[GTi + All] Przekładka skrzyni - co potrzeba
-
pamiętaj,że trzeba wymienić łożysko stożkowe razem z bieżnią(chodzi o te na wałku od biegów 1 i
2),bo w przeciwnym razie będzie wyło.aaaaaa to już wiem czemu mi tak wyje skrzynia na 2-ce <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A powiedz mi czy jest możliwość, że to się sypnie i tych 2-ch ewentualnie jednego z tych biegów w ogóle nie będzie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
jeżeli ktoś ma taniego i dobrego mechanika,to można przekładać obudowę - będzie lepiej niż spawać.
podpowiadam Ci tylko jakie rozwiązanie będzie najmniej praco i kosztochłonne.
w obudowie sprzegła jest bieżnia łożyska,a łożysko na wałku.
jak zostanie łożysko z jednej skrzyni,a bieżnia tego łożyska z jakiejś innej to niekoniecznie musi to dobrze współpracować.
oczywiście może też bezproblemowo działać,taka loteria.
dlatego jeżeli zdecydujesz się na zmianę obudowy to zmień to łożysko z bieżnią na nowe.jeżeli Myszywy rozłoży Ci 2 skrzynie,wymieni to łożysko na wałku 1-ki i 2-ki i złoży z nich jedną do kupy za 100pln to warto z nim pogadać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
z pospawaniem tej obudowy problemu nie będzie,tylko musisz znaleźć spawacza który się podejmie,bo im sie teraz w głowach pie...przewraca - dobry spawacz alu na pełnym etacie dostaje teraz 4000pln netto <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
i po co tu studiować,doktoryzować się jak i tak zarobisz tyle co spawacz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
aaaaaa to już wiem czemu mi tak wyje skrzynia na 2-ce
wyje Ci bo koła zębate tak pracują.
jak tamto łożysko będzie złe to skrzynia cały czas wyje/chrobocze.A powiedz mi czy jest możliwość, że to się sypnie i tych
2-ch ewentualnie jednego z tych biegów w ogóle nie
będzie?nie,jak nie będzie biegu któregoś to znaczy że połamałeś zęby /uszkodziłeś wybierak/uszkodziłeś "przesuwkę"
-
jeżeli ktoś ma taniego i dobrego mechanika,to można przekładać obudowę - będzie lepiej niż
spawać.Zrobiłem dokładniejszą fotkę tych urwanych mocowań - jest to do zrobienia ? - nie spadnie skrzynia na pierwszym dołku ?
-
w obudowie sprzegła jest bieżnia łożyska,a łożysko na wałku.
Czy chodzi Ci o to łożysku na dołączonej fotce ?
jak zostanie łożysko z jednej skrzyni,a bieżnia tego łożyska z jakiejś innej to niekoniecznie
musi to dobrze współpracować.Jeżeli to to łożysko co na fotce to je mam bo przyszło do mnie razem ze skrzynią więc jak przełoże bebechy razem z nim to powinno być ok ?
jeżeli Myszywy rozłoży Ci 2 skrzynie,wymieni to łożysko na wałku 1-ki i 2-ki i złoży z nich
jedną do kupy za 100pln to warto z nim pogadaćCzy teraz piszesz o tym samym łożysku co przedtem czy chodzi o jakięs inne łożyska 1-ki i 2-ki ?
Ja mam właściwie dwie kompletne i prawie sprawne skrzynie biegów. Jedna to moja bez piątego biegu ale reszta z nią jest OK. Druga podobno też jest w pełni sprawna tylko ma urwane te mocowania.
Więc wszystkie łożyska i inne dupce powinienem mieć w dwóch egzemplarzach. Czy w takim układzie będzie problemem np. dla myszywego złożyć jedną sprawną skrzynię biegów ? -
Nie to raczej nie to !! Przez jakis czas mi piatka wyskakiwala jak przyspieszalem ale ja
trzymalem reka i dalo sie jezdzic. Ale teraz juz calkiem wypadla i jej poprostu nie ma. Nie
mozna jej wbic bo cos rzegota. To raczej nie sprezynki albo kulki. Chcialbym zeby to takie
proste byloMialem identycznie, trzeba bylo cala piatke wymienic.
-
to co pokazałeś to łożysko oporowe.
jeżeli nie masz skrzyni rozebranej przed oczami(lub w pamięci),to nie jestem w stanie wytłumaczyć o co chodzi.co do tych zerwanych mocowań,to zaryzykuję stwierdzenie że w ogóle można by na nie nie przykręcać skrzyni i nic by się nie stało.
a jak spawać,to nie widzę żadnego problemu z nadlaniem materiału i ponownym wykonaniem otworów. -
to co pokazałeś to łożysko oporowe.
jeżeli nie masz skrzyni rozebranej przed oczami(lub w pamięci),to nie jestem w stanie
wytłumaczyć o co chodzi.
co do tych zerwanych mocowań,to zaryzykuję stwierdzenie że w ogóle można by na nie nie
przykręcać skrzyni i nic by się nie stało.
a jak spawać,to nie widzę żadnego problemu z nadlaniem materiału i ponownym wykonaniem otworów.mi tych mocowan wogole gummedyk nie przykrecil i nic sie nie urwalo , ogolnie to ta sama poduszka jest przykrecona to silnika na trzy sroby a silnik jest skrecony ze skrzynia wiec nic sie nie powinno dziac raczej ...
lozysko stozkowe mi sie rozsypalo jak rozbieralem skrzynie ale poskladalem i wlozylem spowrotem ?!!! to trzeba wymieniac za kazdym razem czy jest ok ?
-
za nadspawanie aluminium zapłacisz max 100pln,później trzeba nawiercić otwory i nagwintować
M10x1,25 jak dobrze pamiętam.Noi znalazłem miejsce gdzie mi gość zespawa urwane mocowania. Wolę jednak skrzynie przymocować tak jak należy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Szukając spawacza aluminium w Gliwicach zajechałem do trzech zakładów znalezionych w internecie: w pierwszym zaśpiewali mi za tą robotę 150-200 zł !!! w drugim było zamknięte <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, a w trzecim gość mi powiedział 80 zł ale nie ma odpowiedniego gwintownika więc nagwintuje u kogoś innego za dodatkowe 20 zł - całość 100 zł. Mając w pamięci 150-200 zł z pierwszego warsztatu nawet się nie zastanawiałem tylko zostawiłem skrzynię do roboty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Jeżeli myszywy się nie rozmyśli to w przyszłą sobotę przełoży mi skrzynię <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeżeli myszywy się nie rozmyśli to w przyszłą sobotę przełoży mi skrzynię
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż.
to next lykend robimy spota garazowego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
btw : ja sie jutro pojawie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie rozmyśli, już nawet z sąsiadem zagadałem o garaż.
I jaki efekt tego zagadania ? Zgodził się ?
Tak sobie pomyślałem, że jakby "nam" dobrze poszło (będzie przekładka całej skrzyni, a nie bebechów) to może byśmy jeszcze kolektor wydechowy przerzucili od razu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> To raczej nie sztuka ale odkręcenie śrub mocujących może przysporzyć trochę problemów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. -
I jaki efekt tego zagadania ? Zgodził się ?
Zgodził się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tak sobie pomyślałem, że jakby "nam" dobrze poszło (będzie przekładka całej skrzyni, a nie
bebechów) to może byśmy jeszcze kolektor wydechowy przerzucili od razu To raczej nie
sztuka ale odkręcenie śrub mocujących może przysporzyć trochę problemów .Hehe jeśli się wyrobimy ze skrzynią to zrobimy i kolektor. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
A tak wyglądają uchwyty po spawaniu i gwintowaniu ..... :
-
A tak wyglądają uchwyty po spawaniu i gwintowaniu ..... :
-
pisze z głowy,więc nie ręcze że na 100% takie będą:
35x52x9(może być od 8,8 do 10)
35x62x10(może być 9)Podałem dzisiaj w sklepie gościowi wymiary tych simeringów, które podałeś. Coś tam szukał i wynalazł nie może dokładnie takie ale mieszczące się w granicach tego co podałeś w nawiasie. Ale pytał czy to ma być jakiś podwójny kołnierz czy pojedynczy ale oczywiście nie wiedziałem. Muszę więc przynieść pokazać moje. A żeby je przynieść muszę je wcześniej zdemontować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Czy to chodzi o to coś zaznaczone na zdjęciu ? Noi oczywiście z drugiej strony drugi. Czy jeżeli to jest to to mam to poprostu pociągnąć czy jest na to jakiś patent ?
-
bez kołnierza,najzwyklejsze mają być.
wyjmujesz po prostu wyciągając(podważ śrubokrętem) -
bez kołnierza,najzwyklejsze mają być.
wyjmujesz po prostu wyciągając(podważ śrubokrętem)Ok, dzięki - wszystko jasne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Rozumiem, że to te simeringi widoczne na fotce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A tak wyglądają uchwyty po spawaniu i gwintowaniu ..... :
ok <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> napisz jeszcze gdzie dokladnie spawałeś, gwintowałeś i ile Cie to wyniosło <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ok napisz jeszcze gdzie dokladnie spawałeś, gwintowałeś i ile Cie to wyniosło
Spawałem w firmie Auto-Nomax Frank Norbert 44-103 Gliwice ul. Odrowążów 51 - tel. 0 32 279 83 23.
Taki niewielki zakład mechaniki samochodowej przy domu.
Gość nie miał na stanie odpowiedniego gwintownika (1,25) więc gwintowane było w zakładzie ślusarskim 200 metrów od niego (nie znam nazwy i adresu). Ale facet od spawania zajął się wszystkim - ja nie jeździłem od zakładu do zakładu. Za spawanie - 80 zł. Za gwintowanie dołożyłem według mojej propozycji 20 zł do równej 100 -ki.
Myszywy polecił mi do spawania zakład specjalistyczny w Gliwicach na ul. Sowińskiego 3 - Władysław Polok ale tam zaśpiewali mi 150-200 zł, więc pojechałem szukać dalej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.