konkretne pytanie o lozyska
-
Poniżej masz fotkę zestawu dedykowanego do MKIV 1998, 1.0 3D.
Różnica jest jak widać. Producent stosuje jedno łożysko a nie dwa.
Myślisz, że ten komplet za 18PLN to dobry zakup? Pomijając fakt, że nie jest on zgodny ze
specyfikacją producenta auta.Jezeli wymieniasz sam i lubisz grzebac przy aucie, to wydaje mi sie, ze mozna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jezeli nie jest zgodne ze specyfikacja producenta, to oczywiscie sgo nie kupie. Jak jest jedno, to nie bede pakowal 2. -
mnie czeka wymiana lewego przodu,no i byłem się zapytać w sklepie,japońskie łożysko 120 a
chińskie 90,ale jeszcze mam na oku jeden serwis/sklep gdzie może być taniej troszke...
Koyo (Japońskie) w granicy 100PLN stoją. Drogo, ale nie wymienia się tego co tydzień, więc można przeżyć. -
Jezeli wymieniasz sam i lubisz grzebac przy aucie, to wydaje mi sie, ze mozna
Mało kto ma prasę w domu, a bez niej nie wyciągniesz starego łożyska i nie założysz nowego.Jezeli nie jest zgodne ze specyfikacja producenta, to oczywiscie sgo nie kupie. Jak jest jedno,
to nie bede pakowal 2.
Poza tym na aukcji nie pisze jakiego pochodzenia to łożysko jest. Jak chińskie to za darmo nie chciałbym. -
Mało kto ma prasę w domu, a bez niej nie wyciągniesz starego łożyska i nie założysz nowego.
I tu pojawiaja sie kolejne niescislosci. 90% postow to da sie wymienic samemu. Chyba tylko jeden znalazlem, ze trzeba na prase. Probowal ktos "zamrozic" lozysko, a rozgrzac piaste/ beben? Powinno wejsc.
Poza tym na aukcji nie pisze jakiego pochodzenia to łożysko jest.
to fakt <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Koyo (Japońskie) w granicy 100PLN stoją. Drogo, ale nie wymienia się tego co tydzień, więc można
przeżyć.W ostatecznosci trzeba bedzie zainwestowac w takie lepsze.
-
Mało kto ma prasę w domu, a bez niej nie wyciągniesz starego łożyska i nie założysz nowego.
Nie bredź - dobry młotek, odpowiednia tuleja i daje rade <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jedynie ryzyko przy zakładaniu nowego, że młotkując możemy skrócić żywotność (no ale to już na własną odpowiedzialność) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Nie bredź - dobry młotek, odpowiednia tuleja i daje rade
Jedynie ryzyko przy zakładaniu nowego, że młotkując możemy skrócić żywotność (no ale to już na
własną odpowiedzialność)
A masz gwarancję, że nie uszkodzisz łożyska waląc młotkiem?
Sam piszesz, że nie.
Za dużo z tym zabawy, żeby eksperymentować ! Poza tym żal rozwalić 100PLN. -
Witam
Mam pytanie odnośnie wymiany łożysk w kole. U siebie wymieniam z tyłu w bębnie i z jakim momentem należy później dokręcić śrubę żeby było dobrze? Łożyska kupiłem SKF 72zł na stronę - w komplecie 2 łożyska i nakrętka. -
Troche odgrzeje temat - wymienilem lozysko (przednie prawe) na nowe - tak doradzil mi moj mechanik. Zastanawiam sie jednak czy slusznie, bo zawsze uczony bylem, ze lepiej takie rzeczy wymieniac parami. Za lozysko + wymiane zaplacilem 160pln, dalej sie zastanawiam czy nie wymienic drugiego (lewe przednie). Na kasie narazie nie spie (do tego musze wymienic klocki i tarcze, bo jak zdjelismy kolo to okazalo sie, ze tarcza moge sie ogolic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pytanie moje (dosc zlozone) brzmi - czy jak bede wymienial klocki i tarcze (chce kupic zestaw tarcze ATE + klocki Ferodo premier - warto?) - dorzucic wymiane drugiego lozyska? Czy raczej nie jest to konieczne? (mechanik powiedzial, ze narazie nie ma sie przy nim do czego czepic - ani szumu, ani luzow nie ma)
Tak na marginesie do Zuzi 1.0 GLS z 1996 roku tarcze 231,2? -
Ja łożyska bym nie ruszał, skoro nie śpisz na kasie a łożysko jest ok to może jeszcze pojeździć
-
Troche odgrzeje temat - wymienilem lozysko (przednie prawe) na nowe - tak doradzil mi moj
mechanik. Zastanawiam sie jednak czy slusznie, bo zawsze uczony bylem, ze lepiej takie
rzeczy wymieniac parami.tego akurat nie trzeba wymieniac parami <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Za lozysko + wymiane zaplacilem 160pln,
sie mi wydaje ze troche duzo cie skasowal..
-
U mnie po wymianie pierwszego przedniego łozyska minął rok i jakieś 20 tyś km zanim zaczęło szumieć drugie, więc bym się za bardzo na Twoim miejscu nie śpieszył. Poza tym za łożysko (JC) i robotę w serwisie JC nie zapłaciłem nawet 100 zł. Jeśli dobrze pamiętam to chyba 80 zł.
-
U mnie po wymianie pierwszego przedniego łozyska minął rok i jakieś 20 tyś km zanim zaczęło
szumieć drugie, więc bym się za bardzo na Twoim miejscu nie śpieszył. Poza tym za łożysko
(JC) i robotę w serwisie JC nie zapłaciłem nawet 100 zł. Jeśli dobrze pamiętam to chyba 80
zł.Ja za lozysko dalem 95pln dokladnie, za wymiane 60pln. W innym serwisie chcieli mnie skasowac za wymiane lozyska 100pln od sztuki i mowili, ze oba do wymiany (troche mi sie nie chcialo wierzyc, ze od razu OBA padly).
No dobra, a jakiego mechanika mozecie polecic na Grochowie lub Woli (Wawa)? -
Ja za lozysko dalem 95pln dokladnie, za wymiane 60pln. W innym serwisie
chcieli mnie skasowac za wymiane lozyska 100pln od sztuki i mowili, ze
oba do wymiany (troche mi sie nie chcialo wierzyc, ze od razu OBA
padly).
No dobra, a jakiego mechanika mozecie polecic na Grochowie lub Woli (Wawa)?Mieszkam w bardzo biednym mieście, to i ceny mamy przystępniejsze. Poza tym to blisko granicy i pełno szrotów wokoło z jeszcze niższymi cenami.