszane w tym wątku. Rozumiem że
powinno podejść do do sedana 1.3? Montaż raczej plug & play? Bo rozumiem że ta rura
zacznie się tuż za kolektorem wydechowym a skończy przed środkowym tłumikiem?To samo miałem w 1.0 <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Rura pękła na łączeniu kolektor wydechowy-Kat
Wrażenia z jazdy przez te 20km jazdy były niezłe <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Każdy się za nami oglądał co to za "ferrari" jedzie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
U mnie powoli robi się to, co u Ciebie nastąpiło. Jak silnik utrzymuje stałe obroty ok. 2100
obr./min to pojawia się taki wkurzający, blaszany rezonans. Jak położę się pod autem i
docisnę czymś blachę puszki katalizatora to dźwięk ustaje. Dodatkowo rura wychodząca z tyłu
katalizatora pęka na szwie i jak przyśpieszam to słychać takie przepiardywanie... Będę
musiał zamówić w najbliższym czasie tą kat-rurę z Allegro - chyba, że z ojcem pobawimy się
jeszcze migomatem i odwleczemy wymianę o kilka miesięcy Kata nie mam wpisanego w dowód, bo
auto z 1994, więc z badaniami nie będzie problemu, no i na pewno taki kat 15-letni jest już
zapchanyNo to u mnie też był przez tydzień taki metaliczny dźwięk i nagle się rozpadło, ale wrażenia akustyczne niesamowite <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> no ale już pospawane, zrobiłem juz 300km od naprawy i jest <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> więc może wymiana się odwlecze o sezon <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
przy okazji zobaczyliśmy wyciek płynu z okolic osłony rozrządu, chyba pada pompa wody, ale to
już osobna historia...Ja też mam to w moim litrowym pocisku - kiedyś wlałem jakiś preparat firmy STP do uszczelniania chłodnic -przez ok 2 miesiące był spokój <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> teraz znów coś kapie... <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> daj znać jak rozwinie się ten temat u Ciebie. Pozdro-zdrów!
-
Ja też mam to w moim litrowym pocisku - kiedyś wlałem jakiś preparat firmy STP do uszczelniania
chłodnic -przez ok 2 miesiące był spokój teraz znów coś kapie... daj znać jak rozwinie
się ten temat u Ciebie. Pozdro-zdrów!U mnie zaczęło ciec dość mocno, a po pewnym czasie uszczelniło się samo, a problem pozornie zniknął... Ale jako że mam akurat wolne od pracy, zaprowadziłem dziś auto do mechanika i niech wymienią co trzeba, przy okazji okaże się jak wygląda pasek rozrządu i jak będzie trzeba to też się zmieni. Jutro podam dokładnie koszty naprawy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
U mnie zaczęło ciec dość mocno, a po pewnym czasie uszczelniło się samo, a problem pozornie
zniknął... Ale jako że mam akurat wolne od pracy, zaprowadziłem dziś auto do mechanika i
niech wymienią co trzeba,
Fajnie by było gdybyś spytał skąd dokladnie ciekło, i jak się tam dogrzebać.
Kiedyś próbowałem odkręcić osłonmę paska rozrządu, ale jakoś nie mogłem jej wyciągnąć - chyba trzeba dkręcić jedna poduszkę, żeby przechylić nieco silnik -
Fajnie by było gdybyś spytał skąd dokladnie ciekło, i jak się tam dogrzebać.
Kiedyś próbowałem odkręcić osłonmę paska rozrządu, ale jakoś nie mogłem jej wyciągnąć - chyba
trzeba dkręcić jedna poduszkę, żeby przechylić nieco silnikSamochód już wrócił z warsztatu, wszystkie szczegóły opisuję w tym wątku .
-
No to u mnie też był przez tydzień taki metaliczny dźwięk i nagle się rozpadło, ale wrażenia
akustyczne niesamowite no ale już pospawane, zrobiłem juz 300km od naprawy i jest więc
może wymiana się odwlecze o sezonNo u mnie też może się trochę odwlecze wymiana wydechu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Znalazłem w garażu pojemniczek z uszczelnieniem do tłumików (coś w rodzaju plasteliny). Po wymontowaniu kat-rury okazało się, że nie jest jeszcze tak źle, a zwiększony hałas przy dynamicznym przyspieszaniu pochodził z łączenia kolektora i owej rury. Uszczelka tego połączenia (taki oring druciano-ceramiczny) praktycznie się rozpadła. I tu właśnie pomogła pasta tłumikarska. Zobaczymy ile to wytrzyma, ale na razie jest ok <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />