[All] Buczenie podczas jazdy. Łożysko? Skrzynia?
-
Od pewnego czasu podczas jazdy słyszę coraz głośniej buczenie. Słychać je cały czas, niezależnie od tego czy jadę na biegu, czy na luzie. Gdy jadę bardzo powoli praktycznie niczego nie słychać, przy prędkości około 40-50km/h NAGLE się pojawia buczenie, które jest tym głośniejsze im szybciej jadę, przy 130km/h staje się zupełnie nieznośne, zagłusza rozmowę w samochodzie.
Co ciekawe buczenie to ZUPEŁNIE zanika na mocniejszych lewych zakrętach.
Na początku myślałem że to któraś z poduszek pod silnikiem, podobne odgłosy pojawiały się w Maluchu jak wysiadły poduszki pod skrzynią biegów. Poduszki są jednak OK. Dzisiaj obejrzał to mechanik i stwierdził że to najprawdopodobniej łożysko lewego koła, albo coś w skrzyni biegów. Czy łożysko mogłoby dawać takie objawy? A może to raczej coś ze skrzynią biegów? Skrzynia ta dostała mocne uderzenie podczas wypadku na rajdzie, więc teoretycznie jest najbardziej podejrzana. Czy bawić się w wymianę łożyska koła (jestem w Anglii, więc koszt straszny <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />), czy lepiej od razu ściągnąć z Polski drugą skrzynię (mam w garażu)? A może to coś z czym się da dojechać do Polski, wtedy wymiana skrzyni byłaby bezproblemowa (chociaż nie wyobrażam sobie jazdy do Polski w takim hałasie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />)?
Co sądzicie? -
Od pewnego czasu podczas jazdy słyszę coraz głośniej buczenie. Słychać je cały czas, niezależnie
od tego czy jadę na biegu, czy na luzie. Gdy jadę bardzo powoli praktycznie niczego nie
słychać, przy prędkości około 40-50km/h NAGLE się pojawia buczenie, które jest tym
głośniejsze im szybciej jadę, przy 130km/h staje się zupełnie nieznośne, zagłusza rozmowę w
samochodzie.
Co ciekawe buczenie to ZUPEŁNIE zanika na mocniejszych lewych zakrętach.
Na początku myślałem że to któraś z poduszek pod silnikiem, podobne odgłosy pojawiały się w
Maluchu jak wysiadły poduszki pod skrzynią biegów. Poduszki są jednak OK. Dzisiaj obejrzał
to mechanik i stwierdził że to najprawdopodobniej łożysko lewego koła, albo coś w skrzyni
biegów. Czy łożysko mogłoby dawać takie objawy? A może to raczej coś ze skrzynią biegów?
Skrzynia ta dostała mocne uderzenie podczas wypadku na rajdzie, więc teoretycznie jest
najbardziej podejrzana. Czy bawić się w wymianę łożyska koła (jestem w Anglii, więc koszt
straszny ), czy lepiej od razu ściągnąć z Polski drugą skrzynię (mam w garażu)? A może to
coś z czym się da dojechać do Polski, wtedy wymiana skrzyni byłaby bezproblemowa (chociaż
nie wyobrażam sobie jazdy do Polski w takim hałasie )?
Co sądzicie?na 95% masz któreś łożysko w kole do wymiany.
-
Na 99% łożysko, które najprościej sprawdzisz:
1. Lewarujesz pierw z jednej strony auto. Na porządnym podnośniku lub podstawiasz kobyłkę.
2. Odpalasz samochód i wbiajsz bieg.
3. Lekko dodajesz gazu, a druga osoba sprawdza przy kole czy słyszy szum, chrobotanie.
Później robisz to samo z drugiej strony dla pewności.
Na pytanie czy auto nie zjedzie... - Nie, jeśli jest sprawny oraz nie szperowany układ róźnicowy.
Trudniej sprawdzić koło z tyłu, bo przy zakręceniu kołem ręcznie, nie musi się ujawniać chrobotanie w sposób łatwo słyszalny (tu przydaje się stetoskop <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ).
Jednakże po Twoim opisie zakładam, że chodzi o łożysko z przodu, ale na odległość nie powiem w którym kole, bo różnie łożyska się rozpadają- czasem dają znać osobie pod wpływem dociążania, a czasem odciążania.Koszt łożyska ok. 70zl.
Robocizna mechanika nie powinna przekroczyć max. 70zl. (nie wiem jak z cenami w GB)
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />PS
Nie polecam tylu km robić przy takim hałasie jak mówisz, bo może łożysko nie wytrzymać, a wtedy... (nie będę Cię straszył i mówił o konsekwencjach).
Może być trudne zwłaszcza bez narzędzi byś wymienił sobie łożysko sam. Nie ma jednak rzeczy nie możliwych- to zależy na ile się będziesz czuł na siłach. -
przy prędkości około 40-50km/h NAGLE się pojawia
buczenie, które jest tym głośniejsze im szybciej jadę, przy
130km/h staje się zupełnie nieznośne, zagłusza rozmowę w
samochodzie.Obstawiam łożysko, miałem dokładnie to samo. Ponadto podejrzewam, że Twój samochód jest także pozbawiony wszelkich wygłuszeń w środku co potęguje doznania akustyczne :-)
-
Dzięki za szybką odpowiedź. No to biorę się za wymianę łożyska, narzędzia mam, nie takie rzeczy już robiłem. Problem w tym, że nie mogę znaleźć w Anglii łożyska tańszego niż 100 funtów <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Dzięki za szybką odpowiedź. No to biorę się za wymianę łożyska, narzędzia mam, nie takie rzeczy
już robiłem. Problem w tym, że nie mogę znaleźć w Anglii łożyska tańszego niż 100 funtówSory czy to buczenie podobne jest do dziewku jakby cos w padalo w rezonans takie rytmiczne jakby obcieranie czegos o cos?
-
To buczenie bardziej przypomina mi dźwięk jaki wydają współpracujące z sobą koła zębate (mam skojarzenia kolejowe z elektrowozami, ET22 wydaje podobny dźwięk przy ruszaniu). W żadnym razie nie jest to szum.
-
na 95% masz któreś łożysko w kole do wymiany.
Na 99% łożysko
Obstawiam łożysko, miałem dokładnie to samo.
Strzał w dziesiątkę <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Okazało się, że to były obydwa łożyska z przodu. Ach, jaka teraz cisza podczas jazdy... -
Strzał w dziesiątkę
Okazało się, że to były obydwa łożyska z przodu. Ach, jaka teraz cisza podczas jazdy...No to nieźle - rzadko się zdarza by padły oba łożyska, praktycznie 1 na 10 tysięcy...
-
Co ciekawe buczenie to ZUPEŁNIE zanika na mocniejszych lewych zakrętach.
To zdanie wystarczy aby obstawiać prawe łożysko...
Jadąc prosto nacisk na kola masz rownomierny i dlatego buczy. biorąc zakręt samochód dociska jedną stronę, a drugą nieco odelża. Odelżona strona nie hałasuje... -
To zdanie wystarczy aby obstawiać prawe łożysko...
Jadąc prosto nacisk na kola masz rownomierny i dlatego buczy. biorąc zakręt samochód dociska
jedną stronę, a drugą nieco odelża. Odelżona strona nie hałasuje...Nie zawsze... znam już parę przypadków, że jest odwrotnie do tego co mówisz.
Zresztą jak napisałem wyżej:
"Jednakże po Twoim opisie zakładam, że chodzi o łożysko z przodu, ale na odległość nie powiem w którym kole, bo różnie łożyska się rozpadają- czasem dają znać osobie pod wpływem dociążania, a czasem odciążania." -
mi tez szumi ktores lozysko..wstepnie sie dowiedzialem ze samo lozysko bez wymiany to okolo 200zl do GTi <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> z wymiana to bedzie jakies 300 o ile to tylko jedno kolo..czy to faktycznie tyle kosztuje? bo nabieram przekonania ze moj serwis najtanszy nie jest <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
No to nieźle - rzadko się zdarza by padły oba łożyska, praktycznie 1 na 10 tysięcy...
No to mam niesamowitego farta <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Po wymianie lewego przejażdżka, a tu złychać już nie buczenie, ale jakby szum z prawej strony. Po wymianie prawego aż nie poznaję samochodu, zupełna cisza, sunie gładko jak Mercedes <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />, zupełnie jakbym wymienił całe zawieszenie. Buczenie lewego zanikało na lewych zakrętach, słychać wtedy było tylko szum prawego, ale w porównaniu z buczeniem to był niezauważalny szumek. -
mi tez szumi ktores lozysko..wstepnie sie dowiedzialem ze samo lozysko bez wymiany to okolo
200zl do GTi z wymiana to bedzie jakies 300 o ile to tylko jedno kolo..czy to faktycznie
tyle kosztuje? bo nabieram przekonania ze moj serwis najtanszy nie jestJa do siebie płaciłem coś koło 120zl firmy NKK, czy jakoś tak.
-
Łożysko 140 zł. przód 50 zł tył. Wymiana ni wiecej niż 100 zł. mówizc krótko chcą Cię wydoić jak krowę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Łożysko 140 zł. przód 50 zł tył. Wymiana ni wiecej niż 100 zł. mówizc krótko chcą Cię wydoić jak
krowęto gdzie kupie lożysko za 140zl? bede wdzieczny za info <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
dobra znalazlem...w JC..nie wiem tylko czy JC nie oznacza shit <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> maja tez za 223 firmy KANACO..ale nic mi to nie mowi..no nic pojade na wymiane to sie bede zastanawial <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
dobra znalazlem...w JC..nie wiem tylko czy JC nie
oznacza shit maja tez za 223 firmy KANACO..ale nic
mi to nie mowi..no nic pojade na wymiane to sie
bede zastanawialKANACO jest OK
W środku zestawu masz łożysko oryginalne japońskie KOYO + do tego osłony gumowe. Brak tylko nakrętki ale tą zakłada się starą jak nie jest zmasakrowana.Łożyska JC made by JC niezakładaj bo szkoda czasu i pieniędzy. Przejedziesz 10kkm i będzie zaś do wymiany <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
KANACO jest OK
W środku zestawu masz łożysko oryginalne japońskie KOYO + do tego osłony gumowe. Brak tylko
nakrętki ale tą zakłada się starą jak nie jest zmasakrowana.
Łożyska JC made by JC niezakładaj bo szkoda czasu i pieniędzy. Przejedziesz 10kkm i będzie zaś
do wymianydzieki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />..nie to zebym lubil placic wiecej..ale takie info jest cenne..gowniane oszczednosci bardzo szybko bokiem wychodza..(np niewymienienie uszczelniaczy walkow przy okazji robienia rozrzadu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)
-
Łozyska z JC nie są złe. Zwróc tylko uwagę na jedną rzecz, bo w pudełkach JC mogą być produkty koreańskie, japońskie lub jeszcze inne. Nie bierz Korei!!! Nie wiem jak przednie, ale tylne lożyska koreańskie padły mi po 1500 km <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />