[Mój MK 3] No i się przeliczyłem (blacharka w Swifcie)
-
Witam, właśnie zabrałem się za korozje w moim szaraku i co prawda u mnie nie wygląda to aż tak
źle, ale wiem jakie jest upierdliwe... Znajdujesz pęcherzyk o,5cm a po rozgrzebaniu
wychodzi z tego plama 5x5cm...Dlatego ja się już nie przejmuję i nawet tych drobnych purchelków nie ruszam. Jak je rozgrzebię, to się zacznie jazda... Auto ma swoje lata, a ja nie będę nim jeździł do emerytury (mam nadzieję, bo jest kryzys <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). Właśnie dlatego nie zakładam gazu, bo pewnie za dwa lata auto ulegnie biodegradacji <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
W planach miałem Projekt Civic, ale myślę, że zabawa ze Świstakiem też może być ciekawa
-
Dlatego ja się już nie przejmuję i nawet tych drobnych purchelków nie ruszam. Jak je rozgrzebię,
to się zacznie jazda... Auto ma swoje lata, a ja nie będę nim jeździł do emerytury (mam
nadzieję, bo jest kryzys ). Właśnie dlatego nie zakładam gazu, bo pewnie za dwa lata auto
ulegnie biodegradacjiA ja już mam LPG dlatego muszę dbać <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Dziś sukcesem zakończyło się szpachlowanie lewego błotnika od dołu, przy kole tam gdzie zaczyna się cały "łuk" nadkola (w sumie to rzeźbiłem cały ten kawałek na nowo) + położyłem podkład i już mam zabezpieczone. Natomiast dałem ciała przy malowaniu dolnej krawędzi tylnych drzwi, bo mi się wydawało że podkład to pokryje a tu d***. Także nie żałować szpachli, Panowie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
U mnie lewy błotnik nie nadawał sie do niczego. Prawy zaczęliśmy "rzeźbić" ale zamiast tony szpachli wolałem położyć 5 dyszek na nowy błotnik
-
Witam. Urwałem się dziś (a w zasadzie wczoraj) trochę wcześniej z pracy i podjechałem do chłopaków pomóc im trochę z robotą mad Świstakiem, bo potrzebuję go (nawet niepomalowanego) za tydzień (urlop - bez auta jak bez ręki). Na chwilę obecną Suzi wygląda tragicznie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Posłuchałem waszych rad i sprawdziliśmy dokładnie mocowania wachaczy. Wygląda na to że wszystko jest w porządku, co mnie bardzo sieszy. Mam krótką fotorelację:
Lewy zewnętrzny próg poszedł w tak zwane xxxxx. Przy wycinaniu go delikatnie posypał się również próg wewnętrzny, ale chłopaki na wszystko znajdą sposób <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wygląda to w miarę solidnie.
Prawy błotnik też już siedzi nowy..
Prawy nie schodzi się już tak ładnie jak lewy. Głownym powodem jest pofalowana po otwarciu w czasie jazdy maska (druga czeka na odbiór)
Lusterka zmatowione papierem 2500 na mokro, myślę że pod czarny macik wystarczy.
Generalnie zanim sie go przygotuje pod lakierowanie jeszcze spooooro pracy. Następny etap to wspawanie lewego progu zewnętrznego i podspawanie prawego progu, który nie jest na tyle tragiczny, żeby go w całości wymieniać. Mam nadzieję że za tydzień będzie jeździł, a z lakiernikiem prawdopodobnie będę się musiał wstrzymać około miesiąca ze względu na kasę. W dalszym ciągu czekam na wasze sugestie i porady.
Po więcej zdjęc zapraszam na
-
ciach <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
moja rada, nie oszczedzaj za zabezpieczeniu antykorozyjnym <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
a jak wyglada u ciebie obszar wokol przedniej szyby? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Wokól przedniej szyby spoko, tylko na dole szyba zbielała przy uszczelce <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Jutro z rana ruszam na warsztat i plan jest taki żeby złożyć Świstaka do kupy, mam nadzieję że się wyrobimy bo na dniach planuję wyjazd nad morze (niepomalowanym). Lakiernik generalnie bedzie musiał troche poczekać ze względu na przegląd i ogromne OC które muszę zapłacić.
Ze względu na to, że wyjazd nad morze wyskoczył mi dość nieoczekiwanie, nie mogłem przedłużać dalej zakupu klocków hamulcowych. "Wkoło bloku" mogłem sie na nich jeszcze kulać, ale szykuje mi się około 1000 kilometrów do zrobienia, z pasażerami, więc jeśli chodzi o bezpieczeństwo nie ma żartów. Ten wyjazd to będzie dobry sprawdzian dla Świstaka
Na klocki nie ładowałem za dużo kasy. I tak niedługo muszę pomyśleć o tarczach. Kupiłem japońską KASHIYAMĘ, gdyż mam dobre doświadczenia z tymi klockami, za tę cenę wg mnie ciężko o lepsze klocki. Chwalą je także moi klienci, m.in. gość od Mazdy 6 a także kierowcy innych japończyków zdecydowanie nowszych i wyższej klasy niż Swift. Klocki są troszkę twarde, więc mogą robić hałas (zwłaszcza na dotarciu) ale to póki co drugorzędna sprawa. Zapłaciłem grosze, wydziadowałem u chłopaków w hurtowni cenę 50 złotych, cena w detalu około 80-90 zł
Więc jeśli chodzi o japońskie systemy hamulcowe mogę z czystym sumieniem polecić tę firmę. Odradzam natomiast z własnego doświadczenia produkty JC PREMIUM. Chciałem ostatnio przyoszczędzić na szczękach i kupiłem JC.Szczęki były tak powinklowane że kierowca pedałował z nimi spowrotem do hurtowni. Mam uraz, teraz już wiem że nie warto oszczędzać głupich 15-20 złotych
-
Dokształciłem się na temat lakierów i znalazłem chyba coś czego szukałęm do pomalowania lusterek (i ew. lotki którą mam odebrać na koniec miesiąca. Lakier do plastików strukturalny firmy Boll (15 zeta za puszkę). Daje on efekt "chropowatości" podobny do tego z moich fabrycznych zderzaków. Zwykły czarny mat dałby powierzchnię gładką. uznałem, że na razie rzuce ten lakier na lusterka i lotkę (gdyby okazało się że zawieje wioską to się tę konpecję ulepszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ). Kupię dodatkową puchę i polece oba zderzaki po całości, co da im drugą młodość. Jak dostawały specjalnym czernidłem wyglądały nawet spoko, niestety 3-4 mysia i znowu płowieje. Lakier powinien dać długotrwały efekt. A może wy macie jakieś pomysły? Dzięki sprawnemu działaniu działu GIEŁDA mam na oku zarówno maskę od GTI (mniejsza, bez stopu) Jak i oryg. od GS-a większa ze stopem. Obie w podobnej cenie. Osobiście skłaniam się bardziej ku lotce ze stopem. Po pierwsze wg mnie jest po prostu "ładniejsza". Jak myślicie, daje rade ?
W GS'ie siedziała oryg. 3-ramienna kierownica w naprawde bardzo dobrym stanie. Sprzątnięto mi ją za grosze sprzed nosa. Ta kierownica z GLki nieraz mi napędziła stracha przy szybszych manewrach lubi się wyślizgnąć, jest tak cienka że ciężko ją dobrze złapać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> I ten sportowy kształt..
