[ swift mk II mk III] zamiana motoru
-
Jeśli już masz kombinować, to lepiej z kompletną wiązką. W przeciwnym razie czeka Cię niezły koszmar z przeróbkami.
-
Zgoda - oddam do elektryka jak takiego znajdę. A swoją drogą to mniej problemów z zamianą motoru. Samo wyjęcie i włożenie nowego to małe piwo w porównaniu z tym co okazuje się później. Coś mi się wydaje że będe musiał jeszcze sporo korzystać z forum. Oby nie. Dzięki za podpowiedz. msdm
-
Zgoda - oddam do elektryka jak takiego znajdę. A swoją drogą to mniej problemów z zamianą
motoru. Samo wyjęcie i włożenie nowego to małe piwo w porównaniu z tym co okazuje się
później. Coś mi się wydaje że będe musiał jeszcze sporo korzystać z forum. Oby nie. Dzięki
za podpowiedz. msdmNie chodzi o to żebyś oddawał do elektryka bo Cie policzy jak za zboże. Chodzi o to że jak już dłubiesz przy instalacji to lepiej jest przekładać całą wiązkę niż robić z dwóch jedną.
-
Nie chodzi o to żebyś oddawał do elektryka bo Cie policzy jak za zboże. Chodzi o to że jak już
dłubiesz przy instalacji to lepiej jest przekładać całą wiązkę niż robić z dwóch jedną.Ok wiem, że niestety niesie to koszty ale zadanie po prostu nas przerosło. Żeby chociaż kolory lub liczba kabli w tych złączkach się zgadzała. Chcieliśmy w zasadzie zmienić złączki czujników na motorze byłoby niby prościej ( wtedy wtyczki by pasowały) ale pytanie czy poszedłby na starym kompie, gdzieś na forum przeczytałem, że lepiej kompa też przepiąć chodził w nowej budzie jak rakieta na tym motorze.
-
Zgoda - oddam do elektryka jak takiego znajdę. A swoją drogą to mniej problemów z zamianą motoru. Samo wyjęcie i
włożenie nowego to małe piwo w porównaniu z tym co okazuje się później. Coś mi się wydaje że będe musiał
jeszcze sporo korzystać z forum. Oby nie. Dzięki za podpowiedz. msdmZawsze pozostaje jeszcze zostawienie starych wiązek i kompa i podpięcie starego całego dolotu i aparatu zapłonowego do nowego silnika bez osprzetu (blok, głowica, miska). IMO to chyba najłatwiejsze rozwiązanie z wszystkich i powinno grać.
-
Zawsze pozostaje jeszcze zostawienie starych wiązek i kompa i podpięcie starego całego dolotu i
aparatu zapłonowego do nowego silnika bez osprzetu (blok, głowica, miska). IMO to chyba
najłatwiejsze rozwiązanie z wszystkich i powinno grać.To jest jakaś myśl - nie wykluczone, że skorzystam.
-
Zawsze pozostaje jeszcze zostawienie starych wiązek i kompa i podpięcie starego całego dolotu i
aparatu zapłonowego do nowego silnika bez osprzetu (blok, głowica, miska). IMO to chyba
najłatwiejsze rozwiązanie z wszystkich i powinno grać.To jest najlepszy pomysł. Wszystko zostaje z elektryką po staremu, a sam silnik jest zamieniony na lepszy mechanicznie. Żadnych kombinacji...
-
Kable sie dubluja , jest kilka par przewodow ktore nie sa wykorzystywane(takie bierne kabelki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ).
Jesli sie nie znasz to lepiej zrobic tez przekladek instalacji , tylnia czesc mozesz zostawic stara bo to w sumie przelozenie 1 kostki.
Jak bedziesz chcial sie bawic to roznica w przewodach bedzie okolo 5-7 zyl (ja tyle naliczylem) , nie liczac przewdow masowych. -
Kable sie dubluja , jest kilka par przewodow ktore nie sa wykorzystywane(takie bierne kabelki
).
Jesli sie nie znasz to lepiej zrobic tez przekladek instalacji , tylnia czesc mozesz zostawic
stara bo to w sumie przelozenie 1 kostki.
Jak bedziesz chcial sie bawic to roznica w przewodach bedzie okolo 5-7 zyl (ja tyle naliczylem)
, nie liczac przewdow masowych.Dzięki jutro będziemy próbować to ustrojstwo uruchomić w razie problemów napiszę jeszcze jakiegoś posta. Postanowiliśmy zostawić starego kompa i przełożyć złączki i czujniki z nowego motoru na te ze starego tak chyba dla laika najprościej. Się zobaczy niby wielkiej różnicy w ilości kabli nie ma ale zawsze. Trzeba wiedzieć co do czego.
-
To jest jakaś myśl - nie wykluczone, że skorzystam.
Kolejne pytanie
Przełożone kable wszystko połączone komp. nie wyświetla błędów ale brak iskry. Cewka sprawdzona, kable raczej ok. Zastanawia nas jednak jedna rzecz. W moim motorze był troszeczkę inny dolot do silnika. Chodzi konkretnie o coś takiego co jest zamontowane pod aparatem zapłonu. gdzieś tam na forum przeczytałem o czujniku halla czy przyspieszeniu zapłonu. Tego nie ma w zamontowanym motorze. Po mału tracę nadzieję na uruchomienie świstawki.
-
Chodzi konkretnie o coś
takiego co jest zamontowane pod aparatem zapłonu. gdzieś tam na forum przeczytałem o czujniku halla czy
przyspieszeniu zapłonu. Tego nie ma w zamontowanym motorze. Po mału tracę nadzieję na uruchomienie świstawki.a aparat i wiazka jest stara czy od drugiego silnika???
-
Kolejne pytanie
Przełożone kable wszystko połączone komp. nie wyświetla
błędów ale brak iskry. Cewka sprawdzona, kable
raczej ok. Zastanawia nas jednak jedna rzecz. W
moim motorze był troszeczkę inny dolot do silnika.
Chodzi konkretnie o coś takiego co jest zamontowane
pod aparatem zapłonu. gdzieś tam na forum
przeczytałem o czujniku halla czy przyspieszeniu
zapłonu. Tego nie ma w zamontowanym motorze. Po
mału tracę nadzieję na uruchomienie świstawki.Pewnie nic Ci to nie pomoze ale...
Korekta wyprzedzenia zaplonu jest elektroniczna, a impulsy zbierane z czujnika w kopulce aparatu- wtyczka z aparatu zaplonowego jest od niego (poza kablami wys. napiecia <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ). To o czym mowisz pod aparatem zaplonowym to pewnie EGR (recyrkulacja spalin).Poza tym komp nie zapisuje kodow 41, 42 po wylaczeniu zaplonu, wiec (zakladam, ze rozrusznik kreci <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ):
-zakrec silnikiem przez pare sekund
- zostaw stacyjke na ON
-zewrzyj test terminal
-odczytaj kody
- zostaw stacyjke na ON
-
Chodzi konkretnie o coś
a aparat i wiazka jest stara czy od drugiego silnika??? wiązka stara nową trzeba by sporo przelutowywać. Aparat tzn zapłon czy komp. aparat zapłonowy nowy, komp stary. oczywiście rozrusznik kręci. w takim razie jutro sprubuje coś wybłyskać wg porad kolegi.