[GTi + All] Przekładka skrzyni - co potrzeba
-
Jestem gotowy do przekładki skrzyni biegów. Mam samą skrzynię, mam olej i mam chęci. Simeringów
nie mam. Jednak skrzynia, którą posiadam ma uszkodzoną obudowę, a konkretnie mocowanie
dlatego zdecydowałem nie przekładać całej skrzyni tylko same wnętrzności do mojej obudowy.Nawet wnętrzności nie trzeba ruszać wystarczy jedną część obudowy wymienić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Powiedzcie mi czy jest to bardzo skomplikowane zadanie i czy muszę szukać jakiegoś bardzo
dobrego mechanika czy raczej zwykły powinien sobie z tym poradzić.Sama zmiana obudowy to ok 40 minut <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Noi ile mogą mi za coś takiego zaśpiewać ?. |
W ASO VW jakieś 400-500zł <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A możeże ktoś zna jakiegoś fajnego mechanika na Śląsku który zrobiłby to dobrze i
w dobrych pieniądzach.Załatw garaż z kanałem to wymienię Ci to w bardzo dobrej cenie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
ja potrzebuje simmeringi bo tez wyjalem skrzynie i
przydaloby sie wymienic te stare , maja w JC ?pisze z głowy,więc nie ręcze że na 100% takie będą:
35x52x9(może być od 8,8 do 10)
35x62x10(może być 9)
jeżeli nie możesz znaleźć u siebie,to podjadę jutro i Ci kupię.jak wyskakuja biegi to mozna odkrecic te trzy sroby na
gorze obudowy i wymienic sprezynki , lub
ewentualnie kulki jak sie rozsypaly , to one
odpowiadaja za trzymanie biegowniestety nie,w trakcie pracy biegi trzymają tzw.przesuwki
przerabiałem temat już kilka razy. -
Nawet wnętrzności nie trzeba ruszać wystarczy jedną
część obudowy wymienić
Sama zmiana obudowy to ok 40 minut
W ASO VW jakieś 400-500zł
Załatw garaż z kanałem to wymienię Ci to w bardzo dobrej
cenie.pamiętaj,że trzeba wymienić łożysko stożkowe razem z bieżnią(chodzi o te na wałku od biegów 1 i 2),bo w przeciwnym razie będzie wyło.
-
pamiętaj,że trzeba wymienić łożysko stożkowe razem z bieżnią(chodzi o te na wałku od biegów 1 i
2),bo w przeciwnym razie będzie wyło.Hmm... takie pytanie. Chodzi Ci o bieżnię w obudowie?
Właśnie te łożysko mi się sypneło w skrzyni od litra. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Hmm... takie pytanie. Chodzi Ci o bieżnię w obudowie?
Właśnie te łożysko mi się sypneło w skrzyni od litra.tak,chodzi o tą bieżnię co jest w obudowie sprzęgła i łożysko z wałka.
trzeba zmienić komplet,w innym wypadku jest wysokie prawdopodobieństwo że będzie wyło -
jeżeli skrzynia jest na 100% ok,to nie rozbieraj jej.
za nadspawanie aluminium zapłacisz max 100pln,później trzeba nawiercić otwory i nagwintować
M10x1,25 jak dobrze pamiętam.
taniej tego nie naprawisz,bo za rozbiórkę skrzyni zapłacisz 200pln + łożyska i uszczelniacze
jakieś 130pln.
skrzynia swifta jest prosta jak konstrukcja cepa i każdy ogarnięty mechanik(nie chłopek
roztropek)sobie poradzi.Ja mam właśnie skrzynię do poskładania, tj. do założenia obudowy, którą wcześniej też muszę dać do pospawania. O jakie simeringi wam chodzi i które łożyska warto przy okazji wymienić <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Noi bądź tu mądry. Bartek pisze żeby spawać bo taniej wyjdzie i nie trzeba zmieniać jakiś łożysk i simeringów (nie wiem jakich), a Ty piszesz, że to jest moment i sam byś się podjął <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> . Oczywiście nawet przez moment mi nie przyszło do głowy żeby do ASO z tym iść. Ale kurde nie mam ani garażu ani kanału, ewentualnie taki najazdowy widziałem, że taki stoi niedaleko. I nie bardzo mam tu kogoś z kanałem. A TY gdzieś nie masz ? Bo mój wóz cały czas jeździ i nie ma problemu nim pojechać gdzieś na robotę. Przeczytaj proszę to co pisze Bartek i przemyśl sprawę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Acha i może napisz mi na priva jaka ewentualnie cena by Cię satysfakcjonowała.
-
Wiem Bartek, że rozbierałeś niejedną skrzynię i znasz się na rzeczy ale zobacz fotki które wstawiłem i potwierdź czy takie coś też jest do pospawania. Acha i zobacz co myszywy pisze na temat, łatwej, prostej i szybkiej wymiany obudowy. Może jednak warto jego sposobem to robić. To łożysko to które trzeba wymieniać i dlaczego. Czy ono pada po wyciągnięciu skrzyni, że nie nadaje się do ponownego użytku ? A simeringi to te od półosiek ?
-
pamiętaj,że trzeba wymienić łożysko stożkowe razem z bieżnią(chodzi o te na wałku od biegów 1 i
2),bo w przeciwnym razie będzie wyło.aaaaaa to już wiem czemu mi tak wyje skrzynia na 2-ce <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A powiedz mi czy jest możliwość, że to się sypnie i tych 2-ch ewentualnie jednego z tych biegów w ogóle nie będzie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
jeżeli ktoś ma taniego i dobrego mechanika,to można przekładać obudowę - będzie lepiej niż spawać.
podpowiadam Ci tylko jakie rozwiązanie będzie najmniej praco i kosztochłonne.
w obudowie sprzegła jest bieżnia łożyska,a łożysko na wałku.
jak zostanie łożysko z jednej skrzyni,a bieżnia tego łożyska z jakiejś innej to niekoniecznie musi to dobrze współpracować.
oczywiście może też bezproblemowo działać,taka loteria.
dlatego jeżeli zdecydujesz się na zmianę obudowy to zmień to łożysko z bieżnią na nowe.jeżeli Myszywy rozłoży Ci 2 skrzynie,wymieni to łożysko na wałku 1-ki i 2-ki i złoży z nich jedną do kupy za 100pln to warto z nim pogadać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
z pospawaniem tej obudowy problemu nie będzie,tylko musisz znaleźć spawacza który się podejmie,bo im sie teraz w głowach pie...przewraca - dobry spawacz alu na pełnym etacie dostaje teraz 4000pln netto <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
i po co tu studiować,doktoryzować się jak i tak zarobisz tyle co spawacz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
aaaaaa to już wiem czemu mi tak wyje skrzynia na 2-ce
wyje Ci bo koła zębate tak pracują.
jak tamto łożysko będzie złe to skrzynia cały czas wyje/chrobocze.A powiedz mi czy jest możliwość, że to się sypnie i tych
2-ch ewentualnie jednego z tych biegów w ogóle nie
będzie?nie,jak nie będzie biegu któregoś to znaczy że połamałeś zęby /uszkodziłeś wybierak/uszkodziłeś "przesuwkę"
-
jeżeli ktoś ma taniego i dobrego mechanika,to można przekładać obudowę - będzie lepiej niż
spawać.Zrobiłem dokładniejszą fotkę tych urwanych mocowań - jest to do zrobienia ? - nie spadnie skrzynia na pierwszym dołku ?
-
w obudowie sprzegła jest bieżnia łożyska,a łożysko na wałku.
Czy chodzi Ci o to łożysku na dołączonej fotce ?
jak zostanie łożysko z jednej skrzyni,a bieżnia tego łożyska z jakiejś innej to niekoniecznie
musi to dobrze współpracować.Jeżeli to to łożysko co na fotce to je mam bo przyszło do mnie razem ze skrzynią więc jak przełoże bebechy razem z nim to powinno być ok ?
jeżeli Myszywy rozłoży Ci 2 skrzynie,wymieni to łożysko na wałku 1-ki i 2-ki i złoży z nich
jedną do kupy za 100pln to warto z nim pogadaćCzy teraz piszesz o tym samym łożysku co przedtem czy chodzi o jakięs inne łożyska 1-ki i 2-ki ?
Ja mam właściwie dwie kompletne i prawie sprawne skrzynie biegów. Jedna to moja bez piątego biegu ale reszta z nią jest OK. Druga podobno też jest w pełni sprawna tylko ma urwane te mocowania.
Więc wszystkie łożyska i inne dupce powinienem mieć w dwóch egzemplarzach. Czy w takim układzie będzie problemem np. dla myszywego złożyć jedną sprawną skrzynię biegów ? -
Nie to raczej nie to !! Przez jakis czas mi piatka wyskakiwala jak przyspieszalem ale ja
trzymalem reka i dalo sie jezdzic. Ale teraz juz calkiem wypadla i jej poprostu nie ma. Nie
mozna jej wbic bo cos rzegota. To raczej nie sprezynki albo kulki. Chcialbym zeby to takie
proste byloMialem identycznie, trzeba bylo cala piatke wymienic.
-
to co pokazałeś to łożysko oporowe.
jeżeli nie masz skrzyni rozebranej przed oczami(lub w pamięci),to nie jestem w stanie wytłumaczyć o co chodzi.co do tych zerwanych mocowań,to zaryzykuję stwierdzenie że w ogóle można by na nie nie przykręcać skrzyni i nic by się nie stało.
a jak spawać,to nie widzę żadnego problemu z nadlaniem materiału i ponownym wykonaniem otworów. -
to co pokazałeś to łożysko oporowe.
jeżeli nie masz skrzyni rozebranej przed oczami(lub w pamięci),to nie jestem w stanie
wytłumaczyć o co chodzi.
co do tych zerwanych mocowań,to zaryzykuję stwierdzenie że w ogóle można by na nie nie
przykręcać skrzyni i nic by się nie stało.
a jak spawać,to nie widzę żadnego problemu z nadlaniem materiału i ponownym wykonaniem otworów.mi tych mocowan wogole gummedyk nie przykrecil i nic sie nie urwalo , ogolnie to ta sama poduszka jest przykrecona to silnika na trzy sroby a silnik jest skrecony ze skrzynia wiec nic sie nie powinno dziac raczej ...
lozysko stozkowe mi sie rozsypalo jak rozbieralem skrzynie ale poskladalem i wlozylem spowrotem ?!!! to trzeba wymieniac za kazdym razem czy jest ok ?
-
za nadspawanie aluminium zapłacisz max 100pln,później trzeba nawiercić otwory i nagwintować
M10x1,25 jak dobrze pamiętam.Noi znalazłem miejsce gdzie mi gość zespawa urwane mocowania. Wolę jednak skrzynie przymocować tak jak należy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Szukając spawacza aluminium w Gliwicach zajechałem do trzech zakładów znalezionych w internecie: w pierwszym zaśpiewali mi za tą robotę 150-200 zł !!! w drugim było zamknięte <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, a w trzecim gość mi powiedział 80 zł ale nie ma odpowiedniego gwintownika więc nagwintuje u kogoś innego za dodatkowe 20 zł - całość 100 zł. Mając w pamięci 150-200 zł z pierwszego warsztatu nawet się nie zastanawiałem tylko zostawiłem skrzynię do roboty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Jeżeli myszywy się nie rozmyśli to w przyszłą sobotę przełoży mi skrzynię <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeżeli myszywy się nie rozmyśli to w przyszłą sobotę przełoży mi skrzynię
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż.
to next lykend robimy spota garazowego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
btw : ja sie jutro pojawie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż.
I jaki efekt tego zagadania ? Zgodził się ?
Tak sobie pomyślałem, że jakby "nam" dobrze poszło (będzie przekładka całej skrzyni, a nie bebechów) to może byśmy jeszcze kolektor wydechowy przerzucili od razu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> To raczej nie sztuka ale odkręcenie śrub mocujących może przysporzyć trochę problemów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.