-
W GS'ie siedziała oryg. 3-ramienna kierownica w naprawde bardzo dobrym stanie. Sprzątnięto mi ją za grosze sprzed
nosa. Ta kierownica z GLki nieraz mi napędziła stracha przy szybszych manewrach lubi się wyślizgnąć, jest tak
cienka że ciężko ją dobrze złapać I ten sportowy kształt..jesli nie od gs'a to moze takie cus:
http://photos02.otomoto.pl/photos/original/C9/28/14/C9281405_6.jpg
jezdzilem sztyftem z taka calkiem spoko sie ja trzyma, i nie jest taka paskuda jak ta od gl'ki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
jesli nie od gs'a to moze takie cus:
http://photos02.otomoto.pl/photos/original/C9/28/14/C9281405_6.jpg
jezdzilem sztyftem z taka calkiem spoko sie ja trzyma, i nie jest taka paskuda jak ta od gl'kiNa pewno jest wygodna, albo po prostu w miarę "normalna". Nie wiem gdzie miał oczy ten, co wsadził to paskudztwo do GL'ki. Kiera od GSa jest wg mnie nie dość że wygodniejsza (grubsza), no i do tego bardzo ładna. Ta była naprawde zadbana. Poszła do żyda za 70 zł <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />(
-
Na pewno jest wygodna, albo po prostu w miarę "normalna". Nie wiem gdzie miał oczy ten, co wsadził to paskudztwo do
GL'ki. Kiera od GSa jest wg mnie nie dość że wygodniejsza (grubsza), no i do tego bardzo ładna. Ta była
naprawde zadbana. Poszła do żyda za 70 zł (
Kierownica GSja taka sellnalem jakis czas temu, prawie nowka <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale mody maja pierszenstwo w takich sprawach <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
jest na gieldzie teraz fajna fajera jesli nie szkoda ci kasy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Na razie szkoda mi tyle siana na kierę, jestem przerażony wizją malowania. Zwłaszcza po tym, jak 2 dni temu lakiernik spierdlił mojemu kumplowi z pracy malowanie jego zgrabnego czarnego golfaIV. Na lakierze zostały straszne ślady po polerce - podobno lakiernik ma na to magiczne mleczko (?) Być może, słabo się na tym znam. A to, że w nadkolach brakowało co drugiej spinki, podobnie wewnątrz. Lampa tył pęknięta i perfidnie zamaskowana, szybko zlokalizowane. Lakiernik zażyczył sobie 2500. Okazało się, że Golfa rozbierały przed i składały po malowaniu jakieś małolaty po 16 lat jacyś uczniowie czy chj wie kto. Pan majster tylko machał pędzlem. Swift Swiftem, ale za taka fuszere w golfie, za którego chłopak chwile temu wybulił ponad 20 tysięcy już bym się zdecydowanie zdenerwował
A co sądzisz o lotce? Mów głośno i szczerze chce znać opinie bardziej doświadczonych ode mnie. Nie chce wyrzucać kasy w błoto
-
Na razie szkoda mi tyle siana na kierę, jestem przerażony wizją malowania. Zwłaszcza po tym, jak 2 dni temu
lakiernik spierdlił mojemu kumplowi z pracy malowanie jego zgrabnego czarnego golfaIV. Na lakierze zostały
straszne ślady po polerce - podobno lakiernik ma na to magiczne mleczko (?) Być może, słabo się na tym znam. A
to, że w nadkolach brakowało co drugiej spinki, podobnie wewnątrz. Lampa tył pęknięta i perfidnie zamaskowana,
szybko zlokalizowane. Lakiernik zażyczył sobie 2500. Okazało się, że Golfa rozbierały przed i składały po
malowaniu jakieś małolaty po 16 lat jacyś uczniowie czy chj wie kto. Pan majster tylko machał pędzlem. Swift
Swiftem, ale za taka fuszere w golfie, za którego chłopak chwile temu wybulił ponad 20 tysięcy już bym się
zdecydowanie zdenerwowałnei mam pojecia na temat lakiernictwa, ale wydaje mi sie ze wszytko bylo robione na szybko <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A co sądzisz o lotce? Mów głośno i szczerze chce znać opinie bardziej doświadczonych ode mnie. Nie chce wyrzucać
