bardzo rozczarowany Ticiem
-
Witaj nieszczęśliwy posiadaczu żelazka na kółkach!
Wyrazy współczucia, ze trafił ci się taki "okaz".
Ja kupiłem swojego ticolota we wrześniu 2004r. Jest z lipca 1996. Zrobiłem nim do tej pory 13kkm (przy zakupie miał 54kkm-przebieg faktyczny, odnotowywany na bieżąco w książce serwisowej).
Przez te pół roku z hakiem wymieniłem:
-amortyzatory tył,
-łożyska lewy tył,
-łożyska prawy tył,
-prawy przegub,
i oczywiście normalnie zużywające się części: rozrząd, klocki, szczęki, opony, kable wys. napiącia, świece, itd.Jak wiadomo łożyska siadają dosyć często, głównie ze wzgl. na stan naszych kochanych dróg.
Korozja owszem, jest, ale w nielicznych miejscach, więc w wolnej chwili wezmę sie do uzupełniania ubytków w lakierze i konserwacji w podwoziu.
Jak widzisz, bardzo dużo zależy od dbałości o samochód- w szerokim tego słowa znaczeniu. Wymienione przeze mnie usterki występują prawie u wszystkich użytkowników tikaczy, a twój przypadek jest naprawdę ekstremalny. Jeszcze raz współczuję.Ps.
Pocieszające jest to, że części do naszych toczydełek są stosunkowo tanie, a większość usterek można usunąć we własnym zakresie. -
Witam
Ja też ze swoim mam trochę jazdy. Rocznik 97 81 tkm.
Trochę problemów jest - wymiana baku bo był dziurawy, ręczny praktyczniee nie działa i śrubkami w kabinie nie idzie tego nijak ustawić, jak mi się wydaje padł jeden przegub, a dodatkowo koła deko koła przednie latają (tj. da się nimi ruszać na podnośniku - pewien luz jest i w pionie i w poziomie - czy to łożyska czy co?)
Ruda na drzwiach ma małe punkty (już mam lakierek i będę zaprawiał) progi na razie OK (były konserwowane).
Ogólnie to mnie denerwuje ten przód i muszę to szybko zrobić.
Poza tym jeździ OK.
Mam nadzieję że jak zrobię to co wiem że jest źle to będzie dłuższy czas OK.
Pozdrawiam
-
Przejchalem 20Mm
co jest zle,a czego nie naprawilem.
-zle dziala podnoszenie szyb elektryczne, czasem w ogole nie da sie zamknacProsta sprawa, nasmarować dobrze olejem silikonowym prowadnice szyb. Jeżeli to nie pomoże, to zdjąć tapicerkę, poluźnić dwie śruby trzymające mechanizm podnoszenia i po kilkakrotnych próbach ustawić w prawidłowym położeniu.
-skorodowane kable powoduja czeste awarie oswietlenia (pozycyjne, tabl.rej.)
Można na szybko pozbyć się oryginalnych złączek, zastosować nowe kostki np. takie jak do podłączania żyrandolów i dokładnie zaizolować (ja tak zrobiłem i działa bezproblemowo parę lat). Można też wymienić instalację na nową stosując złączki hermetyczne. W tym przypadku wystarczy zakupić trochę metrów przewodów i złączki i problem będzie rozwiązany. Jak będzie cieplej będę to robił.
- straszna korozja calej karoserii, nie do opanowania.
To niestety najsłabsza strona Tico, jeżeli zaniedba się konserwację lub pierwsze oznaki korozji to ruda staje się nie do opanowania.
- zlamal sie prawy fotel, naprawilem srubka, ale juz nie daje sie skladac.
Mam to samo i z tego co wiem wielu miało lub ma ten problem.
-zostal uszkodzony termostat - wymienilem.
To może zdażyć się w każdym samochodzie. Właśnie kolega dzisiaj mi mówił, że musiał wymieniać w swojej Vectrze - koszt 170zł.
-pekla przednia szyba, wymienilem.
To może być wynikiem naprężeń panujących w ramie po wcześniejszym dzwonie - to nie wina samego auta.
-zatarte lozysko PP kola - wymienilem.
Zdarza się, choć na szczęście zestaw łożysk jest tani.
- korozja, dziury w baku, paliwo lalo sie trumieniem; nie kupilem nowego baku, zakleilem (uzywam teraz LPG)
Czasami się zdarza. Można kupić zestawy naprawcze lub zrobić samodzielnie z żywicy epoksydowej.
- ciagle problemy z niedzialajacymi regulatorami tylnych hamulcow, wymienilem niedawno bebny,lejace cylinderki i owe
regulatory, chyba dalej nie dzialaja. Czy to u was tez trzeba co 2 miesiace regulowac recznie?
Może problemy ze źle działającymi samoregulatorami wynikają z niepoprawnego ich montażu?
U siebie hamulce kontroluję średnio raz na rok i wszystko działa OK.- zlamamly sie w rekach juz 2 klamki (zewnetrzne)
Za nerwowo łapiesz za klamki. Jesteś chyba jedyny, który napisał o tym problemie.
- rozlecial sie (doslownie) katalizator, jezdze - bez. Cena nowego nie pasuje do budzetu tego auta
Mi też się rozleciał i nawet tym się nie przejmuję.
- rozlecialy sie oslony przegubow, wymienilem
Guma się starzeje i pęka. Na szczęście w warunkach garażowych łatwo można je wymienić.
-auto bierze plyn chlodzacy (jakies 05 litra na 2 miesiace), nie widze zrodla, bedzie pewnie wnet uszczelka pod
glowica.Eeee, od razu czarne myśli. Może być nieszczelność w miejscu niewidocznym. Bez wjazdu na kanał ciężko to zlokalizować. Może też być, że jest dziurka w chłodnicy i płyn pod wpływem ciśnienia wycieka i od razu odparowuje, stąd nie widać wycieków. Proponuję dokładnie poszukać, a prawdopodobnie będzie potrzeba jedynie dokładniej skręcić opaskę zaciskową.
- bede wymienial tarcze hamulcowe, bicie jest makabryczne
Bicie było od razu, czy pojawiło się z czasem?
Na szczęście jest to prosta czynność i nie powinno być problemów z wymianą. Kup tylko oryginalne DU, bo jakość rzemieślniczych może być różna. Ja za komplet dwóch oryginalnych tarcz zapłaciłem 76zł.Mam spore doswiadczenie z maluchami i twierdze, ze to auto absolutnie nie jest mniej awaryjne od moich 3 maluchow.
Ja miałem dwa 126P i tam więcej było upierdliwych usterek.
Zaluje, ze kupilem tico...
Eeeee, zobacz, że tak napradę to co wymieniłeś to duperele, które naprawić można we własnym zakresie i to za akceptowalne pieniądze.
Dla pocieszenia, miałem prawie wszystkie usterki wymienione przez Ciebie oraz jeszcze kilka innych. Przykładowo wymieniałem tarcze hamulcowe 2 razy w przeciągu 15kkm, amortyzatory tylne, przednie tłoczki hamulcowe zapiekały się i częściowo blokowały koło, wymieniłem 2 przeguby zewnętrzne, pękła zupełnie nowa osłona przegubu, ostatnio pojawiła się dziura w tłumiku, pękł przewód do tylnego spryskiwacza, wymieniłem przewody WN (miały przebicie), kilka razy czyściłem kopułkę bo wilgoć do niej się dostaje, z uwagi na moją jazdę zdeformowały się felgi w miejscu dokręcania nakrętek i nie można już kół dobrze wyważyć, nie działa elektryczna regulacja ustawienia reflektorów .......Jak pisałem, są to drobiazgi i to najczęściej mało kosztowne, które tak naprawdę bez specjalnej wiedzy i narzędzi wykonuje się w warunkach garażowych. Według mnie, największym problemem w Tico jest podatność na korozję.
Mam teraz problem, bo chcialem je miec jakies 7-10 lat i w zwiazku z tym wkladalem zawsze nowe czesci (i zalozylem
gaz). Teraz sie waham, czy warto, czy jednak nie rozstane sie z tym zlomem.Jak pisałem wyżej, mocno przesadzasz, a takie uszkodzenia nie są jeszcze takie straszne <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Witam
Ja też ze swoim mam trochę jazdy. Rocznik 97 81 tkm.
Trochę problemów jest - wymiana baku bo był dziurawy,
ręczny praktyczniee nie działa i śrubkami w kabinie
nie idzie tego nijak ustawić, jak mi się wydaje
padł jeden przegub, a dodatkowo koła deko koła
przednie latają (tj. da się nimi ruszać na
podnośniku - pewien luz jest i w pionie i w
poziomie - czy to łożyska czy co?)Chyba łożyska - zmień je szybko, bo potem będziesz zmieniał z piastami (a to jakieś 120 złotych na jedną stronę więcej <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />).
Ruda na drzwiach ma małe punkty (już mam lakierek i będę
zaprawiał) progi na razie OK (były konserwowane).
Ogólnie to mnie denerwuje ten przód i muszę to szybko
zrobić.
Poza tym jeździ OK.
Mam nadzieję że jak zrobię to co wiem że jest źle to
będzie dłuższy czas OK.
Pozdrawiam<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
........ rozumiem, że chodzi o korek wlewu oleju.
No oczywiście <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Czy brat powiedział Ci też, że "masełko" w trakcie zimy
przy krótkich przebiegach jest rzeczą jak
najbardziej naturalnąOczywiście, że powiedział. Ja tylko zakładam najgorszą z możliwych opcji. Obserwuję zachowanie się płynu w zbiorniku wyrównawczym i na razie nie ma ubytku. Generalnie nie zauważyłam dziwnych rzeczy. A dzisiaj sprawdzałam poziom oleju i płynu chodzniczego. A "masełko" jakieś tam jeszcze pod tym korkiem jest. Zkaładam, że to ilość jak najbardziej naturalna. Nie wiem jaki jeszcze moga być objawy uszkodzonej uszczelki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Chyba, że któregoś dnia po prostu nie odpalę wozu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
RANY BOSKIE COŚ TY KUPIŁ !!??
Ja mam 2 szt 1 ma 8200, drugo 7900
i zmieniłaem
1 klamkę,
2 bębny
chłodnicę
łożyska
klocki h.wszystko w ciągu ok 60 kkm (w sumie
tak naprawdę to usterką są chłodnica i łozyska (w sumie 300zł) z robotą 400 -
RANY BOSKIE COŚ TY KUPIŁ !!??
...wyklepany przystanek autobusowy ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No współczucia współczucia!!!
Ja mam 99 rocznik i przebieg orginalny ponad 125000 tysiecy. Miałem kilka 4-5 dzwonkuff po miescie ale auto sie trzyma i nic mu sie niedzieje. Żadna czeęść od nowości NIGDY niebyła wymieniana!!! To cud i dziękuje Bogu że mi się takowy egzemplarz trafił. AHA !!! jeszcze jedno użytkuje ten automobil w dosyć extremalnych warunkach (www.hrumkacz.prv.pl - link TICO i PRZYGODA) auto sie trzyma wystarczy umyć nadwozie i podwozie po szutrowo błotnym wypadzie i jest jak nowe. Pali dalej jak na początku 5 latem 6 zimą litruff. Zaczęła mnie rozpierać duma na te chwile... chyba się pójde przejechać. MOJA RADA: sprzedaj to auto puki jeszcze koła nieodpadły masz poprostu pechowy egzemplarz i jush. Kup sobie następne Tico albo coś innego w tej cenie, bo się będziesz babrał do końca życia... tico ofkoz...POZDRAWIAM... -
Zaczne od tego, ze grzebie w (swoich) autach juz 25 lat...
"podnoszenie szyb"
Prosta sprawa, nasmarować dobrze olejem silikonowym prowadnice szyb. Jeżeli to nie pomoże, tozdjąć tapicerkę, poluźnić dwie śruby trzymające mechanizm podnoszenia i po kilkakrotnych
próbach ustawić w prawidłowym położeniu.Juz to robilem ze 2 razy i nie pomoglo. prowadzenie jest wadliwe. Miejsce pachania/ciagniecia szyby nie jest w srodku ciezkosci. chcialem to poprawic, podchodzilem ze dwa razy i na czyms tam odpadalem. Moze jeszcze raz sprobuje w lecie.
"Korozja zlaczek elektrycznych"
Można na szybko pozbyć się oryginalnych złączek, zastosować nowe kostki np. takie jak do
podłączania żyrandolów i dokładnie zaizolować (ja tak zrobiłem i działa bezproblemowo parę
lat). Można też wymienić instalację na nową stosując złączki hermetyczne. W tym przypadku
wystarczy zakupić trochę metrów przewodów i złączki i problem będzie rozwiązany. Jak będzie
cieplej będę to robił.tak, mozna.
"Korozja"
To niestety najsłabsza strona Tico, jeżeli zaniedba się konserwację lub pierwsze oznaki korozji
to ruda staje się nie do opanowania.niesttey, pierwszy wlasciciel nie dbal, nie zrobil zabezpieczenia podwozia...
"termostat"
Mam to samo i z tego co wiem wielu miało lub ma ten problem.
To może zdażyć się w każdym samochodzie. Właśnie kolega dzisiaj mi mówił, że musiał wymieniać w
swojej Vectrze - koszt 170zł.ten termostat, to byla awaria poprzednika. przegrzal silnik, nie wymienil termostatu, tylko wylamal i zostawil stary. Dlatego obawiam sie o uszczelke pod glowica. koszt termostatu byla jakis smieszny (20zl).
"Lozysko"
To może być wynikiem naprężeń panujących w ramie po wcześniejszym dzwonie - to nie wina samegoauta.
Zdarza się, choć na szczęście zestaw łożysk jest tani.Tak, mysle, ze lozysko poszlo w wyniku dzwonu.
Czasami się zdarza. Można kupić zestawy naprawcze lub zrobić samodzielnie z żywicy epoksydowej.
Yhy.
"Samoregulatory"
Może problemy ze źle działającymi samoregulatorami wynikają z niepoprawnego ich montażu?
U siebie hamulce kontroluję średnio raz na rok i wszystko działa OK.Zastane przeze mnie na pewno bylyzle zamontowane. Kupilem ostatnio nowe, nasmarowalem srubki regulatorow smarem miedziowym. Sprawdzilem. Nie dzialalo. dzis poprawuialem. Zobaczymy. Niestety tylko w jednym kole slysze owo klikanie mechanizmu przy wciskaniu hamulca (uprzednio trzeba zrobic za duzy luz). ten montaz jest trudny- tzn. wymagajacy. Np. lozyskowanie tych blaszek jest kiepsciutkie i to zle dziala.
"Klamki"
Za nerwowo łapiesz za klamki. Jesteś chyba jedyny, który napisał o tym problemie.
No bez jaj, to oboje z zona jestemy chyba za nerwowi. To nie pierwsze moje auto i nigdy nie bylo takich problemow!
"katalizator"
Mi też się rozleciał i nawet tym się nie przejmuję.
Yhy.
"Oslony przegubow"
Guma się starzeje i pęka. Na szczęście w warunkach garażowych łatwo można je wymienić.
To nie jest tak latwo wymienic. Przydalby sie kanal (niekonieczny) i 3. reka. ostatnio wymienilem to sam, ale bardzo sie nameczylem. W innym aucie mam te oslony juz 12 lat i nic...
"Uszczelka pod glowica"
Eeee, od razu czarne myśli. Może być nieszczelność w miejscu niewidocznym. Bez wjazdu na kanał
ciężko to zlokalizować. Może też być, że jest dziurka w chłodnicy i płyn pod wpływem
ciśnienia wycieka i od razu odparowuje, stąd nie widać wycieków. Proponuję dokładnie
poszukać, a prawdopodobnie będzie potrzeba jedynie dokładniej skręcić opaskę zaciskową.raczej watpie...
"Bicie tarcz"
Bicie było od razu, czy pojawiło się z czasem?
pojaiwlo sie.
Na szczęście jest to prosta czynność i nie powinno być problemów z wymianą. Kup tylko oryginalne
DU, bo jakość rzemieślniczych może być różna. Ja za komplet dwóch oryginalnych tarcz
zapłaciłem 76zł.
Mnie proponuja za 100zl..Ja miałem dwa 126P i tam więcej było upierdliwych usterek.
Eeeee, zobacz, że tak napradę to co wymieniłeś to duperele, które naprawić można we własnym
zakresie i to za akceptowalne pieniądze.wiesz, ja juz sie w yciu wynaprawialem swoich aut dosc i etap podniecenia tym dawnio mi juz minal... Juz nie znajduje w tym funu.
dzieki. pzdr. -
Zaczne od tego, ze grzebie w (swoich) autach juz 25 lat...
No to sporo czasu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
"podnoszenie szyb"
U mnie praktycznie wszystkie szyby ciężko chodziły. Z tyłu wystarczyło w prowadnice nalać sporo oleju silikonowego i pracują już poprawnie. Z przodu wyregulowałem tylko dokładnie mocowanie krzyżaka i też wszystko jest OK.
Moze jeszcze raz sprobuje w lecie.
Może tym razem się uda.
"termostat"
ten termostat, to byla awaria poprzednika. przegrzal silnik, nie wymienil termostatu, tylko wylamal i zostawil
stary. Dlatego obawiam sie o uszczelke pod glowica. koszt termostatu byla jakis smieszny (20zl)....... o to wina jest po stronie poprzedniego właściciela <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
"Samoregulatory"
Zrób regulację w inny sposób. Zdejmij bęben, skręć mocno kółko samoregulatora i je powoli "ręcznie" odkręcaj. Załóż bęben i sprawdź, czy się obraca bezproblemowo. Ponownie zdejmij bęben i ponownie kółkiem samoregulatora rozepchnij szczęki. I znowu załóż bęben i sprawdź, czy obraca się on bezproblemowo. Czynność powtarzaj tak długo, aż po założeniu bębna pojawi się delikatne ocieranie jego o powierzchnię okłądzin ciernych szczęk. Analogicznie wykonaj czynności dla drugiego koła. Następnie pojeździj trochę, aż szczęki ułożą się poprawnie w pozycji swojej pracy. Warto też kilkakrotnie pojechać na wstecznym i mocniej zahamować.
Po tym teście sprawdź ponownie, czy są delikatne ocierania szczęk o bębny. Jeżeli ich nie będzie, to ponownie zdejmij bęben i dokonaj ręcznej regulacji tą nakrętką samoregulatora.
Gdy już oba koła będą sięswobodnie obracały z delikatnym ocieraniem możesz prztstąpić do regulacji hamulca ręcznego. Jest to prosta czynność i nie będę już o tym pisał. Dodam jedynie, że u siebie mam tak ustawiony, że zaczyna koło bardzo lekko hamować dopiero na drugim ząbku dźwigni hamulca ręcznego.
Taka regulacja, jak podałem wyżej zapewni, że od samego początku hamulce tylne będą poprawnie pracowały (wstępna ręczna regulacja), a jedynie później, w trakcie zwykłej eksploatacji będzie samoregulator obracał się naprawdę o pojedyncze "ząbki".
Taką procedurę stosuję u siebie od początku posiadania Tico i nie mam z hamulcami żadnych problemów."Klamki"
Masz pecha <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
"Oslony przegubow"
To nie jest tak latwo wymienic. Przydalby sie kanal (niekonieczny) i 3. reka. ostatnio wymienilem to sam, ale bardzo
sie nameczylem. W innym aucie mam te oslony juz 12 lat i nic...Ja daję sobie radę dysponując tylko lewarkiem i wymiana jednej osłony (przegubu) zajmuje mi max. 30 minut.
Jak się tylko wie, gdzie i co szukać to nie ma problemów."Bicie tarcz"
pojaiwlo sie.
Mnie proponuja za 100zl..Zobacz może na allegro <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
wiesz, ja juz sie w yciu wynaprawialem swoich aut dosc i etap podniecenia tym dawnio mi juz minal... Juz nie
znajduje w tym funu.Też jakoś nie tęsknię za naprawami, jednak jeżeli już coś się pojawi to na szczęście w większości przypadków daję sobie radę sam.
Podsumowując - Tico to tanie auto i niestety już wiadomo dlaczego tak jest, po prostu osiągnięto niską cenę kosztem mało trwałych elementów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Zrób regulację w inny sposób. Zdejmij bęben, skręć mocno kółko samoregulatora i je powoli
"ręcznie" odkręcaj. Załóż bęben i sprawdź, czy się obraca bezproblemowo. Ponownie zdejmij
bęben i ponownie kółkiem samoregulatora rozepchnij szczęki. I znowu załóż bęben i sprawdź,
czy obraca się on bezproblemowo. Czynność powtarzaj tak długo, aż po założeniu bębna pojawi
się delikatne ocieranie jego o powierzchnię okłądzin ciernych szczęk. Analogicznie wykonaj
czynności dla drugiego koła. Następnie pojeździj trochę, aż szczęki ułożą się poprawnie w
pozycji swojej pracy. Warto też kilkakrotnie pojechać na wstecznym i mocniej zahamować.
Po tym teście sprawdź ponownie, czy są delikatne ocierania szczęk o bębny. Jeżeli ich nie
będzie, to ponownie zdejmij bęben i dokonaj ręcznej regulacji tą nakrętką samoregulatora.
Gdy już oba koła będą sięswobodnie obracały z delikatnym ocieraniem możesz prztstąpić do
regulacji hamulca ręcznego. Jest to prosta czynność i nie będę już o tym pisał. Dodam
jedynie, że u siebie mam tak ustawiony, że zaczyna koło bardzo lekko hamować dopiero na
drugim ząbku dźwigni hamulca ręcznego.
Taka regulacja, jak podałem wyżej zapewni, że od samego początku hamulce tylne będą poprawnie
pracowały (wstępna ręczna regulacja), a jedynie później, w trakcie zwykłej eksploatacji
będzie samoregulator obracał się naprawdę o pojedyncze "ząbki".
Taką procedurę stosuję u siebie od początku posiadania Tico i nie mam z hamulcami żadnych
problemów.problem lezy w tym, ze mimo odpowiedniego luzu "startowego" (przeze mnie ustawionego) te blaszki nie przesuwaja srubek. W jednym kole juz jest dobrze, ale w drugim chyba nie. Zobacze teraz po jakims czasie, jak to bedzie.
Ja daję sobie radę dysponując tylko lewarkiem i wymiana jednej osłony (przegubu) zajmuje mi max.
30 minut.No, uwazam, ze zdjecie przegubu (tego przy kole) jest nieco trudne. Ta francowata zawleczka nie ma dziurek, gdzie mozna by zastosowac specjalne kleszcze do takich zawleczek,. W rezultatcie musze uzywac 2 malych srubokretow (2 rece) i 3. reka wypchnac lub (lekko) wybic przegub.
Podsumowując - Tico to tanie auto i niestety już wiadomo dlaczego tak jest, po prostu osiągnięto
niską cenę kosztem mało trwałych elementówPrawda
-
problem lezy w tym, ze mimo odpowiedniego luzu "startowego" (przeze mnie ustawionego) te blaszki nie przesuwaja
srubek. W jednym kole juz jest dobrze, ale w drugim chyba nie. Zobacze teraz po jakims czasie, jak to bedzie.
No, uwazam, ze zdjecie przegubu (tego przy kole) jest nieco trudne. Ta francowata zawleczka nie ma dziurek, gdzie
mozna by zastosowac specjalne kleszcze do takich zawleczek,. W rezultatcie musze uzywac 2 malych srubokretow (2
rece) i 3. reka wypchnac lub (lekko) wybic przegub.Ja juz 3 razy to rozbieralem i za kazdym razem (mimo posiadania szczypiec - okazaly sie za duze) poradzilem sobie z tym dosc prosto przy pomocy ... suwmiarki a konkretnie jej drugiej strony - tej do mierzenia srednic wewnetrznych. Wiem ze za dobrze nie wplynelo to na jej dokladnosc pomiaru, ale chociaz z przegubami nie bylo problemow. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ja juz 3 razy to rozbieralem i za kazdym razem (mimo posiadania szczypiec - okazaly sie za duze)
poradzilem sobie z tym dosc prosto przy pomocy ... suwmiarki a konkretnie jej drugiej
strony - tej do mierzenia srednic wewnetrznych. Wiem ze za dobrze nie wplynelo to na jej
dokladnosc pomiaru, ale chociaz z przegubami nie bylo problemow.dzieki. to rzeczywiscie swietny pomysl. nastepnym razem przetestuje moja suwmiarke!Pzdr.
-
No współczucia współczucia!!!
Ja mam 99 rocznik i przebieg orginalny ponad 125000 tysiecy. Miałem kilka 4-5 dzwonkuff po miescie ale auto sie
trzyma i nic mu sie niedzieje. Żadna czeęść od nowości NIGDY niebyła wymieniana!!! To cud i dziękuje Bogu że mi
się takowy egzemplarz trafił. AHA !!! jeszcze jedno użytkuje ten automobil w dosyć extremalnych warunkach
(www.hrumkacz.prv.pl - link TICO i PRZYGODA) auto sie trzyma wystarczy umyć nadwozie i podwozie po szutrowo
błotnym wypadzie i jest jak nowe. Pali dalej jak na początku 5 latem 6 zimą litruff. Zaczęła mnie rozpierać
duma na te chwile... chyba się pójde przejechać. MOJA RADA: sprzedaj to auto puki jeszcze koła nieodpadły masz
poprostu pechowy egzemplarz i jush. Kup sobie następne Tico albo coś innego w tej cenie, bo się będziesz babrał
do końca życia... tico ofkoz...POZDRAWIAM...Mam podobnie malo awaryjne auto, wiec zaden cud.
Natomiast niedobrze mi sie robi, jak od znajomego z Klubu slysze/czytam "sprzedaj to auto bo sie sypie" - czyli: niech sie martwi ktos inny, byle sie nie dowiedzial przed kupnem, ze kupuje auto zajezdzone, tak?
<img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Ja kupiłem ticasa 2,5 miecha temu. W sumie wielkich usterek nie miał. Jest z 98 roku. Wymienilem lozyska z tylu. Do
wymiany bedzie przegub bo za dlugo pojezdzilem z peknieta oslona. Niestety ucierpial Teraz padl mi silnik
wiatraka nadmuchu. Jest dosc drogi dlatego musze szukac na szrotach. Mam kolege w Inter Carsie i mowi ze maja
te silniki. Moze uda mi sie kupic ze znizka dla niego.Jesli jestes zarejestrowanym czlonkiem Klubu, to odezwij sie do Larsa S. mailem - poda Ci numer klienta Klubu Tico w InterCars.
-
Do tego wszystkiego jeszcze aż mi skóra cierpnie bo mój brat odkrył tzw. przez niego "masełko" na korku od pokrywy
silnika. Co za tym idzie podejrzana jest uszczelka na głowicy. Ale nie mam sumienia zajrzeć do zbiornika
wyrównawczego (najpierw muszę go znaleźć ).Znalezc jest latwo
A co do majonezu, to jesli jezdzisz tylko krotkie odcinki i silnik sie nie zdazy nagrzac, to wlasnie to moze byc przyczyna - obserwuj teraz, kiedy jest cieplej, no i latem.
-
Znalezc jest latwo
A co do majonezu, to jesli jezdzisz tylko krotkie
odcinki i silnik sie nie zdazy nagrzac, to wlasnie
to moze byc przyczyna - obserwuj teraz, kiedy jest
cieplej, no i latem.Dzieki wielkie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ale już wszystko wiem dzięki pomocy życzliwych tutaj osób <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
na szczeście panikowałam zupełnie niepotrzebnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />