Trzęsący Tikacz
-
Już jakiś czas temu o tym pisałem...
Przy wybranych prędkościach obrotowych silnika auto wpada w niemiłe drgania (głównie przy przyspieszaniu).
Wygląda to tak, że jadąc np. na IV biegu z prędkością ok 50-55km/h lub 60-65 na V biegu czuć właśnie te
"podrygiwania". Drga lusterko, czuć lekkie drgania na kierownicy.
................. a koła na pewno masz dobrze wyważone <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
tez tak mialem, przy 70 i 120 trzasl sie caly jak galareta, po zmianie kapci (i wywazeniu) na letnie, problem zniknal, czyli to byla sprawa wywazenia kol
-
.........
........ a koła na pewno masz dobrze wyważoneAle to ma związek chyba bardziej z konkretnymi prędkościami obrotowymi niż prędkością jazdy...
Koła swoją drogą mogę spróbować wyważyć. -
Mam ten sam problem, wyczuwa się przy określonych predkościach drgania np.na kole kierownicy,i i opony nie mają z tym nic wspólnego drgania występuja ponniżej 100km/h .Przy żle wyważonych kapciach
odczuwalibyśmy drgania powyżej100-110km/h. -
Wygląda to tak, że jadąc np. na IV biegu z prędkością ok 50-55km/h lub 60-65 na V biegu czuć
właśnie te "podrygiwania". Drga lusterko, czuć lekkie drgania na kierownicy.
specem nie jestem, ale czy to po prostu nie za niskie predkosci na te biegi <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ?? 60-65 na V biegu, to brzmi jak proba zabicia autka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
specem nie jestem, ale czy to po prostu nie za niskie predkosci na te biegi ?? 60-65 na V
biegu, to brzmi jak proba zabicia autkaWiez mi bieg V i 60-65 km/h dla tico to jeszcze nie jego katowanie (potrafi wytrzymac wiecej ba nawet plynnnie przyspieszac )
-
specem nie jestem, ale czy to po prostu nie za niskie
predkosci na te biegi ?? 60-65 na V biegu, to
brzmi jak proba zabicia autkaZdecydowanie nie, gdyż np. przy
-
Mam ten sam problem, wyczuwa się przy określonych
predkościach drgania np.na kole kierownicy,i i
opony nie mają z tym nic wspólnego drgania
występuja ponniżej 100km/h .Przy żle wyważonych
kapciach
odczuwalibyśmy drgania powyżej100-110km/h.U mnie to nawet nie tyle przy określonych prędkościach jazdy, co prędkościach obrotowych - np. na IV przy 55km/h drży, a na III czy V przy 55km/h jest ok.
-
Przy wybranych prędkościach obrotowych silnika auto
wpada w niemiłe drgania (głównie przy
przyspieszaniu).
Wymieniałem już kiedyś lewą podporę (tuleja
gumowo-metalowa) silnika ale nic nie pomogło.Może wina leży po stronie którejś z pozostałych poduszek/podpór?
-
Może wina leży po stronie którejś z pozostałych
poduszek/podpór?Tylko jaK się upewnić czy to o nie chodzi
-
Już jakiś czas temu o tym pisałem...
Przy wybranych prędkościach obrotowych silnika auto wpada w niemiłe drgania (głównie przy przyspieszaniu).
Wygląda to tak, że jadąc np. na IV biegu z prędkością ok 50-55km/h lub 60-65 na V biegu czuć właśnie te
"podrygiwania". Drga lusterko, czuć lekkie drgania na kierownicy.
Wymieniałem już kiedyś lewą podporę (tuleja gumowo-metalowa) silnika ale nic nie pomogło.
Niby to nic strasznego ale trochę denerwuje. Może ktoś sobie z tym poradził jak miał podobny problem?Może być wyrobiony sworzeń wahacza, uszkodzony amortyzator, luzy łożyskowe, wyrobiona końcówka drążka kierowniczego, wyrobione górne mocowanie amortyzatora, skrzywiona piasta, krzywa półośka napędowa oraz źle wyważone koło wraz z ewentualnym kołpakiem.
-
Jak trzęsie przy niskich obrotach to może nie palą wszystkie gary. Ja tak miałem (no może nie zbyt mocno) i po wymianie świec jest wszystko w porządku.
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Ale to może być wiele rzeczy, chociaż wykluczyłbym koła, skoro na trójce jest w porządku.
Może też trzeba ustawić dawki paliwa, a filtr czysty? (może za słaba mieszanka, a przy dodaniu gazu już tego nie czujesz). <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Może być wyrobiony sworzeń wahacza, uszkodzony
amortyzator, luzy łożyskowe, wyrobiona końcówka
drążka kierowniczego, wyrobione górne mocowanie
amortyzatora, skrzywiona piasta, krzywa półośka
napędowa oraz źle wyważone koło wraz z ewentualnym
kołpakiem.Ale zwróć uwagę na to, że dzieje się to tylko przy konkretnych obrotach silnika - jak np. przy tych 55km/h na IV wrzucę III, V, luz lub inny bieg to jest ok - żadnych drgań.
Na przeglądzie sprawdzali na trzęsarce zarówno amory, jak i luzy i wszystko jest ok. Najbardziej czuć drgania gdy akurat w tym wąskim zakresie obrotów mocniej wcisnę gaz. -
Jak trzęsie przy niskich obrotach to może nie palą
wszystkie gary. Ja tak miałem (no może nie zbyt
mocno) i po wymianie świec jest wszystko w
porządku.
Ale to może być wiele rzeczy, chociaż wykluczyłbym koła,
skoro na trójce jest w porządku.
Może też trzeba ustawić dawki paliwa, a filtr czysty?
(może za słaba mieszanka, a przy dodaniu gazu już
tego nie czujesz).To nie jest szarpanie!
...a jedynie drobne drgania wyczuwalne np. na kierownicy, lusterku, itp. Nie ma nic wspolnego z tym, ze swiece nie pala <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ale zwróć uwagę na to, że dzieje się to tylko przy konkretnych obrotach silnika - jak np. przy tych 55km/h na IV
wrzucę III, V, luz lub inny bieg to jest ok - żadnych drgań.
Na przeglądzie sprawdzali na trzęsarce zarówno amory, jak i luzy i wszystko jest ok. Najbardziej czuć drgania gdy
akurat w tym wąskim zakresie obrotów mocniej wcisnę gaz......... a koła masz na pewno dobrze dokręcone <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Niedawno miałem taki przypadek, że po odebraniu Astry z warsztatu miałem właśnie taką trzęsawkę kierownicy i to tylko przy określonych obrotach silnika, a dokładniej mocniejszym hamowaniu silnikiem. Okazało się, że oba przednie koła były kompletnie niedokręcone - wszystkie śruby można było palcami obracać bezproblemowo. Po dokręceniu kluczem do kół wszystko jest OK.
W Astrze mam też drgania, ale przy określonej prędkości. Mimo wyważenia wszystkich kół pojawiało się trzęsienie na kierownicy. Zamieniłem koła osiami i drgania są zdecydowanie mniejsze, ale są. Stąd wniosek, że mimo pozornego wyważenia koła jednak dają znać o sobie. Mimo, że opony są na wieczystej gwarancji nie mogę je reklamować. Powód jest prosty - parokrotny udział w zawodach i kilkuktotne mocne hamowanie na zblokowanych kołach. Prawdopodobnie guma się podpiekła i stwardniała i daje to teraz takie objawy.
Jeżeli możesz, to zmień koła osiami i sprawdź, czy objawy się choć odrobinę zmieniły.
W Tico, w skutek wielokrotnych startów i słabych felg mam nietypowy objaw - koła praktycznie nie dają się wyważyć. Mimo nawet w sumie 5 ciężarków po obu stronach i licznym kombinacjom nie udaje się uzyskać wyważenia i niestety czuje się drgania.
Obecnie mam już komplet felg od Suzuki Swifta i po naprawdę wielotygodniowych poszukiwaniach udało mi się kupić opony Michelin MXT 145/70 R13. Celowo nie chciałem rozmiaru 155, czy 165, bo uważam zakupiony przeze mnie rozmiar za optymalny pod kątem osiągów i spalania <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
A nie wydaje Ci sie, ze moze to byc np. uszkodzona poduszka silnika?
Nie wiem jakie sa tego objawy ale moze takie jak opisuje? -
A nie wydaje Ci sie, ze moze to byc np. uszkodzona poduszka silnika?
Nie wiem jakie sa tego objawy ale moze takie jak opisuje?Nie sądzę, aby była to poduszka silnika, bo byś słyszał stuki na wybojach oraz pojawiły by się kłopoty z włączeniem poszczególnych biegów.
-
Nie sądzę, aby była to poduszka silnika, bo byś słyszał
stuki na wybojach oraz pojawiły by się kłopoty z
włączeniem poszczególnych biegów.Niczego takiego nie ma - żadnych innych problemów.
Mam natomiast subiektywne wrażenie, że na "zimowych kółkach" było to mniej odczuwalne - może rzeczywiście kwestia wyważenia kół... -
Niczego takiego nie ma - żadnych innych problemów.
Mam natomiast subiektywne wrażenie, że na "zimowych kółkach" było to mniej odczuwalne - może rzeczywiście kwestia
wyważenia kół............ albo samych opon.
Jak pisałem wcześniej, zmień koła osiami i spradź, czy coś się zmieniło. Jeżeli tak, to wina jest po stronie opon/kół.