kasy w błotoeeee <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> u siebie mam ori lotke i wydaje mi sie subtelniejsza niz ta ze stopem, ale to moj kaprys <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> natomist montujac ta wieksza, nie upodabniasz szlifta do gti ktorych jest duzoo, zawsze jakis krok do indywidualizmu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
nei mam pojecia na temat lakiernictwa, ale wydaje mi sie ze wszytko bylo robione na szybko
eeee u siebie mam ori lotke i wydaje mi sie subtelniejsza niz ta ze stopem, ale to moj kaprys
natomist montujac ta wieksza, nie upodabniasz szlifta do gti ktorych jest duzoo, zawsze
jakis krok do indywidualizmuByć może to jakiś delikatny głos indywidualizmu. Chciałbym żeby był choć trochę inny niż wszystkie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Stąd ten experyment z malowaniem jej na strukturkę Dlatego Skłaniam się ku tej lotce głownie ze względu na lampę stop, bardzo mi się to rozwiązanie podoba. A moje wątpliwości budzi właśnie to że jest to dosyć spory "parapet", dlatego pytam o wasze opinie
-
Na pewno jest wygodna, albo po prostu w miarę "normalna". Nie wiem gdzie miał oczy ten, co
wsadził to paskudztwo do GL'ki. Kiera od GSa jest wg mnie nie dość że wygodniejsza
(grubsza), no i do tego bardzo ładna. Ta była naprawde zadbana. Poszła do żyda za 70 zł (
Kierownica GSTeż do swojego GL założyłem tą od GS i jestem mega zadowolony <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Naprawdę ładnie się prezentuje, a jeszcze lepiej się ją trzyma. Nawet ma takie pogrubienia na dłonie. No i żadnej rzeźby - zakładasz i śmigasz <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Krótka relacja z placu boju (dziś bez foto)
Nie udało się niestety. A bardzo liczyłem że dziś nim wyjadę. Pojawiły się małe przeszkody, a jak robić to dobrze a nie na xxxxxxxx. Generalnie Suza nabiera kształtu (jeszcze nie wyglądu) bo wszystkie elementy karoserii są już na swoim miejscu. Niestety sporo czasu zabrało podspawanie podłogi bo przy ratowaniu prawego progu wylazły 2 niewielkie dziury. Suma sumarum:
Lewy próg wspawany i zaszpachlowany
Podspawana podłoga
Wzmocniony prawy próg - na szczęście nie był tragiczny, ale za to:
Błotnik lewy tył okazał się do poprawek - rant był słaby w jednym miejscu, szpachla załatwiła sprawę.Jutro niestety zaczniemy dopiero o 17:00 (kumpel pracuje). Pozostało do zrobienia:
Poprawienie błotnika prawy przód (trochę odstaje przy kloszu postojówki),
Trzeba również poprzycierać szpachlę tu i ówdzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Muszę jeszcze dokończyć sprawę układu wydechowego. Trzeba przy pomocy gazu pozbyć się rury kolektorowej. Jedna śruba jest już ukręcona. Na siłę jak by się uprzeć można by to zasmarkać jakimś grubszym spawem, ale jak już mówiłem nmie chcę nic na xxxxxxxx. Cała rura razem z nic już nie wartym katem idzie w pizdu.Mam nadzieje że znajdę u jakiegoś tłumikarza rurę, którą będę mógł wstawić wzamian za to próchno. Kata nie będzie wcale. W ten sposób cały układ od kolektora do końcowego nowiutki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (Seria)Liczę się z tym, że jutro nie uda nam się skończyć. Gdybym miał wymontowaną tę nieszczęsną rurę mógłbym poszukać czegoś na wzór zanim będziemy mogli zacząć prace (17:00). A dziś niestety oba kanały były zablokowane. Nadal proszę o wszelkie wskazówki - może wy kiedyś coś takiego kupowaliście od jakiegoś innego auta?
Chlup
-
Szanowny kolego!
To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie!
<img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Tego rodzaju słownictwo jest niedopuszczalne na forum Zlosnik.pl! -
Upsss... Przepraszam
-
Ja miałem taki Bosala, ale bez kolektora. Kata założyłem metalowego <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />