[Mój MK 3] No i się przeliczyłem (blacharka w Swifcie)
-
No mi też tak liczył około 200zł/element + polerka w cenie
-
P.S. Misiaczki zabrały mi dziś dowód rejestracyjny. Myślałem że przeglądzik do końca miesiąca a
tu dupa, 29.08 wyszedł. Dostałem kwitek na tydzień. Nie zatrzymali mnie w ogóle od pół roku
jak jeżdżę Swiftem aż tu akurat dziś dzień po terminie przegląduDostałeś jakiś mandat?
Co do malowania to jeśli gośc polakieruje Ci pół w sumie auta za tą kasę razem z materiałami to nie będzie źle. Za jeden element niektórzy lakiernicy krzyczą 300 pln.
-
No mi też tak liczył około 200zł/element + polerka w cenie
taaaa chyba u pana Henia w garażu, "normalne" ceny u lakiernika to od 300 do 400 zł za element, w zależności od lakieru <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
czyli generalnie dobrze trafiłeś z taką ceną, a jakiś dobry ten lakiernik ? -
Mandatu nie dostałem, nawet nie sprawdzał mi gaśnicy itp, generalnie dosyć miły był ten pan policjant. Żeby nie to że wypadłem zza zakrętu dość "dynamicznie" pewnie by mnie nie chapnęli.
-
Wiem, że dobry lakiernik swoje kosztuje. Jak miałbym kasę i chciał to mieć zrobione naprawdę DOBRZE, to bym dał go pomalować w całości. Szkoda mi kasy, może gdyby to było GTI inaczej bym do tego podszedł. A co do lakiernika - miałem okazję obejrzeć czarnego Hyundaia Coupe w tej nowszej budzie czarna perełka, którego malował pare dni temu i wyglądało to na dobrą robotę
-
taaaa chyba u pana Henia w garażu, "normalne" ceny u lakiernika to od 300 do 400 zł za element,
w zależności od lakieru
czyli generalnie dobrze trafiłeś z taką ceną, a jakiś dobry ten lakiernik ?Nie przesadzasz trochę? Jak miałem stłuczkę, oddałem auto do poleconego mi warsztatu. Aż mi się głupio zrobiło jak zobaczyłem czym tam ludzie przyjeżdżają, ale miało być polakierowane dobrze, ubezpieczyciel sprawcy płacił, nie ja <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> W każdym bądź razie wołali 200zł za element typu błotnik i 300zł za maskę, dach i tego typu większe rzeczy. A warsztat powiedzmy że ma renomę w okolicy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie przesadzasz trochę? Jak miałem stłuczkę, oddałem auto do poleconego mi warsztatu. Aż mi się
głupio zrobiło jak zobaczyłem czym tam ludzie przyjeżdżają, ale miało być polakierowane
dobrze, ubezpieczyciel sprawcy płacił, nie ja W każdym bądź razie wołali 200zł za element
typu błotnik i 300zł za maskę, dach i tego typu większe rzeczy. A warsztat powiedzmy że ma
renomę w okolicyhmm no przynajmniej takie ceny są w zachodniopomorskim <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
hmm no przynajmniej takie ceny są w zachodniopomorskim
Tego u którego byłem polecił mi znajomy (z klubu MazdaSpeed zresztą <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />), który kazał się na siebie powołać. Ale.. mam jeszcze kilka miejsc do obskoczenia, porównam sobie ceny..
-
hmm no przynajmniej takie ceny są w zachodniopomorskim
u mnie swego czasu za element było 150 zł ... obecnie nie wiem ...
Nie mniej jednak w customie malowanie całego auta u dobrego lakiernika - 3000 zł ( pytane w styczniu bądź lutym )
-
Wiem, że dobry lakiernik swoje kosztuje. Jak miałbym kasę i chciał to mieć zrobione naprawdę
DOBRZE, to bym dał go pomalować w całości. Szkoda mi kasy, może gdyby to było GTI inaczej
bym do tego podszedł. A co do lakiernika - miałem okazję obejrzeć czarnego Hyundaia Coupe w
tej nowszej budzie czarna perełka, którego malował pare dni temu i wyglądało to na dobrą
robotęW Zielonej Górze za pomalowanie całego auta z przygotowaniem w zakładzie blacharskim zawołali 1000 zł...
Powiedzcie mi czym ogołacacie blachy do malowania lub spawania ?? Kątówka to już troche przeżytek i wszedzie nie dojdzie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
W Zielonej Górze za pomalowanie całego auta z przygotowaniem w zakładzie blacharskim zawołali
1000 zł...W którym miejscu w zg są takie ceny? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Powiedzcie mi czym ogołacacie blachy do malowania lub spawania ?? Kątówka to już troche
przeżytek i wszedzie nie dojdzieDo spawania delikatnie kątówka, ewentualnie wiertarka + różne mniejsze końcówki, czasem szczotka druciana, papier ścierny. Ale do malowania kątówką chyba narobisz więcej spustoszenia niż to wszystko warte <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Drobnoziarnisty papier ścierny + dużo cierpliwości dają lepszy efekt. Niektóre rzeczy można zrobić albo szybko albo dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
-maska
-błotniki przednie oba
-lewy próg razem z lewym błotnikiem tył
-zaprawka błotnika prawy tył
-polerka po całościbłotniki będziesz miał robione z 2 stron? Jak nie, to po roku w środku jest ruda. Czarna farba będzie usuwana z nowych elementów? Ja też oddałem do lakiernika i okazało się, że przeszlifował tylko czarne zabezpieczenie nowych elementów (nie dał nawet podkładu) i polakierował. Po pół roku (jak zaświeciło słońce) to wszystko zaczęło elegancko odchodzić Oczywiście błotnik od środka nie pomalowany.... dobry i trwały efekt musi kosztować. Wyglądać może dobrze (jak hyundai), ale nie wiesz co będzie po roku. Jak nie maluje ci tego ktoś z rodziny, albo najlepszy kumpel, to musi kosztować.
ps
za malowanie drzwi w stilo (na biało) i trochę (minimalnie) klepania zapłaciliśmy 350zl. Było to wiosną 2008 (u znajomego bez faktury) więc podana kwota wydaje mi się nazbyt optymistyczna jak na trwałą robotę -
W Zielonej Górze za pomalowanie całego auta z przygotowaniem w zakładzie blacharskim zawołali 1000 zł...
Powiedzcie mi czym ogołacacie blachy do malowania lub spawania ?? Kątówka to już troche przeżytek i wszedzie nie
dojdzieZawołali ? Uważasz, że to dużo ?
-
Wynik mojej kilkuminutowej zabawy, zawiera kilka planowanych elementów Projektu pod kryptonimem Świstak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pomarańczowe klosze postoju, przyciemnione szyby i słupki, biały felunek ze szprychą - kilka detali, które wg mnie diametralnie mogą zmienić auto
-
Wynik mojej kilkuminutowej zabawy, zawiera kilka planowanych elementów Projektu pod kryptonimem
Świstak
Pomarańczowe klosze postoju, przyciemnione szyby i słupki, biały felunek ze szprychą - kilka
detali, które wg mnie diametralnie mogą zmienić autoto jeszcze usuń kierunki z błotników i wstaw zderzak pod kolor z halogenami i będzie miodzio <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a no i przede wszystkim na glebe go <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
co do tych przyciemnionych szyb to coś Ci nie wyszło <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
bo widzę tylko jedną ciemniejszą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
to jeszcze usuń kierunki z błotników i wstaw zderzak pod kolor z halogenami i będzie miodzio
a no i przede wszystkim na glebe go
co do tych przyciemnionych szyb to coś Ci nie wyszło
bo widzę tylko jedną ciemniejsząRobiłem to w środku nocy, półprzytomny i na prymitywnym programie - proszę o wybaczenie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
to jeszcze usuń kierunki z błotników i wstaw zderzak pod kolor z halogenami i będzie miodzio
kierunki w błotnikach zostaną, ale chyba będą w pomarańczu bez 'ściemy'. Zderzaki zostaną w takiej postaci jakiej są, rzucę na nie tylko świeży lakierek strukturalny
a no i przede wszystkim na glebe go
Co do gleby.. Dla mnie osobiście nie jest ona konieczna. Wiadomo wizualnie fajnie, ale dla mnie auto poza tym że ma ładnie wyglądać, ma być przede wszystkim PRAKTYCZNE. Jeździłem trochę zglebowanym Civiciem i nie bawi mnie ciągłe wtapianie wzroku w asfalt w poszukiwaniu dziury, czy wyrwy, których na naszych drogach nie brakuje. Jeśli już, to max -30 mm, na dobrych częściach.
co do tych przyciemnionych szyb to coś Ci nie wyszło
bo widzę tylko jedną ciemniejsząZa wysoki level dla mnie przyciemnić dobrze szyby w tym pseudoprogramie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wynik mojej kilkuminutowej zabawy, zawiera kilka planowanych elementów Projektu pod kryptonimem
Świstak
Pomarańczowe klosze postoju, przyciemnione szyby i słupki, biały felunek ze szprychą - kilka
detali, które wg mnie diametralnie mogą zmienić auto- zderzaki w kolor, lotka i gleba
-
Co do gleby.. Dla mnie osobiście nie jest ona konieczna. Wiadomo wizualnie fajnie, ale dla mnie
auto poza tym że ma ładnie wyglądać, ma być przede wszystkim PRAKTYCZNE.Ja tam jeżdżę na -7 i przytarłem tylko raz na za wysokim progu zwalniającym
-
Cześć ja właśnie też odstawiłem do blacharza swojego świstaka 1.0, 92r, który jak zobaczył co trzeba robić to się za głowe złapał, ale będzie walczył mówi że z tydzień na lajcie mu to zajmie.
do wymiany:
- całe oba progi
- część podłogi w okolicach progów
- podłoga nad kołem prawym z przodu.
Ogólnie trzeba ściagnąć przednie zawieszenie by sie zabrać na te okolice kół. Blacharz powiedział tak "ja zrobić to mogę ale... nie opłaca się skórka za wyprawkę".
ale ża ja dałem za auto 600 zł. postaniowiłem ładowac kase w blache i jeździć nim dłuższy czas.
Stąd moje pytanie ile wyniosła Cię wymiana progów ?