Suzuki, Toyota, Honda czy Mitsubishi ?
-
W zeszłym tygodniu w tygodniku MOTOR był test Swifta jako auta używanego. We wszystkich punktach
oceniono go jako auto tanie i bardzo mało awaryjne. Jak to mój mechanik powiedział: "Jakby
Swift miał takie zabezpieczenie antykorozyjne jak Mercedes to byłby niedozaje***ia" więc
coś w Swiftach jestwolałbym żeby miał blachy z audi a nie z merca, enyłej z niemieckim nadwoziem pewnie by się tak nie zbierał i więcej palił. Umówmy się nikt przy zdrowych zmysłach na zachodzie (czy wschodzie dalekim) nie obliczał eksploatacji swifta na kilkanaście lat. Ale prawdą jest że jako bezawaryjny środek lokomocji się sprawdza znakomicie, tylko że to Starlet uchodzi za jeszcze lepszego w tej materii <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dziękuję wszystkim za pomoc. Bardzo mi pomogły wasze opinie.
Zadam jeszcze jedno pytanie. Czy można któryś z tych modeli dostać na wtrysku. Ewentualnie czy występują problemy przy odpalaniu w niskich temperaturach (np. zimą), jak to wygląda u Swifta ?
P.S. A co do Civica, tak chodzi mi o V generkę.
-
Ewentualnie czy
występują problemy przy odpalaniu w niskich temperaturach (np. zimą)ja mam leciwego z '91 roku i w zime nie zawiodl mnie ani razu
-
Czy można któryś z tych modeli dostać na wtrysku.
Suzuki poszło w technologie. Od 89r dostawały Swifty wtrysk jednopunktowy.
-
Dziękuję wszystkim za pomoc. Bardzo mi pomogły wasze opinie.
Zadam jeszcze jedno pytanie. Czy można któryś z tych modeli dostać na wtrysku. Ewentualnie czy
występują problemy przy odpalaniu w niskich temperaturach (np. zimą), jak to wygląda u
Swifta ?miałem rocznik 91 z silnikiem 1.0L i przy -25 zapalił za pierwszym razem
-
Gaźnik w Swifcie (od MK2)to prawie jak "biały kruk". Monowtrysk to standard, a DOHC i MK5 1,3 są na wielopunkcie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
miałem rocznik 91 z silnikiem 1.0L i przy -25 zapalił za pierwszym razem
To samo... -30 stopni i olej mineralny 15W-40 i za pierwszym razem zapalał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Kup Swift'a. Jest tani przy zakupie, tani w eksploatacji, części do niego są tanie, opłaty są niskie, pali mało drogiego paliwa <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Na twoim miejscu szukałbym wersji 1.3 GS. Ma 72 KM <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Poza tym jeśli już coś się popsuje, to zawsze pomożemy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam Was ponownie.
Przekonaliście mnie i zacznę się rozglądać za jakimś fajnym Swiftem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Teraz tylko pozostał problem hatchback czy sedan <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Bardziej skłonny byłbym ku sedanowi (kawał 4-o drzwiowej limuzyny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) z tym, ze przypuszczam, iż przydałby się z silnikem 1.6 bo 1.3 na tak spory samochód może być za mały. Jak sądzicie?
A moze ma ktoś z Was Mk3 sedana z silnikiem 1.3, jeśli tak to jak się sprawuje?
Pozdrawiam.<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Kup Swift'a. Jest tani przy zakupie, tani w
eksploatacji, części do niego są tanie, opłaty są
niskie, pali mało drogiego paliwa
Na twoim miejscu szukałbym wersji 1.3 GS. Ma 72 KMtylko MK2. Od MK3 jest 68KM z uwagi na montaż EGR (recylkulacja spalin)
Poza tym jeśli już coś się popsuje, to zawsze pomożemy
-
Witam Was ponownie.
Przekonaliście mnie i zacznę się rozglądać za jakimś
fajnym SwiftemPowodzenia w poszukiwaniach <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Teraz tylko pozostał problem hatchback czy sedan
Sedan ma większy bagażnik. Natomiast do 3d/5d załadujesz większe gabaryty (większa klapa). Mi udało się przewieźć szafkę pod zlewozmywak. Rower górski też wejdzie w 1 kawałku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A moze ma ktoś z Was Mk3 sedana z silnikiem 1.3, jeśli tak to jak się sprawuje?
Pozdrawiam.Polecam sedana, i nie dlatego że mam takiego na sprzedaż. Sedan ma większy bagażnik co wiąże się z tym że jak jedziesz na wakacje łatwiej się zapakować. Co do dużych gabarytów sprawę rozwiązuje bagażnik dachowy - przerobione Silnik 1.3 w zupełności do tego wystarcza, mi mocy brakuje tylko podczas ruszania przy korzystaniu z klimy i to tylko do 3000 rpm później już autko śmiga jak się patrzy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a zawsze można na czas ruszania wyłączyć klimę i po problemie
-
Powodzenia w poszukiwaniach
Sedan ma większy bagażnik. Natomiast do 3d/5d załadujesz większe gabaryty (większa klapa). Mi
udało się przewieźć szafkę pod zlewozmywak. Rower górski też wejdzie w 1 kawałkuto tak jak w sedanie tez rower sie zmiesci w calosci przy rozlozonych siedzeniach a szafka pod zlewozmywak to dla niego zaden problem, wepchniesz tam duzo duzo wiecej:), ja mam 1.6 ale musze powiedziec ze z czesciami jest czasem krucho, do 1.3 jest duzo lepiej, bo 1.6 jest generalnie mniej na drogach
-
Ja mam SS 1,3 sedana z 94 roku! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Nie wiem jak to jest z silnikiem 1,6, ale jak na mój gust 1,3 spokojnie wystarcza. Na dowód moge tylko napisać, że moim autem zaliczylem trase z Łodzi do Działdowa i z powrotem, z 4 osobami na pokładzie i bagażnikiem załadowanym plecakami po same brzegi tak, ze trzeba bylo siadac na klapie, zeby go zamknąć <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Autko bardzo dobrze sprawowało sie w trasie, co prawda przy wyprzedzaniu trzeba bylo zredukować bieg i zapodać mu wysokie obroty, ale jak je osiagnął, to przyspieszał bardzo ładnie i nie trzeba było siedzieć na pedale gazu. Nie mialem przyjemnosci pojeżdzić autem z silnikiem 1,6 ale to dopiero musi być frajda. Życze powodzenia w poszukiwaniach niepordzewiałego Swifta!!! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Bardziej skłonny byłbym ku sedanowi (kawał 4-o drzwiowej limuzyny ) z tym, ze przypuszczam,
iż przydałby się z silnikem 1.6 bo 1.3 na tak spory samochód może być za mały.Sedan mimo że wygląda na wielkie auto, jest lekki.
Swifty 1.6 sugeruję omijać dużym łukiem. Były któtko produkowane więc mało części (przegub wewn 1999 pln). W dodatku silnik jest za mocny i łatwo niszczy skrzynię <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Dziękuję wszystkim za pomoc. Bardzo mi pomogły wasze opinie.
Zadam jeszcze jedno pytanie. Czy można któryś z tych modeli dostać na wtrysku. Ewentualnie czy
występują problemy przy odpalaniu w niskich temperaturach (np. zimą), jak to wygląda u
Swifta ?
P.S. A co do Civica, tak chodzi mi o V generkę.Mam sedana 1.3 rocznik '92 i silnik w zupełności wystarcza bo autko waży tyle, ile współczesne konstrukcje segmentu A... Co do odpalania w zimie to nawet jak stał tydzień nie ruszany, odpalił za pierwszym razem i to na oleju mineralnym 15W-40. Generalnie mechanik, który robił mi przegląd był zaskoczony "jak te japońce kręcą"
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ja z doświadczenia znam swifta '95 (mój samochód) i starlet '93 (samochód mojej mamy)
Szczerze, gdybym miał teraz wybierać między tymi autkami, bez wahania brał bym starleta.
W przypadku swifta chodzi głównie o korozję, której w starletce brak. Auta kupowalismy w tym samym czasie, i w starlecie wymieniamy tylko olej, filtry. Raz musieliśmy wymienić czujnik cisnienia oleju. I tyle. W swifcie trochę więcej tego wyskoczyło. Co prawda same pierdoły, ale jednak nie ma porównania ze starletem. -
Szczerze, gdybym miał teraz wybierać między tymi autkami, bez
wahania brał bym starleta.Pytanie jeszcze, czy oba samochody były podobnie eksploatowane, założę się że jakby kupićdwa identyczne świstaki, i jednym jeżdizłbym ja, a drugim moja mama, to nawet przy takim samym przebiegu, jeden z nich byłby znacznie bardziej wymęczony niż drugi.
-
Pytanie jeszcze, czy oba samochody były podobnie
eksploatowane, założę się że jakby kupićdwa
identyczne świstaki, i jednym jeżdizłbym ja, a
drugim moja mama, to nawet przy takim samym
przebiegu, jeden z nich byłby znacznie bardziej
wymęczony niż drugi.Ciekawe który <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Pytanie jeszcze, czy oba samochody były podobnie eksploatowane, założę się że jakby kupićdwa
identyczne świstaki, i jednym jeżdizłbym ja, a drugim moja mama, to nawet przy takim samym
przebiegu, jeden z nich byłby znacznie bardziej wymęczony niż drugi.Ja tam swojego świstaka nie przemęczam. W końcu to 1.0.