[MK3] Szura przy hamowaniu
-
No to mnie pocieszyłeś ajaj chyba mnie trafi jak to faktycznie bębny. Normalnie zbuduję Zuzie
od nowa a drogo taka zabawa?jak zbudujesz od nowa to będzie spokój na dłuuugi czaaaaas <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> szczęka +/- 100/szt. może masz tylko szczęki do wymiany..widziałem też bęben ale to już ok 180/szt.
-
jak zbudujesz od nowa to będzie spokój na dłuuugi czaaaaas szczęka +/- 100/szt. może masz
tylko szczęki do wymiany..widziałem też bęben ale to już ok 180/szt.Właśnie szczęki są ok, mechanik i mój tata oglądali, zapewne to bębny bo Zuzia lubi tak z grubej rury <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> serio, mam nadzieje, że wkońcu będzie spokój i raczej się jej nie pozbędę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Okładziny czyli szczęki? Sorki za głupie może pytanie, ale ja jeszcze raczkuję jeśli chodzi o
mechanikęjesli masz troche sily (ze zdjec wynika ze silna z Ciebie dzioucha <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) to na podnosnik tylnie kolo tak zeby nie dotykalo jezdni i zakrec rekami kolo. Raz do przodu i raz do tylu.
Jesli przy tym uslyszysz szuranie to napewno cos z bebnami. -
jesli masz troche sily (ze zdjec wynika ze silna z Ciebie dzioucha ) to na podnosnik tylnie
kolo tak zeby nie dotykalo jezdni i zakrec rekami kolo. Raz do przodu i raz do tylu.
Jesli przy tym uslyszysz szuranie to napewno cos z bebnami.Oki tyle to potrafię <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nawet do tego siły nie trzeba tylko zimno jest na polku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
P.S. a o jakich Ty zdjęciach mówisz? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
jesli masz troche sily (ze zdjec wynika ze silna z Ciebie dzioucha ) to na podnosnik tylnie
kolo tak zeby nie dotykalo jezdni i zakrec rekami kolo. Raz do przodu i raz do tylu.
Jesli przy tym uslyszysz szuranie to napewno cos z bebnami.że tak spytam z ciekawości, a co z objawami o których koleżanka pisała wcześniej, tzn. że to szuranie z czasem znika (co i u mnie jest), czy jest na to jakieś wytłumaczenie? Na czym może polegać taka usterka bębnów, że z czasem znika?
-
Oki tyle to potrafię nawet do tego siły nie trzeba tylko zimno jest na polku
P.S. a o jakich Ty zdjęciach mówisz?no Lukenzo kiedys wkladal Ci druta do kopulki i robil zdjecia przy tym <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
nie pamietasz? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
że tak spytam z ciekawości, a co z objawami o których koleżanka pisała wcześniej, tzn. że to
szuranie z czasem znika (co i u mnie jest), czy jest na to jakieś wytłumaczenie? Na czym
może polegać taka usterka bębnów, że z czasem znika?moze sie nagrzewaja? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
moze sie nagrzewaja?
może tak, jak zimny to ciasno i trze a jak się nagrzeje to robi się luz i przestaje. Ale czemu trze na zimno? -
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
tak se kombinuje że jakby się bębny nagrzewały to by się raczej "rozciągały" i robiłby się luz,
a wtedy chyba nic by nie tarło skoro przy zimnych trze. To chyba coś innego.no wlasnie nagrzewaja sie i puszczaja te elementy co tarly o siebie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
naciagana ta teoria jak guma balonowa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
no wlasnie nagrzewaja sie i puszczaja te elementy co tarly o siebie
naciagana ta teoria jak guma balonowa
100% racji już zrobiłem edita żeby wszyscy plamy nie zauważyli, masz racje to może być to.<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
-
Wiadomość skasowana przez m@rek
-
no wlasnie nagrzewaja sie i puszczaja te elementy co tarly o siebie
naciagana ta teoria jak guma balonowano tak, ale czemu nie było a jest? Z byle czego się nie pojawiło... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
no tak, ale czemu nie było a jest? Z byle czego się nie pojawiło...
zrobilo sie zimno i przy hamowaniu szczeki nie powracaly do pozycji takiej jak jest cieplo.
Jak sie rozgrzeja to powracaja do pozycji kiedy jest cieplo bo puszcza rdza i ten caly syf co sie znajduje w bebnie wiec szczeki moga sie "odbic" bardziej.
Hamuja w obydwu przypadkach jednakowo, na oko nie zauwazysz roznicy w "odbiciu" szczeki do pozycji neutral, a tutaj wchodzi granica kilku mm.tak jak mowie, naciagana teoria <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
zrobilo sie zimno i przy hamowaniu szczeki nie powracaly do pozycji takiej jak jest cieplo.
Jak sie rozgrzeja to powracaja do pozycji kiedy jest cieplo bo puszcza rdza i ten caly syf co
sie znajduje w bebnie wiec szczeki moga sie "odbic" bardziej.Hamuja w obydwu przypadkach jednakowo, na oko nie zauwazysz roznicy w "odbiciu" szczeki do
pozycji neutral, a tutaj wchodzi granica kilku mm.tak jak mowie, naciagana teoria
Heh mam nadzieję, że masz rację, bo nie uśmiecha mi się kolejne wydawanie kasy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> to wytłumaczenie w sumie ma sens i tego sie trzymajmy, dzięki wszystkim za pomoc <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
-
Heh mam nadzieję, że masz rację, bo nie uśmiecha mi się kolejne wydawanie kasy to wytłumaczenie
w sumie ma sens i tego sie trzymajmy, dzięki wszystkim za pomoczostaw to w spokoju i nie czepiaj się trabanta - ja tak mam odkąd mam swifta, a na przeglądach hamulce żyleta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jak będzie ciepło na dworze to będzie ok <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
zostaw to w spokoju i nie czepiaj się trabanta - ja tak
mam odkąd mam swifta, a na przeglądach hamulce
żyleta jak będzie ciepło na dworze to będzie okjeszcze w sumie może być jedna wina - kończą się klocki ... lub klocki są za twarde ...